Skocz do zawartości
Forum

Kasia837

Użytkownik
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kasia837

  1. Sofik83 dzieci często nie są gotowe do planowego cc i mogą występować u nich powikłania. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nawet u 10% takich dzieci występują zaburzenia oddychania i inne problemy. Wiadomo kiedy cc jest konieczne to nie ma tematu. Powikłania u matki są częściej właśnie po cc, zwłaszcza jak jest to kolejny tego typu zabieg. Nikt Ci nie zagwarantuje, że wszystko będzie ok ani po sn ani po cc. Jeśli chcesz spróbować sn to spróbuj! Zaufaj lekarzowi i położnej i daj sobie i maluchowi szansę. :-)
  2. Sofik83 poród sn po cięciu na ogól jest możliwy. Jeśli nie ma krótkiego odstępu między ciążami, blizna macicy jest prawidłowa i dziecko jest dobrze ułóżone to nie ma przeszkód. Niestety w większości naszych szpitali traktuje się to jako wskazanie do cięcia bo tak jest łatwiej. Myślę, że jeśli chcesz spróbować to porozmawiaj ze swoim położnikiem na ten temat.
  3. Myślę, że zawsze trzeba mieć jakąś butelkę i mleko na wypadek awarii. Może się zdarzyć zawsze, nawet jak dobrze idzie karmienie piersią. A wtedy lepiej mieć niż jeździć po aptekach albo stacjach benzynowych.
  4. Witaminy K już się nie daje bo jest teraz inaczej podawana po porodzie i nie ma potrzeby późniejszego podawania dziecku.
  5. Dlaczego takie mleko? Hydrolizaty ( ha, pepti) daje się dzieciom które mają alergię na białka mleka krowiego a nie na wszelki wypadek.
  6. A tak w ogóle to preparatów typu stoperan nie wolno stosować u niemowląt a u starszych dzieci i dorosłych też tylko w wyjątkowych sytuacjach. Na pewno nie w jelitówce czy zatruciu pokarmowym.
  7. Ło matko pół apteki wymieniłaś MamaRobercika! Ja do listy Babeczqa85 dorzuciłabym tylko gaziki, termometr i wit. D (u nas też bez recepty). Nie wiem jak u Was z dostępnością aptek i leków. U nas gdzie 5 aptek na każdym rogu nie ma sensu kupować tych wszystkich syropków itp. na zapas.
  8. Też się na ten fotel czaję ale na razie mąż sceptyczny. Z resztą póki co to mnie czeka przeprowadzka za kilka tygodni i się wkurzam bo się wszystko przedłuża... Jak dobrze pójdzie to w połowie listopada się przeniesiemy i dopiero wtedy zacznę myśleć o urządzaniu przestrzeni dla małej :-(
  9. Pewnie w każdym większym mieście jest dom małego dziecka. W miastach gdzie mieszkałam w przeszłości były i zawsze chętnie przyjmują rzeczy dla dzieci.
  10. Gizel wspinaczka. Nie jest to łatwe z takim maluchem ale się da. Wielu naszych znajomych ma na koncie takie wyjazdy ze swoimi dzieciakami. Misia21 odpoczywaj. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Ja dzisiaj odkryłam, że zaczynają mi się żylaki sromu. Niby nic nadzwyczajnego w ciąży ale skończyło się ponad godzinnym niekontrolowanym potokiem łez:-(
  11. Kawa jeśli jesteś nastawiona na karmienie piersią to na razie nie ma sensu wydawanie pieniędzy na laktator bo może w ogóle nie być potrzebny. A jeśli się okaże, że potrzeba to wtedy kupisz.
  12. Gizel ty się zastanawiasz czy 6-miesięczny Julek da radę a ja zamierzam wywlec za granicę moją 3-miesięczną na miesięczny sportowy wyjazd:-)
  13. Siostra mi ostatnio poleciła poduszkowyzawrotglowy. pl. Mają już kilka rzeczy z tego sklepu. Na prawdę dobre gatunkowo i porządnie uszyste tylko czeka się na ogół 3-4 tyg. bo wszystko jest szyte na zamówienie.
  14. Ładne ale cena zabija. Myślę, że są lepsze sposoby na wydanie prawie 9 stów na malucha.
  15. Geatulacje i udanego urlopu:-)
  16. agatt. odwiedziłam stronę. Nie dziwię się, że Twój mąż się bulwersuje:-)
  17. To pięknie MamaRobercika :-) ja dalej jestem na etapie kilku ciuszków i śpiworka:-/
  18. Magdness przykro:-( jedź na pogrzeb bo będziesz potem bardzo żałować. My 2 tygodnie temu pożegnaliśmy babcię męża. Już kilka lat chorowała i mieszkała razem z moimi teściami. Nie wyobrażam sobie, że miałoby mnie nie być na pogrzebie. Tak to już jest w tym życiu- jedni odchodzą inni przychodzą na świat...
  19. Magdness wszystkiego najwspanialszego! Gratulacje! Super, że wszystko dobrze się udało:-)
  20. Jeszcze jest sporo czasu więcej na pewno będzuesz mogła o wszystko wypytać położną:-)
  21. Może tak to nazywa. Definicja porodu lotosowego jest inna ale mniejsza o nazewnictwo. Pępowina dość szybko przestaje tętnić a potem krew krzepnie w naczyniach więc zbyt długie trzymanie dziecka nieodpępnionego i tak nie ma sensu. Badania mówią, że 120 sekund w zupełności wystarcza i u nas przestrzega się czasu 2-3 minut. Może u Ciebie są inne zwyczaje.
  22. U nas też pisze się plan porodu. Trochę to ułatwia sprawę ale ważne, żeby słuchać położnej i nie upierać się twardo przy swoim planie jak coś się zacznie komplikować.
  23. MamaRobercika to znieczulenie zewnątrzoponowe. Ty piszesz o opóźnionym odpępnieniu a poród lotosowy to coś zupełnie innego-nie odpępnia się dziecka i leży z łożyskiem póki nie wyschnie i nie odpadnie Fuj!
  24. Gaz ok ale chciałabym uniknąć epi. Może łatwiej dla matki ale jest gorsza współpraca z położną i poród trwa dłużej a to nie jest korzystne dla dziecka. Prawda jest taka, że można sobie planować a i tak wszystko się potoczy własnym torem.
  25. Wiem, że chce rodzić naturalnie a jak się uda to życie pokaże.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...