-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marmi
-
Marqeagnieszkab31MarqeSuchutka- moje zdanie na ten temat znasz, nie chodzi o to ze ja kogos potepiam czy rugam za to, ale zobacz jakie pzrejscia miala agnieszka jakie problemy, bliźniaki, jasio... jak ma takie problemy powinna stwierdzic co dla niej ważniejsze, co lepsze pozatym widzisz ja agnieszce poprostu nie wierze w wiekszość rzeczy (juz podawalam ten przyklad- badania genetyczne- po co z M robili badania genetyczne skoro dzieci byly zdrowe, takie badania robi sie jak dziecko urodzi sie chore, wykryto w amino wady genetyczne itd) myśle, że większośc z nas tez widzi te niezgodności i na porawde zaczyna mnie to męczyc bo jak sie pytamy agnieszki po co wykonuje jakies badania to ona: na prawde nie wiem po co. No troche to niedorzeczne robic badania nie wiedząc po co bez sensu. mi tu coś nie gra, same cuda sie u niej dzieją a to sie jej kolezance szyjka wydłyzla, w 10tc poznala plec weźcie normalnie osłabia mnie ta dziewczyna. to mnie nie czytaj jak cię osłabiam,nie było cię w szpitalu,ani w klinice na badaniach z nami.ciesz się kobieto,że twój mąż ruchliwe plemniki ma i możecie bez problemu się zapładniać.dlaczego mam ci się tłumaczyć ze wszystkiego co robię?a co ty moja rodzina jakaś?poczytaj troszkę po co robi się takie badania po poronieniach,albo Lampo się zapytaj,ona tu położną jest. a kiedy TY mnie się pytałaś po co robili mi badania i kiedy ja ci tak odpisałam bo jakos mi to się nie przypomina :/ i to ja cię nie rozumiem bo czasami się zachowujesz jakbyś co najmniej była po medycynie i wszystkie rozumy zjadła. forum jest do zadawania pytań i szukania odpowiedzi,do opisywania swoich dni-lepszych i gorszych. Ty juz nie odwracaj kota ogonem. Dobrze wiesz o co chodzi, glupio tylko wywalać prawdy na forum nie. a po co sie robi badania dobrze wiem, poronilam raz pzred zajsciem z arturkiem a pozniej jak arturek mial 5 miesiecy w 6 tc. myslisz ze kazdy lyknie Twoje opowiastki jak mlody pelikan, przypomnij sobie co pisalas od początku wiele rzeczy pzreczy sobie. wiec albo pomijaj niektore kwestie albo prawde pisz. marqe a ty masz w tym jakiś cel?
-
mag uważam, że spokojnie możesz z tym wyjść "do ludzi". klienci gusta i guściki mają różne więc na pewno z czymś się dopasujesz ;) mi się osobiście 98% zaproszeń ślubnych nie podobało jak dla siebie wybierałam. a z tych 4 co pokazałaś to uważam, że dwa pierwsze się nadają bardziej niż dwa pozostałe - pierwsze mi się bardzo podoba :)
-
marqe uważam, że jak cie osłabia to jej nie komentuj ani nie czytaj, bo publiczne mieszanie z błotem niczemu dobremu nie służy.
-
Italyty mi lepiej powiedz ile ty wazysz... kurcze temat drażliwy ;) ja to waga ciężka 85 kilo już mam - od początku ciąży 5 kilo mi wlazło. wpierdzielam sałatki, jogurty i owoce ale to też nie pomaga ;)
-
Italko zaciekawiłaś mnie tą zmianą diety, może napiszesz coś więcej? :]
-
aga do główki to sobie mogło wchodzić ale ja muszę im gotowy projekt na planszach wywiesić a do tego jeszcze trochę pracy mi zostało ;) ale to tak jest kurde, że na końcu się wydaje, że najwięcej roboty zostało. ogólnie pewnie już wszystko mam tylko mnie dopadła panika, poza tym nie lubię publicznych wystąpień i może to tez to mnie tak męczy. luiza no to widzę, że z tymi ruchami małej to nie jestem sama. mebelki prześliczne tylko my raczej bardziej uniwersalne będziemy kupować, jak drugi chłopczyk będzie, żeby też mógł skorzystać ;) Kejranka ty też czujesz mniej ruchów... coraz więcej nas z tym samym problemem - pewnie zaraz nam lamponinka napisze, że się bez sensu martwimy (przynajmniej taka mam nadzieję ;) j.anna może rzeczywiście się rusza w nocy tylko ja ostatnio tak kamiennym snem śpię, że nawet na siku się nie budzę ;) u mnie też ciemno i mokro - taka wilgoć jakaś w powietrzu wisi, pewnie będzie padało popołudniu... mi po kubku wielkim inki nastrój się poprawił - czas na poranna kąpiel i można się zabierać za robotę
-
dzień dobry! aga łóżeczko przepiękne, normalnie się zakochałam anulka gratuluję mieszkanka! nareszcie na swoim j.anna następną wizytę mam 5 listopada. lekarz powiedział, że następnym razem "będzie ładniejsza wasza córcia" więc już się nie mogę doczekać ;) Italy łóżeczko śliczne - szczególnie ten misiek mi się strasznie podoba :) a na jaki wózek się teraz decydujecie? co do tycia to ja też ostatnio przyspieszyłam i nie wiem od czego. zobaczymy co lekarz powie na następnej wizycie ale się nie objadam wiec nie wiem od czego... mała chyba zaczęła rosnąc ;) lamponinka to rzeczywiście super lux macie ze służbą zdrowia :) ja z opieki lekarskiej póki co jestem zadowolona, płacić muszę tylko za niektóre rzeczy (jak badanie na toxo, glukoza), wszystkie usg są płacone przez ubezpieczenie, poród z tego co wiem też. do tego dochodzi 10 euro raz na kwartał jeśli idę do lekarza więc nie jest źle ;) a za ubezpieczenie płacimy miesięcznie 35 euro za nas dwójkę. monica mam nadzieję, że jednak twoje wydatki pokryje ubezpieczenie! u mnie poranek dość nerwowy bo znowu męczyły mnie koszmary przedobronowe - że obrona jest pojutrze a jeszcze nic nie gotowe! trochę się nastresowałam no i po takiej nocy jakoś tak się zawsze zmęczona budzę. do tego zosia dziś znów chyba dupą do świata bo tylko lekkie głaskanie czułam przy śniadaniu a kopów nie nie wiem czy już się martwić czy nie panikować bez sensu, bo czuję, że się rusza, nie za często co prawda ale czuję poranne kawka i buziaki
-
KejrankaMarmi dziękuję za zaproszenie :))) nie za ma co ;) ależ słodka ta twoja wiki, jak laleczka j.anna nie ma co się martwić wszystkie dzieciaczki mają zadarte noski ;) moja mała na ostatnim zdjęciu usg też ma ujęcie z profilu i taki zadarty nosek prawie jak twojego arturka ;) mam w galerii jak chcesz popatrzeć :P
-
zosia słodki maluch - taki okrąglutki buziaczek juz ma monica ja tez mam nadzieję znaleźć taki wózek co mi całego bagażnika nie zajmie ;) ta fabryka co blisko nas jest ma takie wózki - tylko nie wiem czy mi się podobają, ocenię jak zobaczę na żywo Kinderwagen vom Hartan Kinderwagenwerk e.K. - Hersteller von Kinderwagen, Buggy, Zwillingswagen - www.hartan.de j.anna to z profilu śliczne ujęcie - taki ma słodki zadarty nosek no i Artur bardzo mi się podoba :)
-
MonicaJa sie zastanawiam na tym wozkiem: 2009 Quinny Buzz 3 Stroller - Strawberry - FREE SHIPPING - SALE!. Dodatkowo musze dokupic fotelik do samochodu i gondole. Wiec cenowo wyjdzie okolo $800. Kurcze drogo:( Ciekawa jestem ile w Polsce te wozki kosztuja? Zaraz bede sprawdzac. no my tez nad tym myśleliśmy teraz jakoś mniej nie wiem czemu - ja bym chciała go obejrzeć "na żywo" ;) ogólnie o jakości quinny świadczy stan w jakim kupiliśmy naszą spacerówkę (Quinny Zapp) - ma 5 lat a wygląda jak nowiutka (była dość intensywnie używana przez jednego dzieciaczka) - no ale to też pojedynczy egzemplarz. z opinii znalezionych na necie quinny się dobrze prezentuje ;) a w polsce kosztują tyle : ..:: BOBO WÓZKI DZIECIĘCE ::.. ► Bebecar Peg Perego Maxi Cosi: BUZZ 4 spacerowy + gondola + MC Citi
-
o i już cię mam Kejranko ;) teraz tylko czekam cierpliwie na zaakceptowanie zaproszenia ;) wózek chicco fajnie wygląda, też się nad nim na początku zastanawialiśmy ale po obejrzeniu w sklepie trochę się za plastikowy wydaje :/ u nas też dylemat wózkowy wciąż istnieje, chociaż spacerówka grzecznie czeka, spakowana w torbę - już się nie mogę doczekać jak niunia będzie taka duża żeby ja w niej wozić zastanawiamy się teraz nad maxi cosi murą ale drogi no i tu objedziemy trochę po okolicy bo są dwie fabryki wózków może coś fajnego znajdziemy ;)
-
mag super wieści ! strasznie się cieszę, że to jednak była pomyłka Kingusia też dobrze, tylko teraz łykaj grzecznie lekarstwo i będzie ok dziewczyny dziękuję za komplementy a i widzę, że chyba mnie niestety ominęła wymiana danych z naszej klasy ;) kurcze monica podeślij trochę tego swojego ciepełka bo tu zimnica straaaszna smacznego wszystkim jedzącym kolacyjkę, my z miśkiem właśnie siadamy do stołu ;)
-
zdjęcia zrobione - proszę bardzo :) co prawda nie jestem taka ładniutka ani zgrabniutka jak reszta ale co tam i tak się pochwalę ;)
-
ale mam dzisiaj humor... normalnie hormony szaleją... posprzątałam całe mieszkanie i trochę mi przeszło ale dalej jakby mi ktoś na pęcie stał cały czas. na zmianę chce mi się ryczeć i śmiać - masakra. i mała jeszcze jakoś tak się obróciła dziś, że nie czuję za bardzo jak kopie. tzn cośtam mi się już dziś pokręciła ale nie tak jak zwykle mocno z kopniaka tylko jakby głaskanie od środka no i oczywiście się martwię bez sensu... lamponinko chyba pomysliłaś mnie trochę z mag ;) bo zacytowałaś mnie a pisałaś do niej - no chyba że to specjalnie to ok ;) j.anna mi też jakoś tak dziś szybko dzień mija... a zdjęcia wstawiłaś do galerii? co robicie jak wam szaleją hormony? bo ja już nie wiem co mam ze sobą zrobić...
-
wow mag ależ maleńki masz brzusio - uroczo to wygląda chudzinko! będziesz miała śliczną piłkę pod koniec ciąży ;) a kartki super - najbardziej mi się podoba ta z bombką zdenka witaj! koniecznie napisz jak tam u ciebie z twoją malutką. jaka duża już jest na kiedy masz termin i jak się czujesz lamponinko filmik straszny, przede wszystkim dlatego, że aborcja przeprowadzona w 8 miesiącu... teraz chyba już tak nie robią co? bo to było w latach 70 więc trochę lat tamu... przynajmniej taką mam nadzieje a ja dziś cały czas jestem głodna :P póki co się skusiłam na bułę z pomidorem, na obiad chyba jakąś sałatkę zrobię. macie jakieś pomysły?
-
aga no to super, że wyleczalne tylko szkoda, że twój mały musi się męczyć. mam nadzieję, że szybko mu przejdzie. magduska piękny płaszczyk, no i brąz z różowym będzie na pewno ładnie wyglądać ja muszę chyba doszyć do tego mojego płaszczyka jakis guzik na dole bo mi się zaczyna rozłazić na mojej rosnącej piłce ;) j.anna no to masz niezłego łobuziaka - ale wiesz jak nie skacze to przynajmniej lekarz może lepiej pomierzyć ;) moja koleżanka zła była bo jak ostatnio poszła na badanie to jej mały tak fikał, ze lekarz nawet jednego pomiaru nie mógł zrobić i musi iść powtarzać :P a za glukozę trzymam kciuki, żeby jednak dobre były wyniki po 75g. no i gdzie te zdjęcia? ;) ewik cieszę się, że na usg wszystko ok, masz małego zdolniache w brzuszku mam nadzieję, że na cukier dieta pomoże i nie będzie trzeba insuliny. lamponinko, Angela Kejranka jak przetarg wygrany to powinni niedługo zacząć - jak dobrze pójdzie to na następną ciążę będziesz mieć gdzie się pluskać ;) albo do mnie przyjedź - u nas tanio i fajnie - za 3 euro można cały dzień się pluskać idę na zakupy bo lodówka świeci pustkami, tylko jakoś pomysłu na obiad brak...
-
cześć dziewczynki :) powodzenia na wizytach trzymam kciuki, żeby wszystkie wyniki były dobre, szczególnie u ciebie mag, żeby się okazało, że to pomyłka. też miałam badanie na cytomegalię ale to było 3 miesiące przed planowanym zajściem w ciążę, przechodziłam ją nawet nie wiem kiedy ale chyba dawno bo to drugie Ig miałam takie jak powinno więc lekarz dał nam zielone światło ;) na toxo miałam już trzy razy - przed ciążą i dwa razy w ciąży bo nie mam odporności. a ogólnie morfologię miałam dopiero dwa razy więc zupełnie nie tak często jak np j.anna ale słyszałam, że jak się ma dobre wyniki to bez sensu nie kłują więc się nie martwię ;)) Kingusia, lamponinka, esterabs i Kejranko brzusie prześliczne ja już prosiłam mojego YA, to mi dziś zdjęcie zrobi to też się pochwalę, a co! j.anna już pewnie pojechałaś - daj koniecznie znać jak tam twój mały książę się czuje sylvia witaj wśród lutówek i gratuluję synka!! mi się już wczoraj wieczorem nie udało wejść na forum bo padłam po basenie ;) zdążyłam tylko zjeść kolację a potem już ani ręką ani nogą ;) ale się cieszę bo czuję się fantastycznie godzinkę popływałam i mój kręgosłup aż skacze z radości a jak tam poranek u reszty? buziaczki
-
ja póki co nic takiego nie zauważyłam ;)
-
Angela nareszcie jesteś! ubranka przepiękne no i łóżeczko super! widzę, że już wyprawka coraz bardziej skompletowana
-
j.anna mam dokładnie tak samo i to od dość dawna - pytałam lekarza na ostatniej wizycie o co chodzi to mi w odpowiedzi pokazał stópki mojej małej u mnie na pęcherzu ;) (bo badanie mi robił i żadnej infekcji nie mam) także myślę, że nie masz się co martwić, po prostu twój mały łobuziak daje ci się we znaki uciskiem na pęcherz i to chyba przez to jest to sztuczne uczucie potrzeby siusiu Kejranka póki działa ja bym się nie martwiła, może jest kabel w komputerze poluzowany, albo jakieś kurze się dostały i nie do końca styka stąd te problemy. sprawdź kabel, czy dobrze podłączony może to pomoże. a jak nie to zawsze jest taka opcja, że będzie wymagał tylko niewielkiej naprawy a nie wymiany. poza tym może problem siedzieć w samym komputerze - u mnie kiedyś monitor nie załączał bo karta graficzna była nie dociśnięta dobrze więc nie ma co się martwić na zapas ;) zoska słodki ten twój mały - wcale ci się nie dziwię, że się nie możesz napatrzeć ;) ja tez będę mieć to badanie z glukozą - jakoś przeżyjemy lamponinka dzięki za kawusię no ja wstaję z mężusiem rano, jakoś mnie budzi jego budzik i już spać później nie mogę to sobie z nim śniadanko rano jem - zawsze raźniej niż samemu ;)
-
dobry! powodzenia aga. poranny buziak dla ciebie daj znać co tam lekarz wymyślił. magduska, Kejranka może rzeczywiście jakieś ćwiczenia? musicie sie koniecznie lekarza poradzić - może na jakąś jogę dla ciężarnych mogłybyście pójść coby rozluźnić wszystko i ukoić dolegliwości. mi się już nie raz zdarzyło z rwącym kręgosłupem ćwiczyć i przeważnie pomagało więc może i teraz by pomogło? mam nadzieję, że obie się dziś bez bólu obudzicie kachna gratulacje dla córy i powodzenia w dalszym etapie! u mnie zmiany - mój komputerek idzie na wymianę.... biedny dziadziuś, zamieniony zostanie na rakietę już wiem jaką konfigurację kupić, dziś zamówimy i potem zostaje cierpliwie czekać. monitor dobry już mam, głośniki, klawiatura zostają też te same więc tylko samo pudło się zmieni. nareszcie praca będzie przyjemnością a nie nauką cierpliwości, a niestety nawet po obronie trzeba i tak będzie przy komputerze siedzieć, taki zawód ;) poza tym ok ;) malutka jak co dzień przywitała mnie już porannymi kopniakami popijam kawkę z myślą i zabraniu się za robotę ;) a jak tam reszta????
-
Kejranka wiesz ja mam taki wielki "fotel prezesa" ;) na mój kręgosłup po przejściach nic innego nie wchodziło w grę więc na wpół leżąco gnije przed biurkiem, umilając sobie czas muzyczką z nowych głośników, które mi grają z każdej strony głowy ;) z czasem człowiek sie do wszystkiego przyzwyczaja - do upierdliwej roboty też ;)
-
stysiapysia ależ bukiecikiem do nas rzuciłaś dziękuję aga jak tak dalej pójdzie to już niedługo mój sen się sprawdzi - byle bez tych różowo niebieskich ubranek bo tego bym nie zniosła... jeszcze tylko musisz do mnie przyjechać, żebyśmy razem na spacerek mogły pójść w Rosengarten. a tablety (smacznego) mam nadzieje, że pomogą i wszystko ci się ureguluje. Kejranka, luizaa buziaki w bolące brzuchy, żeby przeszło i żebyście się czuły tak dobrze jak ja. lamponinka widzę, że twoja mała jak moja koniecznie chce o sobie dać znać moja już tak szaleje, że aż mi dziwnie czasem - dziś nawet miała czkawkę ja dziś z nosem w cadzie, wklikuję pierdoły... stolarka okienna, framugi, mebelki, koty, opisy i co tylko mi do głowy przyjdzie... niestety robota się zawsze znajdzie. dostałam potwierdzenie z dzikunatu co do terminu i składu komisji - mogło być gorzej - zostaje 20 listopada - godzina 9.30 i komisja całkiem niezła. do tego mój YA uciekł gdzieś - wziął wiertarkę, kluczyki od auta i wyszedł a jak tam wieczorową porą się lutówki czują???
-
hej dziewczynki :) mag, martitaolivia, zoska gratuluję super wieści oby tak dalej! zoska super te zdjęcia - śliczny ten wasz rozrabiaka :P kachna trzymam mocno kciuki za malutkiego Borysa aga filmik super - już go trzy razy obejrzałam tak mi się podoba u mnie dziś ładny i słoneczny poranek tylko zimno, więc raczej w domku będę siedzieć. wczorajszy wieczór spędziliśmy z miśkiem urodzinkowo a dziś niestety trzeba wracać do pracy ;) buziaczki!
-
suchutka super wieści no i mały łobuziak z tej twojej kruszynki ;) lamponinka dzięki za słoneczko :* od kiedy to napisałaś to chmury się rozeszły i teraz ładne błękitne niebo mam i słonko mi grzeje przez okienko aga no teraz też tak mówią - moja babcia na wieść o tym, że córkę będę mieć to samo powiedziała (mój kuzyn i kuzynka tez mają dziewczyny ) a spaghetti też dziś będę mieć tyle, że na kolację :P ja właśnie obiadek wcinam - zupa kalafiorowo-marchewkowa i gulasz wołowy buziaki!