Skocz do zawartości
Forum

Megan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Megan

  1. Renia, dziękuję. Ja już przy Tosi zapomniałam jakie to są normalne niemowlęce kupki. Podam Lakcid i zobaczę.
  2. Małgosiu, dawaj przepis. Uwielbiam szpinak a fetę mogę sobie kozim serkiem może zastąpić...
  3. AnnMegan nie wiem jak to z kupkami. A ten grysik to Ł? ten ze spokojem na twarzy? Ten sam?? Nie kto inny :) Kochana, opowieści o jego wyczynach jako dziecka (np o uatrakcyjnianiu młodszej siostrze domowego popołudnia paleniem ogniska na odwróconym blacie od biurka) mogłabym snuć cały długi jesienny wieczór. Widać wyszalał się chłopak za młodu ;) Freya, Bactrim odstawiłam tydzień temu dokładnie. Natka, dzięki, chyba rzeczywiście podam Lakcid.
  4. Przepis mojej cioci. Sprawdzony i pyszny. Składniki: - Filety z piersi kurczaka (ja robilam też w wersji z pokrojona w plastry piersia z indyka i było dobre) - przyprawy (co kto lubi) - cebula - żółty ser - słoik majonezu Filety podzielić, rozbić i przyprawić (generalnie jak kto lubi, ja daję przyprawę do kurczaka po prostu, ale można użyć swojej inwencji twórczej ;)). Naczynie żaroodporne lub brytfannę posmarować olejem (ja robie w teflonowym i nie smaruje niczym), ułożyć na całym dnie talarki z cebuli, na to rozłożyc filety. Posypać żłótym serem utartym na grubej tarce, tak, żeby były dobrze zakryte. Na to rozsmarować słoiczek majonezu. Zapiekać az sie zrumieni (około 30-40 minut) Smacznego!
  5. Dreadka, ale super :) Tylko, że napis suwaczkowy nijak się ma do takiego dorosłego przystojniaczka ;) :p
  6. Dreadka, super deserek :) Renia, no całe szczęście :) Startletka, sił. Dziewczyny, przepraszam za takie g... pytanie, ale jak wyglada niemowlęca kupka ze śluzem...? Tosia w czasie brania Bactrimu robiła ewidentnie z nitkami śluzu. I to wiedziałam, ze źle. Od czasu odstawienia robi duzo częściej niż przed braniem B, czyli 1-2 na dobę i o prawidłowej konsystencji, czyli rzadkie (wczesniej robiła bardzo gęste), wiec myślałam, ze sie unormowało a tymczasem wyraźnych nitek sluzu nie mam, ale kupka miejscami tak sie ciagnie, jak kisiel.. No i nie wiem, co robic? Czy to juz powód do niepokoju? Może to objaw alergii? Kurczę, nie wiem, martwie się troche
  7. Renia Trusia przywiązałam dzieci do nóg od stołu, by mieć na nie oko :jezyk::rofl: Śmiejcie sie , śmiejcie, a moja Tesciowa ponoc naprawdę w chwilach desperacji wiązała Ł za nogę do kaloryfera, żeby móc cos spokojnie w domu zrobic. Bo on był, hmmm... bardzo zywiołowym i pomysłowym dzieckiem. Szczytem było jak mój Tesć stał pół nocy w kolejce do sklepu (takie to były czasy) bo miała być dostawa, kupił grysik i proszek do prania między innymi a mój drogi mąż, który miał wtedy pewnie ze 2 lata wszystko to wysypał na ziemie i pomieszał...
  8. Cudny Maciuś!!! :) O rany, ale poszlo w pieluche... A Tosia u mnie na kolanach zaraz wracam ;)
  9. Ola_Megan ja już próbowałąm ignorować Julkę a pocieszać Arka, ale jak tylko znikałam z pola widzenia to tak gryzła Arka, że skórę Mu potrafiła przeciąć :(. :( To zupełnie nie wiem, co Ci doradzić...
  10. Megan

    Teflonowa patelnia

    Nie wiem, czy w dobrym wątku piszę, ale chyba tak ;) potrzebuję pilnie pomocy - mój maż kupił wczoraj patelnię z Emalii Olkusz - aluminium kryte teflonem, ale bardzo inteligentnie wyrzucił opakowanie wraz z przepisem konserwacji Pamiętam, że trzeba ja przed pierwszym użyciem wysmarować olejem, ale nie pamiętam, czy to potem podgrzać...? Maż twierdzi, że rozgrzać, potem wystudzić i umyć. A ja nie jestem pewna, czy to podgrzewać, czy tylko na trochę zostawić i potem umyć :confused: Może któraś z Was ma taka i może mi podpowiedzieć? Będę wdzięczna, bo mięsko już czeka na przesmażenie a ja w kropce.
  11. Olu, w ksiażce, którą polecałam jest taka rada, żeby w takich przypadkach bardziej skupiać się na pokrzywdzonym, niż tym, kto zrobił źle. Ja nie wiem, jak to działa u małych dzieci, ale tak sie staram przy Piotrku, jak "pacnie" Tosię. Staram siena niego nie krzyczeć (choc róznie to bywa ), ale raczje podchodzę do niej i ją zaczynam poieszac. Autorki ksiazki wysnuwały teorię, wg której dziecko bijąc drugi próbuje zwrócic uwagę na siebie. Jeśli zaczniesz je karcić, krzyczeć itp, to w jakimś sensie odnosi skutek. Jeśli natomiast zajmiesz sie tym drugim, to jest szansa, żę po jakimś czasie takich zachowań będzie mniej, bo dziecko zobaczy, ze nie uzyskuje tego, co chciało, tzn Twojej uwagi. Nie wiem, czy nie zamotałam, ale naprawdę bardzo polecam ksiażkę.
  12. ReniaMegan dzięki za podpowiedź, zwłaszcza ta drugoa pozycja mi się podoba, bo czasami nie mam pomysłu na pewne sytuacje. Może znajdę ciekawe rady. Renia, mogę pożyczyć
  13. Tosia standardowo obudziła sie po 30 minutach Rozbraja mnie to moje dziecko ;) Renia, my chyba tez wyjdziemy na chwilę, przymierzałam sie wcześniej, ale Tosia zasnęła.
  14. Megan

    Indyk z jabłkami

    Tasik, ja jadałam z ziemniaczkami i z ryżem. Surówka wg upodobania, mnie do indyka pasuje np z kapusty pekińskiej. Może być po prostu sałata, co tam lubisz. Renety jak najbardziej wskazane :)
  15. Dziewczyny, chciałam Wam polecić 2 bardzo fajne książki, trzeciej (a raczej pierwszej) z serii nie czytałam, ale sie przymierzam. Dużo mi dały, być może już je znacie: Adele Faber i Elaine Mazlish "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" oraz "Rodzeństwo bez rywalizacji"
  16. Dziewczyny, co Wy, dzieci nie macie? No myślałam, że nie nadgonię a tak sie zdyszałam, ze język mam do pasa :p Ania, szybkiego dogadania sie z mężem! Startletko, ja rozwazam szybki kaloszkowy spacerek, bo przestało padać a Piotrek roznosi troche dom, choc na razie dosc grzeczny, ale energia go rozpiera. Natka, chcesz taki mały, kieszonkowy, czy taki większy, bardziej profesjonalny? Bo mysmy kupili Teściowej na 50-te urodziny malutkiego Olympusa, ale bardzo fajnego. Ja nie pamiętam modelu, ale moge podpytać Ł. Karola, super, ze u Was lepiej. Nie no, już nie pamiętam co komu Tosia zasnęła, Piotrek wygrzebał starą huśtawkę i zażyczył sobie, zęby ja powiesic i ma teraz radochę :) A ja muszę troszkę odgruzować mieszkanie, bo ostatnie dni, to zaniedbałam.
  17. kaskasto, ja też próbuje tłumaczyć, ze kara musi być i mimo wątpliwości wynikających z wieku Piotrka chyba sie będę tego trzymać, w końcu kiedyś zrozumie...
  18. Megan

    Indyk z jabłkami

    Podaję Wam przepis na pierś z indyka wg mojego Teścia. Robi sie szybko a smakuje wyśmienicie. Niestety nie dla mam karmiących, bo za ostre... Składniki: - pierś z indyka około 1,5 kilo (moze byc mniejsza) - przyprawa do indyka Kamis - przyprawa kuchni meksykańskiej Kamis - 3-4 duże kwaśne jabłka - oliwa lub olej - pół kostki masła Wykonanie: Pierś nacieramy dokładnie przyprawami i wkładamy na co najmniej 1,5 godziny do lodówki. Oczywiście może poleżeć dłużej. W tym czasie możemy obrać i pokroić jabłka wg upodobania. Ja kroję na plasterki. Na dno brytfanki wlewamy trochę oleju (ja daje olej z pestek winogron), tak, żeby powstała duża plama, wkładamy indyka i dodajemy masło. Do tego wrzucamy pokrojone jabłka i dusimy na wolnym ogniu około 1,5 godziny. Co 15-20 minut obracamy indyka. Przyznam, że ja robiłam też w piekarniku w naczyniu żaroodpornym i było ok. Jest naprawdę wyśmienity, polecam!
  19. Tosia płacze, Piotrek dopomina się o bajkę, na razie uciekam
  20. Mój Piotrus jakis czas temu bawiła się autkiem. No i mamrocze pod nosem: :Jedzie, jedzie miś". No to ja go pytam: "A dokąd jedzie, Piotrusiu?" Piotrek:"Do placy" Ja: "A on będzie roibił w tej pracy?" Piotrek: "KOMBINOWAŁ!"
  21. Małgosia, u mojej siostry jej 3-letni wtedy synek powiedział odchodząc od obiadu na siusiu :"Jak mi ktoś go zje, to się sczerwienię" Ann, Ulcia mnie powala jak zwykle :) saljut
  22. Startletko, hej :) U nas pogoda typowo barowa - szaro i leje. I nie wygląda, żeby miało szybko przestać, bo jest równo zaciągnięte. Dobrze, że wczoraj jednak poszłam na zakupy.
  23. Natka, cześć zapracowana Mamo! Dziękuję za życzenia dla Tosi :) Ania, to moze jakis paracetamol? Albo kawka? CIśnienie leci na łeb na szyje, wiec to pewnie od tego. Tasik, jak przeglądasz listę wątków, to z prawej strony masz strzałkę przy tym, na którym się udzielałaś.
  24. Tasiku, biedny Pa :( Dobrze, że z kupka lepiej. Dziubala, cieszę sie, że z nocka Maciusia lepiej. No, Tosia sie obudziła i płacze, to lecę na razie
  25. Hej :) Ann, Renia, ja też nie nagradzam słodyczami, u nas w zasadzie ich nie ma poza sporadycznym ciastkiem takim, które Piotrek moze. Cukierków, lizaków, czekolady całkowity brak i na razie Piotrek zupełnie sie nie dopomina, więc pociągniemy tak ile sie da. Co do zaciskania zebów, to ja sie staram jak mogę, ale przyznam, że jestem raptus i czasami mi sienie udaje,. choc pracuje nad soba i widze efekty. U mnie jest tak, że jestem spokojna do czasu, ale jak mnie cos już zdrowo z równowagi wyprowadzi, to
×
×
  • Dodaj nową pozycję...