kaskam
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kaskam
-
Olamala1 - właśnie zauważyłam że jesteś z Bydgoszczy. Wczoraj dowiedziałam się o planach przeniesienia mojego męża do Bydgoszczy ale to ponoć w przyszłym roku. Trochę mnie to zmartwiło bo byłam tam tylko dwa razy. Pierwszy z 15 lat temu na zlocie fanów DM (takie młodzieńcze upodobania) i w zeszłym roku na Lekkoatletycznych Mistrzostwach Polski bo przyjaciel mojego męża wrócił do sportu, ale co innego być a co innego mieszkać. A jak tobie się tam żyje?
-
Witajcie Ja również melduję się w dwupaku Ja nie kupuję laktatora, moja mama i babcia nie miały pokarmu, więc pewnie i u mnie też go zbytnio nie będzie. A jak mnie złapie nawał mleka to wyślę męża, ale myślę że jeśli już to ręczny. Dziś dopadł mnie taki leń, że najchętniej to bym nawet oczu nie otworzyła , ale idą święta i nie mogę wszystkiego zostawić na głowie męża, on i tak jest teraz zawalony robotą.
-
Ilka - ładniutki ten wózek, Znalazłam w necie że kosztuje 2600 z fotelikiem i torbą, więc to chyba jeszcze nie koniec świata. Ja za swój płaciłam 2200 ale bez fotelika więc jeszcze z 500 muszę wydać. Nie żal mi było wydać tą kasę, chciałabym by wytrzymał 2 dzieci, ale jak będzie zobaczymy. Dobrze, że w końcu masz lepsze wyniki, a co do tarczycy to teraz się tym nie przejmuj skoro jesteś w ciąży to te zmiany nie mogą być zbyt szkodliwe. Asiabambo - chyba w końcu przestała chodzić do pracy, więc może nie ma dostępu do neta, albo jest teraz u rodziców, bo coś pisała że się do rodziców przeniesie. (chyba że coś namieszałam lub źle zrozumiałam ) Bigbitówka - piękna pościel
-
Olamala1 - do maja to ja się wysypię czy tak czy siak. Najpóźniej 28 kwietnia
-
Zapomniałam się pochwalić. Zrobiłam butki. Nie wiem czy nie za małe:) Zrobiłam je na wyczucie, bo nigdzie nie mogłam znaleźć dokładnego i zrozumiałego opisu. [ATTACH]30219[/ATTACH]
-
Witajcie Właśnie wróciłam od gin. Dziś byłam u tego od cięcia. Sprawdził mi szyjkę i stwierdził że mój lekarz z przychodni jest jakiś niepoważny. Ponoć szyjka jest długa ale bardzo bardzo miękka. Według niego nie wytrzymam do maja. 20 kwietnia mam znów do niego pójść i wtedy się okaże czy 21, czy 28 kwietnia mnie będą ciąć. Mam trzymać nogi zaciśnięte, leżeć i nic nie robić, bo się wysypię przed terminem i z cięcia nici. Jestem przerażona. Całą ciąże wmawiałam sobie że nie będę rodził naturalnie, a tu taki psikus, że może nie dotrzymam terminu.
-
Dzięki laseczki :) Olamala - masz może jakiś wzór (przepis) na buciki, tego jeszcze nie robiłam a mam jeszcze trochę włóczki.
-
Płytek mam wystarczająco dużo 288
-
A oto moje ostatnie wypociny:) [ATTACH]30170[/ATTACH] [ATTACH]30171[/ATTACH] [ATTACH]30172[/ATTACH]
-
Witajcie majówki Byłam wczoraj u gin po wyniki morfologi i moje wyniki uległy nieznacznemu pogorszeniu :( Spada mi hemoglobina, ale bez paniki wynik mam 11,2 g/dl a normy to 11,5-16,5 g/dl. Mam nadzieje że nie wpłynie to na moje plany porodowe. Lekarz kazał mi łykać żelazo, ale nie wiem czy je brać bo ja już biorę żelazo w witaminach. Chyba zmienię trochę dietę i może jakoś dotrwam do końca. Został mi już przecież tylko miesiąc!!! olamala - ja też jakiś czas temu zrobiłam kocyk na drutach dla Stasia. Zaraz Wam go pokażę, tylko zrobię zdjęcia. Wczoraj skończyłam ostatni sweterek, to też go Wam pokażę, a co!!! Zaraz wracam:)
-
Anmiodzik - cudne miśki i pszczółki. Masz dziewczyno talent. Ja też miałam zawalony weekend. Jestem wykończona. Na domiar złego plecy mnie tak bolą w nocy że nie mogę spać. Dziś wstałam znów o 6 rano, a kładłam się po 24. Bolą mnie plecy na wysokości łopatek, mam problem przy oddychaniu. Wszystko mi przechodzi gdy wstaję z łóżka. Wczoraj usnęłam na siedząco:( Mały mi się chyba przekręcił, bo cały czas mam wrażenie że się rozpycha wszerz czuję go po obu bokach jednocześnie. We wtorek idę do gin ustalać co z cieciem, więc pewnie go zobaczę na USG. Jeśli nie to mam umówione USG w przychodni 7 kwietnia. jutro mam wizytę u gin w przychodni, to zobaczę moje najnowsze wyniki.
-
Ja też jeszcze nic nie poprałam. Zabiorę się za to po świętach. Teraz byliśmy trochę zajęci, wczoraj walczyliśmy ze świnką, bo mamy w rodzince rzeźnika i nikt nie chce jeść kupowanych wędlin, więc trzeba było je zrobić :) Już nie pamiętam jak smakują sklepowe wędlinki. A teraz Wam ponarzekam Wczoraj się wk... na moją koleżankę. Dzwonię do niej a ona mi o swojej szwagierce, że też rodziła po 30 i że też kupowała niepotrzebne rzeczy!!!!!!!!!! Kobiety po 30 są przewrażliwione i są nadgorliwe. Myślałam, że jej przez słuchawkę przyłożę. Z tego co kupiłam do tej pory to chyba jedyną fanaberią jest sterylizator, bo można go zastąpić zwykłym garnkiem. W moim przypadku chyba będzie lepszy niż zwykły garnek bo mam płytę ceramiczną (elektryczną) Myślę że takie urządzenie ciągnie mniej prądu i czas też jest krótszy, a do tego butelki się tak szybko nie niszczą jak w garnku z wodą. Ale ona też twierdzi, że po co mi kilka butelek. Jedna wystarczy, bo może mały nie będzie umiał pić z butelki Ona rodziła 12 lat temu i uważa się za najlepszą matkę i że tylko ona potrafi sobie porządnie poradzić z dzieckiem Mówi że ma większe doświadczenie niż ja To mi się podobało najbardziej. Ona ma dziecko a ja nie (odkrycie!!!), więc jest mądrzejsza ode mnie, a pamiętam jak woziła samochodem swojego synka bo inaczej nie chciał zasnąć, albo że nie będzie go karmiła butelką i używała smoczka bo dziecko będzie miało krzywy zgryz. Dziś widać że nawet to nie pomogło. Przez chwilę chciałam by została matką chrzestną naszego synka, ale wczorajsza rozmowa mnie wyleczyła z tego pomysłu. Będzie wściekła, bo jakiś czas temu bąknęła coś na ten temat, ale ja go szybko wtedy ucięłam mówiąc, że chrzestnym będzie mój brat a wybór chrzestnej należy do mojego męża. Wie że mój mąż jej nie wybierze bo ona jest jego byłą bratową:) Sorki za marudzenie ale mnie tak wnerwiła, że musiałam się komuś wyżalić. Mężowi nie mówię bo mi powie to co zawsze... Nie przejmuj się "idiotką"
-
Gosiak0512Mi tam znak zodiaku obojętny ale i tak do bliźniąt nie donosze jak mi się termin już skurczył :) coś czuje że na początek maja się rozpakuje. No i moja teściowa też bliźniak :) mąż ryba ja strzelec a mały byk :) Hejka Teraz już rozumiem skąd u Ciebie Gosiak0512, czyli 5 grudzień:) Ja jestem z 6 grudnia!!! i też jestem strzelec. Mój mąż strzelec 21.12, i moja teściowa też strzelec 19.12, ale każde z nas jest inne pod względem charakteru. Nasz synek będzie pierwszym byczkiem w rodzinie:)
-
Pamiętacie, jak pisałam o rozmiarze mojego stanika? Ustaliłam rozmiar z dwa lata temu właśnie dzięki kalkulatorowi z internetu. Odkąd dobrałam ten rozmiar 75 J moje piersi przestały wyglądać jak rozlana masa. Wcześniej nosiłam 80 DD i wiecznie coś mi górą wyłaziło. Ostatnio jak byłam w sklepie i poprosiłam o swój rozmiar kobieta się na mnie spojrzała jak na ufo i powiedziała ze takich nikt nie szyje i dała mi do przymierzalni 95 G. Przymierzyłam i mi się humor poprawił. Mój mąż był ze mną i stwierdził, że gdybym sobie brzuch przesunęła do góry to może miałby się ten stanik na czym trzymać. Ale nie ma się co dziwić, dzięki takim paniom w takich sklepach (nie był to byle jaki sklep) 95% polek nosi źle dobrane biustki.
-
Chantrel - ładny ten wózek:) Ja jeszcze muszę kupić fotelik do samochodu bo nie było w zestawie. Na szczęście pasuje do niego maxi-cosi cabrio fix i nie potrzeba adaptera. Z wyprawki zostało mi jeszcze kilka rzeczy do kupienia. Najwięcej do szpitala dla siebie i Staśka. Do końca przyszłego tygodnia będę wiedziała co z moim cięciem, jestem coraz bliżej załatwienia tej sprawy
-
Witam porannie Witam również nową majówkę jagdebKaskam - fajny wózek, to My Choice z Mothercare? Tak to ten wózek. Chciałam go ściągnąć z Anglii, ale bałam się że jak coś będzie z nim nie tak to będę miała problem z reklamacją. Na szczęście udało mi się go kupić w Łodzi. Gosiak0512 - ale Wam dzidzia numer wywinęła. Najważniejsze, że jest zdrowy. Pewnie jeszcze któraś z nas się zdziwi po urodzeniu
-
A oto bolid mojego synusia :) [ATTACH]29778[/ATTACH] [ATTACH]29779[/ATTACH] [ATTACH]29780[/ATTACH] [ATTACH]29782[/ATTACH] [ATTACH]29783[/ATTACH]
-
Witajcie majóweczki po dłuższej przerwie Ja już wróciłam z wojaży. Byłam tylko w Łodzi, bo się okazało, że sklep który chciałam zobaczyć w Warszawie jest już też w Łodzi więc sobie Warszawę odpuściłam. Mąż oczywiście pojechał do Warszawy na szkolenie, a ja w tym czasie buszowałam po Manufakturze z tatusiem:) (Mój tato mieszka w Łodzi) Jestem zachwycona bo udało mi się kupić wózek o którym myślałam od początku. Później zrobię zdjęcia to się Wam pochwalę. Na razie się melduję w 2 paku. Mam nadzieje, że przez ten tydzień nic złego się nie przytrafiło!!! i że wszystkie jesteście jeszcze w 2 paku. Będę czytać zaległości ale to chyba dopiero wieczorkiem. Tyle popisałyście, że pewnie ze 3 godziny utknę przed kompem
-
Witajcie majóweczki Ilka - mój synuś również ma często czkawkę, śmieszne uczucie:) Witaj Izzys wśród majówek, napisz koniecznie na kogo czekasz... Na jakiś czas Was teraz opuszczę. Dziś jadę do Łodzi i Warszawy nie wiem czy tam będę miała dostęp do neta. Wracam dopiero w następny wtorek. Jak mi się uda to do Was coś skrobnę, ale nie obiecuję:) Trzymajcie kciuki bym wróciła w 2paku
-
Witajcie majóweczki Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie:) W sumie cieszę się, że mnie mały tak często kopie, ale myślałam, że ma tam już zbyt mało miejsca i on się trochę uspokoi zważywszy że w 29 tyg. ważył już 1500g. Ja jestem za cesarką - do tego stopnia że staję na głowie by coś sobie załatwić. Na razie gin i okulista mi odmówili, bo nie ma wskazań. Mały od 22 tyg jest głową w dół. A dlaczego cesarka, bo na mnie wszystko goi się jak na psie:) A strasznie boję się porodu u mnie w mieście. Szpital nasz słynie ze złego traktowania pierworódek. Nacinają wszystkie jak leci, a czym kobieta starsza to więcej złego od położnych się nasłucha. Ja mam 32 lata, więc młódką nie jestem:) Jestem w trakcie załatwiania cesarki na której jeśli się uda ją załatwić będzie również mój mąż, bo jest to praktykowane. Niestety jest to po za Gorzowem, więc będzie się musiało odbyć pod koniec kwietnia. Mały jest większy niż dzieci w tym tyg. ciąży, więc mnie to nie przeraża.
-
Witam po krótkiej przerwie:) Witam nową majówkę!!! Mam do Was pytanko: Czy Wasze dzieci też są takie ruchliwe? Mój mały szaleje od rana do późnej nocy. Robi sobie tylko półgodzinne przerwy od czasu do czasu. Dziś obudził o 6 rano, a wczoraj szalał do 24. Trochę mnie to zaczyna martwić:(
-
Witam Dziś myślałam, że padnę ze śmiechu, gdy moja teściowa w mgnieniu oka postawiła diagnozę co i jak z moją ciążą. Zacznę od początku: Byliśmy z mężem u niej na obiedzie (Mój mąż znów chory, tym razem na kolana) i jakoś mi nie smakowały te jej specjały i zjadłam tylko tyle co byłam w stanie, a uwierzcie bardzo się starałam. Gdy podziękowałam za obiad stwierdziła, że może ja się najadłam, ale dziecko pewnie nie. Udałam że nie słyszę. Po obiedzie oglądaliśmy DVD z USG małego. Śmialiśmy się z tego co mówił lekarz, że mały do posła Kalisza podobny i takie tam. W pewnym momencie mój mąż mówi do swojej matki, że małemu już chyba trochę ciasno na co ona z głosem nie cierpiącym sprzeciwu stwierdziła, że skoro matka się głodzi bo nie chce za dużo przytyć, to pewnie ma też mało wód płodowych. Myślałam że padnę. Akurat na ekranie pokazało się jak lekarz mierzy wody i że są w normie i wcale nie ma ich mało. Podsumowując choćby nie wiem co, to i tak ja będę winna. Tylko po co ja chodzę do płatnych lekarzy skoro mam eksperta w rodzinie ???
-
Witam jagdebKaskam - ale sama nie jedziesz do tej Łodzi i Wawy? Na szczęście jadę z mężem i to pewnie on będzie prowadził, ale i tak się boję. Ilka - śliczny kotek. Nie martw się o nią, będzie dobrze. A jak się czuje Twój fikus beniamin w którym kotka leżakuje :) Te kwiatki przecież nie przepadają za takim towarzystwem :) Wszystkim chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!
-
Olamala jeden ze sweterków i spodenki wzorowałam na tym. Sobie trochę to uprościłam: komplecik do chrztu HebaNova- gdybyś miała zapłacić za mój sweterek 50 zł zauważyłabyś różnicę Może gdyby mnie to wciągnęło tak na maxa to pewnie musiałabym robić te sweterki na konkretnych wzorach a nie tak jak ja to robię. Czysta amatorka:)
-
Witam w wietrzny poniedziałek U mnie strasznie wieje, dobrze że nie muszę nigdzie dziś wychodzić. Cieszę się Sopfie, że u Ciebie już lepiej Anmiodzik - Ty też się nie daj rozpakować. Poleż dziś w łóżku. Pobaw się w lenia, a może częstotliwość napięć się zmniejszy. Ja za dwa tygodnie planuję jechać do Łodzi i Warszawy i teraz się zastanawiam czy to dobry pomysł, bo do Łodzi mam 350km. Drogi z Łodzi do Warszawy już tak się nie obawiam, bo planujemy zostawić samochód w Łodzi i jechać pociągiem. W Warszawie mam nocleg w samym centrum na Złotej, więc samochód nie będzie nam potrzebny a i tak 19 marca muszę wrócić do Łodzi, bo moja babcia ma 85 urodziny. Mam nadzieje, że się gdzieś po drodze nie rozsypię. Trzymajcie się wszystkie w 2paku :)