Aiti

pzdr u mnie stare nerwy, dzieci slodziaste gremliny zjadly PL znaki Jak kiedys Krzys mial ciągle siniaki nad lewym okiem, tak teraz Gabcia nad prawym... wtedy myslalam juz o kasku ochronnym, ale rowerowe byly za luźne dla krzyska :) gabrielka jest mimo wszystko ostrożniejsza, ale i tak becki zalicza nie ma rady - samosia tylko mame musi miec w zasiegu wzroku, inaczej panika i alarm syrenowy widze, że nie tylko mnie bierze na wspominki, jak to było rok temu ciesze się, że nie mam rozstępów na brzuchu, ale uda mam masakrycznie poznaczone bliznami, dobrze ,że sa juz jasne i ogólnie mimo balsamowania mam wrażenie takiego rozciągnięcia skóry, brak mi jędrności, ale nie mam czasu na kosmetyczke jak tam spotkanie w lipcu, bo zaczyna mi brakowac wolnych terminów??? przyjeżdza ktoras do Poznania??? okolice????

a! jeszcze się pochwalę - swobodnie weszłam w jeansy sprzed ciąży i to te nie rozciągliwe a waga się nie przejmuję, bo... bateria zdechła i od miesiąca nie mogę dojść do sklepu po nową hahaha tylko wszystkie góry bikini mam do wymiany... pokurczyły się w szufladzie :P

Gabrielka też tuli się i gryzie - na zmienę w jednej zabawie z Krzysiem moja mama ma takie powiedzenie: u dzieci najpierw śmiechy, potem płacz

Zula'79 A autko swoje to myślę dobra rzecz. Ja już sto lat nie jeździłam. Ostatni raz przed ciążą. Dodatkowo mój m. od początku buduje we mnie jakieś lęki. Odkąd dostałam prawo jazdy (a pochwalę się- zdałam za pierwszym razem) i wsiadłam do naszego samochodu, wciąż mu się coś nie podobało. ..... Ja i moje 2 z 3 sióstr zdałyśmy za pierwszym razem. To te lepsze geny ;P Ostatnia siorka jak się zdecyduje na prawko to też zda M. podchodził kilka razy. Miałam swoje dwa auta, ale w USA, jak dorabiałam na studia. Raz dał mi prowadzić swojego fiata i się zestresowałam do łez, ale auto szło gładko. Jaka była jazda nie pamięta, ale tamto moje zachowanie wypomina do dziś... Tu w PL składałam się z M. na nówkę z salonu i ANI RAZU jej nie prowadziłam. Mam o to żal do siebie. Stawiam się, zaczyna się kłótnia i chowam głowę w piasek. ale się skończyło uskrzydla mnie myśl o własnych kólkach, zaciskam pasa i odkładam. No jeszcze parę drobiazgów na urlop się kupi :) Jakaś kiecka albo dwie ;P Zula'79Wpadam pochwalić się, że dostaliśmy żłobek. Co prawda myślałam, że Niuniek będzie w grupie I-szej, gdzie są dzieci do 18 miesięcy, a dostał się do II gr. od 19 miesięcy do 2 lat, ale chyba nie będzie źle :-) Cieszę się, że tutaj u nas na Dąbiu, bo słyszałam i czytałam naprawdę dobre opinie nt. tego żłobka. Oby tylko Damianek się zaadaptował i żeby jakoś stawiał czoła choróbskom. No. I żadnej pomocy z odprowadzaniem i przyprowadzaniem nam nie będzie potrzeba. I'm happy!!! 28 czerwca zebranie, więc dowiem się więcej szczegółów. GRATKI! Ja bym się cieszyła że to starsza grupa. Mój Krzyś zablokował się z mówieniem na rok jak był najstarszy w grupie [18 m-cy a trafił do I gr], na kolejny rok przeszedł od razu do najstarszej gr i jak się rozgadał to katarynka gra do dziś 2 lata czekalismy - 2 lata chodził teraz wciąż mam dylemat: zostawić Gabrielkę w prywatnym czy oddać do państwowego, gdyż tu zna panie, jest lepszy dojazd, ale trzeba przynosić własne jedzenie i sama opieka jest coś ze 200-400 droższa /zależy jak Rada Miasta okoci się wreszcie z cenami/

wiało wiała aż wszystkie wywiało ;) ależ dziś się działo pominę szczegóły - porządek w domu wreszcie jest, odeprani wszyscy :) Festyn kolejny zaliczony dzieci padły, a ja za nimi Gabcia ma dobry humor, dobrą temperaturę, dobry apetyt antybiotyk do końca tygodnia, ale - długi weekend, kolejny!!! z dziećmi to już dla mnie za dużo - wkręciłam mamę by w środę przejęła Gabcię, w pt M. bierze wolne a ja odpocznę trochę w pracy masakrycznie to brzmi, ale akurat 24-6 pewnie się uda :) 3/4 biura na urlopie :) a Jakie Wy ma cie plany na ten tydzień????

I wszystkiego najlepszego dla Roczniaków! radości i zdrówka! a jak ze szczepieniami 13-14 m-c?

panterko zdrówka! a jak tam Evcia, bo nic nie piszesz o swoich wrażeniach???? sesja brzuszkowa była??????

tinaAsia30Tina, zaaaarąbiste rzęsy!!!!!!! Zazdroszczę!!!!!!! Rzesy to ma Kaika zarabiste !!!! :) Tina narazie jest wielka jak slonica i zaniedbana ale sie ogarnie za kilka miesiecy ja też tak mam zn. = ogarnę się za parę m-cy, choć byłam dziś u fryzjera. termin ustawiony od prawie miesiąca, ale ze wzgl. na problemy z dojazdem i humory chrej Gabci -odpuściłam sobie kolor i tylko żem się dała podciąć ale fajnie się czuję jako kobita z nowym włosem i 5 minut na lampach by złapać trochę koloru ;P i też mi się zdawało, że to Ty Tino chwaliłaś się rzęsami :) szczerze życzę by się wszystkie utrzymały nienagannie do dnia ślubu i tydzień dłużej :) marika2218dziewczyny kubie znow cos wylazlo na jezyczku wczoraj luknelam i cos mu tam sie spowrotem robi buu zastanawiam sie czy moge mu tym samym posmarowac jezyczek co mi wtedy lekarz przepisal waznosc jeszcze ma nie jest tego duzo ale nie powoli robi jak sadzicie ?? ja bym posmarowała aphtinem dorottaleeeje!!!niby przelotnie,ale częstotliwość taka,że wydaję się że pada cały czaas...wielka szkoda,bo mieliśmy jechać na festyn,kucyki miały być i takie tam...no i doopa:/ no i jeszcze latam z praniem jak wariatka...i. w Poznaniu jak suszyło, to pustynia na ogródkach, a teraz leje jak na potop pranie wieszam, kiedyś tam wreszcie wyschnie nie? a mam zasłużone poczucie kurodomowego szczęścia, że wyrabiam się z domowymi powinnościami qrde nie wiem jak to jest, ale jak M. nie plącze mi się pod nogami to i z dzieciakami i z domem wyrabiam się na bieżąco a jak jest do pomocy.. to lepiej nie mówić i wkrur.. się na potęgę. Od wypłaty zbieram na swoje auto. Kupię coś za 4-5 koła i mu podstawię pod nos. Na parkingu może sobie stać cokolwiek, a jak trzeba - kierowcy nie ma; mi nie daje prowadzić "naszego"; eh... temat rzeka a zrobiłam się taka bojowa bo targam dzieciaki z wózkiem MPK, a on śmiga autkiem no i przewiozłam wciętą kumpelę jej autem przez pół miasta - bez problemowo to może nie ;P ale za to bez większego stresa i silnik mi nie zgasł ;) teraz poświęce te 4 stówy i podstawię M. papier pod nos, że mam za sobą szkolenie przypominające. rachunki na teorię i jazdy. hehe i jeszcze pisemną opinię instruktora /jak napiszę ;P

sorki za literówki, ale pisze byle szybko, póki mała jeszcze śpi jak zając na miedzy..

Aga - dla Ciebie to było skromne przyjęcie, ale dla Haneczki moc przeżyć nic dziwnego, że teraz szuka maminej spodnicy :)

nachwilę - mała padła zdarzył się CUD! Nic dziś nie zapłaciłam! wreszcie jakaś bezpłatna wizyta u specjalisty ;) raz- dodzwoniłam się do lekarza, który doradził, podał nr do swojej przychodni, anie prywatnie :) dwa - dodzwoniłam się i zapisali na ten sam dzień trzy - weszłam z marszu cztery - nic nowego nie muszę dokupywać! czyli mamy antybiotyk od pediatry + kolejne 10 dni opieki = cały przyszły tydzień w domu = wreszcie Was podgonię na bieżąco a dziś chyba ślubny dzień? w pt??? nie... pewnie jutro! jestem w lekkim szoku, że tak szybko i sprawnie tylko za wiele się nie dowiedziałam.. pediatryczna kontrol we wt, a jak się skończy antybiobyt to do laryngologa jakiegoś Hindusa czy Pakistańczyka światowo się u nas robi

ech te teściowe.... temat rzeka Zula - Gabi cierszy się do innych dzieci w żłobku, więc to nie stres.. a teraz okazało się, że ma pęknietąbłonę w uchu, zapalenie ucha środkowego leki za 80 zeta poszły w odstawke, przyszedł antybiotyk, więc i probiotyk trzeba kupić... chorowanie jest drogie :{ dobrze, że mała jt pogodna tylko wisi wciąż na piersi i śpi tylko na rękach

Przepraszam za długą nie obecność, ale mała ząbkuje nocami i nie daje mi spać

Widzę że coś smutno i trochę strasznie ostatnio... Dziś jestem w domu z moją dwójką - czas do przychodni. Mała w domu jest OK a w żłobku 38,5 st. C * nie chce jeść, nie chce pić. Wczoraj odebrała ją moja mama i potwierdziła - gorączka, dziecko lejące się, apatyczne. Oczywiście w przychodni zapisali na następny dzień, na dziś. Jak wróciłam i podkarmiłam Gabcię piersią to momentalnie wrócił uśmiech i radość życia. Temperatura ustąpiła, ale i tak idę do pediatry. W końcu z gorączką jej do żlobka nie wiozłam... Życzę Wam samych radosnych chwil! i Zdrówka!

Martek - dziś w biurze miałam 33 st. celsjusza!!! i przeciąg z 3 stron na poprawę :)

panterkaasia dobrze ze sie wybawiałas i nie przejmuj sie mezem musi sie przyzwyczaic byc samotnym tatusiem w domuuu o widzę, że temat wciąż na tapecie! może jestem przewrazliwiona, ale mam wrażenie, że M. się coraz bardziej wykręca z domowych obowiązków... za to na piwko z kolegami zawsze ma i czas, i chęci i jakoś zmęczony nie jest... WRRRR i GRRRR aga82KaiKaMy mamy termin 3 czerwca :) bardzo chciałam w piątek , ale troche załuje ze nie 10 ale juz jest i nie chce zmieniac .Cytatki Malagii :) nenene Karolinka zawsze ma racje Dziewczyny to zrobimy tak że będziemy dwa dni Maladze składać życzenia żeby nie było żadnej gafy hehe to i ja dołączę ze spóźnionymi ale szczerymi życzeniami - samych radości na nowej drodze życia!! i przy okazji - najlepszego Dnia Dziecka dla każdej z Was i dla każdego maluszka!! asiula0727Czesc U nas pochmurno i chłodniej,ale to dobrze,bo przynajmniej sie człowiek nie poci Aiti zdjęcia są fajne,Gabi jaka słodka mała stokrotka:)Dziewczyno,skąd ty bierzesz tyle sił i czas na to wszystko? Panterko co u ciebie?Jak sie czujesz? Tina Tobie też pewnie ciężko? rezygnuję z innych przyjemności, jak np. bywanie tu z Wami coś za coś Dziewczyny - Tina i Panterka - coś za mało piszecie o sobie!! co do torby szpitalnej - ja miałam spakowane: 1. dla mnie na wejście z dokumentami wynikami itp 2. dla mnie na wyjście, bo na M. nie liczyłam, że mi przyniesie coś sensownego 3. dla dzidzi na wyjście - stwierdziłam, że w szpitalu będzie używać państwowych zasobów :) 4. i jeszcze M. przygotowałam listę co ma DLA SIEBIE zabrać do szpitala. Pakowanie faceta na poród to już by bya przesada ;P ależ mnie wtedy wzięło gniazdowanie na maxa Martek73My planujemy pojechać nad morze, tylko jeszcze nie wybraliśmy gdzie a kiedy? będę z dzieciakami od 13.8 przez bite 2 tygodnie w Sianożętach - koło Kołobrzegu /gdzie w mojej ulubionej restauracji podają smażone lody - niebo w gębie; czekam na nie cały rok, bo w wielkim miescie POznaniu takich frykasów nie ma... / panterkaa to lenka jeszcze jezdzi w tym najmniejszym my kupujemy Gabi fotelik -ten siedzący - dopiero w tym miesiącu nasze ramatti jt do 13kg; główka ma spory zapas, ale nogi wystają :) choć podobno to właśnie bezpieczniej, gdy nogi są w ugięciu panterkasama bym sie napiała jakiegos winka ale jakoss tak sie boje jeszcze się poalkoholizujesz :) wytrwasz :) a z innej str. - ostatnio ucieszyłam się, że jako matka karmiąca jeste wciąz niepijąca, gdyż z ostatniego wypadu zabrałam lekko ściętą kumpelę do nas, na odespanie i - uwaga! - sama ją przewiozłam jej autem przez prawie całe miasto w nocy i przy jakiś 50km/h ale wreszcie dorwałam się do kierownicy :) jak przez 5 lat nie dostałam się za kółko naszej nówki z salonu to już chyba sa marne szanse, że M. da mi to auto - na które też się składałam - wogóle kiedyś poprowadzić.... czasami mam już serdecznie dość tego faceta ustawia mnie tak bym tylko biegała w kieracie - praca-dzieci-dom zaczynam się finansowo uniezależniać i qrde jak trochę uzbieram zaskórniaków .. to se auto kupię ;P ale coraz częściej myślę o rozwodzie zwłaszcza gdy mi go rzuca w twarz w czasie kłótni SORKI ZA SMĘCENIE jakoś tak mnie naszło... KaiKaa ja sobie właśnie czerwone winko sączę! mniam mniama powód mam do wypicia: byłam dziś u gina na kontroli i NADŻERKI JUŻ NIE MA, TORBIELI JUŻ NIE MAM I W PIERSIACH GUZKÓW BRAK!!! jak miałam dziś strasznego doła tak mi się humor poprawił jak lekarz powiedział do zobaczenia za rok! Tak więc Wasze zdrówka! A szczególnie tych naszych przyszłych mamusiek! ZDRÓWKO! toast karmi za Kaikę i MAmuśki :) i za zdrowie Juleczki!

przepraszam foty mi nie weszły 1. yumi - Yumi - Wydawnictwo Format 2. książeczki 3D /pop up/ 600 Black Spots: A Pop-Up Book for Children of All Ages - Carter David A. - 72,99 zł - empik.com i jeszcze fot kilka: 1. na ogródku 2. na pikniku Gabi 3. na pikniku Krzyś i Czarownice 4. wspólne dzieci zabawy

ufff.. wróciłam tym razem tylko smoczek pod pleckami, ululana raz-dwa to moge wrócić do blogowania ostatnio pomimo najszczerszych chęci nie mam siły na rękodzięło phi! nie mam siły na sprawdzanie stylistyki, poprawności i sensowności wpisów ;( jak mam za dużo wątpliwości - kasuję niedoszłego posta trochę ich już było.... jestem teraz Matką Weekendowej Akcji Malta - jezioro i galeria, Browar - stary, z prawie-maszyną-różnicową, restauracje przy Starym - rynku wózko-odpornym i ogródek u moich rodziców w tych miejscach najczęściej bywam w weekendy; od rana do wieczora; do padnięcia dzieci lub odpadnięcia mnie z tej gry Krzyś uwielbia festyny, więc ukulturniamy się nisko i wysoko zabrałam dzieci i tobołki wszelakie na akcyjkę WÓZKIEM PRZEZ POZNAŃ - piknik pod Operą przedtem zaliczyliśmy jeszcze śniadanko, spending spree w dziele dziecięcym, magiczną maszynę z lodami i plac zabaw z wielkim pluszowym pająkiem /ikea haha/ artystka chwyciła porzucony pisak i zaczęła się bawic tak jak Starszy Brat moment wcześniej 11 m-cy i 3 tygodnie ... a wracając do pikniku pod Operą - poczułam ciśnienie na udział w obywatelskim spontanie, ale frekwencja niestety poniżej moich oczekiwań. Pewnie przez pogodę... kto miał być to był :) integracja była :) mimo wszystko bawiliśmy krótko, gdyż w ramach Biennale Sztuki Dla Dziecka poszliśmy na wystawę książek, o taką: to były audiobooki i pokaz grafik do poszczególnych bajek był konkurs na podawanie tytułów bajek po rozpoznanych fragmentach i wniosek taki - ja bajki znam i pamiętam, moje dzieci nie Krzyś żyje w pernamentnym szoku przyszłości i jakby były tematy z sf, to by znał odpowiedzi ;P trafiliśmy na moment, gdy w laboratorium książek nie było nikogo. CO za przeżycie! Ręcznie stworzone książkowe dzieła sztuki - oglądane w białych rękawiczkach i pod opieką animatora, który wprowadzał w treść i formę książki ale to Krzyś, ja z Gabi podziwiałam z daleka unikaty i białe kruki. fajny był też dział książek wszelkich form lista chcemisiów powiększyła się o Yumi i Dotsy fot nie ma, bo musiałam pilnować Maluty by nie zjadła eksponatów ;P a w kolejnym kąciku z animatorką Krzyś popełnił swoją pierwszą książeczkę o robalach i to od razu pop up'ową i tak czas leci od weekendu do weekendu ostatni był growy - rozbiłam Wolsunga, dwa deale z karty strategicznej fajne to było ;P ależ się emocjonowałam tą rozgrywką! i był też brodzikowo-basenowo-spacerowy w najbliższy będzie Hawaii party w końcu lato zagościło i czas odbić sobie co mnie ominęło; karnawału niet, bo ciąża urodzinowego party niet, bo wielkanoc imieninowego niet, bo chrzciny ale co się odwlecze... to lepiej smakuje

ewcia_kAAAA juz bym zapomniala bo moja przyszla bratowka zrobila sobie test i od razu byla jedna kreska i wciepala test do torby, rano popatrzala i byla 2 kreska ale taka minimalna ledwo co widoczna... Dzis zrobila drugi inny test i byla 1 kreska...hmmm okres spoznia sie jej 9 dni i boli ja podbrzusze...hmm troche sie stresuje bo mozliwe ze dostanie prace od 1 czerwca a tak to by byly nici;/ co myslicie? ja jej powiedzialam zeby poczekala jeszcze kilka dni i jak bedzie z 2 tyg po terminie az se zas zrobi...hmmm Wkręcaj się do zespołu! Powodzena! Niech dziewczyna zrobi sobie test z krwi, jak ją męczy. A jak ma luźniejsze podejście do ew. ciąży to faktycznie po 2 tygodniach musi być pewny wynik z aptecznych testów. co ma ciąża do pracy? min. 4 m-ce popracować może, nawet i pół roku, a potem ma jakieś świadczenia... bez pracy nie ma ZUSowego na czas połogu

Hej Marika 150ml to niezły wynik. Ja ściągam wciągu dnia 80-120 ml, ale dziecko lepiej ściąga ;) No to zaczął się mój długi weekend :) Jakoś mam niedosyt po tych ostatnich skromnych urodzinkach i imieninkach. WYdałam stówę na dodatki do pikniku - kubki, obrus, słomki, opaski naręce - w stylu hawajsko-owocowo-kwiatowym :) Umawiam się ze znajomymi dziaciatymi i trudno, najwyżej będzie piknik bez M. Wciąż nie ma rozpiski dyzurów na czerwiec i nic nie moge ustalić na 100% Imprezowe klimayty mnie kręcą a jutro - poranek w IKEA, na 12 pod operę - jest zlot wózkowych mamusiek i wspólna fota /dla władz miasta/, więc frekwencja musi być! a potem - biennale sztuki dla dziecka i chyba załapiemy się na interkatywną wystawę o książkach, taką dla maluszków jak Gabi i przedszkolaków też a w ndz będę testowac z dzieciakami nowy plac zabaw ,gdzie ponoć mają osobną salke dla +6mc z matami edukacyjnymi itp szkoda tylko, że nawet taki plan minimum trochę kosztuje.... zwłaszcza w sob-ndz ceny wyższe a! i jeszcze chce obkupić dzieciaki w pepco, bo znów powyrastały!!

hahahaha ale masz, PAnterko, auto do przewozu dzieci

Wszystkiego najlepszego MAmuśki!!! Zula'79-- - czy robiłyście może Waszym bejbikom zupkę szpinakową? --- zupę nie, ale lubi sos szpinakowy na makaronie / ziemniakach mrożonka, taki rodzaj nie całkiem zmiksowany + masło + mąka + przyprawy: sól, odrobina gałki muszkatułowej asiula0727Justysia Lenka jest przepiękna,ma śliczne gęste włoski,po prostu cudeńko.Proszę wiecej zdjęc.......plisssss.......... Dziewczynki,spokojnie,napewno obniżę łóżeczko,nie dam jej krzywdy zrobic oj, tak LENKA piękna, aż zwątpiłam czy to nasze forumowe dziecie - taka wyrośnięta :) JULECZKA prześliczna, śpiewaczka chyba :) asiula0727Jula też śpi prawie godzinę.Marika ja polecam masc na podraznione sutki MALTAN :) Co prawda długo nie karmiłam,ale rany miałam więc....no i podobno jest też dobre na to swoje własne mleko :) bepanthea / alantan = alantolina MI pomaga na ranki w skórze 3% maść propolisowa. Wszelkie pęknięcia goją się w oczach! Ale to też kwestia uczuleń/ -niowców (propolis, miód)

Dziękuję PAnterko! I dobranoc!! 23tc i spać nie mozesz????

aha! i z dziwnych rzeczy - u Krzysia w przedszkolu nie obchodzą Dnia MAtki! z 5 grup - 3 miały wczoraj/dziś Dzień Rodziców a Krzysiowa grupa - nic, null, zero - milczenie dziwne to

ten mój małż ma wiele fajnych cech :) w końcu wciąz jesteśmy razem ale wiecie jak to jest - nie mam specjalnie z kim pogadać w realu, więc żalę się Wam to znaczy - mam z kim pogadać, ale to są osoby z naszych wspólnych kręgów, i nie chcę puszczać wody na młyn plotek