-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katarzyna3004
-
Nie mogę się powstrzymać wrzucam wam najcudowniejszą fotkę z dzisiejszego dnia :)
-
Mudiczku ale potem mogę mieć problem ze szkołą :( Są szczepienia i koniec to jest tu obowiązkowe, a mały pójdzie do przedszkola bardzo wcześnie więc nie mogę odmówić bo przedszkole nie jest obowiązkowe i mogą odmówić przyjęcia.
-
Witam się sobotnio stycznióweczki :* A ja wczoraj mojego nie wykąpałam nawet :( Tak mi biedny marudził po tym szczepieniu potem dostał gorączki podałam ibuprofen i padł w porze kąpieli zrobiło mi się go żal i go nie budziłam. Nakarmiła go tylko przez sen jak się kładłam koło 23 bo już była na niego pora- wstał po 2 i śpi do teraz przypomnę że u mnie jest 7.30 :) także chyba mu przeszły już bolączki po szczepieniu. Wczoraj jeszcze je sobie chyba przypominał- bo jakiś czas był spokojny a potem nagle wielki płacz ni z tego ni z owego myślałam że może kolka ale nie bo brzuszek mięciutki zero napinania chyba traumę przeżył na tym szczepieniu, żeby tylko nie został rasistą bo pani doktor była czarnoskóra hehe. A mi się tyłka z wyra nie chce dziś podnosić a muszę posprzątać dom :( a potem na zakupy ze znajomymi jedziemy połazimy troszkę z małym po sklepach bo deszczyk pada i nie da się do parku wyjść nawet Buuuuuuu. Mąż mój pecha miał dzisiaj bo musiał 2 razy pieluchę w nocy zmieniać :P Myślał że mały skończył się załatwiać zmienił mu pieluszkę zadowolony a tu nagle prrrrrr i znów pieluszka do wymiany ale się uśmiałam hehe :) Mamaski mi powiedział żeby po prostu nauczyć go tak spać ale jak to mówią co lekarz to opinia. Doczytałam jeszcze wczoraj i to wcale nie jest tak, co prawda nasz synio jest w jakimś stopniu narażony bo jest wcześniakiem z niską wagą urodzeniową ale są jeszcze różne inne czynniki wpływające na tą śmierć łóżeczkową, m.in palenie papierosów w domu, spożywanie alkoholu i narkotyków w ciąży- i proszę dziewczynki około 60% dzieciaczków to dzieci które spały z rodzicami ( najbezpieczniejszym miejscem snu dla noworodków i niemowlaków jest ich własne łóżeczko, z nieprzewiązanymi żadnymi materiałami szczebelkami- chyba chodzi o dopływ świeżego powietrza i widoczność dla rodziców ale ja nie zdjęłam ochraniacza nie ulegam paranoi kompletnej. Ale co prawda nie wiedziałam czy spać w nocy hehe ale jakoś się udało i wstałam całkiem wyspana :) Buziaczki dla was mamuśki i dla waszych ślicznych pociech.
-
MarqeUlka 31Marqe jakbym miała co ściągnąć to napewno bym to zrobiła, a co do tego płakania z innego powodu to ciekawe dlaczego po butli już nie płakał a myślisz że dziecka nie noszę i nie przytulam bo jakoś tak to sformułowałaś, ale skończmy już to pisanie bo na tym forum od bardzo dlugo jest bardzo miło i spokojnie i niech tak zostanieNa pewno nie to mialam na myśli. Nie chcialam nikogo urazić, być może nie rozumiem dlaczego decydujecie sie na mieszanki tak szybko. Marqe zgadzam się z Tobą w kwestii podawania cyca bo to sprawa priorytetowa dla dzieciaczków. Ale z tym poddawaniem się to czasem nie jest tak jak piszesz. Powiem Ci na swoim przykładzie- ja nie miałam innego wyjścia musiałam się poddać albo moje dziecko by tego nie przetrzymało. Waga urodzeniowa 2600g-wcześniak przez co zero laktacji zero laktacji. Próbowałam wszstkiego mały od urodzenia przy piersi wisiał kilka godzin- nic nawet kropla, laktator-nic, znów dziecko-nic i położna zabrała małego na karmienie ;( płakałam bo co mogłam zrobić ale nie poddawałam się nadal po 2 dniach coś ruszyło ale były to znikome ilości dziecko spało mi z wagi aż wreszcie się poddałam. W szpitalu tłumaczyli że lepiej w tej sytuacji podawać mieszankę bo dla takiego malucha jest bardzo niebezpieczne kiedy on nie je. Później naturalnie próbowałam nadal pobudzać laktację- herbatki, laktator doradca laktacyjny ale po 1,5 poddałam się całkowicie i dzięki temu moje maleństwo waży dziś ponad 4 kg. Pozdrawiam wszystkie lutowe mamy Zosi gratuluje, a kingusi wspolczuje ona to sie biedactwo nameczyla i nadal meczy :(
-
wanilijkaPaolcia możemy liczyć na zdjątka z chrzcin? teściówka też się śmieje, że dzieci niektóre po chrzcie spokojnieją haha to udanej ceremonii życzę!!! my mamy 27mego marca ale po kościółku idziemy do nas do domku, tak kameralnie bardziej Kochana albo na odwrót- mój był grzeczniutki do chrztu a po istny diabołek hehe :P Ale na szczęście już mu t rozrabianie przeszło. paola787Hmmm Kasiu mi pani doktor mówiła ,że lepiej na boczku niż na brzuszku moja mała rzadko bywa tak a jak coś to na chwilke pod moim okiem lub na mojej klatce lub K :) może fabianek nauczy sie na boczku i bedzie ok !! aaa Wani heh to samo ja tak mam spie ale nie spie budze sie i ich podglądam co tam robią aaa i moj K zamiast odkładac do łożeczka to do nas Ja bierze bo mu żal ehhh i pozniej tak czy tak musze wstac i odłozyc nasza MINI na miejsce hi hi A co do week to my jutro kosciólek i chrzciny w niedziele obiadek dla chrzestnych i rodziców w restauracji i tyle :) pozniej w domku pewnie jakiegos drineczka wypijemy z k bo chodzi za mna wisniowka z sokiem bananowym i porzeczkowym mmmmm pycha !! Paola ale mój na bioderka ma być układany na brzuszku i ma nosić 2 pieluszki :(
-
Madziu ja czytałam o tym niejednokrotnie ale wiesz jak to jest czyta się i myśli "to mnie nie dotyczy" a dzisiaj porządnie mnie nastraszyła więc w nocy będę go kłaść na boczku :) już nie długo bo powiedziała ze do 4 miesiąca :)
-
Paola my też z mężem wstajemy na zmiane hehe :) Jeżeli ja wstaje danego dnia pierwsza to on po mnie 2 zmianę ma :P Dziś mu się udało bo malutki wstał raz hehe więc mężu przespał całą nockę. A dziś się troszkę przestraszyłam bo w Polsce lekarz który badał bioderka powiedział żeby kłaść maluszka na brzuszku znaczy się nawet nauczyć go na spanie na brzuszku a dziś p doktor nastraszyła mnie śmiercią łóżeczkową i sama już nie wiem co robić :( z jednej strony boje się na pleckach bo Fabian ulewa żeby się nie zakrztusił a dziś ta śmierć łóżeczkowa :(
-
Zana wiem co przeżyłaś mój 2 razy mi się tak dusił z płaczu i 2 razy zakrztusił się mleczkiem tzn odbiło mu się i cofneło- też myślałam że mi się udusi, ale zrobiłam tak jak ty. Powiem ci że odkąd skończył 2 miesiące już mu się to nie zdarza a wcześniej bardzo często było tak że mało brakowało. Po prostu dzieci czasem mają gorszy dzień. Mój tak nagle zaczyna płakać jak coś mu się przyśni i wtedy ciężko go usokoić i różnie może się to skończyć- ale przede wszystki ty musisz być opanowana bo swoim strachem jego nie uspokoisz i mu nie pomożesz. Ale widze że twój ma już ponad pół roczku to nie bardzo da się to porównywać z naszymi 2 miesiącami :)
-
kamiśkaWitam witam moja pospała az 30 minut no i spacerek tez drzemka. Dziewczyny jak dajecie maluchom herbatki to ile i jakie ? bo moja L nie kazała mi jej dopajac i zadne odciaganie no ale ja chce gdzies wyjsc i zostawic tatusiowi a lekarz jak to lekarz swoje musi powiedziec Kochana ja przepajam mojego co około 2 godziny ale ja od urodzenia sztucznie karmie i lekarz powiedział że takie dzieciaczki potrzebują dużo pić :) Daje mu raz dziennie rumianek raz koper włoski czasem herbatki z Hipp ułatwiające trawienie a ostatnio próbuję czystą wodę. wanilijkaextra!!!! cieszę się z Tobą nasz Syn nie odpuszcza żadnego karmienia-charakterny Hehe Wani mój też jeszcze wczoraj wstawał 2 razy :P Więc może z dnia na dzień i Oskarkowi się znudzi wstawanie nocne ja marze żeby mały przesypiał mi całą nockę więc jesteśmy na dobrej drodze :) A my po szczepieniu o jeku jaki krzyk był :( normalnie żal serce ściska 2x całą igłę wwalili małemu w nóżki aż mi się płakać chciało. Mały jak udało się go uspokoić padł ze zmęczenia i śpi w tej chwili mam nadzieje że chwilkę pośpi to obiadek ugotuję bo nic dziś z tego wszystkiego nie jadłam :( a już po 11.
-
Witaaj Dagozbirka super że nasze grono się powiększa :) Może opowiesz namcoś więcej o sobie. Ja wpadłam się tylko pochwalić że mały dziś raz w nocy wstał o 4.20 jak zasnął o 22 :) Hehe Może się litje wreszcie nad mamusią :) Spadam bo zaraz na szczepienie jedziemy aż się boję z domku wyjść buziaczki mamuśki i moje słodkie dzieciaczki :)
-
Urodziła- miała cc długo się męczyła, mała waży ponad 4 kg :) Więcej pewnie powie sama jak wróci :)
-
Mamaski masz rację dla niektórych 100 to dużo dla innych 1000 mało :) Ja powiem szczerze nawet jak bym miała dużo kasy to na chrzest bym tyle nie dała chyba że byłaby taka sytuacja że na prawdę rodzicom się nie przelewa i taka kasa by im się przydała, ale na komunie siostry syna (nie jest moim chrześniakiem) kupiliśmy z mężem komputer- mamy trochę oszczędności, wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy że jestem w ciąży wiec zaszaleliśmy- ale siostrze też się nie przelewa i uznałam to jako inwestycję w mojego ukochanego siostrzeńca :) Ale boje się na prawdę komunii mojego chrześniaka bo to za 4 lata i nie wiem czego się spodziewać po jego pazernej mamusi. Jak na gwiazdkę kupiłam mu puzle i ciuchy to kręciła nosem a ja wtedy nie mogłam już chodzić i wysłałam męża po cokolwiek siostrzeniec dostał to samo tylko oczywiście adekwatne do wieku i mama jego i on byli zachwyceni- więc to też zależy od rodziców jak zareagują. Dla mnie liczy się to że mogę polegać na chrzestnych mojego dziecka w każdej sytuacji i wiem że jak by się nie potoczyło nasze dalsze życie oni zawsze nam pomogą i będą przy nas albo przy naszym dziecku :) To tyle w tym temacie hehe Mój mały oszalał dziś od rana nie spał w ogóle u nas jest 15. Już zaczął marudzić ze zmęczenia dostał butle wyciumkał 30 ml i padł :) i to tak ze jak go do łóżeczka wkładałam to nawet nie stęknął a zawsze po włożeniu go trzeba go jeszcze wycałować :)
-
kamiśkamy dalismy dla tego ze oni nie maja za duzo kasy i jeszcze na dodatek nie moga miec dzieci mała adoptowali chcielismy jakos pomóc Rozumiem może w takiej sytuacji postąpiła bym podobnie :) Ale w normalnych warunkach jeżeli rodzice są w stanie utrzymać dzieciołka nie mają jakichś wielkich potrzeb w danej chwili to ja bym ich nie "rozpuszczała" jednorazowo hehe zawsze później tez potrzebują pomocy :) Ja co jakiś czas robie swoim przybranym dzieciaczkom prezenty ale zawsze pytam czego potrzebują rodziców naturalnie dorzucam coś dla nich bo nie bardzo dzieciaczki cieszą się z samych ciuszków a o to najczęściej proszą rodzice :) A ja swojemu maluszkowi założyłam lokatę i po jego urodzeniu poinformowałam rodzinkę że jeżeli mają ochotę robić małemu prezenty to proszę bardzo kwotę jaką maja przeznaczyć na upominek wpłacają na jego konto bo jesteśmy z mężem w stanie zapewnić mu wszystko czego potrzebuje więc nie ma sensu nawalać niepotrzebnych ubrań zabawek itd. Po przylocie do Usa dostałam tyle ciuszków że w ej chwili mam nierozpakowywane rozmiarówki i nie rozpakuję bo mały wyrasta - na szczęście niektórzy przyniesli większe i będzie na lato :)
-
Anusiaelblag czego nam sie tu nie chwalisz ze Kingusia rodzi Kornelcie hhmmmm?? Trzymam za nią mocno kciuki :) pumacreate ja też mieszkam z teściową ale z tego co piszesz to niebo a ziemia- moja się w nic nie wtrąca pomaga jak potrzebuję pomocy normalnie Anioł i tak już ponad 2 lata hehe. Też miałam obawy ze może się to zmieni ale nie- także wspólczuję takiego obrotu spraw i trzymam kciuki za jak najszybsze usamodzielnienie się i wyprowadzkę mam nadzieje że z M i dzieciaczkiem a nie tylko z Filipkiem :)
-
Sory że wam się tak wbijam w wątek ale podczytuję was troszkę ::) Trzymam kciuki za Kingusie współczuję takiej męczarni :( a wiem czego współczuje bo tez rodziłam ponad 12 godz. Ja po porodzie dowiedziałam się że urodziłam wcześniaka termin wyliczyli mi na 5 lutego a pierwszy na 16 styczeń- w rezultacie ur 2 stycznia. Jak bym ur o czasie byłabym lutówką hehe. Dziewczyny gratuluję pociech śliczne zdjęcia wrzucacie, żeby wam maluszki zdrowo rosły i nie dokuczały bardzo :) Pozdrawiam wszystkie mamusie i pociechy a za Kingunie mocno trzymam kciuki :)
-
Ja jak chrzciłam pierwszego to dałam 200zł miałam wtedy 17 lat więc dla mnie to i tak było duzo rodzice nadrobili :) Ale uważam ze tys to kosmos.Na komunie może w tej chwili chrześniakowi bym dała. Jak tak dalej pójdzie to za 10 lat na wesele będzie się dom kupować skoro takiemu małemu dziecku się tyle daje już teraz. A nasz maluszek od chrzestnej dostał 500zł od chrzestnego 200$ i uważam że to stanowczo za dużo bo mi głupio było tyle kasy brać, a chrzestni do biednych nie należą ale nie zostali rodzicami ch ze względu na status tylko na to ze sa dla nas najbliżsi. Ale to tylko moje skromne zdanie :)
-
krlnk ja również trzymam kciuki za 2 kreseczki :) powiem szczerze że ja nie zdecyduję się na drugie maleńtwo i podziwiam Cię za tą decyzję :) anusiaelblag przeżyjesz wizytę teściowej jak to mówią co CIę nie zabije to Cie wzmocni hehe ale mam nadzieję że atmosfera będzie miła i twoja teściowa okażę sie taka jak moja :) Moja jest przecudaśna :)
-
Madzia ja jestem mamusią chrzestną 2 uroczych chłopców jeden 5 drugi 3 lata w obu przypadkach kupowałam pamiątki chrztu i dołączałam kopertę wydaję mi się że to takie najrozsądniejsze. Przy chrzcie nasz maluszek też dostał pamiątki chrztu i koperty nikt nie przyniósł prezentów bo wszystko mieliśmy :) Witaj Kamiśka opowiedz coś o sobie? Jak Kamilka rośnie? Ja też urodziłam takiego potężnego szkraba ważył 2600 przy wypisie 2490g. Urodziłaś o czasie?? Mamaski jestem przerażona tym co piszesz na temat wody Żywiec całą ciążę piłam tylko ją i teraz mam wyrzuty sumienia :( My w tej chwili kupujemy wodę w galonach przeznaczoną specjalnie dla niemowlaków w babysRus ale też ją przegotowuję :) Wani mojemu też zdarza się nie spać cały dzień i jestem wtedy wykończona i u niego nie znaczy to że w nocy będzie spał dłużej a jak u Was nocka po takim dniu? Margo czekam na naprawę lasera nie mogę się doczekać zdjęć Zosieńki. A widzę że większość z nas ma ten sam problem dzieciaczki wyrastają nam z ciuszków na długość a na szerokość wyglądają we wszystkim jak w workach :) ja też już przeskoczyłam 2 rozmiary ale mój niuniek w niczym nie wyglądał normalnie wszystko na nim wisiało :)
-
Kropeczko ja innego wyjscia nie mam musze zaszczepic bo w usa jest to szczepienie obowiazkowe :) nasz Fabian dzis jedną pobudkę zaliczył- moze juz niedługo zacznie przesypiać :)
-
Anusiaelblag to dobrze że znalazłaś lepszego tatę dla starszej córki, powiem Ci że czasem tak bywa ja też mam starsze rodzeństwo przyrodnie i oni uważają swojego ojca za dupka więc lepiej czasem jak dzieci wychowują się z ojczymem bo więcej miłości zaznają od niby obcego mężczyzny niż od własnego ojca. A córeczki masz pocieszne- prześliczne dziewczynki. Kingusia wiesz wolałabym przenosić niż martwić się o to jakie dziecko się urodzi, chociaż przenosić też czasem niebezpiecznie. Ja byłam przenoszona 3 tygodnie siostry się ze mnie śmieją że nie wszystko ze mną ok hehe. No pocieszyłyście mnie troszeczkę z tym spaniem nasz maluszek ma już ponad 2 miesiace ale tak jak by miał miesiąc więc ciekawe kiedy on zacznie :)
-
Madziu mojemu wyszła ciemieniucha jak miał juz koło 2 miesięcy ale szybciutko mu przeszło wyczesywalam smarowałam główkę oliwką i myłam szamponikiem i po tygodniu przeszło :)
-
Kropeczko trzymam kciuki za poprawę- nie przejmuj się stres Ci nie pomoże myśl pozytywnie a na pewno się poprawi :) Nasza nocka spokojna dziś znów 2 razy wstawaliśmy na jedzonko, ale dzisiaj nie dal się oszukać herbatką musiałam dokarmić go mleczkiem- wypił 100ml herbaty a ppotem zrobił bunt i mama przygotowała mleczko- wypil 50 ml. Z kupkami u nas różnie czasem 4 czasem 6 :) zazwyczaj zielone ale po rumianku ponoć może tak być przynajmniej takie informacje uzyskałam od lekarza. Mówil że jeżeli nie towarzyszą temu jakieś niepokojące objawy to jest ok :)
-
Witaj anusiaelblag opowiedz coś o sobie :) O widzę że twoja młodsza pociecha ma tydzień Gratulję :) Jak poród? No ja też nie mogę powiedzieć nic na temat przenoszenia bo Fabianek ur się w 8 miesiącu :) Dziewczynki jak wam mijają nocki z maluszkami mój wstaje 2 razy :) ale mam nadzieje że niedługo zacznie już raz, kiedy wsze maluszki przestały się budzić w nocy??
-
No widze że coś ruszyło troszkę na wontku. Pinezka witam się i ja z Tobą :) Tez jestem Kaśka ale u mnie to po nicku widać hehe. No dziewczynki wszystkiego najlepszego w tym wspaniałym dla nas dniu, pociechy z maluchów z mężów, Kingusiu a Tobie szybkiego bezbolesnego rozwiązania i zdrowego maluszka. Kingusiu podczytuje was troszkę na lutówkach ale ty się na marcóweczki przerzuciłaś - my styczniówki wszystkie dałyśmy radę w styczniu hehe. No nie Gosia nie dooczekała i ur w grudniu hehe. A co do szpitali w Polsce troszkę muszę się z Wami nie zgodzić leżałam w Lubaczowie 2 tyg bo mój maluszek sterydy dostawał (i dzięki Bogu bo nie wiadomo jak by się wwszystko skończyło)- opieka świetna warunki Boskie więc jednak są jeszcze w Polsce dobre szpitale :) Aczkolwiek zdarzają się kiepskie mieszkałam w Pl koło Biłgoraja a w życiu nie zdecydowałabym się tam rodzić więc po części macie racje. W rezultacie urodziłam w Przemyslu cóż może pięknie tam nie było położne sadystki ale dzieciakami opiekują się świetnie :) Pozdrawiam wszystkie mamy buziaczki dla pociech a dla Kingusi buziaczk w brzusio na przyspieszenie :*
-
Wiesz Madziu pewnie różnie dzieci reagują na spanie na brzuszku słyszalam ze to bardzo niebezpieczne ale ja sprawdzałam Fabianka najpierw w dzień codziennie po kilka godzin okazało się że mu służy więc teraz kładę go na noc już :) Tylko wczoraj się troszeczkę męczył bo nie dałam mu rumianku, ale w nocy dał radę załatwił się i już jest dobrze :) A teraz sobie spi- godzinkę sobie poleżał porozglądał się i zasnął :)