-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kaśka.o
-
Dorotka super, że wszystko wygląda fajnie mam nadzieję, że u mnie też tak będzie :) Ja póki co mam takie nastawienie, że nie mogę się doczekać hah :P Nie wiem czy niedługo się to nie zmieni, może mnie też ogarnie jakiś strach, ale póki co to czuje taka ekscytację, jestem ciekawa jak to jest i bardzo bym chciała to przeżyć, stąd nadzieja, że uniknę cesarki. :) magda to trzymam kciuki za dobre samopoczucie :) Ja wracałam w sobotę prawie 500 km i w sumie dla mnie jest okej, zawsze pod ręką woda, jakieś jedzonko i fotel odchylony do tyłu żeby za dużo nie naciskać na brzuszek :) a jak umiesz zasnąć w aucie to to też dobry pomysł, bo podróż leci w sekundę hihi :P Ja czekam aktualnie na jakiś fachowców od wodomierzy i do tego będą czujniki dymu montować w całej kamienicy. Od 7:30 do 11:00 mogą się zjawić łaskawie, tak więc siedzę i czekam na nich ;) Wczoraj wieczorem udało się w końcu złożyć komode heh :P dzisiaj stoi i wietrzeje z tego zapachu nowego mebla z Ikei ;P We wrześniu zaczynam pranie i prasowanie.
-
Madziak Ja mam ciągle cukier w moczu, dzisiaj nawet jeszcze raz pytałam diabetologa czy to na pewno niczemu nie grozi, powiedziała, że jest okej. W ciąży może się cukier w moczu pojawić.
-
Znowu czuje, że mały ma czkawkę i mam nadzieję, że moja teoria o tym, że wtedy czuje obijającą się główke nadal działa hah. Bo jeśli tak, to królewicz raczył wrócić do prawidłowej pozycji, główką na dół. Mam nadzieje, ze tak jest rzeczywiście i mógłby juz kurcze tak zostać do końca hehe :)
-
Wróciłam od tego lekarza.. Madziak masz rację, tylko sobie jeżdżę w te i z powrotem a niczego ciekawego się nie dowiaduje eh. Ale no cóż, wyniki w normie, o czym wiem, nie musze do niej jechać żeby to usłyszeć. Poprosiłam żeby zmierzyli ciśnienie i było 123/85, wiec znowu spoko w miarę. Może wtedy miałam jakiś wzrost akurat, że wyszło wyżej. magda to całe szczęście, że Cię złapali. Jejku, nie daj Boże upadłabyś na brzuch :o masakra. Odpoczywaj i daj znać później jak wyniki. Madziak Ty też napisz nam oczywiście jak ten Twój cukier ;) Pojadłam talerz różnych owoców, leżę sobie, a mały jeździ po brzuchu równo heh :) Dorota to podobnie macie jak u nas, w sensie z tym, że są takie wieczorki zapoznawcze. U mnie też takie są organizowane, ale rodzi się normalnie w szpitalu i później tez jest się na oddziale. Ale sale poporodowe są maksymalnie 2 osobowe. Można sobie zarezerwować pokój rodzinny, co zamierzam zrobić, wtedy pokój jest na wyłączność Twoja i partnera. Na takie wieczorki można się zapisać samemu, ale u mnie akurat położna powiedziała, że cała szkoła rodzenia się skończy wycieczka po szpitalu, wiec pójdziemy sobie właśnie wtedy pozwiedzać co tam i jak wygląda :)
-
Także mimo wszystko trzymam kciuki za te wyniki glikemii, żeby były dobre ;) Zaniepokojona wiem, że to smutno ;( ja kiedyś byłam w Holandii w pracy i akurat było tak, że nie przyjechałam na święta bożego narodzenia i też było mi źle :( bo zawsze wszyscy byliśmy razem.. Trzymaj się maleńka. Ja na 11 lecę do diabetologa niemieckiego, ale tak strasznie nie chce tam iść, nie polubiłam się z tą babeczka kurcze. Mówiłam wam kiedyś, że kazała mi mierzyc 2 godziny po posiłku, żeby mieć maks 140 i to spoko. A skonsultowałam to ze swoim polskim diabetologiem i az z ciekawości razem zerknęliśmy do tego co jest w oficjalnym dokumencie Niemieckiego Towarzystwa Diabetologicznego. I stoi jak byk taki sam zapis jak w Polsce, że owszem 2 godziny po może być 140, ale nie jak się jest w ciąży. Podczas ciąży maks. To 120 :/ I mam wrażenie, że babeczka jakaś nieogarnięta jest, eh ;( A później pojadę do Lipska, taka mała wycieczka bo będzie z 50 km w jedna strone, ale popatrze tam za sukienkami. Stwierdziłam ze jednak wolę przymierzyc niż się bawić w zamawianie, odsyłanie itp jak będzie jakaś nie pasować.
-
Madziak mam nadzieję, że to tego nie oznacza, ale właśnie tak jest. Jak mi cukier urośnie bardzo to automatycznie robie się śpiąca i zmulona. :/
-
Agatka jejku, jak cudnie! Zazdroszcze bardzo całego pokoiku dla maleństwa. Marzy mi się tez uszak, ale nie ma opcji żeby się zmieścił gdzieś w mieszkaniu, eh. Przepięknie to urządziłaś, bardzo mi się podoba! <3
-
No i ciekawe czy ten alergolog coś poradzi mądrego żeby wypisać te receptę.. Bo wiadomo, że szkoda kasy kurcze, skoro można zapłacić mniej.
-
Madziak haha, zimnolubny ten Twój synek ja to nawet w lecie musze mieć kołdre, bo lubię między nogami coś mieć jak śpię (jakkolwiek to brzmi hah) :p Ale się właśnie rozpadało, leje jak z cebra! Burza idzie, powoli grzmi juz
-
Madziak o widzisz, to fajnie że masz w końcu możliwość zrobienia tej krzywej :) I wizyty juz niedługo, ja u ginki mam 28 sierpnia, a prenatalne dopiero 4 września, jeszcze kupa czasu. Ta mata to z myślą bardziej o jeszcze nie aż tak pełzającym maluchu, ot taka grubsza, zobaczymy czy się przyda. Mam jeszcze materiały to stwierdziłam ze zrobię :) A śpiworki kupiłam takie, ten w kotwice jest wiekszy, bo się pomyliłam przy zamawianiu, źle kliknelam, wiec będzie na później heh :p A ten biały będzie od razu do użycia. Z nowosci mam jeszcze takie dwa bodziaki, heh :) I w jakiejś reklamowej przesyłke dostałam taka zabaweczkę ze wstążkami :)
-
Ale Ty z tymi ścianami to jesteś szalona hehe :p uważaj tam na siebie
-
Madziak kurcze no właśnie jakiś stres raczej nie wchodzi w grę, bo na wcześniejszych wizytach miałam ksiazkowo 120/70 praktycznie. A ten kosztował właśnie niecała stówke i nie wiem czy pokazuje coś źle czy rzeczywiście jakiś dzień był ostatnio po prostu że miałam wyższe to ciśnienie a teraz wróciło do normy. Później pokaże, chociaż to nic szczególnego, bo takie zwykłe rzeczy, ale teraz szyje mate dla małego, taką żeby dać na ziemie żeby mógł sobie leżeć :p w sumie tez nic szalonego :)
-
Ewinka no to super, mam nadzieję, że ten nasz tez nam się sprawdzi :) Wczoraj dostałam prezent dla małego, jak dorosnie do tego rozmiaru to będzie mały elegancik heh :p Odebrałam tez w Polsce paczki ze śpiowrkami do spania, materacem do kołyski i koszula dla mnie, ale zamówiłam za dużą lekko. Wzięłam M a powinnam jednak S. I tak patrze na liste to w sumie zostało mi jeszcze do zamówienia kilka rzeczy z apteki, pampersy, termometr, zastanawiam się nad laktatorem.. I będę już miała wszystko co sobie zaplanowałam na początek :)
-
Madziak zdecydowanie to kwestia świadomości.. Chociaż czasem mam takie doły, że chętnie bym to rzuciła wszystko gdzieś, ale jednak tu aktualnie nie chodzi tylko o moje zdrowie, wiec wiadomo jak jest. Można zapomnieć o sobie, trochę zaniedbać siebie, ale kiedy chodzi o zdrowie swojego dziecka to staniesz na rzęsach żeby było w porządku, tak więc nie mogę sobie pozwolić na odpuszczenie. Kupiłam taki niedrogi ten ciśnieniomierz i o kant dupy go rozbić normalnie, tak myślałam że trzeba zainwestowac w coś lepszego. Bo teraz z kolei ciągle mam w okolicach 110/65, a raczej wątpie, że mam takie niskie ciśnienie..
-
Madziak moja mama właśnie jak widzi moje zdjęcia to mówi, że nisko ten brzuszek mam i rzeczywiście tak jest, rano mam tak na dole, w ciągu dnia się zaokrągla trochę na górze, ale stawiam, że to dlatego, że zaczynam jeść i flaczki się wypełniają heh :p stąd brzuszek robi się taki bardziej okrągły prawie od biustu, ale jednak zdecydowanie czuję, że naciska na wszystko co na dole i jest ciężko. Z tym nadciśnieniem to narazie mam monitorować, dwa razy dziennie mierzyc. Wiec pomierzę jeszcze przez 2-3 dni i jak za każdym razem będzie powyżej tych 130/80 to pójdę do lekarza i pewnie skończy się na kolejnych tabletkach tak jak mówisz. Ale szczerze mówiąc to już mnie taka złość na to wszystko bierze, chociaż to śmieszne bo wiedziałam na co się pisze, ale kurde.. Codziennie rano zastrzyk w brzuch/udo, jakieś 20 razy dziennie kłuje się w palca, 3 razy dziennie biorę tabletki, co 3 dni wymieniam wkłucie od insuliny, co 6 dni muszę wymienić wkłucie od sensora mierzącego cukier.. I kurczaki teraz jeszcze do tego ma dojść mierzenie 2 razy dziennie ciśnienia. No uh.. Takiego mam 'focha na życie' że tak się musze bawić, ale co zrobić.. Tak trzeba :)
-
Agatkaa Ja się śmieje, że powoli zaczynam chodzić jak pingwinek, bo mam wrażenie właśnie, że się tak bujam lekko na boki :p
-
Cześć dziewczyny ;) My właśnie wracamy do Niemiec z powrotem, wiec mam chwilę żeby napisać. Zamówiliśmy dzisiaj w końcu wózek i kupiliśmy fotelik, który był na miejscu wiec juz jedzie z nami. Wybór koloru padł na taki szary, jestem zadowolona, że w końcu to już z głowy. Wczoraj byliśmy na małej wycieczce w Kórniku, obok Poznania, trochę pospacerowaliśmy, pięknie tam mają :) Madziak kurcze, biedny ten Twój mały :( tak się meczyć kurcze po zjedzeniu odrobinki czegoś 'złego' :c natalia fajnie, mała wycieczka i od razu człowiek trochę odpoczywa ;) zawsze to zmiana otoczenia jakaś. KasiaAsia wow, cudnie wyszło :o chociaż nie przepadam za fioletem, ale sam kocyk pięknie zrobiony. Podziwiam, bo ja do drutów nie mam żadnej cierpliwości. Kiedyś babcia próbowała mnie nauczyć, ale nie było opcji. Za dużo dziabania z tym dla mnie, za szybko się denerwuje :p A co do dolegliwości to bolą pachwiny kurcze i juz przy chodzeniu brzuszek ciąży coraz bardziej. Emilka to fajnie, że goście przyjęci i czas miło spedzony :) dokładam się do spóznionych lekko życzeń Byłam ostatnio u internisty, miałam ciśnienie 138/80, kurcze, zaczelo rosnąć bo do tej pory zawsze praktycznie idealnie 120/70. Wczoraj u diabetologa miałam juz 143/85 i szlag by to trafił. Kupiłam ciśnieniomierz, mam mierzyc dwa razy dziennie, bo powiedział, że maks to 130/80. Także chyba do tego wszystkiego powoli wkrada się jeszcze nadciśnienie, a miałam nadzieję że chociaż to mnie ominie. :( Jeszcze ponarzekam wam trochę, że dzisiaj się pokłóciłam ze swoim, taką przykrość czasem facet umie zrobić, a najgorsze, że w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy, że tak jest. ;/ Eh i tak smutno dziś trochę. Tak się pożaliłam :) A jak tak mówicie o tych wcześniejszych porodach to uh, myślę sobie, że chociaż tyle dobrze, że 'nie mam wskazań do takiego zagrożenia' i bardzo wam współczuje takiego stresu.. Ale w sumie to ze nie ma wskazań to jedno, a to jak może się zdarzyć to drugie. Życzę wszystkim nam żebyśmy donosiły bez żadnych komplikacji :)
-
natalia haha, mam to samo uczucie, tylko, że mój mały wypycha się na prawo. Mam wrażenie właśnie, że zmieściłabym po lewej drugie dziecko, tak mocno się wypina, że caly brzuch po prawej wybrzuszony I twardy a po lewej pusto i miękko hehe :p
-
Hej laseczki, w ten jak czytam w końcu chłodny dzień Dorota mnie też nie bolą kopniaki, ale słyszałam tez od kilku osób, że właśnie jak dzidzia jest juz taka spora to ze jak kopie po żebrach na przykład to może boleć. Póki co czasem tylko jest tak lekko nieprzyjemnie jak rzeczywiście kopie w pęcherz, ale do bólu to daleko :)
-
natalia Ja kupiłam kokos-pianka :)
-
Madziak wcześniej trochę pooglądałam, a później przestałam. Musze znowu zacząć przegladac, zobaczę te stronke o której mówisz. A ja właśnie się dowiedziałam, że koleżanka która mieszka niedaleko jest w ciąży, w 3 miesiącu. I mega się ciesze, bo będzie później z kim chodzić na spacery i tak dalej. A jednak "dzieciate" koleżanki, a te bezdzietne to różne sposoby spedzania ze sobą czasu heh także ciesze się bardzo z jej szczęścia :)
-
Madziak Ja ostatnio tez znalazłam tu u siebie takie super dżemy bez cukru, słodzików itp. Dla mnie ekstra, bo w 100 g mają tylko 27 g węglowodanów, a nie 60-70 g jak pozostale. Fakt, że za malusi słoiczek trzeba zapłacić 13 zł jakieś, ale jednak są mega. Mi brzuch ciąży juz, w nocy często boli od dołu aż i w pachwinach, nie mogę się ułożyć juz, a co to będzie później to nie chce myśleć. I marzę o założeniu swoich zwykłych spodni heh :p mam nadzieję, że uda mi się w miarę sprawnie zrzucic to co przybiore :)
-
Chciałam napisać oczywiście, że we wrześniu zacznę chodzić na szkole. Tak już mi ten październik chodzi po głowie, że bzdurki pisze :p
-
Madziak ma energii za trzech heh :p Ja właśnie zjadłam naleśniki z serem, taka miałam ochotę, że mowie wam Położna dzisiaj zbadała brzuszek, mały nadal siedzi dupką do dołu, a raczej tak do boku, bo prawie cały jest po prawej stronie bardziej. Posłuchałyśmy serduszka :) Kończy powoli wcześniejszą szkole rodzenia i niedługo zacznie się nowa, także myślę, że w październiku zacznę chodzić :) Rozmawiała tez z ordynatorką tego szpitala u mnie i ona stwierdziła, że oczywiście oni są gotowi na poród ciężarnej z cukrzycą, wiec chyba mimo wszystko zdecyduje się na ten szpital w moim mieście. Inne Polki stąd tez go chwalą, wiec myślę, że będzie fajnie. Dostałam tez liste co zabrać do szpitala i się zdziwiłam, że jest taka krótka :o Powiem wam, że już naprawdę nie mogę się doczekać porodu, jakoś mimo tego cudownego stanu to chyba nie lubię być w ciąży heh :p czuje się tak trochę jak nie w swoim ciele, nieswojo czasem :) magda a Ty to mimo tych 15 kg to naprawdę wyglądasz świetnie zazdroszcze, bo ja się czuje jak mały pączek, okrąglutki heh :p zawsze miałam wieksze uda i pupę. Teraz przytyłam jakieś 8 kg i juz widzę to na całym ciele :p
-
Basia super, że wszystko dobrze. To niesamowite jak te dzieciaczki nam tam szybko rosną zaniepokojona Ja jeszcze taki zimowy musze kupić, ale chyba się wstrzymam póki co, bo tez nie mam pojęcia jaki rozmiar.