-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kaśka.o
-
Hej dziewczyny :) U mnie od niecałego tygodnia noce wyglądają troszkę lepiej, budze się na siku ze 3 razy, ale chociaż zasypiam od razu a nie wierce się ciągle. Moja szarlotka ze wczoraj juz zniknęła cała, wiec dzisiaj będzie kruche z budyniem i frużeliną owocową :p Natuska czekamy na info od Ciebie :) Asieńka cieszymy się z waszego sukcesu ;D fajnie, że jest szansa że już dziś do domku :)
-
Madziak słodkości produkuje całkiem sporo, ale ile z tego jem to już inna kwestia heh :p kawałeczek zawsze próbuję, ale jednak reszta blachy nie należy juz do mnie :p Zonia gratulacje! Zdrówka dla Was! <3 cudowny maluszek ;)
-
Madziak uf, gratuluję, w końcu trochę mniej stresu juz. Dobrze, że się tak skończyło jak miało ;) Asieńka juz niedługo i będziecie się sobą cieszyć w domku natuska trzymam za was kciuki, żeby wszystko samo poszło bez komplikacji :) Magda a u Ciebie jak tam maleńka? A ja póki co robie szarlotkę, będziemy później jeść z lodami heh :p jutro na jedna noc przyjeżdża mój wujek z narzeczoną w odwiedziny, wiec będę miała więcej gości oprócz siostry, a w niedziele juz wszyscy wyjeżdżają :) Mały w brzuchu baluje, wypina się tam niemiłosiernie. Takiego kopa mi wczoraj sprzedał, że aż podskoczyłam :) Ale ogolnie myślę, że sobie jeszcze tam posiedzi grzecznie :)
-
Madziak jednak pierwsza myśl co do fotelika wygrała, heh :p I dobrze, że z małym juz lepiej Ja właśnie będę zamawiać odbitki zdjęć tych z sesji, żeby sobie wkleic do albumu póki mam czas :) Zonia pochwal się wiec swoim szczęściem jak będziesz miała siłę czekamy na kolejne maleństwo. I znowu tak wam trochę zazdroszcze, mimo że bardzo chce rodzić SN to jednak przyjechanie do szpitala dzień przed planowaną cesarką byłoby chyba mniej stresujące dla mnie hah :p
-
Ale piękne te wasze maluszki, jejku Queen sto lat dla synka! :) Wszystkiego co najlepsze A ja wczoraj po wizycie nie napisałam, ale nadal wszystko w porządku. Mały waży jakieś 2400. Od początku ciąży przytyłam prawie 13 kg heh :p jestem małym pączkiem :P Teraz 1 mam kolejną wizytę, bo musze przyjść po skierowania wraz z nowym kwartałem, będę miała wtedy ktg znowu i nie wiem czy od teraz już nie będą wizyty z ktg co tydzień. A 2 października ostatnia wizyta u genetyka, ciekawe czy się uda zronic jeszcze jakieś zdjęcia 3d :p
-
Asieńka dołączam do gratulacji! Odpocznij trochę i zdrówka wam życzę dużo :) czekamy na zdjęcie okruszka
-
Madziak mi ginka na ostatniej wizycie powiedziała, że już dzisiaj będę w 35 tygodniu, wiec nawet jakby coś z szyjką to już sterydów nie dają, także od tej wizyty juz nie będziemy sprawdzać. Nie widzę w tym logiki, bo przecież jednak lepiej wiedzieć jakby coś się szykowało wcześniej, nawet jeśli to już 35 tydzień, ale jednak to jeszcze niedonoszona. Eh, jednak niemiecki system tez ma dużo dziwnych praktyk.
-
Emilka super, że Lilka przybiera prawidłowo. Ani się człowiek obejrzy a będzie dwa razy taka jak po narodzinach :p Asieńka dołączam do czekających na wieści co tam u Ciebie! Ah, jakie to ekscytujące, że już tyle maluszków zawitało na świecie :) Ja zbieram się do lekarza po recepty i wyniki hemoglobiny glikowanej, a później na 10:45 mam ginekologa, wiec pewnie znowu będę tam siedzieć półtora godziny :p Ale zobaczymy co tam na KTG wyjdzie hm..
-
Basiu jaki on śliczny! Piękną ma buźkę, jejku siły dużo dla Ciebie i małego!
-
natalia ten który robiłam przypominał najbardziej ten stąd: https://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-na-zimno-z-malinami-i-galaretka Tylko ja na dół dałam pokruszone herbatniki wymieszane z rozpuszczonym masłem i do tego gorzką czekoladą. A sama masa była praktycznie taka jak w przepisie tylko więcej sera, a przez to troszke więcej tez żelatyny. :p
-
natuska jaka Ty zgrabna jesteś, zazdroszcze bardzo ładne ciałko hihi Ja na szczęście ze zdrowiem się trzymam, współczuje wam tych przeziębień.
-
Madziak domyślam się, że jest łatwo :/ ale kto da rade jak nie mama :) trzymam kciuki żeby jutro było lepiej.
-
Basiu gratulacje! Jest pierwszy chłopak! Łuuuuhu Zdrówka dla Was Madziak Ty to też się nagimnastykujesz z synkiem, żeby ogarnąć o co chodzi, skąd taki humor :p Wysyłam Ci moje pokłady cierpliwości :p co prawda nie mam jej za dużo, ale zawsze coś haha
-
Sunflower dziękuję :) a bluzka z Primarka :p szalone 4 euro wiec nie mogłam sobie odmówić hah :P Madziak wiem właśnie hah ;p ale ja ogólnie mam taką okrągłą buzie, w ciąży szczególnie pyzowatą wiec wyglądam jak małolata heh tak czy inaczej jeszcze trochę tej mlodosci mnie czeka, w grudniu dopiero 24 lata ;p
-
A w ogóle to czuje taką ekscytacje na wasze dzieciaczki jakbym sama rodziła juz heh Co do drugiego imienia to u nas ciężko z pierwszym, a co dopiero z drugim, wiec zobaczymy jeszcze A w ogóle wczoraj byłam z siostra na zakupach i zaopatrzyłam się w jeszcze jedna bluzke dla małego hah, nie mogłam się powstrzymać ;p
-
Asieńka jakie wieści z rana! Trzymam za was kciuki Ja termin na 30, mam nadzieję mimo wszystko, że młody wyjdzie bliżej tego terminu, tak się na to psychicznie przygotowuje heh :p Wiem, że przy takich emocjonujących wiadomościach o porodach od dziewczyn moja 'wiadomość' to nic, ale dostałam zdjęcia z sesji i się cieszę hehe wiec wam pokaże kilka z nich, choc pewnie ja się tak jaram bo to moje zdjęcia, także nie krytykujcie za bardzo hah :p
-
KasiaAsia gratulacje! Cudowne maleństwo :) witamy kolejną księżniczkę Basiu i czekamy na Twoje maleństwo!
-
Madziak Ja nie lubię smalcu, ale fajnie, że Ci wyszło tak jak powinno Ja to wczoraj zrobiłam serniczek na szybko, bo dzisiaj przyjeżdża do mnie na tydzień siostra, w odwiedziny także ciesze się na maksa Pozałatwiałam dzisiaj już kilka rzeczy, które musiałam i zaraz zbieram się do Lipska, do Ikei :) później właśnie po siostre jadę do centrum i pewnie skoczymy na zakupy jak tylko uda mi się jakoś chodzić, bo z ta nogą nadal nieciekawie ;p
-
zonia hahha, padłam. "Jak weszło, to i wyjdzie" :p Madziak zawsze mnie zadziwiają te rzeczy wegańskie, typu właśnie brownie w fasoli czy ten smalec jak mówisz heh :p kilka takich rzeczy jadłam i rzeczywiście można się nabrać, że to 'oryginał' ;p A co do 9.10 to w Niemczech jest taka praktyka, że przed porodem musisz sobie wybrać szpital, umówić termin i iść się do niego zameldować. W sensie jest to takie planowanie porodu, ogladasz szpital, oni ogarniają wszystkie papiery, możesz pogadać o tym jak chcesz rodzić, czy w wodzie czy na stojąco Ci zależy, czy chcesz znieczulenia czy nie i tak dalej. To tak jakby omawianie polskiego 'planu porodu' tylko z położną, w szpitalu, na żywo. Wiec myślę, że to fajna opcja, bo jak przyjeżdżasz to stres może trochę mniejszy, bo już jakby oni wiedzą czego sobie życzysz itp. Także kurde trochę późno, że dopiero 9 października. Mam nadzieję, że nie zacznę rodzić wcześniej heh :p
-
Sunflower a długo będziesz jechać te 100 km? Ja umówiłam termin na meldunek w szpitalu dziś, ale był dopiero 9 października, także trochę późno. A szpital jest 70 km ode mnie, nawigacja pokazuje 50 min drogi, wiec zakładam że jedzie się jakieś 40-45. Tez trochę się stresuje, że to daleko, ale musi być dobrze ;)
-
Zonia to odczucia jak ja, chciałoby się już urodzic ale wiadomo że lepiej żeby jeszcze trochę maleństwo w brzuchu zostało. Rozek piękny, widziałam go kiedyś :) A co do szpitala to szkoda, że takie praktyki mają :/ niepotrzebny stres dla Ciebie skoro masz juz skierowanie na cesarke. natuska hehe, mój tez tak często robi :p wariaty w brzuchach :p
-
natuska łączymy się wiec wszystkie w bólu, mnie też oprócz tej nogi boli krzyż, w ogóle całe plecy na dole, kość ogonowa i miednica. Nie mówiąc oczywiście o skopanych żebrach :/ trzeba przeżyć, ale jednak wizja ponad miesiaca takich przeżyć, które na pewno będą coraz gorsze trochę mnie nie pociesza :p :) Madziak jak Ci idzie pranie? Heh
-
I dziękuję za rade z piłeczką, na pewno wypróbuje :) Mam nadzieję, że coś pomoże. Eh, rozsądek oczywiście chce żeby mały siedział grzecznie w brzuchu te kilka tygodni jeszcze, ale z drugiej strony juz marzę o porodzie. Jak myślę jak się czuje teraz a ile jeszcze w teorii zostało do terminu to uf :p mam nadzieję, że zobaczymy się z młodym trochę szybciej heh :p
-
KasiaAsia, Basia chyba trochę zazdroszcze jednak tego, że znacie termin mniej więcej i ze "to już" magda jejku, tez nie masz łatwo z tymi skurczami. Mnie dzisiaj w nocy mocno się brzuch stawiał, aż zaczelo mnie boleć. Wiedziałam, że to jeszcze nie czas, ale i tak.. Meczy się człowiek strasznie. Okropna ta noc była :/
-
Sunflower kurcze nawet ciężko mi powiedzieć co dokładnie boli. Boli mnie nad pośladkiem lekko i jakby w pośladku, głęboko tak. To taki ból promieniujący na plecy, przy którym się na maksa spinam. A właśnie czasem jak jakoś stane to takie uczucie jakby ktoś mi igłę tam w głębi wbijał. Raczej coś w mięśniu, ciężko mi powiedzieć. A patent z dżemem dobry heh Ja to myślę jak to będzie u mnie z tym porodem pod insuliną, glukozą.. Czy ja będę mogła sobie w ogóle tak zjeść jakiegoś batonika czy będą potrzymywać poziom cukru tylko dożylną glukozą.. Zaczynam coraz bardziej intensywnie o tym myśleć :p