-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez isa32
-
Lema urlop zaplanowany wrzesień/październik. Jeszcze dokładnie nie wiemy... w sierpniu na pewno nie mogę, bo raz: szkolenie z haccp a dwa: mam dwa zastępstwa urlopowe pod rząd. Jak przyjdzie wrzesień, to chyba kopyta do przodu wyciągnę Jutro czeka nas ostateczna decyzja odnośnie działki. Ja - mieszczuch na wiochę się wyprowadzę ;) to tak jak ja - mama Ali jedynaczki ;)
-
Dziubalko firma nieduża - 16 osób. Poza tym to będą moje dodatkowe obowiązki... Nie uśmiecha mi się to wszystko, ale zobaczymy, a może zakocham się w kontroli ;) A jaką książkę wysyłałaś do Lemy? Jak przydatna, to ja też poproszę
-
Dziubalaisa32Później wpadnę jeszcze raz, bo na razie praca wzywa mam tak dość, że szok. A jak czytam o tym pioruńskim HACCP to już w ogóle osłabiona jestem HACCP-ów współczuję, podobnie jak i ISO. Przechodziłam przez to A ja właśnie najpóźniej!! od stycznia 2009 będę się tym kompeksowo zajmować w firmie
-
Później wpadnę jeszcze raz, bo na razie praca wzywa mam tak dość, że szok. A jak czytam o tym pioruńskim HACCP to już w ogóle osłabiona jestem
-
Dla Eluni najlepsze życzenia i cmokasy z okazji 11-mies.
-
Cześć w piątek 13-go :) ;) Oszlałyście wczoraj, co??? Nawet nie biorę się za nadrabianie, choć chęci były. Gratuluję imprezki :) U mnie masa pracy, znów spadek formy, ale to chyba najzwyczajniej w świecie zmęczenie. Dobrze, że dziś piątek... Jutro jesteśmy umówieni w sprawie działki, a mnie znów naszły myśli, że może jednak nie... ech... Jak nie odpocznę porządnie to zwariuję... więc chyba zwariuję...
-
LemaAlutka7912babeczqaTak ona sama zasypiala slicznie ale dopoki jej zabki niezaczely wychodzic, pozniej to juz jest taka energiczna , ruchliwa, ze jak ja klade do lozeczka to smyk i juz jest n anogach i stoji jak czapla;)Julka tez tak robi :) Ale ja siadam w fotelu obok niej i cztam jej i nie pozwalam na wstanie. Zazwyczaj po 15 minutach przestaje byc ruchliwa :), wycisza się i usypia :) Dasz radę :) Trzeba byc konsekwentnym :) Połóż ją a jak będzie próbowała wstać przytrzymaj ją lekko (może będzie na początku protestowała ale póżniej zrozumie o co chodzi) :) A ja Frankowi nie moge czytac, bo chce przejac ksiazke:) Hehe, tak jak Alka :)
-
babeczqaWitam Kochane Kolezanki z forumowsiak:)Nocka fatalna od 1.00 do 4.00 Oliwia nieraczyla zasnac....wrrr Pozatym mam dwa dylematy: 1. Jak wasze dzieciaczki usypiaja i w dzien i na noc?tzn jaka metode stosujecie jak gdzie co ? 2. Chyba bede musiala przestawic sie na jedna drzemke Oliwi w poludnie...bo niechce mi spac okolo 9 juz.... Hej Babeczka, może ząbki ją męczą. Ala spała tragicznie jak wychodziły jej górne jedynki, a wychodziły baaardzo dłuuugo. Inna sprawa, może jej było np. za gorąco. U nas też był to powód budzenia się w nocy. Ala śpi 2 razy dziennie (do niedawna 3). Rano ok. 9 -10, zazwyczaj max.godzinkę, najczęściej pół. I później ok. 13 - 14, ok. godzine, max 2. Idzie spać ok.20, wstaje przed 6 - bez względu na to czy śpi w nocy dobrze czy nie. Usypia na rękach, ale szczerze mówiąc nie chce mi się tego zmieniać. Siedzę sobie, ona się wtula we mnie i zazwyczaj za kilka minut śpi. Odkładam ją do łóżeczka i tam zostaje. Jak się budzi w nocy, to przekładam rękę przez szczebelki (łóżeczko przysunięte do naszego łóżka), kładę jej na pleckach bądź brzuszku i śpi dalej. Pomijam noce np. ząbkowania, wtedy nic nie pomaga... Generalanie uwielbia być wtulona, czy to we mnie, czy D czy moją mamę podczas zasypiania. Niby dlaczego miałabym ją tego pozbawiać ;)
-
Asia dzieciaki po prostu rewelacyjne. Mnie się wydaje, że do Ciebie podobne :) Renata Miki z bananem powalający :) Wydaje się starszy niż jest, taki duży chłopak :)
-
Dla Aluni, imienniczki, słodziutkie cmokasy z okazji wczorajszych 11-miesięcy przesyła Ala z mamą
-
Witajcie :) ależ się rozpisałyście a tylko wczoraj mnie nie było W pracy dużo pracy, niedługo dojdą nowe obowiązki... z jednej strony się cieszę. Z drugiej nie wiem jak to się sprawdzi w praktyce. No ale nic, pożyjemy, zobaczymy. Na razie czeka mnie szkolenie. Relacje domowe się uspokoiły :) Ala trochę marudzi, wydaje mi się, że górne dwójki się pchają ;) Kajocha nie jest tak źle. Jestem mężatką prawie 12 lat ;) dam, damy radę. Chodziło raczej o to, że jestem zmęczona radzeniem sobie na co dzień solo i stąd wniosek, że można solo żyć skoro miałoby tak to wyglądać. Będzie dobrze. Miałam chwilowy spadek formy ;)
-
I ja uciekam, bo praca wzywa ;) Alka po mieszkaniu na boso człapie ;) w skarpetach przy tej temp. miała spocone stopki. Na spacerach o chodzeniu na razie nie ma mowy, więc ostatnio w wózku też jeździ bez skarpetek.
-
kwiaciarkaasia78Dla mnie zaczyna chodzic a uczy sie chodzic to to samo:)dla mnie dwie rozne sprawy :) i bądź tu człowieku mądry ;)
-
asia78Marzy mi sie taki fason tylko cale skorzane Fajne
-
DziubalaTakie coś znalazłam na forum Gazety.Najnowsze trendy w dziedzinie bucików, juz dawno stosowane na zachodzie i w krajach wysoko rozwinietych: - but ponizej kosti, z mieciutka cienka podeszwa uginajaca sie szczegolnie w miejszu zginania sie paluszkow, dobrze trzymajacy śródstopie (kilka pasków na rzeby lub sznórówka), luźny w paluszkach, lekko wywiniety do góry czubek bucika, jeśli zimowy to elastyczny w kostce i na cienkiej podeszwie zeby sie dziecko nie potykało), wiekszy maksymalnie o 1cm ale nie mniej niz 6mm. - w domu bez bucików zeby stópka pracowała i chodziła po różnych powierzchniach: dywan, wykładzinka, parkiet, trawka, piasek (w lecie), jeśli dziecko sie ślizga to skarpetki podszyte skórka lub z antypoślizgiem. Teraz jest trend na uwalnianie stóp. O właśnie to czytałam, że ponieżej kostki, ale zapiętek usztywniony. Takie właśnie chyba kupię, choć nie mogę się zdecydować. My miałyśmy usztywnianą kostkę i stopy zdrowe... ja pamiętam jak w szkole na zmianę były obowiązkowe tzw. juniorki ;)
-
DziubalaKwiaciarka - mnie najbardziej podobają się te żółte w kwiatuszki. Te gładkie różowawe bym w ogóle odpuściła bo wydają się takie nie przepuszczajace powietrza. Ale suma sumarum kupiłabym takie, które są jednak wyższe, zakrywające kostkę. Ja chyba też bym chciała takie już usztywnione, przeczytałam gdzieś, że tak jak teraz zaczyna to najlepiej na boso, ale jak już zacznie chodzić, to sztywny zapiętek musi być. Dlatego pytam Was, bo ja nie mam doświadczenia. A stopki to podstawa. Dlatego napisałam, że jak Bartek okaże się jedyny i słuszny to będę jej takie kupować.
-
Właśnie dziewczynki, doradźcie jakie buciki dla Ali. Myślę, że za 2 tyg. będą potrzebne. Patrzyłam na Bartka, ale ceny jak nie będzie wyjścia, albo okaże się, że nie ma innych równie dobrych, to oczywiście trzeba będzie. Choć nie ukrywam wolałabym tańsze... macie jakiś pomysł?
-
kwiaciarka wlasnie doczytalam twojego posta , gdzie piszesz, ze chcecie ja kupic :) My mieszkalismy na 2 pietrze z Kuba i mialam dosc. Dom przy dzieciach to jest super sprawa. Kiedy masz ochote wychodzisz i nie musisz wcale sie przebierac , czesac , dziecka szykowac... :) nie zabierasz torby z soczkami, deserkami, pieluchami ,chusteczkami, calego woza bo wsio masz na miejscu. W Szczecinie, zanim doszlam z Kuba do placu zabaw przy takich upalach jak teraz, bylam cala umeczona a jak wrocilam to juz bylam detka :) A tu to nawet upalu na wsi sie nie czuje. Jest przewiewniej :) mniej zabudowan, wiecej zieleni, mniej asfaltu, betonu .... no właśnie a tu Isa-mama Ali jedynaczki o synku zaczyna myśleć ;) (druga córcia też by mogła być) sama jestem w szoku
-
Dziubalaasia78babeczqaMusze isc bo jakis glupi facet z jajami, tzn je sprzedaje....dzwonil mi do drzwi jak poj```` wrrrr zlosc mnie dopadla i Oliwie obudzil wrrrr bede pozniej buzioleBabeczko a co ja mam powiedziec mam pierwszy numer na domofonie i wszystko do mnie dzwonipoczta,jajka,cebula.posciel ulotki,administracja. Jak sa 3 domofony dziennie to jestem happy Dzwonią do pierwszych albo ostatnich . My mamy ostatni guzik. My też ostatni
-
asia78DziubalaKwiaciarka – tak napisałaś o tej wsi, że aż sama chciałabym teraz tam mieszkać :). Przynajmniej w tej chwili ;)Dziubalko nie wpraszaj sie!! chce Ci sie targac lozko?? nad morze jedziemy tam nie musimy brac lozek!! :Uśmiech:
-
kwiaciarka my tez mamy okolo 30 km do centrum szczecina. ja bym kupila ta dzialke, jest tansza i ma uzbrojenie, a powiem Ci ,ze np. w Szczecinie dluzej jada do centrum ci z obrzezy Szczecina niz ja ze swojej wsi. Wiec do kina, teatru czu domu zabaw tez musza jechac tak samo jak my. Wsi spokojna ,wsi wesola :) dokladnie tak jak u Kochanowskiego, zycie jest spokojne i w pewnym sensie beztroskie w zaciszu wlasnego domu. Kuba pamieta jeszcze mieszkanie w szczecinie i ilekroc go pytam gdzie lepiej mowi , ze tu. Tu jest spokoj, lasy, laki, szkola blizutko, szkola cicha, mala, dzieci nie duzo ( choc zdarzaja sie lobuzy). Szkola nasza ma 6 klas + 0 po 20 dzieci w klasie, wiec jakos wychodzi ,ze w szkole jest okolo 150 dzieci. Wow az sie zdzwilam, bo liczbowo wychodzi duzo, ale ja mam wrazenie domowej szkoly. Kuba jest w 0 klasie a wiekszosc dzieciakow z calej szkoly, ze wszystkich klas mowi mi dziendobry a Kubie czesc. Mysle, ze dla dziecka jest to bardzo fajne, spokojne zycie. Ludzie nie gonia gdzies ciagle jak w miescie, dzieci spokojnie sobie spedzaja czas poza szkola. Nasza wiocha lezy w puszczy Wkrzańskiej ,wiec mamy sporo lasow, wycieczki rowerowe sa super. Na dodatkowe zajecia, kino czy inne rozrywki, niestety trzeby dojezdzac, ale nie taki diabel straszny jak go pisza :) przy okazji mozna zrobic zakupy na caly tydzien, co mieszkajac w miescie tez trzeba poczynic ;) No ja mieszkajac w szczecinie mialam jeden cel - wyniesc sie na wies , zanim Kuba pojdzie do szkoly. Widok dzieci 1szo klasowych , ktore siedza na betonowych podworzach naszych kamienic, ktorych jedyna rozrywka jest trzepak i grzebanie badylem w kaluzy skutecznie pchaly mnie na wies. oczywiscie inaczej jest na osiedlach, gdzie dzieci maja plac zabaw i nieco zieleni, no ale tej zieleni tez coraz mniej, bo wypychaja ja parkingi . U nas nie ma basenu i innych cudow a u Was piszesz jest i liceum, i basen i dom kultury - ja bym kupila :) Nie wiem, czy czytałaś mojego dzisiejszego posta, jak to z D osobno (telepatycznie) myśleliśmy wczoraj o tej działce. Już dzwoniłam do mojego taty, jak jest nadal wolna, to ma zarezerwować :) To jest tzw. miasto/gmina ;) Poza tym wiele rzeczy mnie przekonało do tej decyzji, teraz Ty ją potwierdziłaś :) Nawet teraz jak tak myślę, gdybyśmy mieli dom to Ala by była większość dnia na powietrzu, a tak tylko na spacer... w wakacje będę ją chyba trochę woziła na wieś :) do tego my mieszkamy na 3 piętrze, moja mama się wykańcza tym wchodzeniem :( dobrze, że chociaż wózek na dole może zostwić.
-
nuchnaNO dwa miesiące to nie drzmi optymistycznie.... Pocieszę Cię, my dopiero wrzesień/październik ;)
-
nuchnaide napełnic ten basen mojemu molestatorowi.... Nie jest źle. Pocieszam Cię, że my dopiero wrzesień/październik ;)
-
Dziubala super Maciuś i super fotki :) A Tobie świetnie w krótkich i jasnych :Uśmiech:włosach. Extra. O ile to w ogóle Ty ;) Ja z kolei swoje przyciemniłam ;) zdjęć nie wstawię, bo od dwóch tygodni komp u informatyka, coś padło porządnie. Mam nadzieję, że w sobotę odbierzemy, to wtedy nadrobię z fotosami na forum :)
-
nuchnaDziubalaNuchna - :) dawno Cię nie widziałam. Jak zdrówko dzieci? ano ja was podgladałam czasem ;) Dzieci ok. więc dziś bedzie basenikowanie :) Adasiowi wyszedł w niedziele ósmy ząb:Uśmiech: rany 8 ząb??? U nas na razie 2 dolne jedynki (od 5 m.ż.) i ostatnio w końcu 2 górne jedynki, które strasznie ciężko Ali wychodziły. Teraz robią się coraz większe i ma mega przerwę między nimi ;) Nuchna, mój dołek został trochę zasypany... tak, masz rację, że czasem jak złapiemy podły nastrój to koniec... ale będzie dobrze, musi być! Miałam już kiedyś napisać, moja Alicja z założenia ma być jedynaczką. Ale jeśli coś by się miało zmienić ;) i byłby synek to najprawdopodobniej Adaś :)