Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    slim_lady Purelan :)
  2. filipka

    Lipiec 2010

    sadza witaj 'wyrodna' matko glodząca dziecko ;) Super z wagą - jaki czlowiek szczęśliwy jak widzi taki przyrost na wadze - skąd ja to znam. Taki chyba jego urok tylko ciężko się przyzwyczaić. Antoś tak caly czas 'leniwie' je. A pozycję leżące są super, tylko Antek tak nie lubi :( Hrabia woli na rączkach u mamusi - ja mu to kiedyś wypomnę, albo będę od kieszonkowego odejmować ;) Zapomnialam przekazać wieści od mamyoli - Są nadal w szpitalu i czekają na wyniki posiewu moczu. Jak będą OK to jutro wjdą. Jak na razie niczego się niedopatrzyli u Leonka. Do tego mają super warunki - sala jednoosobowa z lazienką, więc nie jest źle.
  3. filipka

    Lipiec 2010

    BLUMCHEN wielkie gratulacje - ale Marysia duża. Mój Antulek nadal wygląda jak przecinek pomimo dużego wzrostu wagi, bo dlugi jak diabli :) A ja Wam się wyżalę - OK? Mam dość - moje dziecko wyje non stop, ma kolki i wzdęcia, źle śpi - i tylko wtedy gdy jest bujane - jakiś koszmar. Myślalam że Zośka byla ciężkim orzypadkiem bo też się non stop darla, ale przynajmniej spala dlużej i we wlasnym lóżeczku. Wlaśnie kurier przywiózl leżaczek - bo tak trzeba malego w foteliku klaść - jakiś oblęd. Do tego jestem non stop glodna, a dieta uboga - wrrr. Podjadam różne rzeczy, niby bezpieczne ale to nic nie daje i do tego się boję że one też mogą źle wplywać na malego :( slim ja wiem, że Zosi jest tam dobrze, bo ją rozpuszczają :) i zdaję sobie sprawę, że ze mną jej jest ciężko. Żal mi jej mocno - w niedzielę chcę wyskoczyć na 2h z nią do sklepów - ma obiecaną jakąś kieckę, więc chociaż tak sprawię jej przyjemność i będziemy tylko we dwie. Idę rozpakować paczkę
  4. filipka

    Lipiec 2010

    Ale mi wsty: Zosia nie chce wracać do domu :( Chce siedzieć u dziadków - tam ją rozpuszczają i mają dla niej czas, a ja ciągle poganiam, ustawiam, zakazuję. Co ze mnie za matka - wrrr
  5. filipka

    Lipiec 2010

    Witam sie biegiem, udalo mi się wykąpać, odkurzyć, zjeść śniadanie, zrobić porządek w pralni :) Maly śpi od godziny - tfu tfu. adria też analizowalam tą witaminę K - ja podaję VitaK+D i odtsawilam na razie. Jednak ja sądzę, ze te wzdęcia i masa gazu to od tego co ja jem + taka jego uroda :( Dzięki za troskę, ale noc ciężka - do 23 maly spal u męża na brzuchu, potem wrzask - wzięlam go do cyca, chwilę popil i fru do wyrka. Obudzil się normalnie, ale nie pamiętam o której. Potem rano jęczal i tak wstaliśmy o 8. Ogólnie znów zaczynam mieć schizy bo on tak dziwnie je - widzę że to nieefektywne ciągniecie, tylko jakby zasysal powietrze. Nie umiem tego opisać, ale mam wrażenie że nie polyka mleka - ech. W ciągu doby zdażają się może 2 normalne karmienia gdzie slyszę spokojne przelykanie przez 15 min. A tak to jakieś cyrki - nie to się unormuje bo ja osiwieję (dobrze że czarną farbę polożylam na wlosy ;) ) Minęly 3 dni od warzenia a ja już świruję - boże, jakaś wariatka ze mnie. agatca może to czop :) Ja się nie znam bo nie mialam. Wspólczuję nocy - jedno na pocieszenie że moja nie lepsza ;) Z blumcen musimy chyba poczekać - nic nam innego nie pozostalo. slim tak to jest z tymi fachowcami i majstrami - trzymam kciuki aby Wam wreszcie zrobil tą wersalkę. A annaz pisalam mi sms'a że ma problem z kompek i dlatego się nieodzywa. Idę zadzwonić do Zosi - z dziadkami jest na dzialce nad jeziorem.
  6. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola szkoda, że tych badań nie można zrobić ambulatoryjnie :( Trzymam kciuki aby Was nietrzymali. agatcha, slim eee - nikt Was nie wyrzuci :) Przecież w końcu się rozpakujecie, a tak to przynajmniej podtrzymujecie watek :) U nas masakra 2 wieczór - maly nie daje się odlożyć i zasnąć. Drze się jak opętany, brzuch twardy. Wczoarj po 1,5 h mąż polożyl się z nim do lóżka i maly spal na brzuszku u męża na brzuchu. Dziś mąż ogląda sport i maly też na nim leży - i tak poplakuje. Co za koszmar - z Zosią tak nie bylo. Cholipka, z dnia na dzień jest co raz gorzej. Idę wlosy umyć. Noc pewnie będzie ciężka tak jak poprzednia - wrrr. Wiecie co u olci i blumchen???
  7. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa my do becikowego musimy odebrać PESEL :( Super waga - wielkie gratki, oby tak dalej :) U nas smoczek jest BLE - a szkoda. Zosia też nie chciala. Problem tez jest z butlą - jak bym chciala wyjść to nie ma jak mu podać mleka :( Normalnie on nie umie ciągnąć z butli - jak próbowaliśmy mu podać to ciągnąl i z 20 ml przez 15 min utoczyl.
  8. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola STO LAT dla Leonka tak wlaśnie myślalam że to na dniach, ale nie mialam minuty aby sprawdzić. Maly malolatki też już zaliczyl miesiąc - MOC BUZIACZKÓW. No i córcia goski ale tu cisza :( mamaola Antoś też tak robi - nie wiem czy to kolki, czy emocje. Wogóle od wczoraj maly tak dziwnie wisi przy cycu - ciągnie ale nie slyszę przelykania - blee. Ręce mi odpadaja - jakaś masakra. adria lączę się w bólu ;) Idę do Zosi - tylko co z Antkiem zrobić. A ja wciąż w piżamie, bez prysznica.
  9. filipka

    Lipiec 2010

    U nas po masakrycznej nocy masakryczny dzień 0 brzuszek chyba szwankuje. Nie idzie malego odlożyć - nosidlo blee, chusta - masakra. Cycki mi martretuje. Kiedy to sie skończ??? Dziś pierwszy dzień bez męża i taki prezent :(
  10. filipka

    Lipiec 2010

    sadza i dobrze że strzelilaś focha - efekt jest :) Mojemu mężowi chustowanie się podoba. A ja wolę taką elastyczną chustę bo wiążesz ją na sobie i wsadzasz malca, a w nieelastyczną trzeba wiązać na dziecku. Wynik wagowy to mój maly ma, ale to nie takie proste - on często je - w dzień potrafi za 30 min, a budzi się maks po 1,5h. Koszmar jest nad ranem - on stęka i sam nie wie co chce, wogóle do poludnia to cieżko go nakarmić. Wyje, że chce jeść a potem ssie nieefektywnie - blee. A w nocy budzi się najpierw po 2,5-3h i boksujemy się godzinę, a potem co 2 - więc lekko nie jest. Ja nie chodzę codziennie na spacer, bo albo bylydrakońskie upaly a teraz od 2 dni leje non stop ale wieje na maksa. Normalnie mam zamiar lazić codziennie, ale jakoś ciężko mi się zebrać, więc spokojnie ;) Mój też się trzęsie przez sen, otwiera oczy, kręci galkami ocznymi - takie berbecie tak mają.
  11. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola z tego co wiem żółtaczka może utrzymywać się do 6-8 tyg i to jest zdanie neonatologa! Ja pisalam o badaniu wątroby ale to odnośnie slabego/nieefektywnego jedzenia - co w przypadku Leonka raczej nie grozi ;) Rozumiem, że się martwisz, ale porozmawiaj z innym lekarzem bo raczej na silę do szpitala się nie pchaj. Pięknie z tymi wkladami - tak się nie robi że sprząta sie innym sprzed nosa ;) slim_lady tlucz mężowi do glowy i się nie poddawaj - pogadaj z nim już teraz i powiedz mu aby sobie poczytal na temat pologu, żeby się nie zdziwil po. Powiedz, że większość kobiet ma baby bluesa i potrzebuje aktywnego wsparcia, a nie gadki o treningach, bieganiu czy kolegach. Powiedz mu że dla waszego dobra nie sobie poczyta za wczasu! agatcha faceci są niepoważni - ja swojemu tluaczę że sprząta się na bieżąco bo inaczej utoniemy, ale nic to nie daje i on nie widzi że z jednej pacniętej rzeczy robia się stosy - ech faceci. Spokojnie już niedlugo będziecie na bieżąco z kupkami ;) adria hmm, to wygląda na gazy w jelitach - czyli kolki :(
  12. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha to pij - na zdrowie :) kasiwawa Zosia tez mówi, że chce mieć Antka kolo siebie bo będzie jej raźniej a jak on zaczyna plakać to mówi, że jej uszy więdna ;) Ogólnie jest OK - ona jest najbardziej zazdrosna o mnie i tu sa problemy bo pyskuje i się buntuje. A mala może wyczuwa Twoje zmęczenie jak jesteście sami, a jak wraca tata, to może Ty się relaksujesz i ona wtedy jest happy :)
  13. filipka

    Lipiec 2010

    guga współczuję - tylko czemu Was trzymają tyle w tym szpitalu? :( Bądź dzielna, będzie OK. Ja malemu już lapalam mocz - wyszedl OK, tylko w osadzie jakieś brudki pojedyńcze. Jak się uda to zlapię mu znów i zawiozę na posiew, tak dla spokoju. A temu durnemu lekarzowi z przychodni możesz kiedyś powiedzieć, że to nie Twoja wina że mala ma bakterię w moczu, tylko wina szpitala bo niestety takie maluchy wynoszą bakterie po porodzie ze szpitala. kasiawawa ja bylam z malym na USG calościowym - glównie dlatego że w czasie ciąży brzusio wychodzil sporo mniejszy niż calość cialka. Chcialam wiedzieć czy wszystko jest rozwinięte, przy okazji zobaczyć uklad moczowy który u chlopców często szwankuje. Babeczka przy okazji zrobila stawy biodrowe i okazalo się, że są bardzo dobrze rozwinięte dlatego obraz jest czytelny i nie wymaga dalszej diagnostyki
  14. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola kurczę nie mogę na tej stronie Pieluszkarni znaleźć dodatkowych wkladów do pieluszek Close Parent - hmm, gdzie Ty je kupilaś?
  15. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha nie wiem z tym laktatorem, dlatego nie odpisywalam - nie slyszalam aby pobudzać piersi przed porodem. Ale z drugiej strony są kobiety które nie są bilogicznymi matkami a chcą karmić, więc muszą wywolać pokarm. Może kup sobie herbatki na laktację (nie granulowane) i zacznij pić normalnie tak jakbyś miala karmnić :) mamaola dzięki. Zabieram się za zakupy. Tylko cos mi się nie zgadza z tym proszkiem Bambinex - piszą aby dać 2 lyżeczki, ale to chyba do normlanego proszku??? Antek często charczy, ale sądze że to mleko udarza mu do noska. On potem kicha na potęgę i widzę biale gilki ale ich nie tykam. Trzymam kciuki aby maly się nie zarazil. A Ty bierzesz coś w końcu? sadza to nieladnie. Mój mąż dzsiś kończy 3,5 tyg urlopu, ale śmigal aż milo - tzn. przygotowywal jedzenie, zajmowal się Zosią, pomagal przy Antku i robil dużo wokól domu. Sprzątać nie sprzątal - ten tym tak ma, do tego mega balaganiarz a mnie cholipka zalewa. Nauczyl się jedynie ogarniać kuchnię. Niestety to wymaga czasu - ja tak ćwiczę ponad 7 lat (tyle mieszkamy razem) i w tym czasie 2 dzieci. Mów mu, tlucz do lba i tyle.
  16. filipka

    Lipiec 2010

    My po USG calkowitym - maly ladnie rozwinięty. Przebadany od stóp do glowy, nawet bioderka zaliczyliśmy - więc mamy z glowy. Lekarka stwierdzila że maly musi być dobrze dożywiony bo już ladnie zaczynają mu wapnieć, czy kostnieć stawy biodrowe :) A ja dumna. Ale w jelitac ful gazów, wiec baczki będa nas męczyć slim_lady spokojnie, będziesz miala pokarm, a jak nawet nie to zobacz jakie mamy śliczne butelkowe dzieciaczki. Ja i przy Zosi i Antku musialam walczyć - przy Zosi z nieumiejętnością ssania a z nim z brakiem pokarmu. Ale mój mąż ma bzika na punkcie karmienia piersią więc mam wsparcie. cynka śliczna mala -cud miód :) kasiawawa ale Ci zazdroszczę - u nas tradycyjnie + balagan bo o 0.30 zasnęlam karmiąc malego i tak sobie spaliśmy na fotelu godzinę i potem bądź czlowieku mądry ile ten brzdąc zjadl. Od 5 tradycyjnie stękanie :( Kasia, Antek nie wisi na cycu - on wlaśnie krótko je ale nie potrafi się zdecydować czy najedzony czy nie. agatcha ciągnij ciągnij - spokojnie z tą siarą,takie ilości wystarczą - mi nic nie lecialo :( Niestety sutki będą ckliwe - nie sa przyzwyczjone do takiej gimnastyki. Ja polecam - PURELAN - super dziala (zapobiegawczo też) + nie trzeba zmywać. A ja latam między kuchnią-gotowaniem, Zosia która książeczki robi i malym który obudzil się na jedzenie i kima - i niech kima jeszcze z 2 ;)
  17. filipka

    Lipiec 2010

    A ja się przymierzam do zakupu chusty - mam po Zosi taką kólkową - ale się okazuje że maly nie lubi takiej pozycji. Szkoda bo latwo tak ululać i odlożyć w niej do wyrka. Chcialam kupić kieszonkę elastyczną, ale nie ma sensu bo to znów pozycja boczna a ten się wścieka :( I tu mam pytanie chyba do sadzy i mamoli - co Wy kupilyście? Ja się zastanawiam nad: chusta elastyczna Dziś mialam okazję wsadzić malego do podobnej - tylko nie wiem czy nie byla bardziej elastyczna - zależy mi aby móc wiązać ją na sobie a potem wsadzać Antosia - nie chcę się porywać na chustę którą wiąże się na dziecku i sobie od razu. Maly lubi pozycję taką w pionie więc sądzę, że nam się przyda, zwlaszcza jak po deszczach czy roztopach ciężko będzie prowadzić wózek. Zmykam do wyra - spokojnej nocy
  18. filipka

    Lipiec 2010

    asiula ja sama się dziwię jak nam się udalo - nie wiem czy doczytalaś ale ja przez problemy z tarczycą nie mialam pokarmu przez tydzień :( Dużo się męczylam - pilam dużo wody, herbatek na laktację, pobudzalam piersi laktatorem, przystawialam malego non stop do piersi do których podlączalam sytstem Medeli SNS ze sztucznym mlekiem. Ja butli nie podawalam - mleko sztuczne podawalam tym systemem i kubeczkiem. A teraz się okazuje, że malego zalewa moje mleko Ogólnie uważam - jako mama 2 dzieci - że karmienie piersią nie jest proste i wymaga dużej wytrwalości i wsparcia otoczenia, a także wiedzy - ja ciągle zaglądam do jednej książki (Warto karmić piersią) - nawet mąż ją podczytuje. Pomogla nam 5 lat temu i teraz. Trzymam kciuki aby mala Wam rosla zdrowo na takim mieszanym karmieniu :)
  19. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola analizuję te Twoje posty o pieluchach i analizuję - czekam na kasę i chyba zamówię Close Parent z mikrofibry i dzięki za info o środkach do prania. Ja zastanawiam się nad proszkiem ogólnym Bio-D, albo przynajmniej kupię Nappy Fresh - proszek do prania pieluch. Jaki Ty teraz kupilaś 3w1? Antek robi tak samo przy jedzeniu - pod koniec odglos polykania jest co kilka pociągnięć lu b go nie ma - sądzę, że jedno to odruch ssania a drugie że ikość mleka może jest mala i nie slychać. natalia podziwiam Twoją determinację i Ci kibicuję - dawaj znać jak idzie gojenie. Ja malego kladę kilka razy dziennie i to zależy od jego formy ile leży na brzuszku. Nie jesteś 'wyrodną' matką - ja mam 2 dziecko i ciągle czegoś nie wiem i mam full wątpliwości. Ale dobrze, że jedt forum przynajmniej jest gdzie się podpytać :) Ale ja na raty piszę - co do mojego krocza - czeka mnie rekonstrukcja :( Wejście do pochwy jest w masakrycznym stanie - wszystko się porozlazilo :(
  20. filipka

    Lipiec 2010

    Witam się, juz kilka dni czytam i nigdy nie udaje mi się odpisać :( Albo male beczy, albo duże coś chce, albo coć inneg ;) Kochane 2 w 1 - to nie tak, że my się nie interesujemy Waszymi sprawami - ja Was czytam namiętnie i trzymam kciukasy za rozwiązania :) Dziś za blumchen i olcię :) U nas ciężkie czasy bo maly jednak ma problemy brzuszkowe - po malu rozszerzam sobie dietę i go obserwuję - od kilku dni (tfu tfu) nie ma chyba kolek ale ma niezle gazy i przed kupką placze. karola więc widzisz że nie jesteś sama - u nas krople nic nie dawaly więc odtawiliśmy. Ja kupilam te sprowadzone z Niemiec - Sab Simplex i nic nie daly. Maly dostawal probiotyk, a teraz sama biorę tak jak robi mamaola. A, pytalam się już Ciebie na jakiej podtawie lekarka stwierdzila nietolerancję laktozy u Was??? Mialam przez ostatnie dni schizę że maly niedojada - pisalam Wam, że malo ciągnie, przysypia etc. Wczoraj byl szczyt i ja mialam dola - dzis pojechaliśmy do babeczki od laktacji i zważyliśmy lobiuza - i co wyszlo??? W ciagu 20 dni przybral prawie 1kg!!! Babka i mąż postukali się po glowach i kazali miu wyluzować W kwestii tego, że je krótko - babka nas obserwowala podczas karmienia i się okazalo, że mam taki wyplyw mleka że maly w te kilka minut je to co inne dziecki w 20-30 - niezly numer
  21. filipka

    Lipiec 2010

    U nas chlód, witar i chmury. Jeszcze przed chwilą bylo 13 st - lekka przesada w drugą stronę :( guga ja nie butelkowa, ale wiem że z mlekiem modyfikowanym trzeba trzymać się tabel ilościowyc i nie przekarmiać. Oj, życzę zero bóli brzuszkowych dla malej i cierpliwości dla Ciebie - chociaż wiem że to trudne i frustrujące. Mala śliczniutka - co za czuprynka :) adria nie sądzę aby dziecko zrobilo sobie krzywdę - po prostu jak ma sile to podnosi lepek. Antek fajnie potrafi trzymać główkę w górze jak opieramy go o ramie, ale wtedy asekuruję aby mu nie fajtnela na bok. saradaria czytalaś to co Ci napisalam odnośnie karmienia wczoraj wieczorem? Ja używalam SNS i sprawdzil się ale ja nie mialam pokarmu (przez tarczycę) i w ten sposób dokarmialam sztucznym a on masowal moje piersi ;) Antek to mega leniuch z jedzeniem :( Jestem na granicy wytrzymalości - zbyt krótko je efektywnie i kima - milion sposobów na rozbudzanie mam ale bąbel ma to w nosie - najchętniej spalby przytulony do piersi. Ale efekt jest taki że śpi krótko bo jest glodny. A ja mam dość!!! I ręce mnie bolą i kręgosluop zaczyna wysiadać, bo kombinuje różne pozycje aby jadl efektywnie - wrrr
  22. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola jeszcze raz przeczytalam Twój post o pieluchach i generalnie polecasz chyba najbardziej: kieszonki z wkładem z mikrofibry (bumgenius)? Czy wklad jest w zestawie? Piszesz, że zamówilaś dodatkowo same wklady - co to Ci daje? Przecież jak maly się zalatwi to caly komplet jest do wymiany i prania - dobrze rozumuję? Chyba że sama pielucha szybciej schnie niż wklady - hmm. Jak pierzesz pieluchę, a jak wklady? Chodzi mi o temperaturę prania i czy razem czy osobno. Uciekam - mialam zafarbować sobie wlosy, a jest już tak późno :(
  23. filipka

    Lipiec 2010

    saradaria WITAJ!!! Woli butle bo z niej leci mleczko samo i nie musi ciągnąć - więc się nie poddawaj i nie dawaj butli swojemu 'leniuszkowi'. Ja też nie wierzylam, że przy 2 dziecku można mieć takie numery z karmieniem - a sama walczylam tydzień o pokarm, a teraz z śpioszkiem-leniuszkiem. Budz ile wlezie i się nie poddawaj - smyraj za uchem, po policzku i pod brodą lekko naciskaj. Mala ma dużą żółtaczkę? Dzieci żółtaczkowe są bardziej ospale. Spróbuj karmić w pozycji 'spod piersi', na leżąco. Rozbieraj do karmienia, nie zawijaj w kocyk, becik. Ale się nawymądrzalam - ale może Wam pomoże. Będzie dobrze, tylko nie dawaj butli bo to nie pomoże :(
  24. filipka

    Lipiec 2010

    Jejuśku - ja wymiękam. Moje dziecko dziś mialo cieżki dzień - i male i duże :( Maly ma problemy z brzuszkiem, więc ja znów zaostrzylam dietę, a duże mega fochy - feee. guga nie wiem czy to Cię pocieszy ale Antek od 2 dni jest mega wyjec - zassypianie w nosidle albo chuście. Ale brzuszek ma twardy i popierduje. Więc nie jesteś sama, tylko że Ty nie wiesz dlaczego :( Antek je często i bez jedzenia kąpiel jest niemożliwa. Staram się chwilę czekać i fiu do wanienki, wtedy humorek ma dobry. Po kąpieli znów cyc, tylko że nie zawsze ma ochotę jeść. mamaola dzięki za info o pieluchach i linka - będę analizować. Tylko jeszcze nie ogarnęlam: otulacz, wklad etc - czarna magia. A chcę dokupić kilka aby malemu się pupcia nie gotowala. Mam już 3 ale innego typu. Jak ja Ci zazdroszczę tych przerw na sen - Antosiowi jak na razie nie wydlużają się przerwy, a szkoda :( I w dzień cyca też nierególarnie, zwlaszcza że lubi sobie dziamdziać cycuchy ;) Ja jemu nie pozwalam i go rozbudzam, ale on ma to w nosie. slim_lady ja bylam badana na lóżku i poprosilam męża aby się odwrócil. Na sali porodowej nie bylo 'samolotu'. Rozlożyli dopiero do samego parcia. A, muszę się pochwalić maly dzis pięknie podniósl główkę opierając się na przedramionach - z męże rozmawiliśmy obok i jak się zorientowaliśmy to nas zatkalo - nie zdążylam wlączyć aparatu, a szkoda.
  25. filipka

    Lipiec 2010

    U nas nocne karmienia są często :( Pierwsze po 2-3h od zaśnięcia - czyli różnie między 12 a 1, potem po 2h i tu jest problem bo ja zasypiam a maly ze mną i się nie najada pożądnie i wtedy budzsi się po 1,5h, jak dopilnuje i zje 2 cycki to po 2h, a potem nad ranem to on sam nie wie co chce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...