Skocz do zawartości
Forum

askasam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez askasam

  1. Witam Moja córka została przyjęta do szkoły muzycznej do klasy skrzypiec. Jest to normalna państwowa szkoła muzyczna I stopnia.Ponieważ nie mam pojęcia jak wygląda nauka dzieci sześcioletnich w takiej szkole mam pytania do mamuś,które wiedzą: Ile (minut) trwają zajęcia? Czy trzeba od razu zakupić instrument? Jak liczne są grupy? Czy takie lekcje nie zniechęcą dziecka do nauki?
  2. Jeszcze parę: z Sozopolu Kopriwszticy- pięknego miasteczka- skansenu w bułgarskich górach,i Budapesztu
  3. Witam po wakacjach.Widzę,że cisza na tym wątku od dwóch miesięcy.Pewnie się dziewczyny wakacjują:) Niestety nam się z Turcją nie udało. Uciekliśmy stamtąd po trzech dniach do Bułgarii.
  4. Uwielbiam takie konkursy:) Wysłałam jedną sytuację i jedno powiedzonko- czy nie zostanę z tego powodu zdyskwalifikowana? Aha- i tego co zrozumiałam trzeba było wysłać to w załaczniku,tak?
  5. Jeszcze trochę Was pokatuję:) Na ostatniej fotce- panienka dumna z siebie bo zjechałam z góry,która jest za jej plecami:)
  6. Hejka dziewczyny! Parę fotek z wakacji- ferii tegorocznych.Wybieraliśmy się do Zakopca bo nasz córcia marudziła,że jej koleżanki były a ona jeszcze nigdy.Wytrzymaliśmy cztery dni a potem na Słowację. 1Tu- przed zjazdem z Kasprowego.Nasza sześciolatka też zjeżdżała- ale byłam dumna:))) 2A tu panienka zjechała z Kasprowego- warto było dla tego widoku męczyć się w tym cholernym Zakopcu:) 3Znowu wjeżdżamy na Kasprowy:) Ostatnia fotka to wjazd na Lomnickie Sedlo- niezła góra.Czekałam sześć lat,żeby zjechać z niej z córeczką:).Muszę się pochwalić,że zjechaliśmy z nią po tzw francuskiej muldzie- to szlak oznaczony trupią czachą:)
  7. Wczorajszego wieczora gadamy sobie z córcią przed snem: wiesz mamo ja nie chcę mieć dziecka bo będę miała skurcze. Ja na to: ale ja nie miałam żadnych skurczy i mam Ciebie.I nawet nie wiem jak te skurcze wyglądają. Na to moja córka: to ja ci powiem jak wyglądają.Tak ci palec nagle sztywnieje i wygląda jakby był sztuczny:) Ulubionym zajęciem mojej panny jest zamawianie taksówki.Ostatnio dzwoni,podaje adres i mówi: tylko niech pani wyśle takiego pana taksówkarza co nie marudzi i nie każe dużo płacić bo mama nie będzie miała pieniędzy dla mnie pieska:) Ostatnio moja córka zdawała egzamin do szkoły muzycznej.Widziała dzieciaki czekające pod drzwiami na swoją kolejkę i nagle mówi: ja to już czuję się taka spięta,że muszę się rozpiąć albo kawy napić.
  8. Pinklady,są w Chorwacji miejsca gdzie plaże są piaszczyste,niestety jest piasek jakiś taki wulkaniczny- ciemny i twardy. Ja z dzieckiem też nie byłam jeszcze w Chorwacji,choć mój mąż co roku nalega,żeby się wybrać.Jeżowce mnie nie odstraszają, bo znam miejsca gdzie ich nie ma. Raczej fakt,że pól metra od brzegu woda zazwyczaj jest już bardzo głęboka,więc mojej sześciolatki nie puszczę samej do wody. A poza tym straszliwie słona woda- trzeba koniecznie wybierać plaże miejskie bo tylko tam są prysznice ze słodką wodą do spłukania. Mam nadzieję,że umieścisz fotki z Kanarów:)
  9. Chyba muszę się wybrać w pielgrzymkę dziękczynną na kolanach do Częstochowy bo moja córcia jest megagrzeczna. Może ze dwa razy miała karę- był to zakaz oglądania jej ulubionej bajki.Ale zazwyczaj wystarcza zwrócenie uwagi poważnym tonem. I nie pytajcie jak się wychowuje takie dzieci bo nie mam pojęcia
  10. Rorita zawsze jeździmy z EKUZ a ja do tego biorę wszystkie możliwe lekarstwa dla dziecka:).U nas było tak,że trzy razy pod rząd nasza córka wracała z cieplejszego klimatu z potwornym zapaleniem gardła- nic nie chciała jeść ani pić.Ale ostatnie dwa lata jest ok. Dziewczyny my jeździmy zazwyczaj autem- mamy więcej czasu więc droga zajmuje nam w jedną stronę nieraz trzy dni- stajemy na noclegi oczywiście,robimy przerwy na obiadki,jakieś zwiedzanie więc generalnie podrózujemy na luzie i dziecko za bardzo nie marudzi. Raz wybrałam się z córką samolotem a mąż dojechał samochodem ale przyznam,że więcej miałam stresa niż autem:) Moim zdaniem o wiele fajniej załatwić wszystko na miejscu bo masz możliwośc obejrzenia dokładnie miasta,kwatery. Ostatnio zimą rezerwowaliśmy przez neta w Zakopcu i była to jedną wielka porażka,więc teraz wolę obejrzeć "na żywca". Przyznam,że jestem w tej szczęśliwej sytuacji,że nie bardzo orientuję się jak to wygląda finansowo ale spytam mężą:) W Chorwacji byliśmy 4 razy i na własną ręke.Odradzam stanowczo Istrię- chyba,że chcecie wybrać się do Wenecji:) Natomiast mogę polecić Dalmację- super wysepki,raczej nie za dużo ludzi.I najbardziej malownicze widoki
  11. Mama Monika my jeździmy zawsze na własną ręke.W zeszłym roku byliśmy pierwszy raz z Viator Holiday w Grecji- biuro jest bardzo tanie ale nie decydowaliśmy się na jazdę autokarem z nimi.Ludzie mówili,że jechali 32 godziny z czterema półgodzinnymi przerwami.Wykupiliśmy sobie tylko apartament a na miejscu posiłki w takiej fajnej restauracyjce.
  12. tu coś jeszcze- trochę Bułgarii trochę Grecji.Wszystko zeszłoroczne.
  13. Grecja- dwa pierwsze widok z pałacu w Platamonas , dwa ostatnie klasztory św Meteora
  14. Rorita to bardzo dobrze,ze w ogólnym.Ja wiem,że się stresujesz narkozą ale powiem Ci,że moja córka miała usuwanego migdała w ogólnym i nie wyobrażam sobie małych dzieci w miejscowym.Dziecko dostaje taki zastrzyk na "niepamięć" i dzięki temu nie ma urazu do szpitala,nie pamięta złych chwil. A jak słuchałam opowiadań o usuwaniu migdała w miejscowym to ciarki mnie przechodziły jak dziecko płakało,ruszało się- no tragedia! Co do Chorwacji zalecane jest obuwie bo tam od cholery jeżowców:)
  15. Mosiu super fotki ale jakoś zimno chyba było bo taka jesteś naubierana:)
  16. Wenecja:) Chciałam spytać czy ferie zimowe to też wakacje?:))
  17. Tu też Chorwacja- niestety nie umiem dodać więcej zdjęć w jednym poście:(
  18. Chorwacja- rezerwat Plitwice
  19. Rorita piękne kolory na tych ostatnich fotkach- jak to zrobiłaś? Pinklady super fotki- dawaj więcej:) Rorita- my co roku jeździmy z dzieckiem do Bułgarii tak po drodze:) Chorwację zwiedziłam jeszcze bez dziecka.Jakoś odstręczają mnie kamieniste plaże,to,że metr od brzegu jest już strasznie głeboko i potwornie słona woda.Trzeba korzystać z prysznicy na plaży a są one tylko na dużych,miejskich plażach.A urok Chorwacji to właśnie plaże malutkie,dzikie,zupełnie puste. A jaki zabieg ma mieć Twoja dziecina?
  20. Widok z ze zrujnowanego zamku w Platamonas
  21. Zana to klasztory Meteora w Grecji- z zeszłych wakacji.Nie wiem jak udało mi się wrzucić fotkę,jak sobie przypomnę to zapodam więcej:))
  22. Rorita jakie fajowe fotki.A jak Ty jesteś fajna blondi:) Ale zapodaj jakieś nowsze fotki z dziecięciem na wakacjach na przykład.
  23. Hejka! Ja w tym roku robie dwie; jedną sprawdzoną pychotka salatka warstwowa 5 jajek 200 g sera żółtego puszka groszku puszka kukurydzy 1 duża cebula 2 puszki tuńczyka pół szklanki majonezu pół szklanki jogurtu naturalnego pół pęczka natki pietruszki sól, pieprz, papryka w proszku przyrządzanie: Jajka ugotować na twardo z odrobiną soli, aby nie popękały skorupki. Następnie wystudzić. Ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Tuńczyka, kukurydzę i groszek odsączyć. Cebulę i pietruszkę dorobno posiekać. Jajka obrać ze skorupek, oddzielić białka od żółtek. Przygotować dużą, przezroczystą miskę. Białka zetrzeć na tarce i ułożyć na dnie. Nastepnie wsypać straty ser, połowę tuńczyka, posypać solą i pieprzem oraz połowa natki pietruszki. Z majonezu i jogurtu odrobiny soli przygotować sos, którego połową polać przygotowane warstwy. następnie ułożyć groszek i kukurydzę, cebulę, drugą połowę tuńczyka, resztę natki i pozostałym sosem. Na wierzchu ułożyć starte na tarce żółtka, udekorować gałązkami pietruszki i posypać papryką w proszku. salatka jajeczna z wedzonym Łososiem 0 jaj 100 g wędzonego łososia 3 łyżki odsączonych kaparów 1 czerwona cebula 3 łyżki majonezu 2 łyżki jogurtu naturalnego 1 łyżka soku z cytryny 3 łyżki posiekanego koperku sól, pieprz Jaja ugotować na twardo z odrobiną soli, aby nie pękały skorupki. Ostudzić, obrać, grubo pokroić. Dodać pokrojonego łososia, posiekane kapary i cebulę. Wymieszać z sosem przygotowanym z majonezu, jogurtu, soku cytrynowego, soli i pieprzu oraz posiekanego koperku. Podawać schłodzoną.
  24. mafinkaZ bólem serca i z płaczem odsłuchałam nagrań, ale i też oglądałam relację w TVN Uwaga o relacjach w rodzinie Szymonka. Jedno jest pewne sytuacja w tej rodzinie nie jest normalna, dziecko zawieszone jest pomiędzy rodzicami zażarcie walczącymi o majątek. Jednak zachowania matki nie można niczym usprawiedliwić, tłumaczenia tej pani nie przemawiają do mnie. Rorita nie trafiają do mnie też Twoje argumenty, dziecko wobec którego stosuje się przemoc psychiczną i fizyczną, bo o takiej mówimy w przypadku Szymonka to dziecko całkowicie podporządkowane swojemu oprawcy (dziecko takie w trakcie przybywania z oprawcą demonstracyjnie przylega do niego z niepokojem w głosie, gdyż obawia się, że za złamanie tajemnicy zostaną srogo ukarane), a więc nie możemy tutaj mówić, że ono kocha matkę i jest do niej przywiązane, bo tak nie jest! Nie możemy wykluczyć, że przed nagraniem dla TVN matka nastraszyła dziecko, albo "poszczuła" ojcem jak to już robiła w nagraniach (Szymon straszony jest zamieszaniem z ojcem!). Nie możemy również wykluczyć,że nagranie zostało zmanipulowane. Kochana,nie wiem czy jesteś psychologiem ale wypowiadasz się jakbyś nim była i co najmniej przedstawiła tu epikryzę. Takie wydumki już niejednemu zniszczyły życie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...