Skocz do zawartości
Forum

monikouette

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monikouette

  1. lo matko, kobieto, nawet nie wiesz jakie wspomnienia przywracasz!! jeszcze mi powiesz jak sie moge zrewanzowac!! a co do ilosci to nie wazne, zeby za drogo nie wyszlo, nie wiem ile taka paczuszka wazy jak masz konto Paypal to moge zwrocic paypalem a jak nie to odesle cos albo jakiegos scrapa zrobie :) a swoja droga mam jeszcze jedno wspomnienie i moze mi pomozecie.... to bylo cos takiego jak andruty ale cieniutkie troszke jak oplatek, bezowy kolor, slodkie to bylo i okragle ale srednicy takiej nie wiem, 15cm moze..... uwielbialam to i nie jadlam od pewnie ponad 20stu lat, wiecie o czym pisze???? kilka lat temu ktos mi mowil ze to nadal istnieje ale nie kojarze jak sie to nazywa/nazywalo
  2. AnyaInkaaaAnya Inkaaa a gdzież Ty takie cukierki kupujesz?????Anya u nas w sklepach PSS Społem są no to koniecznie muszę poszukać a jak nie znajdę to szykuj przesyłkę KOCHANE JA TEZ SIE PISZE NA PACZKE to prawie jak w PRL-u, dawniej byly paczki z Hameryki a teraz to mi bedziecie paczke z Polski slac powaznie, jak ktos mi moze kupic to ja w rewanzu cos z Fr moge poslac np :) a temperowka to u nas strugaczka byla, kurde, pomyslcie teraz dziecku dac zyletke w rece kto sie odwazy??????? kotka mialam, baka tez, kulek nie mialam :)
  3. babelki uwielbiaja moje dzieci
  4. a my mielismy fiata a potem LADE to te cukierki nadal istnieja?? ah do Polski chcem do Polski!! a swoja droga wiecie ze z PL to najczesciej sprowadzam cukierki i inne slodycze!!! najlepsze sa na swiecie! draze, rodzynki w czek, sliwki w czek, michalki, barylki, ptasie mleczko, krowki, kukulki, pawelki, tiktaki.... moglabym tak wymieniac.... najwiecej kg przybywa mi po wizycie rodziny albo po powrocie z PL, oberam sie jak swinia
  5. hehehe Martek, tak, my blisko siebie wiekowo co mnie zdziwilo to te misie jak cieple lody, bylam przekonana ze to nadal istnieje, tak samo jak te cukierki podusie, bo na kalwaryjskim odpuscie to nadal mozna CHYBA kupic o takie cukierki migdalowe, tez z odpustu, uwielbialam je
  6. a ja raz poszlam z bratem na grande i co?? siedzimy na czeresni i pies pod drzewem szczeka trzeba bylo jakos uwage jego odwrocic a potem zwiewalismy gdzie pieprz rosnie zeby nas nie pogryzl
  7. taaa, zaraz kolo kosciola cukiernia jest
  8. eee no co, kurde, tylko u mnie sie mowilo na grande???? halo jakas wadowiczanka, kalwarianka czy malopolszczanka :)
  9. a chodzilyscie na tzw GRANDE? jak sie szlo po ciemku do sasiada zeby ukrasc wlasnie czeresnie albo jablka??? najepsze byly papierowki prosto z drzewa
  10. truskawek duzo nie mielismy wiec traumy nie mam co pamietam tez z gordu to jak sie szlo zjesc takiego swiezego ogorka jeszcze ze skorka :d przecinalo sie na pol, troszke soli i juz pyszne bylo i jak sie na drzewa wlazilo zeby zjesc czeresni
  11. witaj Martek co do tej nienawisci to wszystko moglo byc ale nie to siano, roboty kupa, moj ojciec wychodzil z zalozenia ze wakacje sa po to by dzieci do roboty zagonic, fakt ze leniwa nie jestem ale trauma mi do tej pory zostala ze jak siedzie i nic nie robie to sie boje ze mi ktos powie ze len ze mnie
  12. ja tez na niby wsi sie wychowalam, mieszkalam niby w miescie ale poza aglomeracja wiec byla jedna krowa a z zajec jakie nam dawano na lato, bo nigdy nie jezdzilismy na kolonie, to po prostu plakalam jak trzeba bylo isc z grabiami przewracac siano, zero zabawy i prawdziwa ciezka robota, nienawidzilam tego serdecznie.....
  13. bleeee, a ja nie cierpialam takiego mleka! a juz najbardziej nienawidzilam mleka podgrzewanego z kozuszkiem
  14. ah, nie bylo mnie caly dzien i tyle tutaj! a mieliscie takie jajo szklane a w srodku takie zatopione kolorowe babelki szkla ?? ciezkie to bylo jak nie wiem, trzeba bylo uwazac zeby nie stluc! i jeszcze takie cos co i teraz istnieje, takie lampy z fibry optycznej na niebiesko sie swiecily i krecily! jak w dyskotece! serki topione pamietam, homogenizowane tez! mleka w proszku nie jadlam bo babcia miala krowe i co rano na sniadanie przynosila garnek swiezo zebranego mleka, bleee jak pomysle to mnie bierze na wymioty, jak ja nie lubilam tego letniego cieplawego mleka bleeeeeeeeeeee
  15. monikouette

    Francja

    JESTEM z nowinami!!FILIP URODZIL SIE O 21:04, wazy 4250g i mierzy 53cm GRATUJUJE WAM RAZ JESZCZE, MARMI SPISALAS SIE NA MEDAL I DO TEGO W TEMPIE MONIKOUETTE!!!!! SUPER!! czekamy na Twoj powrot i na fotki nowego czlonka rodziny!!! i do tego stronke zgarnelam, wiec niech bedzie ZA MARMI I JEJ RODZINKE W KOMPLECIE
  16. monikouette

    Francja

    kochane, nie mam na razie zadnych innych wiesci, jak dostane info w nocy to Wam tu rano napisze :) zanim do pracy pojde no chyba ze niedlugo cos sie dowiem to jeszcze zajrze :) poki co ide.... sciskam Was:)
  17. monikouette

    Francja

    kochanemarmi juz na porodowce rozwarcie na 5cm i polozna powiedziala ze powinno byc szybko trzymamy kciuki za szybki sprawny i bezbolseny porod Magda jestesmy z Toba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  18. monia!!!!!! kochana, ale fajnie ze przyszlas!!!! spodnico-spodnie tez nosilam, dostalam takie jeansowe piekne, do dzis pamietam!!!
  19. Sonda byla ciekawa ale jaka dla mnie wtedy skomplikowana!!!
  20. a ja uwielbialam piosenke chyba z programi Tik Tak DZiabag do dzis pamietam, czy dziabag to chrabaszcz czy zebra czy kot, mak rotkie lapki i ogromny nos, pewien powazny zoolog, powiedzial ze to jest dziwolag!!
  21. Helena, juz kiedys wspominalysmy ale dawno wiec mozemy wrocic Zwirek i muchomorek Pajak chwat wszystkich brat muminki Bolek i lolek Koziolek matolek :) Rumcjas Makowa panienka a przy okazji bajek przypomnialy mi sie tez komiksy Kajko i Kokosz Podroz smokiem Diplodokiem smieszne ze wtedy to czytalam a teraz to nie cierpie komiksow
  22. monikouette

    Francja

    tak, tak veoh canneberge to tez, ale wlasnie z francuskiego lenistwa oni zogolnili nazwe :) borowki bo to oczywiscie myrtilles, ale prawda jest taka ze we Fr to nie sa najslynniejsze owoce a w ogole to sie witam objechalam dwa pchle targi, kupilam Natankowi troche ubran na 10 lat, w tym miesiacu urosl znowu ponad 1cm w dwa tygodnie, nie nadazam za nim marmi, trzymam kciuki zeby szybko jednak sie to rozwiazalo i to przed 3cim lipca!!! buziole dla wszystkich
  23. monikouette

    Francja

    ja tylko zagladam co z Marmi i nic a ja nie spie to moglaby dzwonic ze zaczela sie akcja no nic, czekamy dalej tylko przebieglam po postach i widzialam ze byla mowa o zurawinie, po francusku dokladnie to AIRELLES ale cranberry tez moze byc bo oni troche to na angielks wola przetlumaczyc niz na francuski, taki ten narod, szowinisci sami ale jak czasem o slowka chodzi to im angielskie bardziej pasuja niz krajowe Kasiu, tak tak, ja tez mowie ze jakby Twojego posta przeczytac poza kontekstem to matko z corka, co za aboczone baby tu pisza karina, Tobie zycze zeby z bialkiem juz byl wsiety spokoj, poczatek lipca juz niedlugo!! paulina, wierze ze sie los na Was nie zawzial i ze wszystko sie wyklaruje na dobre z nerkami, to naprawde niesprawiedliwe jak dzieci tyle sie mecza.... ja poki co mowie dobrej nicy, jutro rano jade na pchli targ a potem sie pobycze w domu ogladajac jakis serial, swoja droga marmi, sciagnelam sobie Grimmow, super serial!!! i jeszcze Once upon a time, tez mi sie podoba!! tylko ze to kupe czasu pochlania!!! juz mam debet i czasobrak a co bedzie dalej jak zaczne te seriale ogladac!!?? buziole
  24. ja tez w Raz dwa trzy baba jaga patrzy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...