-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kaśka.o
-
Witam się i ja. Basiu masz juz wprawę, wiesz że łatwo nie jest, ale na pewno sobie poradzisz, przecież wiadomo ;D bez stresu! :) Natkka u mnie póki co jeszcze da się żyć, bo ranek, ale później to pewnie będzie Meksyk jak od kilku dni. Ja to żyje dzięki wiatrakowi. Ja leżę, on wieje i jakos idzie do przodu.. ;P Zastanawiam się czy tez sobie kupić tych wykrywaczy wód. Ale ja "zakładam" poród bliżej terminu, wiec jeszcze mam chwilę heh ;p Ada super, że rośniecie zdrowo :) A co do łożyska to gdzieś ostatnio o tym czytałam. Jakaś dziewczyna pisala właśnie, że też się zaczęła martwić tym, ale gin jej nie kazał się jakoś mocno przejmować, poza tym 3 trymestr to i łożysko juz starsze :) już nieduzo zostało, wiec bez nerwów
-
Łoo, weekend nastał i nie ma zupełnie nikogo heh jaka tu cisza, jaki spokój :p
-
Agatka najważniejsze, że Hania zdrowa i dobrze rośnie. Jeszcze ma trochę czasu żeby się znów obrócić :) bądź dobrej myśli! Do mnie wczoraj dzwoniła położna i w drugim tygodniu września idę na te szkole rodzenia. Zobaczymy czy wyciągnę stamtąd coś ciekawego. A tymczasem powoli wstaje i idę coś zjeść. Śniadanko najważniejsze
-
Agatka a który teraz tydzień u Ciebie?
-
Madziak no to nie ma innej opcji w takim razie Jak wam dzisiaj minęła noc? :)
-
Ewinka hehe, to rzeczywiście zakańczasz te zawody zobaczymy jeszcze jak zdecyduje natura :p może tak jak u Madziaka miała być Hania na sto procent, to teraz 'urodzi w terminie cesarki' haha Madziak taki żarcik tylko trzymam kciuki, że wszystko pójdzie po Twojej myśli :)
-
Madziak pranie zamierzam zacząć tak po połowie września/końcem września. Myślę, że na początku października spakuje tez torbę, bo w sumie u mnie to dosłownie kilka rzeczy tylko trzeba wziąć ze sobą.. Wiec niech sobie czekają spokojnie w sumie, na wszelki wypadek. :p A u Ciebie jaki plan na te poczynania z praniem itp?
-
Madziak zakładając scenariusze, że urodzimy w terminach, a Ty nie zaczniesz rodzić przed planowaną cesarką to nadal ja jestem za Tobą haha :p zobaczymy czy mały będzie raczył wyjść tego 30 października
-
U mnie dziś pada, dlatego mogłam się wziąć za prasowanie, bo w upał to odpada :p Andiama czekamy na wieści po wizycie
-
Ja się zabrałam za prasowanie, póki co jeszcze naszych rzeczy tylko :) myślę, że gdzieś w połowie września, po weselu zacznę prac i ogarniać rzeczy dla małego. W ostatnim tygodniu września przyjeżdża do mnie siostra na tydzień i mega się ciesze będę miała trochę towarzystwa :) Powiem wam, że nie mogę przestać myśleć o tym skurczu wczoraj, jakoś mi to siadło w głowie, że jednak był i się zaczęłam martwić i nakręcać :/ A jak tam u Was dziewczyny? Jak na 12 godzinę to cisza tu póki co
-
Queen słodkości piękne ciuszki na małą księżniczkę :) natalia zawsze wszystko się w końcu układa, trzeba myśleć pozytywnie, że nie będzie za późno i wierzyć, że wyjdzie z tego wszystkiego cały i zdrowy. Trzymajcie się! A wózek bardzo ładny :) ile taki kosztuje? :) fajnie, że już tez macie to z głowy i juz tylko czekać na dostawę
-
Kasiek heh, mój ma urodziny 2 października Ale u mnie z najbliższej rodziny każdy trochę rozłożony w czasie, mama maj, tato czerwiec, siostra listopad, a ja 26 grudnia, wiec tak sobie świętuje, a ze mną pół świata :p Zawsze się śmiałam jak byłam mała z tego :P zaniepokojona łuhu, fajnie że kurier juz niedaleko hehe
-
Agatka heh, ja właśnie nie poruszałam tego tematu, ale ja wychodzę z tego załozenia co Ty. Wiec nie mam niczego poza prześcieradłem na materac :p Ale każdy oczywiście ma wybór i to jest super, że można decydować. Chociaż wyczytałam właśnie, że z Holandii to jest zakazane, z tego co czytałam położne 'dają opiernicz' jak zobaczą. Myślę, że mi w Niemczech tez by się oberwało za takie gadżety. Ale podejście co do fizjoterapii i aktualnej wiedzy medycznej, zaleceń mam takie samo jak Ty. :) Emilka i jak ten obiad? ;p ja jak byłam w szpitalu to właśnie na śniadanie dostawałam zupy mleczne i to były najlepsze zupki jakie jadłam haha w ogóle jedzenie było w miarę okej ;p
-
magda nie mam pojęcia, ale chyba to nic poważnego taki jeden skurcz, skoro nie kazała się martwić. Ale z tego wszystkiego chociaż dobrze, że ten mój wariatuńcio mały się obrócił główką w dół jak myślałam. Mam nadzieje, ze tak właśnie zostanie
-
Jestem po wizycie, dzisiaj była jakaś obsuwa i siedziałam tam półtora godziny w sumie, eh. Za KTG dostałam 10 punktów, czyli wszystko okej, ale zapisał się jeden skurcz :o Powiedziała, że gdyby to się powtórzyło to mam przyjść, jakby mnie bolał brzuch i bym czuła skurcze, bo tamtego akurat nie poczułam nawet. Tak czy inaczej wszystko w porządku, chociaż go dzisiaj nie mierzyła. Pewnie dlatego, że miała opóźnienie, ale za tydzień mam kolejne prenatalne wiec tam wszystko pomierzą, także nic straconego. I tak jak juz mówiła teraz będę miała wizyty co 2 tygodnie juz i KTG za każdym razem prawdopodobnie. :)
-
zaniepokojona Ja takiej grającej czy coś to się jeszcze nie dorobiłam. Hehe :p
-
Madziak ta pozycja 'na brzuchu' jest najlepsza hah tak lubię najbardziej, bo przed ciaza spałam całkiem na brzuchu (bardzo mi tego brakuje szczerze mówiąc) ;p
-
Ja śpię na obu bokach, chyba po równo, bo co każdą pobudkę zmieniłam stronę. Na plecach leżę zazwyczaj w ciągu dnia sobie i czuje się też dobrze. Mi położna powiedziała żebym spała więcej na prawym boku właśnie, bo po lewej mam słabszy przepływ niestety. Ale różnie to wychodzi, bo od jakiś 3 tygodni mały był ciągle po prawej stronie I jak się kładłam na tym boku, to tak jak pisze Magda, kopał aż się obróciłam. Hah, z reszta sama się szybko obracałam bo miałam wrażenie że go gniote. Zaraz będę jeść śniadanie, a później nareszcie się doczekałam - idę na wizytę
-
Agatka dziękuję pięknie za polecenia to będzie tragedia, bardzo nie lubię miękkich szczoteczek ;p Ale będzie trzeba się przekonać :) wybiore się dzisiaj zobaczyć co tam ciekawego mogę dorwać u mnie z tego co polecacie.
-
magda o jejku, dobrze że to tylko niepotrzebny stres :) Ja jeszcze nadal nie mam informacji kiedy zaczyna się moja szkoła rodzenia. Trochę się boje, że nie ogarnę tego po niemiecku, nie wiem czy sobie na pewno poradze żeby to wszystko zrozumieć :p Natalia eh, przykro, że taka sytuacja. Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć zdrowia i żeby wszystko się dobrze skończyło :( trzymajcie się, na pewno wszystko będzie dobrze. Ale jak czytam takie historie, jak wasza czy Madziaka to masakra. My chcemy pobyc tu tak do 5 lat i wracać do Polski. Ale w takich sytuacjach się zastanawiam czy to na pewno dobry pomysł. Jak myślę ile same moje leki kosztują w Polsce to się robi ładna sumka :/ to jest takie smutne.. Madziak popatrze na te co piszesz, coś musze kupić, bo przy zębach to powoli robi się masakra. Mam nadzieje, ze to po ciąży przejdzie bo nigdy nie miałam takich problemów wcześniej.
-
Kasiek Ja od jakiś 3 lat się szczepie przeciwko grypie i do tej pory mnie nie dopadła. :) ogólnie ja jestem za szczepieniami, ale to kontrowersyjny temat wiec nie lubię o nim rozmawiać, bo nie chce się sprzeczać na tym polu. Agatka my byliśmy w sklepie gdzie nam Pani pomagała, szliśmy przymierzyć do auta i kupiliśmy taki jak pasuje. Ale to ciekawe co mówisz, aż później z ciekawości pójdę sprawdzić czy rzeczywiście jest taki kąt. Wróciłam od dentysty. Mam bardzo pocharatane dziąsła, codziennie mi krwawią i się mecze juz trochę. Może polecacie jakieś fajne pasty na takie problemy?
-
Ja póki co mam 10 kg na plusie. Ale chciałabym mieć taką pewność w podświadomości jak wy, że po ciąży mi to zejdzie. Bo ja mam wrażenie, że może te 5 kg co dziecko z wodami będzie wazyć, macica itp to zejdzie. Ale wydaje mi się, że kilka kilo zostanie, a mi nigdy nie było łatwo zrzucić tych nadprogramowych kilogramów :p
-
natalia kawał babeczki juz Emilka super, że z tego wszystkiego chociaż masz sama salę.. Ja jak leżałam miesiąc po udarze w szpitalu z babciami, tez po udarach które idąc do toalety (o ile w ogóle dawały rade same oczywiście) popuszczały i im się lały różne rzeczy po nogach, po podłodze.. Okropnie to wspominam, marzyłam wtedy żeby leżeć sama :/ Czekamy na dalsze wieści od Ciebie! Andiama cudnie wyglądasz :) większość z was ma takie chude nóżki, zgrabne zazdroszcze hehe
-
Asieńka Ja właśnie mam tak samo, że przerażają mnie trochę te papiery do ogarnięcia. Cześć juz pozałtwiałam, cześć jeszcze musze ogarnąć, a trochę jest też dopiero po porodzie do załatwienia. Doszła pierwsza paczuszka z aliexpress, haha, cieszyłam się jak dziecko :p Taka ozdoba nad łóżeczko, ale nie przemyślałam wcześniej tego koloru, wiec te koraliki błękitne chyba przemaluje farbą od kołyski I do tego taka zabawka, w sumie gryzak jakby. Myślę, że go wyparzę i będzie super :) Czekam jeszcze na kolejne gadżety, ale rzeczywiście doszlo w miarę szybko, lekko ponad 2 tygodnie.
-
magda Ja póki co jestem zajarana i nie mogę się doczekać. Jakoś w ogóle (być może jeszcze, może to dopiero przyjdzie) się nie boje. Jedyne czego trochę się obawiam, to to, że jak będzie stres, adrenalina i to wszystko zacznie się dziać to, że mi się trochę ten niemiecki wyłączy i ze będzie mi trudniej się dogadać. Bo czasem mam taką pustkę w głowie jak mnie stres dopadnie :p