Skocz do zawartości
Forum

Magdaaaa07

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magdaaaa07

  1. Klaudia cieszę sie ze udalo sie wszystko załatwić. A dzis po prostu moze najlepiej to sobie wlasnie odpocznij po tym wczorajszym dniu. Mnie bardzo boli brzuch teraz ale tylko z mojej winy bo za długo nie byłam w toalecie przez to jeżdżenie i najpierw bolal pęcherz teraz brzuch. A kołyska kupiona i powiem Wam, ze jestem zadowolona juz mala bedzie miala miejsce na drzemki. Jedyne co to jeszcze zastanawiam sie nad zmiana tego obicia bo nie pasuję mi kolorystycznie a ciocia bez problemu by mi to zrobiła. Ale na to mam jeszcze czas.
  2. Cześć dziewczyny mi dzis szykuję sie dosc intensywny nawet dzien. Teraz kąpiel, potem lecimy upolować cos do lumpika, moj ma wolne bo byl oddać krew wiec dla potrzebujących wiec taki dzionek wolny dzięki temu. Potem jedziemy po ta kołyskę co moja mama chce kupic małej. Potem zawieść ja do mamy i tu na razie plany sie kończą A jak sie czujecie dzisiaj? Klaudia jak nastrój nowy piękny dzien czy niestety to samo? Patka super, ze jest juz okej. A ja jak jest kolejka na krew korzystam po prostu, ze swoich praw. Kochane w miejscach takich jak apteka, pobranie krwi itd mamy pierwszeństwo. U nas jak sie okazalo dziala to na tyle pięknie, ze jak powiesz, ze jestes w ciazy w rejestracji to one dzwonią do zabiegowego i po prostu po następnym pacjencie wychodzą po Ciebie. Ja raz korzystałam bo przeważnie jest jedna dwie osoby przede mna wiec nie bede sie wygłupiać. Ale ze względu na to, ze zabiegowy jest przy gabinetach lekarskich a rano tych chorych jest tam duzo to jak jest kolejka korzystam ze swoich praw.
  3. Klaudia masz nas i jak cos nie jeden rękaw do wypłakania! Rozumiem frustracje... Bo człowiek się stara wszystko ogarnąć ale sa takie dni ze ehh. A wtedy juz tylko czekać na płacz.
  4. Agula ja wczoraj tez miałam taki beauty day bo siostra zrobiła mi pazurki i brwi. A juz jedno i drugie potrzebowało jej reki bo ja to jestem typowe beztalencie przy takich czynnościach. Jedyne co potrafię zrobic z takich precyzyjnych czynności to kreska eyelinerem Mnie dzis odrobinę mdli ale nie jest jakos tragicznie a co do planów ciepły koc, herbata i seriale bo pogoda za oknem na nic wiecej nie pozwala.... U Was też dziś tak leje? Oj Teska wizyta za chwilę wiec na pewno dasz rade! Ale rozumiem bo im bliżej tym bardziej czas sie dłuży... Mam właśnie podobnie. Ja wizytę mam w poniedziałek. Tez juz sie doczekać nie moge. Tym bardziej, że to połówkowe. Klaudia oh biedna... To sie tam naczekasz .. A nie ma w okolicy sklepu bys mogla cos kupic?
  5. A i jeszcze widziałam ze pisalyscie o wadze wiec ja wychodzi na to że wróciłam do wagi z przed ciąży czyli nadrobiłam 2 kg które straciłam.
  6. Cześć dziewczyny w życiu nie odniose sie do Was wszystkich ale wszystko przeczytane. Julka cieszę sie ze na wizycie wszystko ok. Hah twoj lekarz mówi ze z dziewczynami roznie bywa a znowu i mnie panuje przeświadczenie, ze z chłopcami. Bo pępowina itd. Wydaje mi sie, że zależy od lekarza. Jeden nie powie nic jak nie jest pewny a drugi praktycznie wróży z fusów. Patka mi też ostatnio zaczyna sie spinać brzuch i jak weszłam wczoraj do położnej przy okazji pobrania krwi to mówiła, ze jesli nie ma mocnego bolu, plamienia, zwiększonej wydzieliny itd to mam sie nie martwić. Bo raz, ze moga zaczac juz sie skurcze które przygotowują nas do porodu, dwa nasze trawienie zwolniło jeszcze bardziej niz przed tem. Za to wczoraj wieczorem zaczęło kłuć mnie cos w środku.... Nie wiem cewka moczowa, szyjka i w prawej pachwinie. Powiem, ze szczerze bałam sie nawet sprawdzić i oo prostu przeleżałam to. Nie wiem trwało to może z 15 minut. A tak to jutro jedziemy po kołyskę bo moja mama chce kupić do siebie bo czesto tam nocujemy. Jak zacznie się budowa to będziemy jeszcze częściej by byc na miejscu. Plus mała musi byc konkretnie oddzielona od Beagla bo to wariat i sądzę ze długo go będzie trzeba uczyc delikatności wobec niej. Wiec sie przyda. Powoli zaczynamy juz zakupy by potem nie robić nic na wariata z wielkim brzuchem. Bo ja wszystko musze dotknąć, zobaczyć sama a sądzę że później kręgosłup przy większych rozmiarach mi na to nie pozwoli. Bo mam niestety skrzywiony w ten sposób, że chowa się pod łopatkę. Halszka nawet nie wiesz jak Cię rozumiem gdy masz chorego faceta w domu. Mój jest książkowym przykładem reklam typu " gdy męski katar dopadnie Wasz związek". Może być chory ale jak dojdzie do tego karat to nic tylko spakować walizkę i wyjechać jak najdalej. Wiec życzę zdrówka dla chłopa i cierpliwości dla Ciebie!
  7. Agula tak mi przykro, że znowu nie widziałaś maleństwa. Masakra z tym lekarzem... Gruba kase za wizytę bierze a nic po za wystawieniem l4 nie robi... W takim przypadku tem detektor jest wręcz nieoceniony. Bo tak to mozna by zwariować od tej niepewności przez tyle czasu. Na szczęście za chwilę będziesz miala połówkowe. Julka czekamy teraz z niecierpliwością na relację z twojej wizyty. A ja byłam dzis na morfologii i moczu do wizyty na poniedziałek. Standardowo już boli mnie głowa praktycznie od rana. A tak to dzień raczej na leniuchowaniu mi się zamknie bo mąż do pracy a ja w sumie zostane u rodziców.
  8. No nic nie poradzimy. Są ludzie i ludziska. Ja pojechałam dziś dziewczyny do mamy. I oczywiście na kazdym kroku jestem pilnowana przez psiaka. Stad też jestem cala w sierści od rana. Julka trzymam kciuki by tym razem maleństwo sie pokazalo mamusi! Mama piekny wózek. Dla mnie niestety byłby niepraktyczny. Ja juz tez nie mogę sie doczekać wizyty. Byle do poniedziałku i zobaczę mojego szkraba!
  9. Nika po to jesteśmy aby wysłuchać i pomoc. A ja powiem Wam ze jestem na maksa wkurzona. Bo nie przyjechali i nawet jak mąż napisal o której możemy sie spodziewać ich to odczytali i na tym się skończyło. Nie mowie, ze chciałam jakos mega by przyjechali ale skoro byliśmy umówieni wypadało by chociaż cos sie odezwać. Tak zamiast czekać na nich calu dzień byśmy porobili cos innego...
  10. Cześć dziewczyny. Teska jesli chodzi o humor trochę lepiej. Ale tez poznalam przyczynę bo po prostu dopadło mnie lekkie przeziębienie. I stad ten spadek formy. Przynajmniej na to wyglada. Momof milo, ze wróciłaś. Nie rozumiem zdziwienia innych, ze sie zdecydowaliście. W koncu jeden skarb wiecej. A co do strachu rozumiem. Ja z tego powodu kupilam detektor i gdy jakieś czarne myśli mnie dopadną posłucham serduszka i jest mi lepiej. Agula to masz intensywny dzien. Ja troche posprzątałam i czekamy na kuzyna ktory miał wpaść na kawe. Bo w sumie nie umówiliśmy sie na konkretna godzinę co było błędem. Teraz nie wiem czy moge sie zdrzemnąć czy za chwilę przyjadą. Mi tez zaczynają bardzo dokuczać plecy. Dwa dni nie mogłam sie praktycznie ruszyć. Ale dziś jakoś odpuściło.
  11. Hej dziewczyny Nika ja tez mam spadek formy ewidentnie dopadła mnie jesienna chandra. A co tam słychać. Upiekliśmy dziś ziemniaki takie z mundurkach do maselka i soli. Byla to jedna z najlepszych rzeczy jakie ostatnio jadlam. Plus zrobilam znowu ciacho Pania Walewską bo jutro mamy gosci na kawe. Ale jak nie przejdzie mi moje przybicie to bedzie mnie pewnie ich wizyta tylko męczyła. Wiec w sumie zrobiłam sporo ale nastrój mam taki ze płacz na wierzchu. A niby hormony powinny sie juz ustabilizować. Wgl czytalam sobie na aplikacji ze maleństwo w 19 tyg bedzie mialo juz ok 25cm długości. Szok a co dopiero człowiek sie cieszyl z pierwszych 4 mm
  12. Hej dziewczyny ja w sumie dzis sie nie udzielałam bo mialam naprawdę strasznie markotny dzien. Nawet mężowi sie dostało tylko dlatego ze jego odpowiedź ma moje pytanie mi sie nie spodobala. Co so tych wszystkich dostawek łóżeczek to ja szaleć nie mam co bo nie mam gdzie. U nas w sypialni bedzie po prostu łóżeczko z kokonem bo słyszałam same superlatywy o nich a do rodziców kupię kołyskę. Dopóki tak naprawdę nie wybudujemy tej góry to bez szaleństw. Ale nic straconego bo zgodnie z planami to mala bedzie miala ok pol roku jak sie wprowadzimy wiec wtedy jej pokoik juz bedzie cacy. Ogl dzis jak mysle o tej budowie to zaczyna mnie ona przerażać tym bardziej ze juz nam sie troche opóźni bo czekamy do nowego roku z wszelkimi papierami bo zmieniaja sie przepisy wiec w urzędach będzie prościej i taniej. Mam nadzieję, ze jutro maruda mnie opuści bo długi weekend a mnie taki dołek zlapal cos dzis na wszystko. Sylwia ciesze sie, ze wszystko okej. Fajnie, ze synek tak przeżywa ciążę musi to być wspaniałe uczucie.
  13. Nika wiem o czym mówisz u mnie 1 trymestr wyglądał tak, ze tylko skakał nade mna. Potrafił wyjsc z pracy szybciej bo wzięło mnie na płacz a bylam sama w domu. Tez jest bardzo przewrażliwiony po poronieniu. Ale po pierwszych prenatalnych oboje uwierzyliśmy, ze teraz wszystko bedzie dobrze plus słuchanie serduszka teraz. Wiec juz jest lepiej i nie krzyczy na mnie, gdy cos zrobie sama w domu chociaż przywiózł mnie do moich rodziców wczoraj bo stwierdził, ze boi sie na co dzis wpadnę skoro nie mam juz co sprzątać.
  14. Kurde no znowu niechcący kilknelam opublikuj. Agula ja również się wczoraj przestraszyłam bo nie mogłam znaleźć malej. Ale zrobilam 3 przysiady, dwa razy podskoczyłam i juz sie odwrocila. Odwdzięczyła mi się kilkoma porządnymi kopniakami w detektor wiec huk byl zacny. A ja dzis mam niemoc rano wyszlam na spacer z siostra i psem troche sie z nim pobawilismy i juz jedyne o czym myślę to chce spac. I chyba zaraz sie zdrzemne ale czy psiak pozwoli nie mam pojecia.
  15. Nika, BlackPanter bardzo się cieszę, ze z maleństwami wszystko okey! To jest najważniejsza i najwspanialsza wiadomość na każdej wizycie. Co do fochow faceta moj tez mam wrażenie, że czasami jest gorszy od baby. Ale moze oni tez to jakoś po swojemu dziwnie przechodza. Bo nie beda teraz najważniejsi. I może boją sie jak to bedzie wyglądało. Nie wiem. Ale z nimi czasami jak z dziećmi wiec to możliwe. Ale i tak przeważnie ich wsparcie jest nieocenione. Agula
  16. Klaudia robie bardzo podobny. Dodaj 250 g cukru pudru. Bedzie lepszy bardziej puszysty
  17. O Agula dobry pomysł. Moze pozniej tak zrobię bo teraz sie wierci więc wiem, ze i tak nie da sie jej posłuchać a rano własnie tez była odwrócona plecami. Zastanawiam sie jeszcze nad podłączeniem do lapka bo w sumie tak napisane mam w instrukcji. Ale to juz pewnie nie dzis bo jak włączę lapka to z godzinę bedzie się aktualizował tak często jest używany.
  18. A ja jestem dziewczyny nienormalna. Znowu sprzątam a ze nie mam juz za bardzo czego do zajęłam się szafkami meza. Co prawda lepiej dla niego by nie wracal do domu za szybko bo mamy nowe meble a dykta z tylu juz byla wyrwana przez jego balagan. Musiałam odsunąć komodę i poprzybijac gwoździe. Teraz sprzątam jego szufladę z bielizną. Nie wiem co mnie opętało ostatnio. Najlepsze jest to ze jak tak pod nosem wyzywalam na męża to mała się zrobiła taka aktywna, ze zastanawiam się czy broni tatusia czy trzyma moja stronę Mama88 widze ze mialas przeboje z każdą ciąża. Ale dokladnie tak jak mowisz, jest wiele kobiet ktore maja zdecydowanie gorzej. Ja teraz codziennie czekam jak na szpilkach na informacje od znajomej która była razem ze mną na oddziale bo tez straciła maleństwo. W końcu i u niej pojawiły sie dwie kreski. A ma biedna guza na tarczycy do obserwacji. Ale zielone światło dostała. Wizytę ma 14 a dzis powtarza betę. Nawet nie wiedziałam, ze bede jej ciążę i starania tak przeżywać. Mam nadzieję że będzie okej. Bo trochę plami ale miała duphaston wiec bierze sama z siebie. W koncu nie zaszkodzi.
  19. Wiedziałam, ze nie odpiszę wszystkim Ady brzuszek prześliczny a jeszcze przed chwilą nic nie bylo przecież widac ♡ No i apropo terminu to u mnie tydzień różnicy ale od razu bylo to do przewidzenia bo wiedziałam ze owulacja sie spóźniła bo robiłam testy. Tzn myślałam ze jej wcale nie miałam a najwspanialsza niespodzianka później wyszła.
  20. Hej dziewczyny ale pedzicie postaram sie odnieść do wszystkiego. Aneczka fajnie ze jesteś, pisz kiedy po prostu uznasz, ze tego potrzebujesz a nie dlatego, ze my piszemy. Bardzo się cieszę, ze z maleństwem jest wszystko okej. Swoją drogą dobrze robi, ze nie mówi jak nie jest pewny co do płci. Ja juz od 12 wstępnie wiem i dziewczynce i szczerze mówiąc myślę, ze jeśli za półtora tygodnia okaże sie, ze jednak nosze synka to bede bardzo zawiedziona. A prędzej nie było czegoś takiego ze chcemy córkę, synka ale zyciac juz dwa miesiące z ta świadomością bedzie rozczarowanie a to głupie. Agula powiedz mi w jaki sposób nagrywasz. Bo mi aplikacja zwyczajnie wyłapuje wszystko poza biciem serca. Zastanawiam sie czy problem lezy w aplikacji, czy tez moze w kablu. Co do mroczków przed oczami i innych takich mam juz tak z dwa tygodnie. Albo jak np za szybko wstanę albo cos podnoszę. Wiec juz przez ten czas nauczyłam sie ze najpierw na łóżku siadam i dopiero po chwili wstaję. Tak samo wykańcza mnie w taki sposób np stanie w kolejkach. Nigdy nie lubiłam takich miejsc gdzie jest dużo ludzi a teraz zaraz mi duszno, ciemno i mdli. Ja z waga najpierw -2 w pierwszym trymestrze teraz ostatnio cos sie w końcu bujneło i przytyłam kilogram. Ale właśnie dużo osob mówi ze właśnie schudłam na twarzy, w ramionach. Wiec troche to cieszy bo ramiona to moja zmora jak zreszta i uda ktore nadal mam spore. Wczorajszy dzien wykończył mnie pod względem tych zachcianek i tego "nie wiem co chce ale zjem wszystko". Czuję, ze dziś będzie dzien bez apetytu. Przedwczoraj znowu byl szwagier w żona u nas. Ale mialam tak dobry humor bo jechaliśmy po wózek a potem z nim wracaliśmy, ze usiadłam przy wspólnym stole i tylko trajkowalam. I bardzo szybko sobię poszli wiec chyba to jest sposób na nich. Pokazać, że mam to wszystko w tyle i oni uciekają A dziś jestem niesamowicie wyspana. Obudziłam sie o 9 a jak mąż wychodził do pracy to nawet nie wzięłam telefonu do reki tylko przeszłam na jego stronę i zasnęłam jak małe dziecko.
  21. Klaudia ja niestety mam za blisko sklepy, zdecydowanie za blisko. Tylko ze na szczęście to jeden z niewielu dni gdy miałam takie zachcianki na wszystko i na nic. Nika tez miałam dziś taka chwile ze bylam w środku roztrzęsiona ale nie mam pojecia czemu. Odezwij sie jutro od razu po wizycie, obowiazkowo ze zdjeciem maleństwa! Ja jeszcze półtora tygodnia i zobaczę mojego malego skarba. Halszka ale kałuża! Zabawy pewnie bylo co nie miara. Agula mowilam ze detektor pomaga trochę zrozumieć ruchy teraz jak juz raz poczułaś to wiesz czego sie spodziewać!
  22. Klaudia mi moje dzisiejsze obżarstwo wyszło bokiem... Leze i mam takie mdłości ze nie wiem co mam ze soba zrobić. Wiec uważaj i nie popełnij moich błędów. Mery uroczy brzuszek.
  23. Mmmm wygląda apetycznie! Ja mam jeszcze w lodowce trochę pani Walewskiej ale nie mam ochoty jakos juz na nia. Dzis mam w ogóle dzień ze jestem ciągle głodna. Potem znowu kilka dni pewnie nie bede miala apetytu. I ciągle nie moge znaleźć smaku o ktory w sumie mi chodzi.
  24. Super ze suwaczki wróciły też lubię czytać te informacje. A ja właśnie zajadam kabanosy z sokiem pomidorowym. Jak ciasto Agula? Ogladam własnie fajny film. Hush jesli ktoras by szukala czegoś do obejrzenia.
  25. Agula ja tez się irytowałam ze nic nie czuje albo sama nie wiem co a teraz przychodzi czas do łóżka i wiem ze tam jest. Plus tez na tym detektorze słychać jak jest ruchliwa. Wydaje mi sie ze to jest bardzi indywidualna rzecz. Moja znajoma w pierwszej ciąży ruchy poczuła dopiero w 21 tyg. Mi na wizycie lekarz tez mówił ze mam sie nie martwić jak do wizyty nie poczuję ruchow. Ale ze moge je w tym czasie poczuc. A ja w końcu wzięłam sie za odpoczynek. Chyba zdrzemne sie z pol godziny bo jakąś niemoc mnie bierze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...