Skocz do zawartości
Forum

Roxanka_89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Roxanka_89

  1. aisha ja to bym się chciała tak ponudzić za granicą ostatnio mam takie nastawienie - wszędzie tylko nie w Polsce... nie wiem czemu :) łasiczko nam urodzinki wypadają w piątek - ale impreza w niedzielę - po mszy ;) kurcze sprzedaliśmy dzisiaj auto, do komisu... normalnie jakoś żal. ehhh. ale w poniedziałek czeka na nas nowe idę się piwka napić, a co mi tam :)
  2. witajcie, cliffi fajnie, że wypad się udal. :) drodko wypoczywaj! widzę po opisie na gg, że Zuzia zrobiła wielkie postępy, super! mart trzymam bardzo mocno kciuki za wizytę, będzie dobrze :) u nas dziś się wybił 3 ząbek, Igor okropnie marudny, widać, że Go to męczy... siedzę właśnie i sobie szukam noclegów nad morzem. wybieramy się w przyszły piątek. ;) M sprząta (fajnie, że jest w domu ) więc mam trochę czasu dla siebie. :) miłego dnia!
  3. mart fajnie, że wyjazd się udał. :) pumko nie martw się, podziwiam, że przemilczałaś tą sprawę bo ja to bym chyba rozniosła T. ja od kilku dni znów taka jakaś nijaka jestem. M dziś poszedł na kurs wózków widłowych i wiecie co? przy okazji zaproponowano mu pracę na stanowisku informatyka w akademii gdzie odbywa kursy ! pomyślał, że co mu szkodzi - zawiózł cv, babka Go pyta 'a jak tam Pan stoi z wypoczynkiem w tym roku? już po?' , M odpowiada, że jeszcze nie ze względu na to zwolnienie z pracy (po co miał mówić inaczej?) a ona do niego 'to niech Pan leci na kurs a odpoczynkiem się nie martwi :P na dniach mają jeszcze rozmawiać o pracy, M nie wie jakie zarobki itd więc nic pewnego no ale fajnie byłoby gdyby się mu udało no i jeszcze może szanse do tego byłyby, żebyśmy nad to morze jechali normalnie jestem dumna z tego mojego M, fajny facet z niego :)
  4. aisha to bardzo fajnie, że jesteście na miejscu i podróż minęła bez problemów. :) tak jak łasiczka napisała - teraz należy Ci się odpoczynek, zapewne M pracuje no ale teraz to o wiele łatwiej Ci będzie więc na prawdę, odpoczywaj ile wlezie, zasłużenie :) agnieszka bardzo mi przykro z powodu pieska, wiem jakie to ciężkie dla osób, które kochają zwierzęta, wychowują się z nimi. ja sama jestem wychowywana od małego z psiakiem w domu więc też jestem bardzo przywiązana do psów i też mi serce się kraje jak widzę jak te słodziaki cierpią. wierzę, że wszystko będzie dobrze! i dobrze, że bratu nic się nie stało, aż mnie ciarki przeszły jak sobie wyobraziłam auto do kasacji... agula u nas też temperatura dosyć niska, góra 20 stopni. wczoraj to mi się to podobało, wręcz błagałam o deszcz bo przecież te upały to już nie do wytrzymania były... ale dzisiaj to już jakoś zmieniłam zdanie i już chciałabym, żeby było cieplutko, poczekamy ;) łasica biedne te nasze dzieciaczki jak im ząbki idą, to prawda. ale co trzeba to trzeba znieść i my (z marudnymi buźkami) a dzieciątka z tym bólem. wszystko niestety do przeżycia. idź, idź. korzystaj póki Cię głowa nie boli, hihi :P my dzisiaj z M załatwiliśmy tyle spraw, że normalnie w szoku byłam. na egzamin na prawo jazdy się zapisałam (egzamin 17 września, porażka. :/ tyle się czeka..). byłam też na uczelni, żeby się na studia zapisać i zostałam przyjęta, od października zaczynam zaocznie studiować socjologię (łasiczko zabijesz mnie, wiem :P ale znów w Katowicach byłam i Cię nie odwiedziłam... a znów niedaleko Ciebie - tzn. tak myślę hihi bo na GWSH jechałam ale tak sobie myślę, że od października będę tam dosyć często więc pewnie nie raz wpadnę na kawę w przerwie między zajęciami hehe :P) no i jeszcze w urzędzie pracy z M byliśmy, w jego pracy itd itp... normalnie jak wyjechaliśmy rano tak wróciliśmy o 16:30 a o 17:00 z małym zasnęliśmy i obudziliśmy się o 20 :P a nadal jakaś taka śpiąca jestem.. no, mnie akurat dziś głowa bardzo boli więc chyba idę spać
  5. witajcie, wpadłam na ten temat na forum całkiem przypadkiem i mogę się dołączyć? :) ja 1,5 roku temu robiłam kurs na prawo jazdy ale ze względu na ciążę - odpuściłam... dziś jadę zapisać się na egzamin (prawdopodobnie po 15 września najbliższe wolne terminy :/) a w drugiej połowie sierpnia wykupię sobie kilka przypominających jazd. ;) trzymam kciuki za wszystkie zdające i gratuluję tym, które zdały! :)
  6. witajcie, agula nie fajnie troszkę, ja nienawidzę jak ktoś pije... nie mówię, że nie można się napić piwko czy lampkę wina ale nie znoszę osób pijanych. u nas problemu nie ma bo M to nienawidzi pić i jak jesteśmy gdzieś (impreza, wesele) to jedynie z grzeczności wypije kieliszek lub jedno piwo... nigdy więcej. aisha i jak, jesteście już na miejscu? :) mój M od dziś jest bezrobotny, ostatnio go szef zrównał z ziemią (bezpodstawnie) bo jego kierownik strasznie M nie znosił i wymyślał wszystko co najgorsze o M a szef w to wierzył... więc dziś pojechał rano do firmy i się zwolnił. ;) i ja tam się cieszę bo nie mogłam już znieść, że tak jest traktowany człowiek, który solidnie i uczciwie pracuje. w takiej sytuacji M idzie teraz na 3 różne kursy (m.in. na wózki widłowe) a na początku sierpnia odbieramy auto i jedziemy na dwa tygodnie nad morze, żebym mogła zaczerpnąć jodu na tą moją tarczycę a później znajdzie jakąś pracę. nie martwię się zbytnio bo M to z tych bardzo robotnych i sam nie chciałby siedzieć nie wiadomo ile w domu więc napewno coś znajdzie. ;) no nic, ja uciekam szybko się zebrać, do fotografa zrobić zdjęcia i jadę zapisać się na uczelnię i na egzamin z prawa jazdy bo w końcu trzeba skończyć to co się zaczęło. hihi ;)
  7. hallo, jakoś taka wstałam dzisiaj cała obolała, w ogóle źle spałam... ciepło jak nie wiem więc co chwilę się budziłam. jakoś tak niewiele się u nas dzieje więc też nie bardzo mam o czym pisać... drodka dziękuję za informacje na temat kurortów nadmorskich :) my dwa lata temu byliśmy we Władysławowie, w sumie bardzo fajna nie za wielka mieścina więc może tam w tym roku się wybierzemy... mmadziu to nic mi nie pozostaje jak tylko bardzo mocno trzymać kciuki za pierwszy dzień w pracy! :) agula zdrówka dla Oli, niestety ta pogoda jest taka, że wystarczy, że dziecko spocone, tu gdzieś zawieje i już. i tak źle i tak niedobrze... uciekam wywiesić pranie, buźka !
  8. witajcie, cieeeeeeepło! normalnie już dzisiaj nie mogę, grzeje jak nie wiem, siedzimy na razie w domku, potem się do babci wybierzemy na ogród i basenik :P miłego dnia!
  9. mmadziu Igor też miał taki okres, że wszystko lewą rączką brał ale już mu to przeszło.
  10. hello! aisha widzę, że bardzo aktywnie spędzasz wakacje ;) ślub, Zakopane i teraz Norwegia, takiej to dobrze hihi drodka fajna jest tak toyota ;) chociaż my zastanawialiśmy się jeszcze nad kia ceed, też ładne autko :) mmadziu wracasz do pracy? o jacie... ale te 4 godziny to jeszcze na szczęście nie jest aż tak dużo. :) a gdzie pracujesz? matko jak duszno... jest tak ciepło, że po prostu nie ruszam się w ogóle w godzinach porannych bo po prostu idzie paść. :/ dopiero jak M z pracy wraca to coś zaczynamy działać. pochwalę się - dzisiaj się zdecydowaliśmy i 5 sierpnia odbieramy nowiutkiego volkswagena polo z salonu... wreszcie! teraz to dopiero się tak cieszę... kurcze, jakie miasta polecacie nad morzem do fajnych wakacji? ;) prawdopodobnie wybieramy się - od 7 lub 13 sierpnia... nie wiem w sumie gdzie, hmmm...
  11. hello, co tam? u nas kolejny fajny dzień, wybraliśmy się popołudniu do salonu forda i jakoś tak wyszło, że spędziliśmy tam 2h.. wybraliśmy się na jazdę próbną, wypiliśmy kawę, pogadaliśmy o aucie, Iguś dostał notesik i długopis z forda po czym stwierdziliśmy, że to jednak auto nie dla nas teraz sobie siedzę i podczytuję Was tutaj, M włączył jakiś horror ale ja nie mam psychiki do oglądania takich filmów więc non stop zasłaniam oczy i staram się nie oglądać łasiczko śliczny Natanek :)
  12. łasica po prostu jesteś boska kobieta i ile "wstydu" się musisz czasami najeść przez nas - wrześniówki pumko no ciepło jest jak nie wiem, Igor zasypia jedynie w samym pampersie, budzi się na piciu i dalej śpi drodka słodziutka Zuzia jest! my również zastanawiamy się nad rowerkiem :) idę zaraz coś na obiad zrobić raz dwa i uciekamy do salonu oglądać auta :)
  13. mmadziu Igor to znowu nie chce w ogóle jeść przy tym skwarze... dziewczynki słodziutkie :) a basen kupiłaś w komplecie z kołem do pływania i piłką za 19,90 ? bo mam identyczny dla Igusia
  14. hejo, piękna pogoda, prawda? chyba nawet troszkę za bardzo... wyszłam sobie na balkon, posiedziałam w słonku z 1,5 h i normalnie nie mam już siły dzisiaj jedziemy do T, zjemy obiad, posiedzimy na ogrodzie. może małemu kupimy jeszcze jeden basenik - będzie miał jeden tu i jeden w górach więc się pewnie popluska :) miłego dnia!!
  15. witam mamuśki, ja nie mam jakoś czasu na pisanie, non stop poza domem dzisiaj zdecydowaliśmy, że kupujemy nowe auto ;) więc wybraliśmy się w południe do salonu pooglądać i zdecydowaliśmy się na volkswagena polo, w tym tygodniu będziemy załatwiać formalności no i później do 3 miesięcy się czeka na produkcję... długo troszkę (ja to z tych niecierpliwych) w sumie cieszę się bardzo bo ta myśl chodziła nam po głowie miesiącami ale jakoś zawsze było nam nie po drodze.. ale teraz mamy bmw już 15-letnie, fakt - w stanie idealnym ale robi się coraz mniej bezpieczne, do tego nie wyobrażam sobie jechać w dalszą podróż tym autem bo już teraz to co chwilę się coś psuje... w ogóle miałam dzisiaj nieprzyjemne zdarzenie ale nie chcę na razie o tym pisać - muszę przemyśleć sobie - ehh... uciekam, buziackzi
  16. hej, ja tylko na chwilkę bo zaraz jadę do Katowic do lekarza... u1 Igora lepiej, wczoraj gorączkował ale dziś już jest o wiele lepiej. my po weselu, tak jak mówiłam - kicha na maxa, po oczepinach się zaraz zebraliśmy i pojechaliśmy do domu a do tego ja się okropnie pochorowałam - z klimy, teraz umieram... uciekam, odezwe sie potem
  17. hej. ja tylko na chwilkę bo z M się wymieniamy przy małym... dzwoniłam do lekarki, powiedziałam dokładnie co i jak i powiedziała, że stawia na trzydniówkę. jeśli nic się nie będzie działo więcej no to napewno a jeśli coś by było to mamy dzwonić choćby w nocy i przyjedzie. Igor nic nie ma oprócz gorączki - nie wymiotuje, nie ma biegunek, normalnie je i pije, przez dzień był wesoły... no ale ileż można się śmiać i bawić jak dobiła gorączka do 40 stopni. zwalczamy czopkami i jest lepiej na 2-3 godziny a później znów leci w górę. najgorsze jest to, że on przy tej temperaturze non stop przy mamusi i tatusiu chce być a jutro idzie do babci na noc a my na wesele, na 90% będziemy musieli wracać bo on to mamusiowy i tatusiowy dzidziuś jest a do tego gorączka i rozdrażnienie... no nic, trochę posiedzimy i pojedziemy do domu. a mi to w sumie się w ogóle nie chce iść na to wesele więc jak dla mnie to bomba. ;) uciekam do moich dziubków! zdziwiona jestem bo M to 'ślinił się' na myśl o meczu niemcy-hiszpania a teraz to nawet nie interesuje Go wynik, cieszę się :) miłej nocy! (nie wiem czy jeszcze dzisiaj tu wejdę)
  18. sekundko dzięki i życzę udanego pobytu w Polsce :) agula to napewno nie na ząbki, nic tam nie widać, zero rozdrażnienia, podpuchniętych dziąseł itd. po prostu sama wysoka gorączka. rano o 6:00 miał 38.7, teraz jest 12:00 i znów 38.9, zadzwonię po 15:00 do lekarki, zobaczymy co mi powie. pumko te 8-ki są tragiczne :/ jak mi wychodziła to myślałam, że oszaleję...
  19. hej... my dzisiaj wstaliśmy o 6:00 z M, wzięliśmy Igorka do siebie i co się okazało? był cały rozpalony, zmierzyłam mu gorączkę i 38.7. kurde oprócz tego więcej nic mu nie jest, zjadł normalnie, pogadał, pobawił się... no ale widać, że jest osłabiony. poszedł teraz spać. poczekam do popołudnia, zobaczę co będzie dalej jak coś to zadzwonię do lekarki. najgorsze jest to, że jutro idziemy na wesele, Iguś zostaje z moją babcią a ta to strasznie panikuje a tu jeszcze gorączka. miłego !
  20. łasica w sumie to dobrze napisałaś. chociaż u mnie to się nie sprawdza bo ja w sumie czasami mam czas tylko dla siebie, bez telefonu itd. u mnie to wiesz jaki jest powód i bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi - ale powoli walczę z tym. :) ja jestem padnięta, kupiliśmy dziś telewizję N i w sumie wróciliśmy do domu to była 20:00 a oczywiste jest to, że oboje z M jesteśmy niecierpliwi więc musieliśmy od razu podłączyć no i tak dopiero teraz, właśnie w tej chwili zakończyliśmy prace bo i antenę trzeba było zainstalować na balkonie itd. jestem wycieńczona... a grrrr... kurde, wiecie co? w sumie to najbardziej tyczy się cliffi - umknęło mi kiedy będziesz we Wrocku (?) ale zdecydowaliśmy z M, że w tym roku nad morze nie jedziemy, M będzie miał tydzień urlopu to na 2-3 dni do Wrocławia pojedziemy. :) idę pod prysznic i spaaaać ! aha, łasica - nienawidzę zakupów hehe może to dziwne ale nigdy nie lubiłam łazić po sklepach
  21. hej. u nas pogoda pod psem, leje jak nie wiem, wieje. więc pozostaje nam cały poranek w domu no i czekamy aż M z pracy wróci. Ja jakaś taka wypluta. z Igusiem wstaliśmy o 8:00 a już o 8:30 dalej spaliśmy do... 11:00 M wróci ok 16:00 to jedziemy na obiadek bo w lodówce dziś pustki a M się zdeklarował, że zabiera mnie na obiadek... a tu dopiero 13:00. głodna mmadzia nie będziesz tu sama, my też siedzimy w domku chyba jednak, nic nie wiem, już mi się nawet szukać noclegów nad morzem szukać nie chce. eh idę leżeć i patrzeć na tv, a co mi tam
  22. witajcie, ja tylko tak na chwilkę bo dzisiaj ze wszystkim po tyłach jestem, muszę ogarnąć coś mieszkanie bo M za niedługo wraca z pracy i jak zobaczy ten bałagan, który dziś zrobiliśmy z Igusiem to się załamie chciałam podziękować za szczerze i pomocne słowa , które napisałyście na PF :* już jest dobrze, porozmawialiśmy wieczorem i doszliśmy do porozumienia. ;) aaa.. i na wakacje zdecydowaliśmy, że jedziemy nad nasze morze... :)
  23. witajcie, zostawilam tak szybko wiadomośc na forum prywatnym, nie chciałam tutaj, uciekam... miłego dnia!
  24. Witam się ze wszystkimi wrześniowymi mamuśkami w sobotnie, słoneczne południe :) Witam się również z nową wrześniową mamusią - MamaPawełka ;) Znowu upalny dzień, aż się z domu ruszać nie chce a dzisiaj idziemy na urodziny T. Dobrze, że robi na ogrodzie, nie będzie tak nudno Mmadziu uwierz mi, że ze śpiocha idzie się wyleczyć, jestem na to żywym dowodem Po prostu jak się budzę o tej 5:00-6:00 to nie kładę się już spać tylko od razu wstaję, ubieram się, kawa i już. najgorzej jest tak dosypiać, wtedy to człowiek całkiem rozleniwiony... Fajnie, że Anulka taka zadowolona z kąpieli. :) My dzisiaj wsadzimy małego do miski, niech się pluska Sekundko wiem coś o tej złości, ja tak mam przed każdą @ Pumko śliczne zdjęcia, byłaś cudowną panną młodą, aż nie idzie oderwać oczu Tak już chciałaś żeby było po a teraz to chyba tęsknisz jak nie wiem za tym dniem, co? Mmadzia życzę szczęścia przy sprzątaniu Cliffi ja to wybrałabym fondue, jedno albo drugie Drogi alkohol to tak średnio bo wdł. mnie to tak bardziej dla faceta a ta fontanna czekoladowa to nie wiem czy taka praktyczna jak to fondue to takie moje zdanie :) ja uciekam pod prysznic, trzeba się coś ogarnąć i za niedługo wybywamy na te urodziny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...