-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejranka
-
ewik super żę wyniczki masz już dobre :))) koniecznie zdaj nam relacje po wizycie u gina :))) Marqe super masz synka, niby jeszcze taki mały a sobie świetnie radzi oby tak dalej :)))
-
my chyba w tym roku święta w domku własnym spędzimy :)) w tamtym byliśmy przez całe święta u mojej mamy, do teściów strasznie nielubię na święta jeździć, lubię u nich na wiosce posiedzieć raz na jakiś czas ale świąt u nich niecierpie, moim zdaniem tam wogóle nieczuje się tej atmosfery, jakoś tak niejest świątecznie, u nas to siesiedzi całymi dniami przy stole i naprawdę się świętuje a tam zje sietąwigilięi koniec, na nastepny dzień już jakośtak każdy sobie śniadanie je i potem jest jakiś obiad i tak wszyscy po pokojach się porozchodzą i niema takiego biesiadowania żę tak powiem, u nas z rana się na stół wszystko wystawia i praktycznie do wieczora się siedzi i wogóle żarcia niehcowa, rodzinka zawsze się zejdzie, kto ma ochote to se na spacerek wychodzi ale jakoś tak rodzinnie jest a tam to tak każdy sobie, ehhh nielubietam świąt a jeżdzimy jak już naprawdęmój mężuś się uprze bo np niebył od kilku lat na wigili no to mu zrobię przyjemność i się poświęcę hehehe
-
u nas ładne słoneczko świeci, mam nadzieję że siętrochę ociepli bliżej południa :)) wogóle to chyba mi się mała jakoś inaczej przekręciła bo czuję ją w innych miejscach i głównie to czuje ruchy i jak się rozpyach a niema takich kopów że brzuch mi skacze tak jak miałam własnie wczesniej i powiem wam że strasznie mnie to cieszy bo od wczoraj brzuch mnie tak na dole nieboli jak do tej pory, ciekawe czy to może być własnie od tego??
-
Hej dziewczyny :)) jejku jak u nas zimno, niby tylko 3 na minusie ale taki zimny mroźny wiatr żę do domu doszłam taka zmarźnięta, szok a co tam u was kochane, jak się czujecie???
-
Hej dziewczynki :)) Aniu kochana niesmutaj się, chyba każda z nas ma lepsze i gorsze dni, mi też czasem zdarzają siędołki, jutro napewno będzie lepiej, tulam cięmocno i przesyłam buziaki Kingusia czyli pogodziłaś się z mamą, to super i jaki ona teraz ma podejści do twojej ciąży, mam nadzieję że już siępogodziła z tym że będziesz mamą i żę wam się ułoży w tej Angli :)))) Magduska jejku jak mi ciebie szkoda, oj ostatnio ciągle cię coś dopada, męczysz się w tej ciąży a jeszcze Szymcia masz takiego małego i tyle czasu mu musisz poświęcać, dobrze że męża masz dobrego i pomaga ci jak może, wypij sobie miętę albo może masz Rennie to se weźmoże cośpomoże na te dolegliwości, zdrówka kochana
-
jejku ile stron musiałam nadrobić aż oczy mnie pieką, te gify zarąbiste są :))) ja sobie dzisiaj po sklepach połaziłam, byłam w jednym ciuszku u nas, zaszłam żeby poszukać jakiejś kurtki czy płaszcza na te 3 miesiące bo kurde w swój już się niemieszczę a na nowy mi kasy szkoda żeby tylko do lutego w nim przechodzić :(( no i wsumie nieznalazłam kurtki ale za to trafiłam na poduszkędo karmienia, normalnie taki rogal jak na allegro oglądałam za 50 czy 60 to identyczny kupiłam za całe 6 zł jestem tak zadowolona bo będę sobie teraz z nim spać a nie obłożona 5 podusiami hehehe zdjełam poszewkę, namoczyłam w waniszu, wypiorę i będzie super a poduszke wywaliłam na balkon na kilka dni niech ją porządnie przemrozi hehehe
-
Aniu dobrze zrobiłaś że upomniałaś się o swoje, bo ludzie sami to by cię za cholere nieprzepuścili i byś tam kwitła niewiedomo ile, trzeba walczyć o swoje hehehe moja koleżanka to co chwile mi opowida jak się do kolejek wpycha hihihihi tzn idzie w supermarkecie do kasy z pierwszeństwem, widzi zę stoją normalni ludzie to włazi na przód i poprostu mówi że chce skorzystać z pierwszeństwa, zawsze jakieś komentarze ludzi słyszy typu: ciąża to nie choroba czy coś w tem stylu ale kurna różnie to bywa w ciąży, różnie się czujemy czasem coś boli czasem sieśpieszymy bo poprostu che nam się strasznie siku, czasem nogi mamy opuchnięte i ludzie kurde powinni to zrozumieć i siętak nieburzyć :///
-
Marqe jeszcze niewiem jaką, będę szukać wszędzie gdzie się tylko da, wczesniej byłam na rocznym stażu w "Polskim Związku Niewidomych" zajmowałam się tam pracą biurową ale u mnie w mieście jest takie bezrobocie że jeśli w urzędach jest jakieś wolne miejsce to zawsze swoich pchają i niema szans, dlatego pewnie będę musiała szukać roboty w jaiś sklepach tylko że taki tryb pracy mi zupełnie nieodpowiada, chodzi mi o godziny pracy, moje miasteczko jest tak małe, niema żadnych zakładów produkcujnych i wogóle tragedi z pracą jest :((( a swojego to niewiem jeszcze co bym mogła otworzyć, niemyślałam jeszcze nad tym, takie zadupie żę ciężko coś wykombinować żeby niesplajtowało :((((
-
MarqeKejrankajejku Marqe jak ten twój biedny synusi ciągle się z czymś męczy :(( może to tylko od ząbków bo chyba lepiej a by to niż jakaś jelitówka :(( ja to mam takie pytanie do ciebie z innej beczki, oczywiście niemusisz odpowiadać ale interesuje mnie czy u ciebie w pracy niemają szefowie czy współpracownicy pretensji że ciągle cię niema w pracy bo dziecko ci choruje?? wiesz ja pytam bo sama bym chciała odchować małą z rok i znaleść sobie jakąś pracęi tak boję się że nikt niebędzie chciał mnie zatrudnić własnie ze względu na małe dzieci a co się z tym wiąże częste (zazwyczaj) nieobecności, ja przed chiążą niepracowałam nigdzie dlatego nawet niemam możliwości powrotu do pracy bo tak to pewnie łatwiej a znaleść tak z małymi dziećmi jeszcze przy naszym bezrobociu w mieście pewnie będzie mi ciężko :(((Kejranko kurcze wiesz on od małego w ogóle chorowity bo urodził się z tymi nerkami chorymi i na drugą dobe juz dostawal antybiotyk dożyulnie, słabą ma ta odpornośc niestety. A co do pracy to ja jestem współwłaścicielem firmy, która zajmuje się systemami komputerowymi, alarmowymi i wszelkimi mozliwymi instalacjami takimi jak oświetlenie etc. Zajmuję się sprawami kadrowymi, fakturami i rozliczeniami, więc nie mam problemu z nieobecnością. Nigdzie nie znalazłabym pracy z tak chorowitym dzieckiem, albo wywalili by mnie na zbity pysk bo pzreciez nie poślę dziecka do złobka jak ma biegunke... a niestety nie mam go z kim zostawiać kto by sie nim zaopiekował. Dlatego kurcze nie mam problemu z tym, ze nie przyjdę do pracy, chociaz wiadomo nawet jak pracujesz na siebie i u siebie wszystko trzeba później nadrobić bo nikt za mnie nie rozliczy pracowników, vatów pitów itd. Jak się czujesz dzisiaj?> ooo no to masz super sytuację :))) ja tak własnie boję się że pracy nieznajdę i też myślę żeby wziąść jakieś dofinansowanie i coś swojego otworzyć, niewiem jeszcze jak to będzie ale trzeba pomyśleć bo pieniądze na ulicy nieleżą a rodzinka będzie większa to i kasy więcej trzeba wiadomo :))) ogólnie czuję się dobrze, gdyby nie te bóle brzucha to naperawdę by było super, chociaż przyzwyczajam się powoli do tego że boli i poprostu ograniczam chodzenie ( bo wtedy boli mnie najbardziej) takze dziekuję i nienarzekam bo zawsze może być gorzej :))))
-
suchutkaWitam dziewczynki ;) U mnie tez pogoda do bani. Zimno strasznie. Jadę właśnie do lekarza, nie potrafię sobie poradzic z bólem pleców. Od kilku dni ten ból aż mnie paraliżuje. Ciągnie mnie nie dość że brzuch to jeszcze piersi. Nie potrafię nawet ściągnąć łopatek do tylu, i wyprostowac się. Może zaleci mi ten pas ortopedyczny. Mam nadzieje ze coś mi pomoze. Bo nawet spac nie potrafie.Pozdrawiam :) Suchutka biedulko daj znać nam po wizycie co lekarz powiedział, bardzo ci współczuję
-
jejku Marqe jak ten twój biedny synusi ciągle się z czymś męczy :(( może to tylko od ząbków bo chyba lepiej a by to niż jakaś jelitówka :(( ja to mam takie pytanie do ciebie z innej beczki, oczywiście niemusisz odpowiadać ale interesuje mnie czy u ciebie w pracy niemają szefowie czy współpracownicy pretensji że ciągle cię niema w pracy bo dziecko ci choruje?? wiesz ja pytam bo sama bym chciała odchować małą z rok i znaleść sobie jakąś pracęi tak boję się że nikt niebędzie chciał mnie zatrudnić własnie ze względu na małe dzieci a co się z tym wiąże częste (zazwyczaj) nieobecności, ja przed chiążą niepracowałam nigdzie dlatego nawet niemam możliwości powrotu do pracy bo tak to pewnie łatwiej a znaleść tak z małymi dziećmi jeszcze przy naszym bezrobociu w mieście pewnie będzie mi ciężko :(((
-
kingusia1991KejrankaKingusia też mnie po lewej stronie coś boli i niemogęna lewym boku spać, ale mi sie wydaje że to nie żebra tylko jakieś narządy, nieznam sieniewiem co po tej stronie jest, trzustka czy co, pojęcia niemam ale boli mnie jak się własnie na lewym boku położę :(No właśnie jak ja na lewym boku leżę to muszę chyba już z tej strony z boku tak jakby na wysokości żeber dodatkową poduszkę podłożyć czy cóś ... nawet jak siedzę normalnie to właśnie mnie w okolicach żeber po lewej stronie mnie boli nie mam pojęcia , też na anatomii się nie znam, aż wstyd mi hehe ja próbowałam z poduszką pod brzuchem ale u mnie niezdało to egzaminu, nic niepomogło, jak siedzęto też mnie boli ale wtedy mocno się prostuję aż jakby odchylam się do tyłu i wtedy jest mi lżej :)))
-
w "Dzień Dobry TVN" mówią o znieczuleniach do porodu, tzn żę odmawiają podania
-
Kingusia też mnie po lewej stronie coś boli i niemogęna lewym boku spać, ale mi sie wydaje że to nie żebra tylko jakieś narządy, nieznam sieniewiem co po tej stronie jest, trzustka czy co, pojęcia niemam ale boli mnie jak się własnie na lewym boku położę :(
-
Cześć dziewczyny :))) u mnie ładniutka pogoda ale ziąb jak niewiem, naszczęście mężuś ma dzisiaj wolne i zaprowadził Wiki do szkoły, wrócił to poliki takie czerwone i zimne że aższok, mrozik jest i jeszcze wiatr tak strasznie zimny wieje :((( Aniu no jeśli czujesz sięgorzej to idz koniecznie do lekarza, jejku czemu ci to nieprzechodzi jednak przy antybiotku powinno się polepszaća nie pogarszać, niech lekarz przepisze ci coś lepszego bo kurcze chorować w naszym stanie to wiadomo że niezadobrze :(( Kingusia kup sobie na ten zatkany nosek tą wode morską, ja dla Wiki zawsze używam, niepamiętam jak to się nazywa dokładnie Sterimar czy coś takiego, ładnie nosek odtyka i super się po tym oddycha :)))
-
mnie też ostro wzieło na słodkości :))) zjedliśmy po obiadku ostatnie kawałki serniczka ale już mamy plan żę jak wracaćbędziemy z cmentarza to do slepu zajedziemy po jakieś ciacha i krówki dla mnie zaraz szarówka się zrobi, uwielbiam cmentarze jak jest ciemno i tyle tych światełek :)
-
ja idę, tzn mężuś nas zawiezie, mam braciszka, żył 1 dzień [*] był by po mnie ale niestety pielęgniarki się nawaliły bo on urodził się akurat w dzień kobiet i niedopilnowały go :(( moja babcia dowiedziała się o tym dopiero chyba po roku od śmierci Tomeczka a moja mama mało niezwariowała, no i ja lubię bardzo chodzić do niego na grobek, w dzieciństwie nawet mi się śnił, do tej pory pamiętam ten sen, wierzę że on tam z nieba opiekuje się nami taki nasz aniołeczek, byłam już przed wczoraj u niego i dzisiaj idziemy znowu
-
Witajcie dziewczyny z rana :)) pogoda u mnie brzydka a w prognozie mówili że będzie słoneczko :(( wogóle to wczoraj się przeraziłam bo w płacz już ledwo się mieszczę i na brzuchu mi się opina ale na samym początku ciąży przeglądałam szafę i znalazłam kurtkę starą tzn taką której nienoszę i ona taka duża jest i se myślałam ale fajnie przechodze w niej całąciąże pewnie taka szeroka jest i wczoraj ją mierzę (bo jak wsiadałam do samochodu w płaszczu to już taka ściśnięta że szok) i kurcze się okazuje że ja w niej wogóle dopiąć się niemogę hehehe wogóle na brzuchu guzika niemogę zapiąć, normalnie w szoku byłam, wogóle mój to powiedział że ostatnio tak mocno brzuch mi urósł że jak jeszcze trochę podrośnie to chodzićniebędę mogła, no cóż zrobić ;pp wogóle to na suwazczku dzisiaj mam napisane żę jeszcze tylko 100 dni do porodu, jejku juto jużto będzie dwucyfrowa liczba, jak ten czas leci ;DD ewik uważaj na siebie na tym cmentarzu, jejku musisz być czujna obserwować siebie żęby się nieprzeforsować Wszystkie kochane dzisiaj na cmentarzach uważajcie i mimo wszsytko udanego dnia wam życzę
-
Adka Kochana super że jesteście już w domku z Oleńką teraz już będzie dużo łatwiej, mężuś i rodzice ci pomogą i z karmieniem napewno sobie dasz radę, mmska mi ze zdjęciem nieprzysłałaś ale mam nadzieję że tutaj chociaż jakąś fotkę Olci zobaczę, kuruj się, buziaczki dla ciebie i Oli
-
Moncia brzusio cudny :))) jesteś zgrabniutka i fajnie tak ci brzusio wystaje, szkoda że w czarnym bo to też wtedy wyadje się mniejszy i mniej widoczny i widzęże imię dla córci już wybrane
-
ja dziewczyny nieprzejmuję się rozstępami, chociaż mam masakrystyczne na brzuchu i niedość że jeden obok drugiego to jeszcze są takie grube, ohyda ale przez tyle lat zdążyłam się już do nich przyzwyczaić :))) też wyskoczyły mi dopiero w 9 miesiącu, jak do szpitala poszłam leżeć najpierw pojedyńcze a potem cały brzuch i to nawet powyżej pępka :((( taż mam do nich predyspozycje i też w okresie dojrzewania mi powyskakiwały ale tylko na biodrch i to takie niewidoczne już teraz, najgorsze te na brzuchu mam, ale co tam, taka moja natura na plażę jak chodzęto poprostu ubieram strój jednoczęściowy zawsze i tyle :))) wcale się nie przejmuję :))
-
Mag Kochana no giganta masz żę hoho jejku ja przed ciążą taki miałam jak się porządnie najadłam :))) ale fajnie ci niebędziesz pewnie miała żadnych rozstępów a ja niestety mam ich po pierwszej ciąży cały brzuch :(( i wogóle szybciutko po porodzie spowrotem będziesz miała płaski, fajnie tak bo mi niestety po Wiki duży został i niewróciłam już do płaskiego z przed pierwszej ciąży, napewn jeszcze ci urośnie ale taki twój urok że mały będzie, moja siostra cioteczna rodzić poszła a oni że jej siecośpomyliło że ona w ciąży niejest taki mały brzuch miała, może tylko trochę większy od twojego a dziecko normalne urodziła hehe
-
wsumie to wczoraj wszystko pezygotowaliśmy także niech sobie idzie to w spokoju posprzątam :))
-
Witam się porannie :))) Aniu ja własnie miałam przepisany Amoksakliv, ale to już ci dziewczyny pisały że to te same leki i są bezpieczne w ciąży :)) Kochana idz do lekarza jeśli wiesz że na poważnie cię bierze i żę domowe sposoby niepomogą, trzymam mocno kciuki żeby szybko przeszło i kuruj się, cieplutko się na cmentarz ubierz, zresztą wszystkie musimy sięcieplutko opatulić bo pogoda jaka jest to wszyscy wiedzą a na cmentarzach to już wogóle jakoś zawsze zimno, brryy Mój kochany mężuś jak już wam pisałam ma dzisiaj urodzinki i niemogę poprostu uwierzyć siedzi szykuje sobie sprzęt bo siena ryby wybiera, nosz by posiedział w domku i poświętował trochę hehe ale twierdzi żę tylko na 2 godzinki to posprzątam se domek w tym czasie :)))
-
dziewczyny śliczniutkie macie brzuszki takie okrąglutkie i zgrabne piłeczki, mój też już bardzo pokaźny a już wieczorami to wogóle gigant sięrobi hihihi jesli o chrapanie chodzi to mój A. tak strasznie chrapie że niedowytrzymania tyle że ja mam głęboki sen i jak już zasnęto mi nieprzeszkadza, najgorzej jak leżę oglądam jakiś filmik a on zaczyna dawać i u mnie to samo te same teksty :przecież nie śpię, przecież niechrapię, no ale jak mam niechrapać, albo stukam go i mówię: przekręć się (bo na boku niechrapie tylko na plecach) a on: już już i dalej śpi to ja znowu to samo a on: dobrze i śpi dalej no a mnie już nerwica bierze hehehehe no i cóż zrobić trzeba jakoś przyzwyczić się :PP ale jego chrapanie jest straszne jak na poligony jerzdzą chłopaki to nikt niechce z nim w pokoju spać a sporo mają łóżek i zawsze rano jak się budzi to koło niego pełno kapci i butów bo chłopaki w nocy rzucają żeby niechrapał hehehe i gada przez sen ale jak do tej pory to tylko o pracy się dowiadywałam różnych rzeczy hehehe