-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marqe
-
KejrankaMarqeKejrankajejku Marqe jak ten twój biedny synusi ciągle się z czymś męczy :(( może to tylko od ząbków bo chyba lepiej a by to niż jakaś jelitówka :(( ja to mam takie pytanie do ciebie z innej beczki, oczywiście niemusisz odpowiadać ale interesuje mnie czy u ciebie w pracy niemają szefowie czy współpracownicy pretensji że ciągle cię niema w pracy bo dziecko ci choruje?? wiesz ja pytam bo sama bym chciała odchować małą z rok i znaleść sobie jakąś pracęi tak boję się że nikt niebędzie chciał mnie zatrudnić własnie ze względu na małe dzieci a co się z tym wiąże częste (zazwyczaj) nieobecności, ja przed chiążą niepracowałam nigdzie dlatego nawet niemam możliwości powrotu do pracy bo tak to pewnie łatwiej a znaleść tak z małymi dziećmi jeszcze przy naszym bezrobociu w mieście pewnie będzie mi ciężko :(((Kejranko kurcze wiesz on od małego w ogóle chorowity bo urodził się z tymi nerkami chorymi i na drugą dobe juz dostawal antybiotyk dożyulnie, słabą ma ta odpornośc niestety. A co do pracy to ja jestem współwłaścicielem firmy, która zajmuje się systemami komputerowymi, alarmowymi i wszelkimi mozliwymi instalacjami takimi jak oświetlenie etc. Zajmuję się sprawami kadrowymi, fakturami i rozliczeniami, więc nie mam problemu z nieobecnością. Nigdzie nie znalazłabym pracy z tak chorowitym dzieckiem, albo wywalili by mnie na zbity pysk bo pzreciez nie poślę dziecka do złobka jak ma biegunke... a niestety nie mam go z kim zostawiać kto by sie nim zaopiekował. Dlatego kurcze nie mam problemu z tym, ze nie przyjdę do pracy, chociaz wiadomo nawet jak pracujesz na siebie i u siebie wszystko trzeba później nadrobić bo nikt za mnie nie rozliczy pracowników, vatów pitów itd. Jak się czujesz dzisiaj?> ooo no to masz super sytuację :))) ja tak własnie boję się że pracy nieznajdę i też myślę żeby wziąść jakieś dofinansowanie i coś swojego otworzyć, niewiem jeszcze jak to będzie ale trzeba pomyśleć bo pieniądze na ulicy nieleżą a rodzinka będzie większa to i kasy więcej trzeba wiadomo :))) ogólnie czuję się dobrze, gdyby nie te bóle brzucha to naperawdę by było super, chociaż przyzwyczajam się powoli do tego że boli i poprostu ograniczam chodzenie ( bo wtedy boli mnie najbardziej) takze dziekuję i nienarzekam bo zawsze może być gorzej :)))) o dofinansowanie można sie starac na rózne sposoby, tylko trzeba uważać bo często "mały druczek" dominuej całą niby korzystną umowę i po roku mzoe sie okazac ze te 12 tys eurp tzreba zwrocic(niby skąd?:/) A jaką pracę chciałabyś podjąć?
-
Kejrankajejku Marqe jak ten twój biedny synusi ciągle się z czymś męczy :(( może to tylko od ząbków bo chyba lepiej a by to niż jakaś jelitówka :(( ja to mam takie pytanie do ciebie z innej beczki, oczywiście niemusisz odpowiadać ale interesuje mnie czy u ciebie w pracy niemają szefowie czy współpracownicy pretensji że ciągle cię niema w pracy bo dziecko ci choruje?? wiesz ja pytam bo sama bym chciała odchować małą z rok i znaleść sobie jakąś pracęi tak boję się że nikt niebędzie chciał mnie zatrudnić własnie ze względu na małe dzieci a co się z tym wiąże częste (zazwyczaj) nieobecności, ja przed chiążą niepracowałam nigdzie dlatego nawet niemam możliwości powrotu do pracy bo tak to pewnie łatwiej a znaleść tak z małymi dziećmi jeszcze przy naszym bezrobociu w mieście pewnie będzie mi ciężko :((( Kejranko kurcze wiesz on od małego w ogóle chorowity bo urodził się z tymi nerkami chorymi i na drugą dobe juz dostawal antybiotyk dożyulnie, słabą ma ta odpornośc niestety. A co do pracy to ja jestem współwłaścicielem firmy, która zajmuje się systemami komputerowymi, alarmowymi i wszelkimi mozliwymi instalacjami takimi jak oświetlenie etc. Zajmuję się sprawami kadrowymi, fakturami i rozliczeniami, więc nie mam problemu z nieobecnością. Nigdzie nie znalazłabym pracy z tak chorowitym dzieckiem, albo wywalili by mnie na zbity pysk bo pzreciez nie poślę dziecka do złobka jak ma biegunke... a niestety nie mam go z kim zostawiać kto by sie nim zaopiekował. Dlatego kurcze nie mam problemu z tym, ze nie przyjdę do pracy, chociaz wiadomo nawet jak pracujesz na siebie i u siebie wszystko trzeba później nadrobić bo nikt za mnie nie rozliczy pracowników, vatów pitów itd. Jak się czujesz dzisiaj?>
-
AgaiLilaCzesc dziewczyny! Jako ze powstal nowy watek dla starajacych sie ja chetnie bym sie zapisala:) Mam mala coreczke i od poczatku planowalismy miec dwojeczke pod rzad. Od trzech mies mam miesiaczki wiec mysle ze juz niedlugo sie uda. Mam nadzieje ze z wami szybciej mi ten czas zleci.:) Witaj witaj! Życzę owocnych starań. Piękne zdjęcie córci przy suwaczku!
-
agnieszkab31Ja bez porannej kawki zflaczała jestem przez cały dzień.a jajeczniczke-proszę bardzo,tylko mam zrobioną z papryczką chilli,kukurydzą i pomidorem.taki misz masz śniadaniowy To sie nazywa dopiero jajecznica, chyba Ci jej pozazdroszczę Musi być pycha! Witam poniedziałkowo! Mam nadzieje, że żadna się nie przeziębiła na cmentarzu! Artek mój niestety w nocy dostal biegunki i gorączki, mam cihcą nadzieje, ze to te 5 co mu się wyżynają od dłuższego czasu. Dałam mu napar z suszonych jagód i na szczescie biegunka przeszła, zaraz lecimy do lekarza. Ja oczywiscie do prac nie poszłam, jutro pewnie będe musiała odrobić zaległości. Ale dziecko wiadomo - ważniejsze.
-
Angelaa89Cześć wam mamuski! Co do gadania przez sen to ja tez cos z tym mam mój S sie żżmiał ostatnio bo JA się śmiałam w niebogłosy jak on to mmówił, miał ze mnie radoche bo sie rechotałam i coś gadałam na szczęście nie lunatykuje tak jak mój braciszek Dzisiaj w nocy a raczej wieczoram i w nocy wtawałam chyba z 7 razy siusiu robic tak mnie mały na pęcherz ciśnie!! Bóle pleców mam :/ A jak ubieram buty to juz mi cięzko czuję,że zaczyna się powoli przeszkadzanie brzuszka w codziennych czynnosciach. Tyle roboty w domu a kurde oczywiscie jak angelika nie zrobi to nikt nie zrobi:/ eeehh. Ogólnie jak po weekendzie dziewczyny?? Wczoraj bylismy wieczorem na cmentarzu, pieknie tak świecąco:) ale mróz byl niesamowity, dzisiaj -2,5 jak narazie jest:/ Angela, takie uroki posiadania brzuszka, najpiękniejszy okres w zyciu ale jednak masz racje- często ciężko sobie poradzić ze zwykłymi czynnościami. Pod koniec ciązy to T mi zakladal skarpetki bo ja zanim tego dokonalam to sie pzretoczylam po łóżku X razy. Mam nadzieje, że nie zmarzłaś za bardzo na cmentarzu, chorowitku:) Janna- myśle, że nie powinnaś na własną rękę stosować antybiotyku pozatym zażywanie go nie ma sensu jezeli przyjmujesz go mniej niż 7 dni. Jeżeli bierzesz krócej- skutki mogą być zupełnie odwrotne. Pozatym moim zdaniem nie wolno w ciązy bez zlecenia lekarza brac się za antybiotyk, gdyż nie jest powiedziane, że nie ma on żadnego wpływu na dziecko, lekarz przepisuje zawsz eten, który wpływa na płód najdelikatniej. Częste przyjmowanie antybiotyku w ciązy to niezbyt dobry pomysł mam nadzieje, że nie zaszkodzi. Koniecvznie leć do lekarza i daj znać co Ci powiedział!
-
zoskaHej,Witam mamusie w poniedziałkowy poranek - już listopadowy .... a nad morzem 0 stopni się nachodziłam w ten weekend, że ho ho w przyszły weekend planujemy pojeździć po sklepach rozejrzeć się za wózkami brzuszek mi rośnie, tzn tak wyżek mi sie podnosi i chyba przez to bardziej go widać .... mały kopie... piłkarz - nie ma co już daje coraz mocniej :) ale mój P. też już częściej wyczuwa miłego dzionka wam życzę, ubierajcie się ciepło Dobrze, że syneczek aktywny. Niech mocno kopie mame!!! U nas w Lublinie w tej chwili 1 na plusie stopień.
-
Marmidzień dobry mamusie :)jak tam poniedziałkowy poranek wam mija? jak zdrówko? mam nadzieje, że żadna nie złapała jakiegoś przeziębienia. mnie wczoraj wieczorem trochę pokrzywiło, ale wyspałam się i już mi lepiej ode mnie na dobry początek dnia inka z mlekiem i bułeczka z dżemem figowym domowej roboty :) Witaj Marmi! Ale pychota śniadanko miałaś dzisiaj.:) No niestety moj synuś cąłą noc miał biegunkę i gorączkę, dałam mu napar z suszonych jagód i troszke już lepiej, przynajmniej brzuszek się troche uspokoił. Oczywiście nie poszłam do peracy, zaraz jedziemy na wizyte u lekarza. Mam nadzieje, że to od tych niezczęsnych nadalk wyżynających się ząbków.
-
Ardharabo on rownie nakrecony na gre postawil sobie za cel ze musi kilka gierek przejsc bo w jego zawodzie rto wstyd tego nie znac ;) a co do samopoczucia - ogolnie OK tylko znowu cos mnie jajniki zaczely pobolewac :/ O Panie, skad ja to znam z tymi grami. O masz, mam nadzieje, że jednak ból ustąpi i bnie będziesz się męczyć. WZYWAJ M- masaż trzeba wykonać ja uciekam do T. na film:) dobranoc do jutra!
-
Słuchaj, jak ten Twój M może tak grac jeszce jak ma taką kobite nakręconą?!
-
Ardharaja w sumie dostalam zakaz na 3 miesiace ale ja tak nie moge a i tak sie udalo bez niczego :) biore lutke i jakos te cykle sa po 25 dni ( w ostatni dzien brania lutki @ nie nawiedza ) Mnie nastraszyla ze moge dostac zakażenia po wycinku więc się grzecznie stosuję do nakazów pani doktor heheh:) A jak sie czujesz?? oprócz tego ze miłość wisi w powietrzu hihi
-
Ardharatroszke stresu nie zaszkodzi - niech pomysli inna glowka w koncu po to ma 2 no nie ale zboczuch jestem - nic nie mowie :P hahahahhahaha ale Ci dobrze tez jestem zboczuch ale kurde akurat musze trzymac swoje hormonki na wodzy bo niestety mam zakaz do przysżłego tygodnia po ostatnich badaniach. :( Ale za to później nadrobie z nawiązką hahaha
-
Ardharaoj ja tez lubie mandarynki :) takie soczyste i slodkie a ubustwiam juz sok ze swierzych pomaranczy + mandarynki - no niebo w gebie patreena milej nocy :) a ja sobie jaja z M zrobilam i walnelam mu zboczonego smsa az mi biedak prawie z fotela spadl ( akurat gra sobie ) Też lubie sok z pomaranczy z "farfoclami" Nie stresuj chłopa!
-
Ewik trzymam kciuki za "glukozę"!!! Kachna- ja też ni byłam dziś na cmentarzu, ze względu na ARTura, mamy groby poza Lublinem pozatym strasznie dziś było zimno. Byliśmy w kościele, dziecko moje było wyjątkowo grzeczne hehe;)
-
Patreena- śpij dobrze!
-
patreenahahaha, ja mandarynkami w łóżku Uwielbiam mandarynki, niestety mój żołądek nie bardzo- jak sie nawpierdzielam ich to później ciężko mi zejść z tronu...
-
patreenaMarqepatreenahej Marge!!! kurcze jak fajnie ze watek sie rozszerza o nowe osoby. Trzymam kciuki za dobre wyniki badań.wITAJ WItaj, jak się dziś czujesz??:) super pomysł z tym wątkiem! oj kiepsko, @ ciężka, głowa pęka z bólu , zaraz spadam do wanny i się położę, ale zal iśc jak tu nam się watek rozwija Odpoczywaj, odpoczywaj! Dobre samopoczucie najważniejsze, a co do wątku to wszystko do nadrobienia;)
-
Ardharaa ja wlasnie sobie przyzadzilam czekolade na goraco - mniam Marqe witamy :) ale dawno nie piłam tego specyfiku hehehe;) za to obżarłam się na wieczór wuzetką;))
-
patreenahej Marge!!! kurcze jak fajnie ze watek sie rozszerza o nowe osoby. Trzymam kciuki za dobre wyniki badań. wITAJ WItaj, jak się dziś czujesz??:) super pomysł z tym wątkiem!
-
MOSIA, NATASZA, PATREENA- niedługo pochwalicie się nam kreseczkami, jestem z Wami całym serduchem!
-
asiorek352To ja także dopisuję się do tego wątku,jako druga... Ardharko trzymam kciuki za Twoje staranka Ja się staram o trzecie maleństwo w sumie od czerwca,kiedy to lekarz dał nam zielone światełko(po poronieniu) Pozdrawiam serdecznie Za Ciebie również mocno trzymam kciuki!!
-
Ardharadopisuje sie jako 1 :)staram sie o 2 dziecko od roku - sporo sie dzialo ale niestety narazie nic nie udalo sie doprowadzic do konca :( niedlugo wizyta u endokrynologa i mam wielkie nadzieje ze po tym juz ruszymy z gorki :) Trzymam mocno kciuki za owocne starania! Wiara czyni cuda! Dużo siły Ci życzę, mam nadzieję, że ciężarówkowe fluidy udzielą się w końcu i Tobie. Ja w tej chwili nie myślę o drugim dziecku, tzn moim marzeniem jest, aby Arturek miał rodzeństwo. Muszę jednak najpierw uregulować swoje sprawy ze zdrowiem- czekam na wyniki wycinka "z szyjki" macicy. Bardzo liczę na to, że wyjdą dobre i że za rok będę mogła już rozpocząć starania(w międzyczasie ureguluję swoje sprawy edukacyjno- zawodowe). Czekam na Twoje wieści po wizycie u endokrynologa!
-
kingusia1991Marqekingusia1991Nie no nic takiego... mała się rusza... chociaż teraz chyba śpi, bo żadnych ruchów nie ma ... ale wszystko ok tylko humor jakiś do bani dzisiaj... może przez to, że 1 listopada dzisiaj i dlatego? nie wiem ja to bym sie trylko obzerala słodkosciami dzisiaj. i nic wiecej. Przede mną to już chowają wszystkie słodycze ! i już mam ksywkę w domu - - - > Przede mną jeszcze nie chowają;D Nie mają prawa, w koncu to ja pieklam wczoraj cały wieczór wuzetkę
-
kingusia1991Marqekingusia1991Nic takiego , po prostu jakaś chandra.. czy coś w tym stylu - jesienna Acha,juz sie pzrestraszylam ze coś sie stało. Uff.:) Nie no nic takiego... mała się rusza... chociaż teraz chyba śpi, bo żadnych ruchów nie ma ... ale wszystko ok tylko humor jakiś do bani dzisiaj... może przez to, że 1 listopada dzisiaj i dlatego? nie wiem ja to bym sie trylko obzerala słodkosciami dzisiaj. i nic wiecej.
-
kingusia1991Marqekingusia1991No dzisiaj taki śpiący dzień jest... jeszcze jakiś denny humor mnie dopadł :( Co się dzieje mow raz dwa! Nic takiego , po prostu jakaś chandra.. czy coś w tym stylu - jesienna Acha,juz sie pzrestraszylam ze coś sie stało. Uff.:)
-
kingusia1991Marqekingusia1991 Pochwalę się w tygodniu jakoś hihi jak będę je zakładała ... bo dzisiaj to nie do życia jestem i nie do zdjęć hehe Napłakałam się przy cebuli - cholercia oj to tak jak ja. Najchętniej to bym pzrespała cały dzien. No dzisiaj taki śpiący dzień jest... jeszcze jakiś denny humor mnie dopadł :( Co się dzieje mow raz dwa!