Skocz do zawartości
Forum

Marmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marmi

  1. lampo dzięki u nas też jest właśnie aptamil - nazwa mi się o oczy obiła. pójdę dziś rozeznanie w sklepie zrobię i kupię jakąś kaszkę. na wieczór musimy jej zacząć dawać bo mam wrażenie, że ona się jakoś przed nocą nie najada - od trzech dni strasznie płacze przed spaniem i dopiero po 2-3 przystawianiach do obu piersi zasypia (jak wcześniej wystarczył jeden raz i to nie zawsze do obu) te co od lekarza dziś dostaliśmy to Holle i mamy jeszcze próbki z milupy - wszystkie po 4 miesiącu kingusia moja mała też miała ostatnio taką nockę, że co godzinkę się budziła. na szczęście tylko raz. a ty z Augustowa? myślałam, że ze Szczecina... aga szkoda, że twój M. już urlopu nie dostanie :( a jak będzie jak maluszek się urodzi? też nie dadzą mu wolnego? będziesz miała kogoś do pomocy? lenia mam dziś strasznego, w ogóle coraz częściej ostatnio nic mi się nie chce - nie wiem o co chodzi. idę do mojej jęczołki trochę się z nią pobawić
  2. hej!! byliśmy dziś z rana na szczepieniu, mała nie zapłakała a jak pan doktor nią machał bo go poprosiłam, żeby sprawdził czy nie ma asymetrii to się śmiała mój mały głupol :P waży 6700 ale od ostatniego szczepienia przybrała 500g więc lekarz stwierdził, że może być. kazał wprowadzać nowe pokarmy - owoce, warzywka i kaszki (dał nam kilka próbek) póki co po kilka łyżeczek. no i w szoku jestem bo kaszki kazał robić na normalnym mleku już po 6 miesiącu. jak czytałam to wszędzie piszą, że absolutnie nie a tu jak wół na kaszce napisane, że pełnotłuste mleko dodać rozrobione pół na pół z wodą. więc chyba powalczę i na swoim póki co będę robić a po 6 miesiącu, jakoś jak 7 zacznie to modyfikowane kupie (tylko nie wiem zupełnie jakie - byłabym wdzięczna za jakieś rady ) lamponinko ale masz super urlop z siostrą. a co do tej kaszki to się rozejrzę bo powiem ci szczerze, że jakoś się jeszcze nie przypatrywałam jedzonku dla dzieci bo mała ciągle tylko na cycu więc nie było potrzeby. tyle, że te marcheweczki jej kupiłam. a powiedz mi jak dajemy do próbowania jedzonko nowe to w jakiej porze dnia? czy to bez różnicy? estero wow ale siłacz! monico no to masz niezłą wiercipiętę :P najlepszego dla twojej półrocznej dziewczynki kejranko wiesz ja radę to dawałam tylko tyć zaczęłam dlatego przestałam ćwiczyć - dziś drugi dzień bez A6W i z orbitrekiem i już pół kilo mniej. a ten orbitrek to straszna katorga - pot normalnie ciurkiem ze mnie leci. a u nas wczoraj taka burza była, jakiej dawno już nie widziałam aż się szyby w oknach trzęsły a dziś póki co przyjemny chłodek tylko 20 stopni.
  3. hej kejranko dobry tekst z tymi studiami czekam na foty basenika. a z rehabilitacją to bardzo chętnie bym poszła ale jakoś nikt się nie kwapi, żeby nawet o tym wspomnieć mag to się naganiasz po lekarzach :/ kachna, ewik moje dziecię niewielkie gabarytowo a przewracać na brzuch wcale się nie potrafi (nie mówiąc o tym, że z brzucha na plecy przewróciła się może ze trzy razy i przestała), śpi tylko na plecach i nie ma mowy o sięgnięciu stopą do buzi. estero to możesz sobie przybić piątkę z italką jej Amelka też już chce tylko stać a nie leżeć. co do wagi co z tego, że ważę mniej niż przed ciążą jak i tak wielorybem jestem. a brzuch już ładny chyba dzięki tym dwóm tygodniom z A6W magduska kusisz tym piwkiem co rusz ;) a ja tylko ślinkę oblizuję bo jak poczytałam do którego miesiąca jest zalecane karmienie piersią to chyba zapomnę już co to piwo no właśnie - cycusiowe mamusie jak długo planujecie karmić swoje dzieci? bo ja się zastanawiałam czy po 7-8 miesiącu nie zacząć małej podawać modyfikowanego zamiast cyca ale ja to kompletnie zielona jestem w kwestiach żywienia dzieci. czytam i czytam na internecie ale co artykuł to inna opinia. czekam na te moje książki i może one coś mi rozjaśnią ale z tego co zaczęłam czytać zanim je zapomniałam zabrać od rodziców to tam jest, że grupo po 1 r.ż. jeszcze cyca dawać do picia. sama już nie wiem bo niby, że kaszki ryżowe po 6m ale na czym na wodzie? bo ja odciągnąć nie dam rady więcej niż 80ml na raz a to za mało. głupia jestem naprawdę poza tym moje dziecię przestało przybierać na wadze. od ponad 2 tygodni waży 6,700 i waga się nie rusza. ja za to tyć zaczęłam od kiedy ćwiczę A6W i jestem tak załamana, że mam ochotę wyjść i nie wrócić.... jutro na szczęście wizyta u pediatry więc go wypytam co i jak bo mózg mi wyparuje od tych domysłów. oczywiście już mam wizje, że z niunią coś nie tak.
  4. hej! ale miałam zaległości! u nas też 30 stopni w cieniu. byliśmy trochę w parku, ale że gorąc to nie było dużego spaceru. przed chwilką mała pluskała się w baseniku a teraz leży na macie mój szczęśliwy golas i je zabawki. na szczęście jako, że wszystkie okna mamy pozamykane i rolety zamknięte tam gdzie słońce to w domu "tylko" 26 stopni j.anna super, że z B lepiej. tak romantycznie jak z filmów trochę ten wasz wieczór ;) co do podróży za bardzo ci nie poradzę bo klimę mamy i mała i tak się trochę grzeje. ciekawa jestem jak zniesie naszą podróż w przyszłym tygodniu - mamy do przejechania najpierw 650 km, następnego dnia 300 km i dwa dni później 350 km. pewnie będą przystanki co godzinę zobaczymy ;) a basenik mamy taki sam jak wy ;) kejranko Hania jest na prawdę śliczną dziewczynką. a ta grzywka ładniutka tylko dziwna taka jakaś krzywa ;) i jak z okresem? fajny wypad na plażę mieliście ja rezygnuję z A6W bo zaczęłam od niej tyć! zamiast tego 45 minut orbitreka będzie plus 25 minut pilatesa. margaretko słodkie urwisy jak tam idzie pakowanie? duży chłopak z Arka 8 kilo a gorączkował po szczepieniu? nas to czeka za dwa dni - ostatnia dawka póki co magduska nowa fura Bartusia super italy biedna amelka ciekawe od czego to... mam nadzieję, że szybko przejdzie. kachna my nad morze na południe ;) monico no no 7,6 kg to rzeczywiście jest co nosić lamponinko a to tak wcześnie się mięsko daje? ja póki co kupiłam dwa słoiczki marchewek i czekają jak mała 5 miesięcy skończy - zaczniemy próbowanie po łyżeczce dziennie kingusia ja tam do tych z Indii nic nie mam - przynajmniej są kolorowi i fajnie tańczą u nas dużo turków z kolei i na każdym rogu kebab i szisza bar. angela ale Seba ma fajną nową umiejętność!! moja to dopiero za kolana się łapie do stóp jej daleko :P mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.... co do słoiczków to ja na razie będę kupowała póki nie znajdę sklepu ze zdrową żywnością - może tam są warzywka lepsze dla dzieci... o dziecię się zsiusiało więc nic więcej nie napiszę..
  5. dzień dobry :) lamponinko super ten kubeczek, muszę mojej też taki sprawić :) a co do zdjęcia w baseniku to w szoku jestem - jak Gabrysia już ładnie siedzi! monico a ile Emily waży? a ty rzeczywiście niezły chomik jesteś, chociaż przyznać ci się muszę, że ja też tak trzymam rzeczy.... ;) u nas nocka super - niunia obudziła się dwie minuty przed taty budzikiem ;) najadła się i teraz dalej śpi. ja już robiłam jedną serię i idę dalej ćwiczyć...
  6. tylko na chwilkę bo już w oczach piach. mag Emilek jaki boski i jak wcina stópki - już się nie mogę doczekać jak moja tak zacznie robić magduska gratulacje dla siostry! zdecydowanie masz powód do dumy monico jej jaka Emily już duża fajna dziewczynka jest! a sukienka w kratkę piękna - zgadzam się z Kejranką kachna najlepszego dla twojego 5. miesięcznego synusia powiem ci, że naprawdę pociesza mnie fakt, że w tej samotności to nie tylko ja bo już się mocno zastanawiałam, czy ze mną coś nie tak może... a przyjaciół na forum da się znaleźć - w to akurat uwierzę angela najważniejsze, że jedziecie jak wrócisz to będzie wymiana sprawozdań i zdjęć kejranko odnajdziesz się w nowym miejscu na pewno! zresztą tak jak mówisz jak blok wojskowy to będzie pewnie pełno żon innych wojskowych i będziecie się razem trzymać . do tego będziesz mieć agę blisko i na spacerki z maluszkami będziecie śmigać - nie będzie tak źle. a z pakowaniem dasz radę na pewno na początku będzie ciężko ale z czasem się przyzwyczaisz aga nie martw się porodem na zapas, jeszcze połowa ciąży przed tobą ;) na pewno nie będzie tak źle! ulka najlepszego dla małego przystojniaczka moje dziecię grzecznie śpi a ja już zasypiam na klawiaturze więc lecę. do jutra
  7. martita wow 3h w dzień? zazdroszczę! moja jak 40 minut prześpi to skaczę z radości, że miałam chwilkę dla siebie zoska pamiętam o herbatce nie martw się ale to dopiero w październiku bo wtedy będziemy u rodziców dobrze, że możesz do rodziców bo byś się ugotowała w swoim mieszkaniu. a Filip zdolny chłopak! Ulka kochana te godziny są naprawdę wykańczające! tam się u ciebie nie szanuje za bardzo pracownika. ja to bym się zbuntowała i albo pracuję normalnie albo się zwalniam i tyle. tak jak lamponinka napisała - nie warto poświęcać rodziny dla pieniędzy. angela biedny Seba, mam nadzieję, że dziś już dziąsełka nie będą go boleć. a ty szybko wracaj z tych zakupów bo już się stęskniłam ;) monico współczuję upałów, chociaż chyba wszędzie teraz gorąc. italy a ja myślałam, że ty po włosku śmigasz płynnie. no na wygnaniu nie jest łatwo a znajome polki masz niezłe ;) ja tu szukałam trochę polaków ale nie udało mi się nikogo dorwać ;) co do wstawania niuni to mojego kuzyna córeczka też tak robi, mało tego chodzi na czworakach (odrobinę ale zawsze coś) u góry wychodzą jej już czwórki (na dole ma już do dwójek na pewno jeśli nie więcej) i trzymana pod pachami próbuje chodzić! aga ty przestań myśleć o formie!! kobieto jeszcze się w życiu naćwiczysz! teraz leżenie plackiem jest najważniejsze a nie chodzenie na joge. normalnie aż bym ci chciała kopa w dupę dać ale też nie mogę! magdusiu kochana przepraszam!! przeoczyłam twój post a to takie super wieści - Bartuś jaki duży chłopak i tak patrzę o pół kilograma lżejszy od Emilka przy tym samym wzroście - mały smuklak ci rośnie lamponinko brawo dla Gabrysi! mądra dziewczynka! a siostra super prezenty ci zrobiła akurat trafiła w 10 z tym basenikiem j.anna współczuję rozstania i trzymam kciuki, żeby było lepiej. trochę martwi to co piszesz, bo pomimo tego, że twój B. zachowuje się jak dzieciak to ty trochę za dużo od niego wymagasz. chcesz mieć w 100% idealną rodzinę ale tak się nie da na samym początku bo nie oszukujmy się nasze życia zostały wywalone do góry nogami i jedni potrzebują mniej a jedni więcej czasu żeby się nauczyć jak z tym żyć. mój mąż niby taki pracowity i zawsze był podział a jak tylko wydobrzałam po porodzie to też miał swoje "ale" i trzeba go było do porządku doprowadzić bo nagle dostał dwóch lewych rąk. do tego u was dochodzi kwestia zamieszkania razem i przyzwyczajenia się do tym wszystkich małych nawyków drugiej osoby które tak denerwują. postaw się w jego sytuacji - z wygodnego domu u mamusi przeniósł się do mieszkania w którym nie dość, że jak wychodzi kiedy chce i robi to co chce to masz do niego pretensje to jeszcze mu ktoś karze wokół swojej dupy robić. do niego nie dotarło, że teraz to nie ON tylko WY. trzeba na to czasu i duuuuuuużo cierpliwości (rozmów na spokojnie i bez wyzwisk przede wszystkim!) ty się z kolei też przemęczasz i wymagasz od siebie trochę za dużo. trzymam kciuki za sesję i za wasz związek. i z całego serca wierzę, że wam się uda! a Arturek duży chłopak - 10 kilo! może wstaw jakieś zdjęcia aktualne tu albo na prywatnym wątku :) no to napisałam referat... ;) idę ćwiczyć bo zaraz się dziecię obudzi
  8. angela no no kanapeczki ;) biedny Seba, niech mu ząbki szybko wyjdą i będzie po bólu. martita miłego spacerku czekam na fotki :) kingusia no to fakt często serce nie w parze z rozumem. ja też przeżyłam swoje i wiem jak to jest wierz mi ;) ja byłam na zakupach a teraz próbuję się zmusić do wyjścia na spacer ale chyba nic z tego nie będzie. miśka wyciągnę wieczorem niech z nami połazi...
  9. kingusia serce nie sługa ;) a on wraca do Anglii czy już w niemczech na stałe zostaje?
  10. hehe to mnie pocieszyłyście!!! wniosek taki - dobrze, że siebie mamy kingusia a w kim ty taka zauroczona? czyżby a w tym niemcu? :] ten twój A. to niezły ancymon.... jeszcze ma tupet się podlizywać. widziałam komentarze na nk..
  11. aga ćwiczę ćwiczę ale nie chce mi się potwornie ;) kingusia wiesz mężul mieszkał jakiś czas w anglii jak był mały a poźniej nieraz tam był ale on patrzy spaczonym francuskim okiem ;) a doła mam bo jestem samotna, nikogo tu nie mam. gęby nie ma do kogo otworzyć. znajoma niemka nigdy nie ma czasu, zresztą i tak ode mnie zawsze musi inicjatywa wyjść a po kilku razach jednak człowiek ma wrażenie, że się narzuca. zresztą niemcy tacy są. jak poszłam na basen co te inne mamuśki były to oprócz tej co ją znam żadna ze mną nawet zdania nie zamieniła. wszyscy moi "przyjaciele" mają mnie gdzieś - nawet czasu na odpisanie na smsa nikt nie ma. jak ja się nie odezwę to nikt o mnie nie pamięta więc mam tylko miśka i Zosię. ja wiem, że to dużo i nie ma co narzekać ale to można oszaleć jak nawet chociaż raz w miesiącu nie ma z kim pogadać poza mężem i zosią która i tak nic z tego nie rozumie dobrze, że chociaż to forum jest bo bez was to bez kitu bym już dawno gdzieś nago po polu biegała
  12. dzień dobry! italy śliczne zdjęcia a teściowej z całego serca ci współczuję.... jakaś nienormalna baba.. magduska jak skończę z karmieniem to kupuję złotą tequilę, baileysa, malibu i martini niech stoi w barku na wyciągnięcie ręki jak tylko będę mieć ochotę a tak na poważnie to najbardziej mi się chciało w te upały wieczorami pastis napić ale i bez tego da się żyć ;) już się nie mogę doczekać zdjęć nowej fury aga męża masz super - dobrze, że wiesz, że możesz na niego liczyć. a maluszek łobuziak niech jak najwięcej mamusie kopie ;) lamponinko super masz, że siostra przyjeżdża życzę udanego urlopu a u mnie przystawianie do piersi w dzień co godzinę, max 2. a w nocy ostatnio też się często budzi więc wolę sobie piwko darować ;) kingusia no no ależ z twojej niuni strojnisia ;) super wyglądacie a jakie piękne okolice! misiek jak zobaczył zdjęcie z daleka to głupol myślał, że to we włoszech a jaką minę zrobił jak mu powiedziałam, że to Anglia, szkoda że zdjęcia nie zrobiłam kachna no tak myślałam, bo my mamy citroena i elementy wykończenia w środku te same ;) nie wiedziałam , że fiat też z nimi powiązany bo to że peugeot i citroen to tak bo szwagier tam u nich w centrali szefuje w jakiejś branży ;) super, że macie takich przyjaciół - ty mi powiedz gdzie takich znaleźć? ;) martita super, że się Mikołajowi odmieniło i polubił podróże :) ja też bym chętnie rewiry na spacery zmieniła, ale samochodu swojego niestety nie mam, żeby gdzieś dalej pojechać. margaretko to niezłymi świństwami się twój mąż objadał. duuużo zdrówka dla niego. u mas nocka słabo chyba niunia ma jakiś kryzys. a ja mam doła strasznego ale to nic z czasem minie. lecę nakarmić moją lalę a potem poćwiczyć
  13. lamponinko to nieźle co kraj to inaczej. przepiszę ci z książeczki zosi co tam u nas pisze, nie mam pojęcie co niektóre znaczą np VZV ;) od 2 m.ż. Dipht./Pertuss./Tetan./HIB/Polio/Hep.B/Pneumok. i to co miesiąc dawka co trzy miesiące czyli nie ma tej półrocznej przerwy po drugim tylko miesięczna. Do tego można szczepień w ogóle nie robić albo przesunąć na później - np nam tak lekarz poradził twierdząc, że niunia lepiej zniesie i zaczęliśmy miesiąc później jak mała miała 3 miesiące. no i nie poleca robić opcji 6w1 bo dzieci źle znoszą i robi oddzielnie jakiś czas później Hep.B już po tych trzech dawkach co teraz. a pneumokoki to dopiero po roczku jakoś - już nie pamiętam dokładnie. od 11 m.ż. DPT/HIB/Polio/Hep.B/Mas.-Mum.-Rot/VZV/Pneum. od 12 m.ż. Meningokoki C od 14 m.ż. Mas.-Mum.-Rot czyli Różyczka, Świnka, Odra od 4 r.ż. Dipht. - Pertuss. - Tetan. od 9 r.ż. Dipht. - Pertuss. - Tetan./Polio od 12 r.ż. dla dziewczynek HPV do tego mamy taką dodatkową książeczkę pomarańczową "International Certificates of Vaccination" więc jak do francji się wyprowadzimy to oni sobie tam sprawdzą co już było a co nie i będą po swojemu kontynuować natomiast kontrole jak mała rośnie mamy tak: U1 od razu po porodzie (notabene mała miała tylko 8 punktów apgar w pierwszej minucie, w piątej 9 a dopiero w 10 dostała 10) U2 3-10 dzień życia U3 4-5 tydzień życia (tu USG bioderek) U4 3-4 miesiąc życia U5 6-7 miesiąc życia U6 10-12 miesiąc życia U7 21-24 miesiąc życia U7a 34-36 miesiąc życia U8 46-48 miesiąc życia U9 60-64 miesiąc życia J1 13-14 rok życia
  14. ja to chyba najbardziej zazdroszczę bo piwka to nie popiję jeszcze kilka miesięcy ;) spacer ok, ale jakoś dużo ludzi było na starówce i wszyscy mi pod nogi włazili :P zosia śpi a ja się objadłam kolacją i też już mnie muli.
  15. angela ja też chcę taka koszulkę!!!!! magduska nie mogę się już zdjęć doczekać a wiecie co ja dalej pryszczata -gęba jak u nastolatki. do tego jakieś różowe plamienie mi się przyplątało dziś ciekawe od czego - pewnie ten cholerny zastrzyk tak działa.
  16. suzy to się porobiło... biedna nacierpisz się strasznie! oby bóle szybko przeszły, trzymam mocno kciuki. no i mam nadzieję, że ci się w dzień uda zdrzemnąć bebe ja na twoim miejscu bym do jakiejś szkoły językowej poszła. tak jak mówi mama słoneczka poznałabyś nowych ludzi i na pewno by ci łatwiej było. ja w niemczech też samiutka, znajomi niby jacyś są ale nie żeby jakiś szał... do tego u mnie z językiem też kulawo ale póki co francuskiego się uczę a dwa na raz jakbym do głowy pakowała to żadnego bym się dobrze nie nauczyła więc póki co z niemieckiego się uczę tylko kilku słówek dziennie i tyle. mamo sloneczka no co ty? aż tak hałaśliwie u was? to ja już przestaję narzekać (chociaż obudzili mi dziecię dziś po 1 i do 4:30 spać nie chciała... ;) ale masz fajnie, że rodzice przyjeżdżają
  17. anusiaelblagWitajcie Marmi Jak rok temu znalazłam pracę i potrzebowałam również do Kingi opiekunki to znalazłam dziewczynę o rok starszą ode mnie i była ok. Opiekuńcza, bardzo odpowiedzialna itp. Niestety teraz nie może, bo znalazła inną pracę. Nie ukrywam, że boję się zostawić dwa maluchy szczególnie Zuzię, bo jeszcze jest na tyle mała, że można jej łatwo zrobić krzywdę. Kinga już jest ciut starsza. Niestety Zuzia jest zapisana do żłobka od października bądź listopada 2009 a na liście jest 4 i dostanie się może w październiku ale to jeszcze nie wiadomo. Trzeba czekać aż te 3 osoby przed nią się ulotnią:/// U mnie w mieście są tylko trzy żłobki i każdy przepełniony. W jednym Pani powiedziała, że może zapisać dziecko na 1 września.... 2012roku.. Przegięcie??? o ja to rzeczywiście w takiej sytuacji wyjścia nie ma :/
  18. dzień dobry! angela u nas średnio nocka młoda jak po 1 się obudziła tak do 4:30 co 15-20 minut było wstawanie bo a to gadała, a to postękiwała.... a kiedy na szczepienie powinniście iść? my mamy jakoś 12 lipca chyba ostatnią dawkę 5w1. jeszcze żółtaczkę musimy jej zrobić ale to pewnie na jesień. no i pneumokoki ale to lekarz powiedział, że po roczku do nas przyjdzie i jej poda. ulka to dobrze, że masz dziś wolne. ale moim zdaniem trochę nie w porządku, że musisz po godzinach zostawać jak taki maluszek w domu czeka. anusia hmmm opiekunkę wynajmiesz? ja to się strasznie boję już bym wolała do żłobka oddać. kiedyś myślałam, że żłobek nigdy tylko opiekunka ale jak się naczytałam wiadomości i naoglądałam filmików to w życiu bym dziecka samego nie zostawiła... kilka dni temu chyba w warszawie, ale pewna nie jestem opiekunka właśnie zostawiła dziecko w samochodzie przed supermarketem na słońcu. dobrze, że jacyś ludzie to zauważyli i otworzyli auto wyciągnęli dziecko. maluch trafił do szpitala na szczęście tylko z przegrzaniem a kobieta się tłumaczyła, że "nie chciała budzić bo to tylko takie krótkie zakupy były". margaretko to co wy jecie, że dieta niewłaściwa? bo trochę zgłupiałam. a jak twój mąż się dziś czuje? coś lepiej? na pewno leki szybko pomogą i będzie ok. u nas dziś z rana padało i póki co jest tylko 17 stopni więc mam wszystko pootwierane i się chłodzę :P
  19. anusia my też mamy Dentinox
  20. aga tak się cieszę, że już jesteście w domu i że wszystko ok. no i dziś twój suwaczek pokazuje równe 20 tygodni - już połowa za tobą margaretko głowa do góry! będzie dobrze! duuuużo zdrówka dla męża a dla ciebie dużo siły, żebyś się za bardzo nie smutała anusia daj znać jak wyniki. angela i jak tam marcheweczka smakowała? misiek już w domu - wyprasował połowę rzeczy a ja jakoś nie wiem co dziś ze sobą zrobić. mam wrażenie, że na coś czekam a jakoś zupełnie nie wiem na co.
  21. suzy dzięki! szybkiego powrotu do formy życzę. a tobie co tam wyrywali??? co do szczęki to ja przerażona jestem coraz bardziej bo mi z kolei tam zgrzyta i chrupie cały czas i coraz częściej mi się blokuje. muszę do jakiegoś specjalisty się wybrać chociaż tutaj za bardzo nie wiem jak się za to zabrać. pewnie jakieś nastawienie bog wie co mnie czeka..... kata oj to rzeczywiście spokoju biedna nie masz. takie wpieprzanie się jak ta siostra to ja nigdy tego nie zrozumiem... gdybyś coś naprawdę karygodnego robiła no to moze ok ale łażenie po kamyczkach? ja całe dzieciństwo latem na bosaka biegałam i żyję. co do mojego spokoju to wiesz ja tu sama tyle, że sąsiedzi mnie do białej gorączki doprowadzają (tak tak to ci sami co remontu nie mogli skończyć...) ciągle z papierosem na balkonie siedzą i jak już jakaś bryza jest na dworzu to okna nawet otworzyć nie mogę bo i z jednej i z drugiej strony dymi. dziś o 3 nad ranem dyskusje na balkonie więc u nas pobudka, całe weekendy imprezują. grzecznie im uwagę zwróciliśmy to mooooże trochę lepiej jest ale i tak wydaje mi się, że to przegięcie takie debatowanie miedzy jedną osobą która jest na balkonie a drugą która w domu o 3 nad ranem... i zosia się budzi i my spać nie możemy. no nic misiek im ładnie i grzecznie powiedział, że następnym razem poprosimy policję, żeby ich uspokoili to może coś lepiej będzie. a jak ten dentysta ci język poraził? to już na stałe tak??? on ci nie powinien jakiegoś odszkodowania zapłacić za uszkodzenie zdrowia??? mamo sloneczka pewnie, że się nie poddawajcie! z marzeń nie ma co rezygnować ja mam propozycję taką bo dziś uzyskałam dostęp do podziemia i chciałam wam moją małą pokazać. może oprócz dzielenia się troskami utworzymy tam wątek na którym będziemy się ze sobą dzielić naszymi małymi radościami? bo jak już pisałam ja tu zdjęć wstawiać na publicznym nie będę bo naprawdę nie wiadomo kto to przegląda.... co o tym myślicie?
  22. margaretko może poszukaj jakichś ćwiczeń na ujędrnienie biustu. mi się wydaje, że mi dużo pomógł krem - mam taki z dax cosmetics. ale już zapowiedziałam mojemu, że jak mi cyce obwisną to idę na operację korekty bo mój biust jest przeogromny i jestem przerażona, że będzie mi do kolan wisiał! angela a co to za obiadowe smutki? nie chce ci się gotować? ja ci zaraz coś dobrego mogę podpowiedzieć - dziś na obiad miałam gnocchi z gorgonzolą i szynką parmeńską. do tego sałatka z pomidorów i ogórków a na kolację grill moje małe śpiochem dziś jest strasznym pewnie to przez te wędrujące wokół nas burze... a no i za prasowanie muszę się zabrać. ubranka zosi już w ogóle nie są prasowane ale koszule miśka do pracy i spodnie niestety trzeba - już od trzech tygodni się cała kupa uzbierała...
  23. kejranko nie wiem zależy od dnia, czasem wcale nie robię przerw, czasem np 10 min. a w ćwiczeniach miałam 2 dni przerwy. lamponinko postaram się zrobić tak jak mówisz z tą głową. a mała śpi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...