KasiaAsia

Witam dziewczyny, smacznego dla wszystkich którzy się szykują do śniadania I również tym którzy już zjedli. Śniadanko dla Filipka bardzo apetyczne, mniam. Sama bym coś takiego pochłonęła, chociaż nie przepadam za oliwkami. U nas znowu zapowiada się upalny dzień, a ja mam ochotę na smażenie pączków. Znając mnie pewnie polecę do sklepu i po południu będę smażyć. Ja również zazdroszczę takiej przestrzeni dla dzidziusia, ja niestety nie mogę sobie aż tak pozwolić nawet nie wiem czy wózek nie będzie musiał stać na korytarzu. W przyszłym tygodniu bierzemy się z mężem za mały remont i już będziemy mogli czekać na Alicje. Jakie plany macie na dziś dziewczyny?

Dziewczyny ratunku, totalne szaleństwo z tymi rzeczami dla malucha. A dwie kolejne torby czekają na mnie w domu od znajomych. Gdzie ja będę to trzymać. Już i tak staram się powstrzymywać przed promocjami które czyhają na każdym kroku. Wybrałam się dzisiaj z samego rana na małe zakupy. Upal niemilosierny 35C. Kolejki na bazarku straszne, ale oczywiście nikt nie przepuści tak jak już pisalyscie wcześniej. Wczoraj mnie jedna Pani przepuscila w biedronce, a też stała z malenstwem na rękach, aż mi głupio było. Czy w większości już macie łóżeczka dla swoich maluchów? Ja niestety muszę czekać na urlop męża bo sama już nie dam rady, po prostu się boję.

Cześć dziewczyny, ja też już po wizycie. Szczęśliwie jest wszystko ok i nawet dr mi duphaston odstawil, tylko mam się oszczędzać. Mała waży już 1430, zapomniałam zapytać ile mierzy. Główka jest jeszcze na górze, centralnie na środku brzucha.

Jejku dziewczyny tak sobie właśnie myślę, że to już tylko dwa miesiące zostało i już będziemy miały swoje maluszki na świecie. Bardzo szybko to zleciało. Pamiętam jak dziś jak leżałam w szpitalu, a później wymiotowalam i nie mogłam jeść. Damy radę.

Dziewczyny ratunku ja cały czas jem. Waga co wejdę pokazuje większą cyfrę. Wczoraj pękło 60kg :( nie mogę się powstrzymać przed jedzeniem. Zobaczymy co jutro powie dr. Dodaje zdjęcie z moim brzuchem i nowym dziełem (torba ze sznurka).

Ja też brałam żelazo, nie pamiętam jakie, ale jakieś typowe dla kobiet w ciąży. Przed zajściem w ciążę miałam też 2 miesiące kuracji feroplex piłam. To jest plynne zelazo w takich małych buteleczkach. Teraz miałam hemoglobine 13.4, to chyba dobrze jak na ciążę.

Cześć dziewczyny, ja też już po wizycie w przychodni. Czekam niecierpliwie do środy na swoją wizytę. Mnie pachwiny bolą jak chodzę, ale zwalam to na ciężar mojego brzuszka który już jest dość spory. Zawsze byłam szczupła, wręcz chuda, więc teraz mowie, że dopiero doświadczam co to znaczy waga. Mi raczej nigdzie nie przybyło tylko brzuch. Boję się trochę o swoje stawy, bo naprawdę bardzo mało się ruszam. Mam nadzieję, że będę miała siłę wypchnac mała.

Cześć dziewczyny w niedzielę. U nas zapowiada się upal nie po nocnej burzy. A ja kolejny dzień spędzony w domu. Rozumiem Cię Basiu i to bardzo. Jestem w podobnej sytuacji i też tylko skreślam dni na kalendarzu i odliczać tygodnie. Chciałabym już mieć to za sobą i być z Alicja i mężem w domu. Zazdroszczę wam dziewczyny które mogą normalnie funkcjonować.

Dziewczyny miałam jeszcze zapytać o jedną rzecz. Te wszystki ciuszki które tak dzielnie kupujemy trzeba będzie wyprać. Czy wy będziecie je gotować 90C, czy to jest raczej słaby pomysł?

A my mieszkamy na 4 piętrze bez windy, nie wiem jak ja to będę robić. A na spacery trzeba będzie chodzić. Jakoś trzeba będzie obrać strategie. Mi to się już tak przykrzy, rodzice pojechali na wakacje, mąż cały czas pracuje, a ja szukam sobie zajęć. Literki w całości tak wyszły.

No widzicie nawet nie wiem co pisze, w dniu świra oczywiście.

Witam, MadziaK84 zazdroszczę Ci, że możesz tak wszystko robić i wszystko jest u Ciebie ok. Ja przed ciąża byłam bardzo aktywna cały czas praktycznie pracowałam, a weekendy szkoła. Teraz pomału wariuje, trochę się czuje jak w dniu świstaka. I tylko odliczam dni, ale to wszystko dla malucha. Jakie plany na dziś dziewczęta?

Nie są idealne, ale mi się podobają. Na pewno będą wisiały w pokoju. A kupiłam sobie dwie koszule do szpitala chociaż nie lubię takich rzeczy, wolałabym właśnie w dresie, ale wiem, że będzie mi niewygodnie. W ogóle to bym pół domu że sobą zabrała, wiem, że w tej pościeli nie dam rady spać. Ale to szpital trzeba będzie jakoś dac radę.

Cześć dziewczyny, u nas dzisiaj też ładna pogoda, stopni koło 25 i słońce zza chmur wychodzi. Planuje posiedzieć trochę na balkonie z książką. Na razie szyję literki dla mojego malucha do pokoju. Też już się martwię trochę przed wizytą w przyszłym tygodniu. Trudno jak trzeba będzie iść do szpitala to trzeba, wszystko dla malucha. Tylko czy tata da radę przygotować cały pokój sam? Będziemy cały czas na telefonie. Spokojnego dnia

Cześć dziewczyny, ja na szczęście nie mam problemu ze spaniem, tylko tyle, że co godzinę wstaje do toalety, ale to w półśnie. Ja mam wizyty co 3 tyg, teraz wypadło 4 tyg bo dr na urlopie. Ja też nie mam zrobionego USG szczegółowego co wizytę, tylko sprawdza czy serce bije. Byc może teraz będę miała zrobione USG bo to już będzie 29tc. Ja czekam teraz na materiały i będę próbowała sama szyć literki do powieszenia. Mam nadzieję, że dobrze nam minie dzień.

Witam, ja już też czekam na wózek jest zamówiony, powinien być pod koniec sierpnia. Dzisiaj przyszła kolejna paczka z ciuszkami, kupuje cały czas bo teraz fajne promocje są. Alicja się rusza najczęściej po pęcherzu, ale cały czas macica mi się stawia, więc staram się jak najwięcej leżeć. Od jutra zostaje sama w domu, bo rodzice jadą na waka je, a mąż prawie cały czad pracuje. Życzę miłego dnia wszystkim

Takie cudeńka.

A do mnie dzisiaj przyszedł szumiś mini, bardzo mi się podoba, zgrabny taki jest. Tylko niestety oczywiście zapomniałam o bateriach, więc kupię dopiero pod wieczór w trakcie spaceru z psem. Przyszła też zawieszka do smoka. Tyle rzeczy już czeka, a Ala jeszcze tyle musi siedzieć w brzuszku. Chciałabym już październik. A Wy?

Dziewczyny, a wy też po jedzeniu macie napięty brzuch? Ja pochłaniam wszystko jak smieciarka, jestem przerażona. Przytulam już 6kg, gdzie zawsze byłam jak szczypior.

Cześć dziewczyny ja też kupiłam szumisia, ale takie malutkiego, sama głowę. Zobaczymy czy mała w ogóle będzie chciała przy tym spać, nie chciałam dużo kasy wydawać. Jak tak się czujecie w niedzielę. Emilka co tam u Ciebie bo nic się nie odezwałaś wczoraj.

Cześć dziewczyny, A ja dzisiaj skończyłam robić chuste i zaczynam robić następny kocyk. Wszystko z nudów, ja obecnie siedzę u rodziców, bo mój mąż też cały czas pracuje. I tak siedzę i nie mogę się powstrzymać przed oglądaniem rzeczy na Internecie.

Emilka super, że idziesz do domu, ale uważaj na siebie bardzo. A mówił coś lekarz czy to się poprawi czy już tak do końca ciazy? Ja dzisiaj idę na służbę do rodziców do końca lipca, bo jadą na wakacje. A my mieszkamy na 4 piętrze bez windy, więc jest mi już trochę ciężko tak kilka razy dziennie wchodzić. A co do kolejek ja niestety też mam źle doświadczenia i nie proszę się o swoje, jak ktoś ustąpi (Ani razu mi się nie zdążyło) to super, jak nie to stoję i czekam na swoją kolej. A zazwyczaj też nie jestem sama tylko z mężem to ludzie nawet nie zwracają uwagi.

To my Emilka mamy podobny wiek ciąży, bo ja jestem 27+3, termin mam na 6.10. I widzę, że podobno problemy mamy. Ja mam wizytę dopiero na 24.07. I zobaczę co mi wtedy powie lekarz, a szpitala boje się jak ognia. U nas niby nie jest tak źle, ale jeść prawie w ogóle nie dają i z taka ciąża leży się na patologii gdzie ciągle pacjentki się zmieniają. Ale czego nie robi się dla maleństwa. A z ogoreczkow będzie taka sałatka w musztardzie. Już są zapasteryzowane.

A jeszcze miałam pytać Emilka na kiedy Ty masz termin, bo chyba mamy zbliżony.

A ja dzisiaj wzięłam się za przetwory, ale chyba trochę przesadziłam bo brzuch mi co chwila twardnieje. Dziwne to jest bo nic mnie boli, ale jest twardy. Chwilkę tylko, ale dość często. To tak strasznie niepokoi.