Skocz do zawartości
Forum

Aiti

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aiti

  1. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    .. I widziałam jak malenstwo pluska i macha rączkami i nózkami. Zgina kończyny w stawach - to też świadczy o 10 tc.
  2. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Dziewczyny milczałam wczoraj bo po prostu jestem jeszcze w szoku. Panterko, prowadzisz liste dat - wg OM wciąz mam 03.06.2010, ale wg USG 28.05.2010. W podpisie mam linaka do mojej galerii drugiego bejbisia - wg usg jest w 10 tygodniu!! Jak to możliwe skoro OM liczę od 27.08???? jestem w szoku, że to maleństwo jest taaaakie duże. Miałam nadzieję na max. 3kg w czerwcu, obawiam się przedterminu w maju. Ot taki prezent na moje imieniny 18.05, a tu qrczaki będzie właściwy termin??? Oki, wiem że piszę mega chaotycznie. Koncentruję się. :) USG miałam dopochwowe, przed nim pelen wywiad i omówienie wyników. Druga wizyta za 3 tyg. na specjalistyczne badania USG - przezierność karkowa, kość nosowa itp. by wykluczyć wady wrodzone. Maly jest duży, ale poza tym przecież wszystko w porządku. Musi być. I jeszcze trzecia wizyta na koniec miesiąca. I kolejne co miesiąc. Gin pamietał /sprawdzi w kompie - wszystko ma na ekranie :) współczesny jakiś /;)/ -że poprzednia ciąża skończyła się nagle odejsciem wód w 36 tc i odrazu zapowiedział, ze w 35tc zrobi mi wymaz [wykluczy zakażenia bakteryjne] w podpisie mam linka do galerii moje drugiego dziecka PZDR
  3. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    AMIRIANKO - uściski! Zadbaj o siebie, o swoje dobre samopoczucie - porozpieszczej się po prostu!
  4. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Może jeszcze powinnam dopowiedzieć, że staraliśmy się powiększyć rodzinę - co prawda z różnym nasileniem :P - od początku roku. Grunt ,że plan 2009 zrealizowany ;) Krzyś jest najsłodszym dzieckiem na świecie, ale musiały minąć te trzy lata zanim oswoiłam się z myślą o drugiej ciąży, drugim porodzie, drugim poporodzie i w końcu drugim żywym srebrem w domu.
  5. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Hurra! I nadszedł ten dzień :) Dziś wreszcie wizyta u PRAWDZIWEGO gina, heh heh Fajnie, że poruszyłyście kwestię, jak to powiedziałyście swojemu partnerowi. Teraz obyło się bez wielkich fanfar. Po prostu zorientowałam się, że wreszcie okres porządnie mi się spóźnia. Miałam falstart w czerwcu - w 33 dniu zrobiłam test, byłam niesamowicie zdumiona, że nie widać jeszcze drugiej kreski, bo czułam się uskrzydlona - tak jak na początku z Krzysiem. A 34 dnia dostałam @.... Teraz czekałam i czekałam, żeby się upewnić, aż w końcu tak mimochodem wspomniałam lubemu - akurat oglądaliśmy wieczony maraton serialowy - że chyba się udało i będziemy mieli drugiego słodziaka, takego jak Krzyś. Mój M. miał ze wzruszenia łzy w oczach :) Cały się roztkliwił i tylko zapewniał mnie, że teraz to już na rękach będzie mnie nosić, będzie jeszcze bardziej pomagał, że nie zostanę sama w domu z dwójką dzieci, że będzie mnie zachęcał do wychodzenia, itp., itd. Heh Zaliczył też fazę pn. "a ta druga kreska, to znaczy, że jest dobrze, tak?"
  6. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Eh! Jeszcze nie mogę linkować, ani wklejać obrazków... No cóż, spróbuję to obejść:) rogal marciński - można obejrzeć to hasło na googlu - w grafikach googla
  7. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Tino ale masz dobrze :) Z tym podjadaniem słodyczy. W Poznaniu zaczyna się już świętomarcińskie szaleństwo rogalowe - tradycja wymaga :) i całe miasto już degustuje i dyskutuje - które lepsze, bardziej migdałowe/ makowe/ soczyste/ kruche/ itp., itd. Ja też kupiłam rano rogala... I leży nie ruszony, bo jak tylko otwieram tytkę i poczuję ten pyszny aromat... to mnie skręca :(((( Jeszcze będę musiała oddać mężowi i dziecku :(((( Zrobiłam badania rano w lab. obok pracy - 56 zeta za samą krew: morfologia, glukoza, przeciwciała toksoplazmozy, OB i przeciwciała różyczki [jeden rodzaj z dwu, laborantka przekonała mnie, że tak można zaoszczędzić, bo jakby wynik był niepokojący, to automatyczni tak samo by było z drugim Ig] ha! a gratis przeszłam test na HIV [oddaję krew, więc wiem, że nie mam] i na obecność żółtaczki typu C - wsczepiennej. Na te dwa ostatnie, bezpłatne testy namówiła mnie laborantka - "żeby Pani miała podkładkę do szpitala, na wszelki wypadek, że w ciąży była Pani czysta" Wiem, jak to brzmi /"hej, jestem czysta"/, ale hasło "podkładka" mnie przekonało Jeszcze tylko jedno badanko za 7 zeta /nie miałam sterylnego pojemnika, dopiero skoczę do apteki/ i mogę w piątek lecieć na wizytę pod ekranem USG :) Ile razy w ciąży robi się pełen komplet badań? Morfologię za 5 zeta mogę badać co miesiąć, ale 6 dych piechotą nie chodzi.. PZDR!
  8. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Jakoś padłam zaraz po powrocie do domu, tylko wykapałam małego, a teraz nie mogę zasnąć :) Wizyta u gina z NFZ to porażka... Praktycznie o nic nie pytał, cokolwiek sie martwię to norma - "ale wy różne jesteście, więc jeszcze zobaczymy, jak to się ułoży" Nie oczekiwałam wiele - że mnie zmierzą, zważą, założą książeczkę i zobaczę dzidka na ekranie USG... No cóż.. Nic z tych rzeczy. "Niech pani przyjdzie na USG za 3-4 tyg, muszę zrobić przed 14-tym tygodniem". Badania laboratoryjne mogę zrobić za darmo, i owszem - dwa osiedla dalej lub w szpitalu klinicznym... Trudno, pogłodzę się rano i zrobię w laboratorium obok pracy za własną mamonę. Cytologię zaliczyłam, ale nie mam pewnosci kto i kiedy zrobi wyniki.. Ogólnie - strata czasu. Dobrze, że na piątek zapisalam się do prywatnego gina, który prowadził moją pierwszą ciążę - tyle, że teraz zrezygnował z kontraktu z NFZetem. Aha - i przynajmniej ma USGraf w swoim gabinecie, a nie po 19tej w poradni doplerowskiej obok.
  9. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    murzynek27Hej dziewczynki!!!HHHHHHHHHHHHUUUUUUUUURRRRRRRRAAAAAAAAAA zdałam!Tak sie ciesze,az nie wierze ze za 2 tygodnie odbiore moje MOJE prawko!!! Gratulacje kochana!! Teraz zdradź jak będziesz świętować
  10. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    panterko Gratulacje z okazji Twojej rocznicy ślubu ! Życzę wielu lat zgodnego i radosnego życia!
  11. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Dziś wreszcie wizyta u gina. Rano jak ustalałam z M., kto i jak przejmie małego z przedszkola to mnie ten facet normalnie powalił tekstem "Myślałem ,że ty idziesz na te badania, no krwi i wogóle" o rany... do 16:20 miałabym chodzić na czczo? Od kiedy do gina chodzi się na badanie krwi.. Normalnie się wkurzyłam, że nie dba o to co się ze mną dzieje, że jest taki niezorientowany, że ma być moją podporą i mógłby się wreszcie zorientować co się dzieje. Qrde w pierwszej ciąży lepiej się krył ;) bo miałam wrażenie, że wie o czym mówię... Teraz już tylko się śmieję, jak o tym pomyślę, no ale qrczaki! Wszystko ma swoje granice. A kiedy się pogodziliśmy... to powiedział, że jakaś taka drażliwa jestem... No dobra. IzaG i Ewcia_k pytały o rady: na zaparcia: mi pomagała łyżeczka oleju [słonecznikowy, łagodna oliwa itp] wypita na czczo - przed śniadaniem na wzdęcia: zawsze noszę z sobą espumisan dwie kulki na już napięty do bólu brzuch, jedna gdy czuję, że się zaczynam "zbierać w sobie" -- ważne: jedno i drugie można stosować przez całą ciążę, ale jeśli po 2-3 dniach nie pomaga, to lepiej dzwonić do lekarza -- a kropelki esputikon pomogały mojemu wcześniakowi przejść bezboleśnie kolki. PS. zdałam prawko za pierwszym podejściem, tak jak i moje 2 siostry. Miałam w USA dwa samochody, ale jak wróciłam to zawiesiłam prawko na kołku. W tym roku kupiliśmy nowe autko i jakoś jeszcze nie zasiadłam za kierownicą.. Hmmm.. Chyba sobie kupię jakąś używaną bryczkę, jak tylko dojdę do siebie po drugim dziecku :) Wiecie: mówiły sójki, że nie dobre są spółki.. lepiej mieć własne zabawki :)
  12. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Amirian chciałabm Cię jakoś wesprzeć - życzę Ci odwagi i przesyłam uściski i buziaki na pocieszenie xoxoxoxoxo
  13. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Amirian życzę przyjemności słuchania małego serduszka Jeszcze dwa dni w domu z synkiem, w środę wracam WRESZCIE do pracy - a zaraz po niej wizyta u gina. Zobaczymy jak pójdzie, a przede wszytkim: potwierdzenie terminu. Pozdrawiam!
  14. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witam po dłuższej przerwie - jestm "uziemiona" w domu i dopiero od wczoraj mam znowu internet. Mały złapał jakąś infekcję w przedszkolu - pierwszą od marca, wieć i tak jest dobrze! Mały się nudzi, a ja tylko kombinuję jak tu się kimnąć :) Przede wszystkim gorrrrące uściski dla dziewczyn, które otrzymały tak niepokojące wieści - chciałabym Wam dodać otuchy!! W pierwszej ciąży nie miałam żadnych skutków ubocznych ;) i cały czas malutki brzuszek. Teraz wciąż mnie męczą nudności, zwłaszcza wieczorami. Padam ze zmęczenia, zwłaszcza wieczorami. jak to Panterka zabawnie określiła, cziki-cziki mam wciąż apetyt na te słodycze ;P, ale pora wieczora mi nie sprzyja. rano - praca itp. najchętniej dobierałabym się do lubego M. w środku nocy, zato wtedy nie mam szans na rozbudzenie jego.. Mam już całkiem zaokrąglony brzuszek. Próbowałam założyć sztruksy ciążowe, które nosiłam aż do porodówki... niestety cokolwiek jestem większa niz wtedy. Ech.. Nie ma to jak bezczelna prawda wyglądająca z szafy.. Hm.. Moze się rozciągną? W pracy jeszcze nic nie mówię, planowałam sypnąć hasło dopiero po nowym roku.. Natomiast teraz brzuszek mi się tak szybko "wypycha", że raczej samym swoim wyglądem się zdradzę. Pozdrawiam z wyjatkowo jesiennego Poznania
  15. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Muszę się Wam pochwalić sukcesem dnia - jestem wyspana mimo braku kofeiny; nic mnie nie pobolewa i wogóle mnie nie muli :) No po prostu FULL SUCCESS :) i co z tego, że sam przyszedł :P Życzę miłego dnia!
  16. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Hej Dziewczyny! rano weszłam do sieci, a tu się przez weekend tyle działo! [lubię moją pracę, bo jak czekam na materiały to mam czas na sieć :) a w domu nie..] Pozdrawiam serdecznie wszystkie CZERWCÓWKI ! Ewcia_K usciski przed wizytą u gina - ja w przyszły tyg., ale to wciąż jak za dwa tyg. Może też już coś zobaczysz i usłyszysz jak KaiKa? Kaika: dzięki za patent na wklejanie zdjęć :) Justa: dzięki za konkrety o pandze - to teraz chyba najtansza ryba i jest wszędzie!! W piątek skoczyłam do baru mlecznego po obiad - nie chciało mi się gotować i tyle :) babka przede mną zamówiła dwie porcje dorsza i wyszło blisko 30 zeta! panga -porcja to tylko 6-7zeta... wcześniej już się naczytałam o rzece-ścieku, więc już dawno zrezygnowałam z tego gatunku ryby, ale jak komuś zależy wyłącznie na cenie... Panterko: mam już powoli dosyć swoich mdłości... Też mam tak, że zrobię, a potem nie mogę tknąć. Wystarczy, że pomyślę o jakimś zapachu albo daniu i już mnie skręca.. Niektóre przypadki rozumiem, ale czemu wywraca mi żołądek w kontekście czekolady? Na koniec września zapisałam się do Klubu Czekolady na ekskluzywne bombonierki - i się qrde marnują!! Dokarmiam gości najlepszymi czekoladkami na świecie, a większość z nich to barbarzyńcy ;) którzy łykają na raz-dwa, jak bezika. Qrde. Byłam kiedyś nawet w Londynie specjalnie po to by spróbować słynnych Lady Godiva.. Buuu.. nieporozumienie...i to drogie ;) Idah z tą temperaturą nie powinnaś się zbytnio przejmowac. Z dwóch powodów: 1/ średnia dla populacji to 36,6 C, ale np. i ja i moja mama całe życie mamy 34 C i zdrowo sobie żyjemy :) 2/ ani razu w pierszej ciąży gin/ położna/ położnik nie zapytali, ani nie sprawdzili mojej temperatury. Tylko na oddziale poporodowym przed porannym obchodem - przy czym to wyglądało tak, jakby rutynowo spisywali, bez szukania jakichkolwiek zależności. Uffff ale się popisałam :) Dziś wchodzę w 8 tc /wg mnie, bo gin za tydzień/ i od rana czuję się jakbym miała dostać okres. Pobolewania podbrzusza, napięcie brzucha, nudności, pobolewa mnie jeden jajnik. W mojej mądrej księdze [Pierwszy rok życia dziecka] napisały Autorki, że to ma prawo tak być i na przełomie miesięcy, jak powinna wypadać @, należy szczególnie o siebie dbać = oszczędzać się. Może ta fala brzuszkowych niedomagań o których wcześniej pisałyście bierze się właśnie stąd? Pozdrawiam!
  17. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Kuchnia meksykańska to jest to :) Skończyło się na tym, że obiad przygotował mój M., bo musiałam trochę wysiedzieć w przedszkolu. Zrobił takie pierożki z c.francuskiego i właśnie mięsia w meksykańskich przyprawach. Dla odmiany to jemu zbaloniał brzuch :) a mój jest wreszcie w rozmiarze jeansowym :) Ach jak to fajnie czuć swój malutki brzuszek - zaliczyłam wprawkę przed 4 m-cem. Dziś repeta:) Pozdrawiam ze słonecznego Poznania /co z tego, że -4 Celsjusze/
  18. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Ależ pogoda.. mam taaaką ochotę na spacer a tu w Poznaniu wichury i zimne deszcze.. Ponoć jutro się wypogodzi. Kupiłam zestaw kijów do nording walking - najpierw mamie, a potem sobie - i teraz nie mogę się doczekać kiedy je przewietrzę:) Kupiłam głównie z myślą o swoich bolących plecach i krągłościach - okazuje się, że taki spacer, nawet intensywny, jest polecany w ciąży! Nooo ja spasuję z intenstywnością, ale spokojnie godzinke - półtorej bym sobie znowu pochodziła. Kije kurzą się już od tygodnia.. Pierwsze dziecko przyszło przed czasem, w 36tc, i teraz chucham i dmucham na siebie. Dawniej nie zwracałam nawet uwagi na te wszystkie ciągnięcia/ naciski/ pobolewania, a teraz od razu zwalniam. OK, będę uczciwa - staram się zwalniać :) Murzynek_27: Dziś mam ochotę na kuchnię meksykańską, burritos z fasolą i pomidorami. Zobaczymy co maleństwo na to... pewnie da mi znowu znać "pobawiłaś się przy garnkach, a teraz spocznij, do łazienki marsz" Słonecznie pozdrawiam - na przekór pogodzie!
  19. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witam Wspaniały pomysł z tym zestawieniem :) Moja data może się jeszcze zmienić - w końcu jest kalendarzowo/kalkulatorkowa. Czekam na USG, pierwsze zdjęcia i konkretne fakty. Ponoć z USG można odczytać dokładny wiek dziecka tydz-dz, bo do 20 tc wszystkie maluchy rozwijają się tak samo. Zobaczymy :) PS. Wczoraj zaprosiłam swoją rodzinę pod pretekstem podziwiania nowych mebli i się wreszcie wygadałam. I co? Wszystcy wiedzieli oprócz taty. Świętowali na słodko, a ja tuńczykowo /wciąż robi mi się niedobrze na samą myśl o cukrze czy czekoladzie/ PZDR i życzę gorrrrących herbatek
  20. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    murzynek27boląca kość ogonowa przy dluższym siedzeniu moze oznaczac cos złego z ciążą? Witam - miałam tak w pierwszej ciąży, od 3 m-ca. Gin mnie uspokajał, że to dobry objaw przystowania organizmu do noszenia dziecka, ma wynikać z rozluźnienia więzadeł. Tak samo mi mówił jak zaczęło pobolewać spojenie łonowe ok. 5 m-ca.
  21. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    ewciu_k /i inne czerwcówki Faktycznie nie zbyt wyraźnie się wyraziłam :) Nie chodziło mi o różnice w harmonogramie wizyt /choć są dla mnie bbbbbb istotne/ ale o zwalczenie przekonania, że prowadząc prywatnie ciążę "zaklepuje się" udany poród w szpitalu. Naprawdę nie przyjmuję do wiadomości, że tam w szpitalu za 7-8 m-cy "nam pokażą". Płacę podatki z których utrzymują się szpitale, więc oczekuję, że zadbają o swojego podatnika :) bez wsparcia kopertowego :) Personel jest różny i to każdym szczeblu hierarchii szpitalnej - WIERZĘ że to przyzwoici ludzie, którzy o mnie i maleństwo zadbają, bo taką realizują procedurę.
  22. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    ewcia_kAiti ja bym wolala chodzic panstwowo do lekarza, ale u nas maja takie podejscie, ze jak nie zaplacisz to pozniej zobaczysz podczas porodu na co nas stac.... niestety, rzeczywistosc... ewciu_k z tym co piszesz nie do końca się zgadzam. W 2006r. przy pierwszym dziecku najpierw miałam kłopoty by wogóle się zapisać do państwowego gina [wrzesień - skończylły się limity NFZ], a drugą wizytę wyznacznono mi na czwarty m-c ciąży Tragedia po prostu.. A gdzie comiesięczne sprawdzanie czy maleństwo rośnie, żyje? 11 t-c przezierność karkowa, czy nie ma np. z-łu Downa, itp. itd. Lekarz i rejestratorki byli mili, ale w ciąży oczekuje się stałego monitorowania zdrowia kobiety i dziecka, czyż nie? a co do porodu: moj pryv gin rzucił hasło, że za 1,5 tys. to on będzie dla mnie pod komórką... Zarabiałam wtedy 1200 zeta. I pewnie z wrażenia mały się pospieszył :) Doskonale dałam sobie radę bez "swojego człowieka ze szpitala", ale był ze mną mąż. PS. Teraz też chce mnie wspierać. I wogóle zmienił się na lepsze - powtarza, jak to teraz będzie o mnie dbał, poprawi się, itp. [trochę tak wyszło, że zasiedziałam się w domu] Ech.. teraz marzy mi się tylko spokojny poród bez cięcia i przynajmniej jedna noc w osobnym pokoju [za 1x: 3 dni w 7-mio os. pokoju, dzie cały czas jakiś dzidziuś płakał.. z drugiej str miałam niezłą wprawkę przezd powrotem do domu heheh]
  23. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Weekend był i poszedł ledwo co go zobaczyłam ;) w sobotę świętowaliśmy urodziny M. I pierwszy raz w życiu robiłam wypieki bez smaka.. ponoć wyszły rewelacyjnie :) wiem z drugiej ręki,bo.. jak tylko pomyślałam o spróbowaniu skręciło mnie i musiałam biec z moim biednym rewolucyjnym żołądkiem.... Muffiny zabrałam dzis do pracy by się nie zmarnowały... No tak, przed ciążą dzieliłam się wypiekami uczciwym pół-na-pół ;P o w mordę - już wiem czemu są takie lekkie! Zapomniałam wlać olej - i się skubane udały. No cóż.. widzę, że luki w pamięci i koncentracji już mi wyskakują... ojejciu co to będzie dalej :( Tak na serio to wciąż mnie muli na myśl o jedzeniu, chyba że mam przed sobą tłustą rybę albo kwaśną sałatkę. Tina: mam teraz taki irracjonalny lęk, że drugi raz nie ominą mnie kłopoty z ciążą... jak choćby to nieustanne mulenie.. nawet trochę opóźniam wizytę u gina.. Ewcia_k: za pierwszym razem od razu byłam uskrzodlona, czułąm że jestem w ciąży i poleciałam do gina w 5tc [a chciałam już tydzień wcześniej, tym bardziej, że miałąm pozytyw z 3 testów różnych firm - odczekałam tylko do daty planowanej miesiączki]. Teraz, za 2x, pójdę w 9tc. - termin w przychodni (płacę podatki więc chcę mieć badania laboratoryjne w ciąży za darmo), 2 dni później - idę prywatnie do faceta , kt. prowadził moją pierwszą ciążę [teraz ma już 100% płatne, zrezygnował z NFZ, ale ufam jego wiedzy i tytułom] Panterko: to moja druga ciąża. Z pierwszą zmieściałm się przed 30-tką, urodziłam w 36tc - nagle, praktycznie bez ostrzeżenia, za to w 5h. Wiem, że da się TO przeżyć. Teraz mam traumę przed cięciem [cc / krocza] - takie irracjonalne lęki. Mam 32 lata, jak będzie około terminu 3.06, to będę mamą 33-letnią :) Teraz mam zupełnie inną sytuację - stabilną - osobiście, zawodowo. Qrde nawet będzie mi przysługiwał urlop macierzyński, a nie jedynie połóg No to sobie popisałam:) PZDR
  24. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Tina: to masz jak ja, teraz za 2x wolę jakoś tak na spokojnie, poczekać i upewnić się zanim zacznę robić raban dookoła siebie Szukałam takiego forum także po to by zrzucić trochę tego ciśnienia :) I powrzucać anegdotki o Teściowej. Za 1x zraziłam się do niej dokumentnie, ale że Mama, i mój M. prosił to odpusiłam... Teraz jednak NIC a NIC jej nie powiem, bo znowu słoma jej z butów wyjdzie. No i generalnie już z m-c temu na coś się na nas obraziła i nie rozmawiamy ze sobą. Bo to było tak.. za 1x przyszliśmy oboje i powiedzieliśmy przy kawie i słodkim - w końcu to dla nas była Uroczystość DZielenia się Wieściami. Teściowa była sztywna jakaś, ale [powiedziałam sobie OK, bywa, zaskoczenie. Po kilku dniach zaczęła wydzwaniać do każdego po kolei CO MY SOBIE MYŚLIMI i że ONA NIE ŻYCZY SOBIE BYĆ BABCIĄ I co? Proszę hipokratki na aborcję miałąm iść, albo przekonywać, że nie doszły wnusio będzie zwracał się per Pani Ciociu? Tragikomedia poprostu. Teraz chce mi się z tego śmiać, ale wtedy chodziłąm roztrzęsiona przez miesiąc. TAKIE samolubstwo! No więc powiedziałam M. i swoim siostrom, ale poza tym cicho-sza nikt nie wie. Nawet najlepsi przyjaciele :) Jak to w bajkach bywa wszystko się dobrze skończyło i tak będzie i teraz, ale cóż - tym razem pierwsza nie sięgnę po słuchawkę. ufffffffffffff..... ale pojechałam.... wiecie, to tylko taka rodzinna anegdotka, dla docenienia tych normalnych członkó rodzin, jakich mamy :)
  25. Aiti

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witam Wg mojego kalendarza i dodatku do GW - termin mam na 3-ciego czerwca. To będzie moje drugie dziecko :) Emocje są dzikie!! Póki co, jest inaczej - muli mnie.. Tego nie było.. Mam lekką niechęć do wizyty u gina - zapisalam się na koniec października (ech te wolne terminy), bo chcę mieć papier na to, co wiem :) - tego też nie było, po za 1x gnało mnie by już widzieć/wiedzieć/chwalić się - teraz mam na odwrót :) Wiem, bo: zastopowało mi smaka na słodkie [może będzie chłopczyk, bo za 1 razem też tak miałam]; mam za to głód na tłustą rybę i ukiszonego ogóra - pernamentnie; zamieniam się w śpiącą księżniczkę [już teraz! o rajuuniu co to będzie!]; no i 2x pozytywny test; i muszę wymienić biustonosze na większe Będę tu zaglądać - Czerwcówki dodajecie otuchy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...