-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez isa32
-
Ja już idę na dziś - do jutra i miłego popołudnia, a chorowitkom zdrówka
-
Lema jak dobrze, że poszłaś. Zdrówka dla Frania A Ty wzięłaś opiekę?
-
DziubalaIsa - a na co Alunia była wcześniej chora? Nie miała anginy? Szkarlatynę bardzo łatwo przeoczyć, bo np. charakterystyczna "wysypka" na twarzy może być tylko kilka godzin, a może jej nie być (bądź zostać niezauważona). Szkarlatynę najczęściej poznaje się jak już minie, właśnie po schodzącej skórze na dłoniach i stopach. miała infekcję górnych dróg oddechowych. Anginę miałam ja Skóra jej nie schodziła, miała plamy (zaczęło się od drobnych krostek czerwonych - dokładnie o to zapytała dermatolog) a skóra zaczęła schodzić po zastosowaniu leku od pediatry - objaw prawidłowy, dermatolog stwierdziła, że to efekt leczenia. Myślę, że diagnoza trafna, bo jest coraz lepiej.
-
Dziubalko nie wiem kiedy miałaby mieć szkarlatynę nie powinna mieć wysokiej temp. i wysypki? Nic takiego się nie działo. Zmiany praktycznie zniknęły, ale mamy jeszcze smarowidła na 3 tyg.
-
kwiaciarkaIsa dlaczego nie pojdziesz na zwolnienie? babeczko o kisiel tez dobry :) bo dopiero byłam
-
będę się dzisiaj umawiać do jeszcze jednego ortopedy, mam nadzieję, że na jakiś logiczny termin i nie przyjdzie mi czekać miesiąc czasu. Ogólnie jestem tak bardzo zmęczona, wszystkim, nic tylko się gdzieś zaszyć i wypłakać... bardzo mi się marzy odpoczynek... bardzo... ale na urlop teraz raczej marne szanse...
-
Kwiaciarko w takim razie źle Cię zrozumiałam. Raczej mało mnie będzie dziś i jutro, szef przyjechał, już zapowiedział rozmowę a jutro reszta "na dywanik".
-
Kwiaciarko ale ja nie mówię, żeby dziecka nie puszczać na rower, pytałaś wczoraj o konkretną sytuację, droga prawie bez samochodów, ale jednak się zdarzają. Więc po wczorajszych przeżyciach napisałam, że na jazdę po takiej drodze bez opieki dorosłych bym się nie zgodziła.
-
Babeczko zdrówka dla Oliwki bidusia... Możesz jej ugotować ryż z marchewką, taką zupkę ryżową i do tego starta marchewka. Bardzo dobre na chory żołądek
-
Witam wtorkowo Ala wczoraj dobrze, wyszła zadowolona, całe popołudnie śpiewała nową piosenkę, w nocy ładnie spała, ale rano oczywiście nie chciała iść. Na szczęście nie było takiego dramatu jak wczoraj, trochę łez i była smutna, bo będzie tęsknić... mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Opowiadałam już Asi wieczorem przez tel. Wczoraj jak wracałam z przedszkola taką drogą między blokami, może jechałam 20km/h to prosto pod koła wyjechał mi chłopczyk na rowerze +/- 10-letni. Nic się nie stało - wyhamowałam, nie wiem jak... i tak pomyślałam o Kubie Kwiaciarki - nie puściłabym za nic na rower nawet na mało uczęszczaną drogę. Przepraszał mnie, a ja tylko zapytałam, czy nic mu się nie stało. Jak niewiele trzeba do nieszczęścia...
-
Do jutra, miłego popołudnia. My same... znów...
-
Lema intensywnie zaczyna się tydzień u Ciebie dobrze, że z Franiem idziesz do kotroli, lepiej sprawdzić. Ciekawa jestem jak tam moja Alcia... Asia - zdrówka dla A. - a Ty zaglądaj do nas!!!
-
Rodzice niestety nie dbają o to, żeby dzieci się wychorowały. Mam takiego lenia dzisiaj, że robię tylko to co muszę
-
U nas niestety z katarem też dzieci chodzą. I właśnie dlatego tak wygląda przedszkolne życie. Zależy jaki katar, jak Ala by smarknęła dwa razy, a katar byłby przejrzysty to bym puściła. Dalsze stadium to już choroba, więc nie.
-
Kwiaciarko a nie można tego inaczej rozwiązać? bo chyba to nie jest tak, że we wszystkich domach jak się pali w kominku to nie można okapu używać - jestem zaskoczona...
-
A zapomniałam o dermatologu napisać. Więc to nie żadna grzybica, tylko zmiany skórne po infekcji, dostała 3 różne maści. Ma przepisane smarowanie kolejno nimi, po dwóch użyciach pierwszej z nich, zmiany prawie zniknęły i przestały Alę boleć i smyrać. Także, super.
-
Cześć Weekend średni, żeby nie powiedzieć kiepski. Wczoraj wieczorem się popłakałam z tego wszystkiego, niby drobnostki, ale jak się nazbiera, to w końcu nie daję rady... Ala poszła do przedszkola z wielkim płaczem, bo ona chce swoją mamusię smutno mi, że tak to przeżywa, ale jestem też bardzo zmęczona, ciągle tylko ja... wsparcia w D. nie mam żadnego - no mam... finansowe... i tyle. Mam nadzieję, że przestała płakać i fajnie się bawi, i że Agata jest, bo bardzo na to liczyła. Kafle w holu, kuchni i jadalni mi się nie podobają, tzn. nie jest brzydko, ale nie jest też tak fajnie, jak myślałam, że będzie. Nie mniej jednak te same będą domówione do wiatrołapu, bo kolejny kolor to zły pomysł. Teść całą sobotę rozgarniał piach, bo trzeba było podsypać teren. Weszło 11 ciężarówek, wejdzie jeszcze 5. I w trakcie tego rozgarniania zahaczył o dwa rogi dachu, z tyły tylko rynna do wymiany, z przody rynna i róg dachu, bo dachówki zniszczone. Ech... niby nic, ale jakoś mam serdecznie dość... wszystkiego... Drzwi, schody i parapety zamówiłam, znalazłam lokalnych stolarzy. Muszę tylko potwierdzić jaki kolor ma być, bo nie mogę się zdecydować Bank się nie odzywa, denerwuję się... i tak strasznie nie chce mi się chodzić do pracy... chciałabym odpocząć... w końcu... tylko kiedy?
-
Idę już na dzisiaj, mam jeszcze sporo pracy a muszę wyjść wcześniej. Miłego, słonecznego weekendu.
-
moja za szacunek i zrozumienie
-
RenataOsloIsa, Twoj projekt to dla mnie ideal, teraz jakbym bydowala, to wlasnie bylby ten, strasznie mnie sie podoba-pod kazdym wzgledem dziękuję
-
dla mnie przy wyborze priorytetem była garderoba i suszarnia z pralnią - i tak mam. Zamiast spiżarni wnękę w kuchni, dużą, wystarczy. A i tak jakby była jeszcze dodatkowo sama spiżarnia to bym nie pogardziła. Sypialnia nasza już teraz wydaje mi się zbyt duża, ale Ali pokój mógłby być większy, ma 14m ale podłogi - skosy dochodzą. Jak zostanie jedna, to w przyszłości przerobimy te 2 pokoje na jeden z garderobą dla niej.
-
Ala nie miksuje i nie mieli ze mną, bo nie znosi hałasu, więc zawsze wychodzi. Na szczęscie teraz już nie płacze ze strachu. Co do prasownia nie wiem jak będzie z Alą, ja bardzo wcześnie zaczęłam prasować, musiałabym mamę zapytać ile miałam lat. Ale na pewno więcej niż 7
-
Deva gratulacje dla przyjaciółki Tobie też udanego dnia
-
Miłego popołudnia, do jutra u nas znów słońce świeci
-
no nie wiem jak z tą szkarlatyną. W ub. roku w naszym przeszkolu była prawdziwa epidemia