 
        Ilka
Użytkownik- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez Ilka
- 
	viki - gratulacje!!!!!!! Do 8.30 to moje dziecko nawet z mamą tyle nie śpi :) Raz spał do 5 u siebie-bez pobudek to obudziłam się w nocy i zastanawiałam się czy nic mu nie jest, hehe.. Mój łobuz pierwszy dzień sam w żłobku. Rano tato go zawiózł, pobył z nim 20 min, ale zabawki, panie i dzieci były fajniejsze, to dał buziaka i poszedł do pracy a Ksawery bez płaczu pobiegł do pani i zabawek. Miałam go odebrać za poł godz, ale panie przez tel mówią, że radzi sobie rewelacyjnie i żeby go po spaniu/leżakowaniu odebrać, tak jak będę go normalnie odbierać. No tak, zaraz zje śniadanie, potem pójdą na plac zabaw to będzie się denerwował, że go od zabawy zabieram. Wiedziałam, że to ja będę bardziej przezywać niż on, ech.. Ciekawa jestem tego leżakowania.. Jeżykowa trzymam kciuki za Jasia!
- 
	Mosia - trzymaj się z Marcelkiem! My Trzymamy kciuki z kluską!
- 
	Witajcie AnkaS, Anmiodzik - bardzo, bardzo współczujemy... Zdrówka dla Nataliki i dla Ciebie Anmiodzik!!! AnkaS - ja nawet nie umiem sobie tego wyobrazić, a szczególnie teraz jak jestem w ciąży.. Ksawery dostał się do żłobka. Viki to była druga rekrutacja, dość ekspresowa. Miasto uruchomiło środki i dofinansowuje miejsca w prywatnych żłobkach. Tym razem się dostalismy. W piątek byliśmy zapisać Ksawcia a od jutra zaczynamy. Niestety też musiałam kupić małemu kapcie(Darka - we wrocku- 13zł kosztowały ;) , chociaż wolałabym, żeby biegał w skarpetkach anty. Dziś szyłam mu worki na ubranie z imieniem, ech.. Jutro to chyba ja się zapłacze.
- 
	Dzięki dziewczyny za wsparcie! O rozwój Ksawergo się nie martwię, gada cały czas, ale po swojemu. Naprawdę to rozumny i charakterny mały człowieczek. Sam je wszystkie posiłki widelcem, łyżeczką i rękami( no czasem przy zupie pomagam, a wtedy jemy na 3 łyżeczki-on ma dwie, ja jedną), pije z normalnego kubka bez wylewania od zeszłego tygodnia, a kaskader niego taki, że ho ho-ulubiona zabawa teraz, oprócz książeczek, to wchodzenie na stół w dużym pokoju.... Bawi się z dziećmi na podwórku, ale widzę ze jeszcze go do nich tak nie ciągnie, jak mu się znudzi to samochody na parkingu do oglądania są fajniejsze. Sam pokazuje gdzie są koła, światła, zderzaki, klamka itd Na żłobek czy przedszkole uważam, że jeszcze ma czas- tym bardziej, że teraz jestem w domu. Nie wiem jak u Was wygląda rekrutacja ze żłobkami, u nas trzeba niestety zbierać te cholerne punkty.. Na prywatne klubiki/nianie nas nie stać, opłata za dwójkę dzieci pochłonie moją pensję... Nic to..czekamy do popołudnia i będziemy wtedy się martwić albo cieszyć
- 
	Co tu taka cisza?
- 
	Mamcia - wyniki miały być dzisiaj, ale będą jutro. Gratulacje zęboli!
- 
	Darka - gratulacje takiej mądrej córy! Jak to w przyrodzie bywa- dziewczyny zawsze mają więcej do powiedzenia i dlatego szybciej niż chłopcy zaczynają mówić ;) Mój łobuz nie mówi dużo po naszemu, ale wszystko w swoim czasie. No i mamy drugą czwórkę!
- 
	Mosia - daj znać jak po wizycie :) z pakowaniem to można poczekać, o ile się nic nie dzieje. Dobrze jest zrobić sobie wcześniej listę co jest potrzebne do szpitala i powiesić ją np na lodówce, tak żeby domownicy mieli do niej dostęp. W razie "w" można w 5min spakować się według listy-nie trzeba zastanawiać się co sie jeszcze może przydać. Poprzednio spakowałam sobie torbę "tak wstępnie" ok 30 tyg. Przydała się w 35 tc - miałam krwawienie - podejrzenie odklejania się łożyska - tydzień w szpitalu. Trzymam kciuki żeby naszym maluszkom, aż tak się nie spieszyło, a spakowane torby przydały się w okolicach terminu
- 
	Zdrówka dla maluszków!!! U nas wysypka była tez dopiero jakoś na 4 lub nawet 5 dzień i schodziła do 2 tyg. mam doła, w pn mężu złożył podanie do żłobka dla Ksawerego, jutro wyniki i mam nadzieję że się nie dostanie bo się chyba zapłacze. Co innego gdybym pracowała teraz. NO.. Niby na parę godzin... ale jednak czuję się podle. Do kitu z tymi żłobkami/przedszkolami u nas, trzeba teraz składać podanie, żeby za rok było więcej punktów.
- 
	Faktycznie, styczniówki obfitują w dziewczynki! Gratulacje Mamusie! Współczuje samotnym mamusiom, ale wierzę, że jeszcze spotkacie godnego faceta, który pokocha Was i Wasze maluszki jak swoje! Ja dzis dzień lenia mam, obiad z wczoraj, bałagan nie ucieknie ;) brzucho trochę spięte to sobie polerze jeszcze chwilkę, póki mały śpi. No i zazdroszczę Wam młodego wyglądu. Ja zawsze wyglądałam na starszą niestety. Czuję się na 20 lat a na karku 30, ech ;)
- 
	Witam po tygodniowej przerwie Byłam u moich rodziców z synkiem. 3 dni próbowałam nadgonić Was w czytaniu ufff... i wybaczcie, że nie będę odpisywać każdej z Was, ale straszzznie dużoooo naskrobałyście. Choruszkom zdrówka życzę!!! pomyślnych wyników i wizyt! zdjęcia brzuszków i nie-brzuszków cudne U nas po staremu, brzucho rośnie szybko, ja jeszcze szybciej niestety. Mała kopie jak szalona (synek chyba tak nie kopał). I czasem niestety naciska mi na nerw w pupie i wtedy wstać nie mogę. W tym tyg w piątek ide na glukozę, choć wizyta dopiero za 2 tyg. Imienia nadal nie mamy i brak porozumienia z M ;) W poprzedniej ciązy na skurcze/bóle brzuszka/krocza pomagała mi zawsze ciepła kąpiel, nie za długa bo nie można, ale działała cuda. Dużych zakupów robić nie będę, ponieważ ciuszki mam po synku. Wózka choć nie mamy nie będziemy kupować, najwyżej na wiosnę/lato podwójną spacerówkę, jak będzie potrzeba. Moja starsza pociecha ma teraz 16 miesięcy i odkąd skończył 6 mc czyli jak zaczął siedzieć stosujemy w 90% BLW-samokarmienie więc teraz już ładnie zasuwa dorosłym widelcem i łyżeczką. Sprzątania na szczęście coraz mniej Nie mam siary, tzn nie wypływa, ale liczę na to, że problemów z karmieniem nie będę miała. Starszego karmiłam jeszcze w lipcu, czyli w sumie 14 miesięcy, mimo pracy na pełny etat :) pewnie karmiła bym jeszcze dalej, ale chciałam zrobić sobie przerwę w karmieniu dzieci. Na razie co mnie przeraża w opiece nad dwójką, to jak to będzie ze spaniem. Synek odkąd się urodził był nie łóżeczkowy i nie wózkowy. Od dawna u niego w pokiju lezy już tylko materac, a pół nocy i tak przesypia u nas. Pobudek zawsze mnóstwo i jak raz ostatnio przespał od 21 do 5 u siebie to zastanawiałam się czy nic mu się nie stało. Najwyżej będziemy spać w czwórkę, no czego się nie robi dla dzieci, heheh.. Musze kończyć bo synek domaga się uwagi.
- 
	MAMCIA85 jak to mówi mój gin: taka Pani uroda. Łączę się w bólu, znam ten stan. a stosujesz może doustny probiotyk ginekologiczny?
- 
	kurcze..nie wiem co się działo, ale nie mogłam zalogować się na parenting.. dziewczyny piersi niestety rosą nam teraz, i nie chce Was martwić, ale po porodzie mogą jeszcze być większe. Ja poprzednio zaczynałam ciążę z rozmiarem D, po porodzie miałam staniki I i były za małe, jak laktacja się unormowała ostało się na G, przestałam karmić 2 miesiące temu, znów wróciło D, którym się cieszyłam chwilę bo piersi mi zaczęły rosnąć, ech..i taka zabawa. Odpukać nie mam rozstępów i chylę czoło przed oliwkami/olejkami, którymi się smarowałam cały czas. Otoczki rozjaśnią się jak maluchy będą cyckować, naskórek będzie szybciej się ścierał. Kreska na brzuchu zaczęła mi schodzić dopiero jakieś 8 miesięcy po porodzie. I tu chyba nie ma reguły, zależy od karnacji.
- 
	mosia - trzymamy kciuki!! ja dzisiaj jestem nieprzytomna, wczoraj usnęłam usypiając małego, o 24.00 poszłam dopiero do swojego łózka i to był koniec spania, chyba do 4.30 turlałam się między moim M na synkiem, który w nocy przywędrował standardowo za mną. O 6.00 oczywiście mmały wstał. Za to młoda rozbrykała się z tymi kopniakami i szaleje na okrągło :) Ide robić obiad i jak mały jeszcze będzie spał na drzemce to ja też chyba pójdę w kimę
- 
	Witajcie mamusie! choruszkom dużo zdrowia życzymy!!! Ksawery na szczęście zdrowy. Dzisiaj byliśmy nawet na szczepieniu i mamy z głowy. Następne w wieku 5 lat. Mały był dzielny i troszkę przy wkłuciach zapłakał, ale potem już było dobrze. Za to pielęgniarka z lekarką pytały czy on taki zawsze żywy, heheh...ano raczej zawsze. Mało co gabinetu nie rozłożył na części pierwsze :) Waży 10,7 kg, wzrostu prawie 80 cm.
- 
	Gosia - gratulacje chłopczyka :)
- 
	Madziluka - zdrówka dla synka!!!! a Ty postaraj się odpocząć! Gosia - trzymam kciuki! W zeszłym tyg też się poparzyłam.. mały bardzo marudził, a ja się szykowałam do wyjścia (zaraz miał przyjść dziadek żeby mnie zmienić) szybko, szybko..i tak niefortunnie chwyciłam prostownicę i dwa palce poparzone. Myślałam że zwariuje. mokry zimny kompres, i fenistil w kieszeń i leciałam na autobus. Na szczęście tylko 3 bąble mi wyskoczyły i po kilku dniach już nie boli. a u nas po staremu.. starsze łobuzuje a kluska kopie mamę że hej
- 
	Magnuna - :) nie, ale u nas jest całowanie i przytulanki do mojego brzucha, odkąd nie ma cyca. Nie wiem czy on zrozumiał, jak mu mówiłam że tam jest jego siostrzyczka, czy po prostu spodobał mu się mój wystający brzuch ;) czasem dopada mnie w ciągu dnia podciąga koszulkę i "musi" pomiętosić brzucho, a jak już ma dość, to sam zasłania go koszulką.
- 
	Mi się wydaje że z ortopedą to różnie bywa i każdy mówi coś innego. Byliśmy jak mały miał 3 tyg, potem ok 6 miesiąca i mamy przyjść ok 18-19 miesiąca. Inny ortopeda zalecał nam na początku przychodzenie co 2miesiące... Asia - mam nadzieję, że znajdziecie z mężem wspólny język. W końcu ślub bierze się "na dobre i na złe" i trzeba nad tym pracować aby częściej było "na dobre". Trzymam kciuki za Was!
- 
	Zapomniałam podziękować, tylko nie wiem której z Was :) jakiś czas temu pisała o jajecznicy z cukinią, pychhhhhhhhhhhhhhhhhhaaaaaaaaaaaa!!!
- 
	oj.. ale naskrobałyście Witam nowe mamusie!!! Brzuszki piękne Mój pępek w poprzedniej ciąży był schowany, ale teraz jest już rozciągnięty i wystaje i widać go nawet spod swetra. Krechę miałam tez poprzednio dość ciemną, ale ja mam ciemną karnację i tak naprawdę to dopiero jakieś 10 mies po porodzie zniknęła. Teraz na razie jest leciutko zarysowana, też wszystko pewnie do czasu, heheh.. Młody chwilowo śpi, ja już po obiadku to chwila dla mnie
- 
	mlodamama19 - Witaj! trzymamy kciuki za córunie!!!
- 
	jeżykowa gratulacje dla Jasia :) a u nas dalej bunt nocnikowy, mokro mu w ogóle nie przeszkadza, a jak lata bez pieluszki to zawoła i pokaże miejsce gdzie zrobił, ech..
- 
	Mamcia - mały przystojniak :) u na smoczków było kilka, ale Ksawery żadnego nie chciał i żadnego nie camkał
- 
	hej, mi z nosa krew nie leci, ale za to katar mam ciagle. Tylko że ja mam krzywą przegrodę+objawy alergiczne bez alergii i znów musiałam wrócić do kropli od alergologa (jak w poprzedniej ciąży). U nas nadal brak zgody co do imienia, dla dziewczynki podoba mi się jedno-męzu na razie przy nim za bardzo nie protestuje, ale jeszcze nie jest to na 100%, a gdyby jednak urodził się chlopiec to zupełny brak zgody Aniołek Łysego gratuluję córci:) U mnie w szpitalu nie trzeba miec ciuszków dla noworodka, tylko pieluszki,podkłady do przewijania i chusteczki, ze 2 tetrówki, czapeczka i niedrapki (ale ja wole skarpetki na rączki zakładać, jedna niedrapka zawsze zdążyła spać, zanim założyłam na drugą). No chyba, że ktoś chce przebierać ze szpitalnych w swoje. W razie potrzeby kocyk lub rożek, ale to zalezy, tak na prawe to wszytsko można dowieść.