-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Isia
-
EWELINA masz rację,że są ładne ciuszki w Polsce,ale trzeba dużo za nie zapłacić.Ja pochodzę z Wrocławia i jest tam mnóstwo sklepów dziecięcych.Isi zawsze wolałam kupić firmowe ubranko(mimo,że kosztowało czasami fortunę np.za zwykłe jeansy dawałam 100zł),ale jak kupiłam normalne,to szybko blakło i robiło się jak szmatka. Tak czytam Was na temat karmienia maluszków,bo niebawem Mnie to czeka.Dobrze,że mam tutaj sklep Polski,w którym jest dużo rzeczy dla dzieci.
-
MARGO super,że pozbyła się Amelka szelek:)) MARTA tak jak napisała Ewelina kaftaniki są świetną sprawą,bo rozpinasz i już ściągnięty,a tutaj nie mają.Innych ubranek się nie opłaca z pl przywozić,bo są o wiele droższe,brzydsze i gorszej jakość.Dokładnie wiem co pisze,bo przez 13miesięcy Isi mieszkaliśmy w Polsce,więc tam wszystko kupowałam,a jak Mi siostra coś z UK przysłała to zawsze było ładne,porządne i do tego nie drogie.Aspirator do nosa też polecam,ale zobacz czy nie ma u Ciebie w aptece,bo u Mnie są,więc po co mamę obciążać. Mamma gratuluje ząbka:)) Dziewczyny tak czytam,że polecacie to tantum rosa.Nie wiem czemu,ale od razu przypomina Mi się Mój poród naturalny(do końca nie udany z Isią)i strach Mnie ogarnia,że jak Mi pozwolą naturalnie rodzić,to chyba i tak wolę od razu cesarkę.Jak przypomnę sobie co się tam działo na porodówce i tych najgorszych bólach w życiu,a i tak cały wysiłek poszedł na marne,bo nie udało Mi się urodzić.To boję się,że może tak samo się stać.A od razu jak bym miała cc, to bym miała więcej siły na dojście do siebie,bo po cc z Isią to masakra była.
-
Dziewczyny dzisiaj jak Isie odprowadziłam do przedszkola, to aż szczęka Mi opadła.Patrzę,idzie chłopczyk z Isi grupy z smoczkiem w buzi i do tego ma jeszcze pampersa.Masakra,że 3letniego dziecka nie oduczają ssania smoka i noszenia pieluch.Nie raz widziałam na mieście takie rzeczy,ale nigdy aż tak z bliska.Isia Mi opowiadała,że 1chłopczyk to jeszcze siku w pieluchy robi i smoczka ma jak dzidziuś,ale myślałam,że sobie to wymyśliła. Mamma jeśli chcesz karmić piersią dalej, to kup sobie nakładki na sutki chroniące przed ugryzieniem(sa silikonowe i bardzo fajne)Mimo,że karmiłam piersią tylko miesiąc używałam ich,bo Isia tylko przez nie piła,a samego sutka nie chciała.
-
Marta nie martw się na pewno te bóle są spowodowane rozpychaniem się dzidziusia,bo ma coraz mniej miejsca. Dzisiaj od południa mam bardzo twardy brzuch i ani siedzieć,chodzić,leżeć czy stać nie mogę,bo Mi ciężko jakoś.Mam nadzieję,że jutro będzie lepiej.Pod koniec stycznia idziemy na 4D:))))Już nie mogę się doczekać,żeby Michasia podglądnąć i nagrać i fotki Mu zrobić:)))
-
Angelaa89 Dzięki za informacje,ale liniami,którymi miałabym lecieć tylko max do 34 wpuszczają na pokład-niestety.Sprawdzałam w innych liniach i owszem wpuszczają do 36t,ale z lotnisk,które mam i tak ok.2godzin drogi nic do mojego miasta w Polsce nie ma połączenia:( Zresztą położna Mi już jakiś czas temu mówiła,że max do 34t Mi wystawią pozwolenie,bo pózniej już nie. Anetko to dobrze,że już się lepiej czujesz-kuruj się dalej.Też bym chciała coś poczytać,ale nie mam co i do tego czas Mi na to za bardzo nie pozwala.Nawet do Was piszę jedząc śniadanko:) Co do skurczu łydek to z Isią w ciąży praktycznie co kilka dni miałam,a teraz jakiś tydzień temu prawie Mnie złapał,ale szybko zaczęłam masować łydkę i się udało go wygonić:)Fajnie by było jak by już nie wróciły,ale pewność nie mam.Dokładnie pamiętam ten ból-masakra.Więc współczuje dziewczyny,że Was atakują te skurcze. Udanego piątku życzę. Ps.U Mnie prawie śniegu już nie ma,bo od rana pada deszcz.
-
Ewelina co do pytania o miesiączkę to Ja Ci nie pomogę,bo nie wiem.Ja tylko miesiąc karmiłam piersią.Dokładnie jak przestałam dostałam 1okres i pózniej ,co miesiąc regularnie jak w zegarku miałam już. Stanęłam na wadze i nic.Nadal mam tylko ok.5kg na plusie,a zaczynam coraz częściej do lodówki zaglądać:) Dzisiaj jak odbieraliśmy Isie z przedszkola to M zwrócił uwagę,że Isia wygląda jak przerośnięta w swojej grupie.Wcześniej na to uwagi nie zwróciłam,ale faktycznie jest od wszystkich dzieci minimum, o pół głowy wyższa.Od urodzenia wyglądała na starszą niż jest,ale teraz dopiero to zauważam, porównując do innych dzieci.Muszę Ją zmierzyć przy najbliższej okazji u lekarza.
-
Aneta idz lepiej do lekarza i niech Ci coś da.Ja na gardło brałam strepsills max i szybko Mi pomogło.Zobaczysz siostra da radę.Niestety czasami początki są bardzo trudne i ciężkie.U Mnie tak samo wszyscy mówią,że gdyby nie ten mały brzuszek to by nawet nie pomyśleli,że w ciąży jestem i to już w 7miesiącu.Może to i dobrze,bo mniej będziemy miały do zgubienia:)) Iza Ty też się kuruj.Dobrze,że Marysia zdrowa.Też się napaliłam,że w lutym polecę do Polski i sobie zrobię badania,a tu nic z tego,bo M nie dali urlopu,bo wszystkie terminy zajęte:( Mąż z Isią leci prawdopodobnie na początku marca,a Ja niestety już się nie będę nadawać na latanie.Niby załapie się na wylot,ale z powrotem będę już po 34tc,a max do 34tc wpuszczają do samolotu:( Więc zostanę w domu i będę do końca kompletować wyprawkę dla Michasia juniora. Lumanda trzymam kciuki,żeby Ci czas szybko zleciał w szpitalu i okazało się,że jest wszystko dobrze. Zonia dbaj o siebie.Infekcji w ciąży są częste.Ja w pierwszej ciąży cały czas miałam jakąś infekcje.Teraz wszystko jest ok,ale w 100% nie wiem,bo tutaj nie badają ginekologicznie ani razu w ciąży.Zawsze w Polsce się badam,ale teraz nie lecę,więc nie mam jak tego sprawdzić nawet. Przedszkole dzisiaj już otwarte,więc tylko 1 dzionek miała Isia przerwy.Także jest teraz w przedszkolu,a Ja mam troszkę czasu dla siebie:)) To Ja dzisiaj rano,czyli: Ja w 27tygodniu.
-
MARGO mogą to być objawy ząbkowania.Niektóre dzieci mają w 2miesiącu już pierwsze ząbki inne pózniej. Normalnie dyskotekę od wczoraj mam w brzuchu i tak całą noc i nadal.
-
U Mnie straszna mgła i +2,więc chlapa na całego.Przedszkole czynne,więc czeka Mnie przymusowy spacer i do miasta tez muszę podejść.Pózniej jak M wstanie też przydałoby się za zakupy pojechać,bo zaczyna pusto być w lodówce. Rano mieliśmy ubaw z Isi.M rozebrał się na dole i myślał,że szybko przemknie do łazienki-nie zauważony:)A tu drzwi miała Isia otwarte i na całe gardło,,Tata golas i widziałam ptaszka,,Oczywiście M się głupio zrobiło i się zaczął tłumaczyć,że tylko pupę widziała:)hehehhe To Moje poranne zdjęcia-taki mam brzusio teraz.To zdjęcie z boku, to nawet lekko musiałam się wypiąć:))Czyli jednym zdaniem: Ja w 27tygodniu.
-
MAMMA fajnie,że się odezwałaś.Co do ząbkowania to u Mnie był spokój.Zero płaczu,gorączki,czy innych rzeczy.Jedyne po czym można było poznać,że idzie ząbek to straszny ślinotok z buzi:)Smarowałam calgelem dziąsła i dawałam zmrożone gryzaczki. NIESPOKOJNANEW witam po długiej nieobecność. ANECZKA również witam po długiej nieobecność. EWELINA u Mnie już nie pada,ale jest teraz sporo na chodnikach.Też miałam nadzieję,że już koniec tych opadów. Strasznie mały od południa buszuje w brzuszku.Kilka razy nawet krzyknęłam z bólu,tak Mnie kopie.Do tego, ciężko Mi się oddycha i oglądaliśmy dzisiaj z M dokładnie Mój brzuch i wydaje Nam się,że mam go bardzo nisko.Dobrze,że mam 20st wizytę to się o to zapytam.Możliwe,że tylko Nam się wydaje,że jest nisko. Miałam nadzieję,że polecę do Polski w lutym,a tu dup...M nie dadzą urlopu,bo już są wszystkie terminy zajęte i dopiero na koniec lutego mogą Mu dać.Jednak Ja już nie będę się nadawać na latanie,bo czytałam i do samolotu max do 34tc wpuszczają.Więc łapie się na wylot do Polski,ale z powrotem już nie:( Więc M sam z Isią poleci,a Ja będę kompletować wszystko co trzeba dla synusia.
-
Marta wyglądasz bardzo ładnie.Normalnie Brzuszek fajniutki jak piłeczka:)Ja sobie może jutro zrobię aktualne zdjęcie to tez pokarze brzucholka:)
-
Marta przedszkole zamknięte.Jednak cieszę się,bo jak widzę co się za oknem dzieje, to chyba z godzinkę bym przez zaspy z małą szła. Mojego brata siostra z mężem mieli dzisiaj z Polski wracać i odwołali im lot i nie maja pojęcia na kiedy będzie przeniesiony i czy w ogóle będzie.Niby mogliby kupić nowe bilety i na inne lotnisko przylecieć,ale ceny są kosmiczne.
-
Panterko RGATULUJEEEEEE synusia:) Póki co to chyba więcej chłopców się rodzi.Fajny wózek,ale straszna cena. Dziewczyny ja się cieszę,że wózek już mam z głowy.Ja mam spacerówkę chicco(niby od urodzenia),ale uważam,że na początku gondola jest niezastąpiona.Chicco Lite way - Topazio : mothercare- Nursery Equipment, Maternity Clothes & Baby Shop Także pożyczę od koleżanki też chicco,tylko model z gondolką na pierwsze miesiące:) Chicco Trio Enjoy Evolution - Wallstreet (Navy Blue) : mothercare- Nursery Equipment, Maternity Clothes & Baby Shop
-
Znowu Nas zasypało i pada dalej.Przedszkole Isi znowu zamknięte,więc kolejny raz się za dużo nie nachodziła.Jakoś dzisiaj ciężko Mi się oddycha i mały tak się kręci,że aż boli.Możliwe,że w lutym polecimy do Polski,bo M ząb się na pół połamał,a nie pójdzie do innej dentystki niż swoja.Zresztą tutaj to majątek byśmy wydali.Jednak musimy wszystko sobie przekalkulować i przede wszystkim muszę zapytać,czy Mi położna wystawi pozwolenie na lot.Wydaje Mi się,że nie powinna robić problemów,bo wszystko jest ok,ale różnie to tutaj bywa.
-
Dziewczyny u Mnie znowu napadało śniegu i nadal sypie,a myślałam,że już stopnieje:( Musimy wszystko z M przeanalizować i prawdopodobnie w lutym polecimy do Polski na tydzień:) M ząb na pół pękł,a nie pójdzie do innej dentystki tylko do swojej.Zresztą tutaj by bardzo dużo zapłacić,a tak to odwiedzimy sobie ojczyznę:) Oczywiście jak będę teraz u położnej to muszę o papierek ze zgodą na lot poprosić,ale nie powinna robić problemów,bo wszystko jest ok. Nie mam pojęcia czy Isie do przedszkola prowadzić,bo nie nie mogę się dodzwonić(nikt nie odbiera)A śniegu będzie mieć mała po kolana,więc przez takie zaspy, na darmo Ją ciągnąć nie chcę.
-
M&M-GRATULUJE synusia:))) Wychodzi na to,że teraz dużo więcej chłopców się rodzi niż dziewczynek.
-
Tenisówek Isia bardzo pilnuje.Włożyła je do worka i powiedziała,że będzie do domu codziennie zabierać, to wtedy na pewno nie zniknął:))Przyniosła dzisiaj też pracę namalowaną farbami.Mówi,że to jest las,ale Ja i M tam lasu nie widzimy:)),ale i tak jest ładny:)
-
alisss to rzeczywiście miałaś nieciekawie.Najważniejsze,że wszystko się dobrze skończyło i Ty i maleństwo jesteście cali i zdrowi.Ja Isie urodziłam dokładnie 12dni po terminie też przez cc(po 14h trudów musieli ciąć,bo główka była za duża i nie chciała wyjść). Marta ja u siebie w mieście też nie mam za dużego wyboru akcesoriów dla dzieci.Najbliższy większy sklep, w którym jest praktycznie wszystko mam ok.40min jazdy autem-mathercare.Także też kupuję przez internet.
-
M&M to i tak nie masz,aż tak zle.Ja teraz jestem już prawie w 27tc i już do samego porodu nie będę mieć usg:( Chyba,że by się coś położnej nie spodobało, to może dodatkowo skierować,ale po za tym to nie mam co liczyć na scana:( Ostatnie usg miałam 2grudnia(połówkowe).Od tamtej pory nie miałam żadnej wizyty.Dopiero teraz 20 będę mieć.Pózneij jeszcze z 3 wizyty u położnej i na tym koniec.
-
Aneta powiem Ci,że jeśli chodzi o przedszkole to uważam,że co to za przedszkole jak rodzic musi być z dzieckiem.To jest dokładnie to samo co w domu,bo musisz zajmować się dzieckiem.Uważam,że Twoja siostra powinna jak najszybciej synka zostawić samego,nawet niech ryczy.Wiem,że to ciężko,ale mały wie,że jak zapłacze to postawi na swoim i mama z Nim zostanie,a to tak naprawdę krzywdę się dziecku robi.Po za tym, kiedy ma się usamodzielnić, jak cały czas ma mamę przy sobie.Wiadomo,że każdy robi jak chce,ale sama sobie szkodzi Twoja siostra-tak uważam.
-
Niestety tenisówki się nie znalazły.Isia się popłakała jak po Nią poszliśmy,bo pani nie odnalazła Jej bucików.Oczywiście od razu pojechaliśmy kupić nowe i podpisałam,żeby już nikt sobie nie ,,pożyczył,,
-
Ita co do poduszki to wydaje mi się,że kupowanie jej przed porodem nie ma sensu,bo tak naprawdę nikt nie wie czy będzie karmić piersią,czy nie.Zawsze możesz pózniej dokupić jak by była Ci potrzebna. Iza to dobrze,że wszystko ok.Zazdroszczę Ci,że będziesz miała jeszcze usg.Mi tylko zostały wizyty u położnej i konsultacja u lekarza(chyba ostatnia,ewentualnie jak by coś to może jeszcze jedna).Zresztą wizyty to chyba z 3,4 do końca,więc nie za dużo.Chyba,że by coś się położnej nie spodobało to może Mnie na dodatkowe usg,czy wizyty skierować. Miałam iść na 4D jakoś pod koniec stycznia,ale klinika jest zamknięta(mają remont).Mam nadzieję,że skończą szybko,bo nie mam kiedy jechać do Londynu na takie usg,a chciałabym mieć taką pamiątkę z brzuszka:) Wczoraj pojechałam z M po Isie i bidulka się popłakała,bo się tenisówki nie znalazły.Od razu pojechaliśmy kupić nowe i pojawił się uśmiech na twarzy:)Oczywiście od razu je podpisałam,żeby już na pewno nikt sobie nie zabrał.
-
Marta zawsze możesz kupić i jak byś z niego nie skorzystała to za taką samą cenę sprzedać.Ja też miałam ręczny i byłam bardzo zadowolona.Chociaż tylko miesiąc karmiłam.Teraz dopiero jak coś to po porodzie kupię,bo nie wiem czy znowu nie będzie to samo i nie będę mogła karmić piersią(z powodu antybiotyków,bo blizna po cc nie chciała się sklepić),a bardzo bym chciała.Co do wózka to chyba bym bez oglądania nei kupiła,bo zawsze wolę dotknąć,oglądnąć z każdej strony takie rzeczy.
-
Do przedszkola dotarłyśmy z 5min spóznieniem,ale nie było tak ciężko.Wkurzyłam się,bo okazało się,że ktoś zabrał Isi tenisówki na zmianę.Po prostu gdzieś zniknęły i nigdzie ich nie było.Wydawało Mi się,że skoro każde dziecko ma podpisany wieszak i pod nim szafkę na buty, to jeśli się coś zostawi to nikt tego nie ruszy.Zresztą każdemu rodzicowi pani mówiła,żeby zwracał uwagę czy dobrze rzeczy na swoim imieniu dziecko wiesza,a tutaj tenisówki sobie same gdzieś poszły.No nic dzisiaj będę musiała kupić nowe,ale nie chodzi o to.Tylko biedna Isia musiała zostać w kozaczkach i na bank nie jest jej wygodnie. Anetko Isi się bardzo podoba w przedszkolu,mimo,że była tam dopiero raz(bo pózniej zamknięte było przez opady śniegu).Tylko dzisiaj bidulka musiała w tych kozaczkach zostać. Mi brzuszek jeszcze nie przeszkadza w ubieraniu,bo za duży jeszcze nie jest.Tylko jak siedzę na podłodze z małą i się bawię to długo nie mogę wytrzymać.Jednak fakt,że jak szybciej wejdę po schodach, na górę to mam zadyszkę jak starsza pani:) Iza czekamy na wieści po wizycie.
-
Do przedszkola dotarłyśmy z 5min spóznieniem,ale nie było tak ciężko.Wkurzyłam się,bo okazało się,że ktoś zabrał Isi tenisówki na zmianę.Po prostu gdzieś zniknęły i nigdzie ich nie było.Wydawało Mi się,że skoro każde dziecko ma podpisany wieszak i pod nim szafkę na buty, to jeśli się coś zostawi to nikt tego nie ruszy.Zresztą każdemu rodzicowi pani mówiła,żeby zwracał uwagę czy dobrze rzeczy na swoim imieniu dziecko wiesza,a tutaj tenisówki sobie same gdzieś poszły.No nic dzisiaj będę musiała kupić nowe,ale nie chodzi o to.Tylko biedna Isia musiała zostać w kozaczkach i na bank nie jest jej wygodnie.