-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marmi
-
u mnie są zapisy na godziny. ogólnie to jak przychodzę to zazwyczaj jest pusto w poczekalni, czasem jak się przeciągnie wizyta dziewczyny przede mną to mi się uda spotkać tą co ma po mnie ale to rzadko janna ohydna ta pękająca kobieta
-
lamponinkaMarmi teraz doczytalam o tym cmentarzu ja pisalam ogolnie o ludziach ,ze wiele jest takich wlasnie ze tylko na 1-ego idzie na cmentarz bo swieto Zmarlych a w innych dniach po prostu nawet nie zajrza . no ja jeżdżę jak jestem w polsce więc dlatego nie poszłam wczoraj - tu nawet nie mam do kogo....
-
lamponinka zawsze się coś znajdzie do roboty, nie martw się, nic byś nie spaprała ;) moja mama nauczycielka więc zupełnie nie związana z moim zawodem też mi ostatnio pomagała więc i dla ciebie by się coś znalazło ;) j.anna ja tam nie korzystam bo póki co nie czuję się jakoś specjalnie źle żeby mi się aż tak spieszyło. za to zdarzyło mi się już, że mnie ludzie przepuszczali z własnej woli
-
suchutka bidulo, daj znać co ci lekarz powiedział. ewik mam nadzieję, że cię nie rozłoży do końca to choróbsko i że ból szybko przejdzie. ja wcinam żelki i wtedy mała buszuje :) ogólnie słodkie zawsze ją pobudza. pukanie w brzuszek też daje efekty :) lamponinko ja też nie poszłam wczoraj na cmentarz, dla dziadka świeczuszka się pali nie tylko od święta. zoska powodzenia w poszukiwaniach. moja mała też się rozpycha, najbardziej jak ja już śpię a mężul rękę na brzuchu mi kładzie - chyba będzie córeczka tatusia ;) ulka dzień dobry :) Kejranka ja też już się zastanawiam nad poszukaniem pracy, bo tak jak mówisz - nowa osoba - więcej wydatków więc trzeba coś będzie pomyśleć. marqe zazdroszczę własnej firmy - nie ma to jak być swoim szefem ;) może któraś ma ochotę do mnie przyjechać pomóc w pracy?? ;) tylko dwa tygodnie i wszystko musi być wydrukowane więc tyle czasu co nic..
-
dzień dobry mamusie :) jak tam poniedziałkowy poranek wam mija? jak zdrówko? mam nadzieje, że żadna nie złapała jakiegoś przeziębienia. mnie wczoraj wieczorem trochę pokrzywiło, ale wyspałam się i już mi lepiej ode mnie na dobry początek dnia inka z mlekiem i bułeczka z dżemem figowym domowej roboty :)
-
dziewczynki dzień dobry uważajcie dziś na siebie a tu dla wszystkich Aniołków - w szczególności dla naszego Jasiulka
-
kachna ale minkę ten twój mały zrobił - boski jest ! a my zaraz spadamy do znajomych na kolację ominie mnie dziś gotowanie :P
-
agnieszkab31Swietny wózek.bardzo funkcjonalne kółka,dobre na chodnik i piasek.my tez mamy/mielismy wózek na takich kołach no właśnie tak się zastanawialiśmy czy dobre będą, chcieliśmy pompowane, ale ogólnie wózki z pompowanymi kołami są raz, że większe a dwa - cięższe. a te są w miarę duże i szerokie, do tego wózek ma amortyzatory z regulacją twardości więc myślę, że małej za bardzo nie wytrzęsie poza tym siedzonko ma podwójny materacyk więc jest w miarę miękkie w porównaniu do innych wózków - mam szczerą nadzieję, że zosiuli będzie wygodnie bo niestety sama tego sprawdzić nie mogę ;) monica do zobaczenia!
-
monica jak chcesz żeby było większe zdjęcie to musisz kliknąć tam obok zmiany czcionki na taki spinacz ("załączniki") i tam masz opcję "wczytaj plik z komputera" wrzucasz tam to swoje zdjęcie i klikasz "wyślij" potem możesz zamknąć to dodatkowe okno, wysłać post i gotowe :) a brzuszek nawet na malutkim zdjęciu widać, że ładniutki okrąglutki
-
proszę bardzo :) R 1 / R 1 F - Prams from Hartan Pram Factory. Manufacturer of Prams and Buggys. - www.hartan.de a kolor chcemy o taki (tu na zdjęciu jest na innym wózku ale na naszym też identyczny zestaw robią) Yatego - Hartan Racer S Modell 2010 incl. Versand też bym chciała się przebrać za czarownice ;)
-
cześć dziewczynki śliczne macie brzuszki lamponinko a pochwalisz się swoim dziełem jak już córci zrobisz strój? powodzenia dla niej w zbieraniu słodyczy ;) u nas pewnie też zaraz dzieciaczki zaczną przychodzić - kupiliśmy trochę słodyczy więc nie jest tak źle ;) chyba w tym albo przyszłym tygodniu będziemy wózek zamawiać bo już się na 100% zdecydowaliśmy na tego Hartana R1 co wcześniej wklejałam. póki co siedzę i oglądam oferty w internecie, żeby znaleźć jakiś tani sklep a jak tam wieczór wam mija?
-
no niestety kwasy są.. j.anna przesadziłaś i to zdrowo - weź się dziewczyno zastanów czasem co piszesz kinga bez sensu to wklejałaś - udajesz że wszystko spoko a dalej rozdrapujesz italy wyrwane z kontekstu czy nie - sposób w jaki to kinga przedstawiła pokazuje, że rzeczywiście nieźle nam tam dupcię obrabiacie na tych kreseczkach więc obawiam się, że będzie więcej takich reakcji jak angeli bo przykro sie coś takiego czyta. ja to pozostawię bez komentarza bo wierzę, że w kontekście te wypowiedzi nie wyglądają aż tak źle ;) no i nie uciekaj od nas... :( ja póki co idę na spacer
-
zoska kołyska super! i praktyczna bo jak już mały wyrośnie to będzie z tego przewijak aga straszna ta historia, ale dziewczyna też nie za rozsądna bo każdy wie, że ciąża to nie czas na diety. u mnie w domu tez orbitrek stoi - kupiliśmy w naszym ulubionym sklepie sportowym decathlonie ;) misiek krzywo się na mnie patrzył jak wymyśliłam, że chce taka maszynę a teraz sam codziennie 30 minut śmiga ;) ja na płaskim jeżdżę 10 minut dziennie - kondycja padła bo przed ciążą robiłam 45 minut a na początku ciąży 30 :/ no i właśnie wcinam kinderową mleczną kanapkę ;) chyba powinnyśmy założyć wątek "klub miłośniczek kindera" lamponinka mój mężul ni z tego ni z owego do mnie dziś z pracy zadzwonił, że może powinnam sie szczepić na tą grypę bo przecież ja w grupie ryzyka i że on nie chce wybierać później w szpitalu która z nas ma przeżyć - ja czy zosia :/ kurcze zestresował mnie skubany bo on ogólnie jest przeciwnikiem wszelkich niepotrzebnych lekarstw i szczepień. zapytam mojego lekarza w czwartek co o tym myśli ale w niemczech z tego co wiem nie jest zbyt głośno o szczepieniach.
-
aga a dawaj kopytka na deser ale mnie dziś rozpuszczasz uwielbiam takie jedzonko :P a kindera też uwielbiam - koło komputera leża dwa jajka niespodzianki ;) bueno jak najbardziej powala na kolana a wczoraj jeszcze z tego wszystkiego mnie wzięło na Toblerone - teraz leży jeszcze nie otwarte i mnie straszy...
-
aga mniam naleśniki były pyszniusie ja w zamian mogę cię zaprosić na... sałatkę z pomidorka, fety, ogórka i kukurydzy :P lampo ja też się muszę niestety pilnować... zresztą chyba każda trochę musi bo inaczej wszystkie będziemy wyglądać jak kulki ;) ja już ważę 85,5kg więc od początku wrzuciłam 5,5 - według tego kalkulatora co kiedyś był wklejany na forum to i tak 0,5 kg za dużo ;) a jak sobie porównałam - jak byłam miesiąc w domu u rodziców to przytyłam 3kg, teraz jak byłam tu u siebie to kilogram - chyba mi trochę za bardzo dogadzali :P będziemy się wspierać po porodzie w odchudzaniu ;)
-
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
Marmi odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
dzień dobry agha ale cie urządzili :/ na szczęście to tylko tymczasowo wiec już niedługo znów będziesz piękna i nieopuchnięta a michaela niezła gimnastyczka - mam nadzieję, że moja tez taka będzie Suzy u mnie całkiem nieźle - pogoda nawet znośna o dziwo więc może gdzieś mężula wyciągnę na jakiś spacer czy coś.... ;) mama2corun mam nadzieję, że dobrze wykorzystaliście tą dodatkową godzinę no i trzymam kciuki, żeby Igor miał miłą i nieuciążliwą podróż :) kciuki trzymajcie 20 listopada od 9.30 do 11 a potem jak już wrócę to będę o trzy tytuły mądrzejsza ;) a moja Zosia to jeszcze z brzucha nie wyszła a już próbuje rządzić - kopie mnie od wczoraj jak poleci jakaś muzyka która jej się nie podoba - uspakajałam ją "zającem poziomką" ;) -
kingusia miłego dnia i do zobaczenia
-
aż zgłodniałam od tego myślenia o jedzeniu.... ;)
-
agnieszkab31Każdy wie,że Agusik założyła Lutówki i jest twórczynią tego wątku. dobrze mówisz o! ;) a roztrząsać wcale nie chcę tylko wylałam swoje żale bo mi przykro było ;) a ja house'a oglądam na stronie internetowej z serialami ;) i tak sobie grzecznie klikam w cadzie a w rogu monitora sobie house leci (zaleta monitora 22 calowego ;) a i podziel się tymi pysznościami cooooo? mogę wpaść na naleśniczki? j.anna mamę kopem w dupę do lekarza zagoń bo skończy się jak u mojego dziadka płynem w płucach a tak, żeby nie było za poważnie - największa wada posiadania męża francuza - śmierdząca lodówka! lamponinko Zosia przesyła zaczepnego kopniaczka Gabrysi ;) jako, że moja mała na drugie będzie Gabrysia po babci to prawie imienniczki mamy ;) ja dziś na lunch bedę mieć sałatkę z fetą a na deser winogronka (jeszcze nam zostało trochę tych od teściów prostu ze słonecznego południa;) a wieczorem jeszcze nie wiem - albo upichcimy chilli con carne (wczoraj mnie straszna ochota wzięła więc kupiłam wszystkie składniki) albo do restauracji się wybierzemy
-
aga gratulacje dla męża ja też właśnie housa oglądam - sezon drugi, odcinek dwunasty ;) zaraziłam się tu na forum i niestety przepadłam... ;)
-
lamponinko trochę strach... mi misiek od kilku dni coś chrypi z rana (potem w dzień już jest ok) a on to do witamin niechętny muszę go zawsze zmuszać, chyba dziś czosnek dostanie, muszę do apteki się wybrać witaminkę c mu kupić i coś na to gardło :/ ja się boję trochę bo za tydzień samolotem lecieć będę a to pełno ludzi na lotnisku, nie wiadomo czy ktoś z tym świństwem nie chodzi ;) teściowa mnie już uposażyła jak u nas byli w żel antybakteryjny do rąk to chociaż tego użyję ;) a co do niemiec to tu ogólna panika trochę jest a propo tej grypy - u mężula w pracy jest zakaz witania się poprzez uścisk ręki, jak ktoś lekko chociaż smarkoli to musi w domu zostać, mają porozstawiane dyspozytory żeli antybakteryjnych i jest czyszczenie kilka razy dziennie biura przy użyciu środków dezynfekujących. nie wiem czy to naprawdę działa ale ogólnie wszyscy niby się śmieją ale każdy się stosuje do zaleceń. a tak poza tematem to trochę mi się przykro zrobiło jak poczytałam na kreseczkach nagonkę na lutówki... trochę uogólniły działanie (i gadanie) dwóch osób do całego wątku.. tym bardziej, że nikt nigdy agusik stąd nie wyrzucał - zawsze chciałyśmy żeby z nami pisała, a że nie miała czasu no to już inna sprawa.. moderator powinien był zostawić post agusik jako pierwszy ale to co zrobił to absolutnie od nas nie zależało wiec nie wiem po co gadanie :/ podobno forum ma być przyjemne a tu coraz częściej mi się wydaje, że jest jakaś taka chora rywalizacja nie wiadomo o co... no nic wylałam swoje żale...
-
dzień dobry :) kachna super, że już ci lepiej! oby tak dalej ;) magduska ja też na bóle kręgosłupa zdecydowanie basen polecam. mam nadzieję, że mały się tak przekręci, że ci wszystkie bóle przejdą Dyskusja proszkowa widzę była - ja jeszcze nie wiem jak będę robić ;) póki co czas na ćwiczenia pogoda u mnie dziś co najmniej dziwna, jakaś taka cisza hmmm mała się trochę rozpychała przed snem wczoraj ale w nocy mnie nie obudziła - mam nadzieję, że jak będzie płakać to się będę budzić bo ostatnio jakoś kamiennym snem śpię ;) a jak tam dziewczyny wasze nastroje o poranku???? buziaki
-
o ja tez napiszę: "Drogi Mikołaju, w tym roku prosiłabym, żebyś dostarczył mój prezent gwiazdkowy nieco później - w lutym - po krótkim i bezbolesnym porodzie zdrowiutką Zosieńkę"
-
ja czasem oszukuję, że mam 166cm ;) głupie to wiem, ale jakoś mi tak dziwnie że zmalałam :P wiecie co? oszalałam trochę... słucham fasolek wcześniej leciała ścieżka dźwiękowa do Cruel Intentions i mała zaczęła tak kopać, że musiałam wyłączyć - skubana już mnie pod pantofel bierze ;) teraz fasolki lecą i się zośka uspokoiła
-
o widzicie a ja kiedyś miałam 168 cm a teraz mam 164 cm :P nawet jak się ma dużo to i tak mogą uciec, chociaż nikomu nie życzę ;) lampo za rozumem