 
        MamaRobercika
Użytkownik- 
                Postów27
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MamaRobercika
- 
	Właśnie do mnie dotarło że 18 czerwiec to przecież moje urodziny. Więc będę mieć piękny prezent.
- 
	Udało mi się umówić na wcześniejszą wizytę niż 12 tydzien ciąży ale dopiero 18 czerwca będę wtedy w 9t3d , późno ale zawsze to coś, wychodzi na to że będę mieć najpóźniej ta pierwsza wizytę. Nawet nie wiedziałam że takie terminy mój ginekolog ma to bym już tydzień temu dzwoniła. Ten co jest u nas w mieście to terminy na lipiec ma zajęte. Płakać mi się chce że nie zobaczę fasolki wcześniej.
- 
	Witajcie dziewczyny. Moniulla Gratulacje. Macie jakieś przeczucia co do płci? W poprzedniej ciąży mąż liczył na córkę, moja mama również na wnóczkę , ja podświadomie go poprawiałam że może być syn i żeby nie mówił że tam jest jego córeczka skoro nie znamy jeszcze płci. Oglądałam też częściej chłopięce ubranka niż dziewczęce. I okazało się że syn. Teraz mam jakieś większe parcie na przeglądanie dzieczecych ubrań. Choć mówię sobie że może być drugi synek to moja świadomość w sklepie patrzy w stronę dziewczęcego działu.
- 
	Kawa Gratujacje, piękna fasolka :)
- 
	te testy co pokazują tygodnie raczej nie są wiarygodne, chyba ze pokazują tygodnie od zapłodnienia.
- 
	Mam dziś wkoncu swoją piękna druga kreche która jest chyba nawet ciemniejsza niż ta testowa. Test nie z pierwszego moczu. Nie wiem po co ja te testy robię. Ale jakoś siedziało mi w głowie że to nie dzieje się naprawdę, że coś na pewno jest nie tak i zaraz dostanę @ spóźnionej.
- 
	U nas wie już sporo osób. Nie dzwonię do każdego i nie mówię że jestem w ciąży. Po za bratem i mama bo oni są w Polsce a chciałam by wiedzieli odrazu. A inni to tak poprostu jak spytaja to nie zaprzeczam. Wczoraj u dziewczyny brata męża np było tak że robiła kawę i poprosiłam o słabszą. Potem wdalysmy się w rozmowę o locie na wakacje do Polski. To powiedziałam że ja raczej nie będę mogła lecieć. To odrazu spytala czy w ciąży jestem. Ale to tak naprawdę same osoby z rodziny a i tak nie Wszyscy. Znajomym jeszcze nie mówimy, czekam do usg
- 
	Wydaje mi się też że sztuczny progesteron jest inny wiec dla tego nie działa tak na dolegliwości ciążowe. Na tabletkach antykoncepcyjnych z sztucznym progesteronem też nie miałam w 2 fazie cyklu żadnych dolegliwości przedmiesiaczkowych typu ból piersi, trądzik, nudnosci, rozdrażnienie itp. bo one oszukiwaly jakos mój organizm żeby sam nie wytwarzal progesteronu, wystarczyło przestać brac tabletki i się zaczęło
- 
	W poprzedniej ciąży wogole nie miałam nudności, mdłości itp a np miałam wysoką prolaktyne. Wydaje mi się że nie ma na to jakieś wytycznej tylko ogólnie zmiany hormonalne to powodują. U jednych ciężarnych bardziej a u innych mniej. Ciekawe wsumie jest jednak to co napisałaś bo wypadało by na to że znów będę mieć synka skoro nie mam nudności. Ciekawe czy się to potwierdzi.
- 
	Moja lekarka zawsze mówiła że to przez hormony są różne objawy ciąży i że głównie progesteron który jest odpowiedzialny za utrzymanie ciąży. I że w drugiej fazie cyklu to progesteron tak działa . Przynajmniej jeśli chodzi o ból piersi. Natomiast możliwe że za wymioty bardziej jest odpowiedzialne hcg. To by tłumaczyło u mnie brak wymiotow i mdłości bo raczej mam niska betę sądząc po testach które robiłam. Zawsze przed @ miałam nudności a bety nie miałam wtedy pozytywnej bo się nie starałam więc też kojarzyłam nudności z progesteron. Za to mam ból sutkow, rozdrażnienie, zmęczenie, kłucie, trądzik, przetluszczaja mi się włosy i zaczęły lecieć garściami.
- 
	Wow, no brzuszek jest, ale zazdroszczę braku rozstępów. U mnie przy synu wyszły na końcu. Teraz aż się boję kolejnych.
- 
	Ja widziałam te testy elektroniczne tylko w costco, więc raczej prędzej będę mieć usg niż pojadę do tego sklepu, zwyczajnie za daleko by specjalnie po test jechać. Po za tym prędko do stolicy nie pojadę bo śnieg w górach. Wogole pogoda tragedia dziś. Mój dopiero teraz zasnął na drzemkę. I zastanawiam się czy iść z nim spać bo wsumie zmęczona trochę jestem czy zabrać się za Armagedon w domu. Mąż w pracy.
- 
	Zabawne bo ten najmniej czuły o czułości 25 jest z tego co widziałam najdroższy. Cos 45zl na pl by było. Nie wiem czy ktoś je wogole kupuje. Najtańszy jest właśnie ten, i można kupić w dwupaku i wtedy wychodzi jeszcze taniej. A drugi w kategorii ten tańszy to ten różowy o czułości 10 i też można kupić w dwupaku.
- 
	
- 
	Z tego co kojarzę to te testy owu tutaj mają jasno niebieską końcówkę.
- 
	U nas jest kilka rodzaji testów ciążowych i paskowe i płytowe. To na pewno test ciążowy :) Ten z fioletowa zatyczka jest o czułości 15ml a ten różowy z czułością 10ml. Testy owulacjyne nie wiem nawet jaka końcówkę mają bo nie robiłam nigdy. Ale napewno mają całkowicie inny kształt.
- 
	Witajcie, w tę zimną, deszczową sobotę. An. Mój też coś chory. Brak gorączki ale go wczoraj zawiało i boli go szyjka. Ma powiększony węzeł chłonny. Dostał ibufen wiec jakos funkcjonuje. Nawet mi wczoraj normalnie spał. Na ząbkowanie polecam Ci camilla. To było i w zasadzie dalej jest dla mnie wybawienie. Dziś zrobiłam znów test i w końcu jestem zadowolona bo kreska jest wyraźna, może nie taka jak testowa ale wyraźna. I nareszcie pokazała się odrazu a nie po chwili.
- 
	Zakładając że owulacja faktycznie była pierwszego To będę musiała isc w 6t4d żeby wypadło na 6t1d bo może być ciąża te 3 młodsza niż z om
- 
	Natalaai Gratulacje udanej wizyty. A Ty w którym tygodniu jesteś?
- 
	Tak chodziło o pecherzyk, narazie mogłabym tylko tyle zobaczyć. Pod koniec tego tygodnia powiem być widoczny maleńki zarodek i w zależności od aparatu usg będzie widoczny lub nie. Dla tego chce poczekać przynajmniej do 6tyg. Kawa a jak byłaś na tym usg w 6tyg i 1 dzień to było już widoczne bijace serduszko. Bo właśnie bym chciała umówić się na wizytę jak już będę w 6 tyg ale nie wiadomo czy będzie termin na 6t1d czy 6t5d. Różnie to u nich bywa. Magdness a nie może się umówić wcześniej na usg? u nas też nic kompletnie nie robią do tego 8 tygodnia ale stwierdziłam że sama tak z siebie pójdę sprawdzić dodatkowo z tym że w poprzedniej ciąży miałam problem żeby mnie przyjęli bo mówiłam że w ciąży jestem i po to idę. A jak dzwoniłam po porodzie się umówić bo chce tabletki anty to wizytę na drugi dzień miałam umówiona. Kiedyś podejrzewałam że mam zapalenie to też wizyta od ręki. Więc teraz stwierdziłam że się normalnie umowie i powiem że np na cytologie czy coś i nie będę mówić że dla tego bo ciąża bo znowu mnie odesla do położnej. I dopiero na wizycie już lekarzowi powiem że chce dziecko zobaczyć itp
- 
	Strasznie mnie brzuch rozbolał. Nabiegalam się po całym mieście w poszukiwaniu ukochanej maskotki mojego syna. Bo trochę sobie pochodziłam, poszłam do sklepu, plac zabaw, znów sklepu, potem na pizzę, i po 4h spacerze etc słyszę ryk bo maly usypia a nie ma chała którego ze sobą zabrał z domu. Masakra musiałam się wrócić i odwiedzić po kolei każde miejsce w którym byłam. Ostatecznie się odnalazł, ktoś uczciwy podniósł go z ziemi i położył na płocie w miejscu gdzie mały go upuscił. Już traciłam nadzieję że go znajdę. Bo w żadnym ze sklepów nie było i już myślałam że ktoś go sobie wziął i będę musiała isc kupić nowego identycznego albo błagać ludzi na forum żeby ktoś mi odsprzedał jeśli takowego ma bo w sklepie chyba już ich nie ma. Pomyślałam teraz że go podpisze i podam na nim numer telefonu na wszelki wypadek jakby się znów zgubił.
- 
	Dziwne bo pisze że w 4tyg6dni pecherzyk ma 4mm, a w 5tyg1dzien ma 5mm. A nie ma równego 5tyg. zakładam w takim razie że pecherzyk ma 4,5mm. Oczywiście tak orientacyjnie. Pod koniec tego tygodnia powinien być już widoczny zarodek.
- 
	Tak, jeszcze tylko 35 tygodni, luzik zleci. Czytam sobie pokolei na necie jak rozwija się dziecko tydzień po tygodniu. Nie mogę się doczekać aż zobaczę fasolkę. Czekam na to usg żeby móc się wszystkim pochwalić że jestem w ciąży. Narazie wie siostra mojego męża, ona się pierwsza dowiedziała. Wie moja koleżanka. Mój brat i moja mama.
- 
	Ja ogólnie po za dwoma standardowymi usg, wybieram się na 2 dodatkowe. Za tydzień wybieram się zrobić usg i cytologie. Między 6-7 tygodniem. Powinno być już wszystko widać. Mam nadzieję że odrazu przy cytologi wyjdzie czy mam gbs bo w poprzedniej ciąży miałam dodatnie też musiałam sobie zrobić sama dodatkowo to badanie. I później myślę zrobić sobie dodatkowo usg na koniec ciąży w okolicy 37tyg żeby sprawdzić wagę dziecka i wogole czy wszystko ok zobaczyć i ewentualnie właśnie wymaz zrobić. Tutaj niestety nie robią na koniec usg, i nie wiadomo jaka jest waga. Nie robią zasadniczo żadnych badań. Każda kobieta tutaj idzie na sn nawet bliźniaki. Jak np na polowkowym wyjdzie że łożysko przodujace to robia drugie usg. Albo jeśli położna wyczuje że dziecko zle ułożone. Ale cc jest tu rzadkością.
- 
	An. U nas podobnie to wygląda. Na pierwszej wizycie po 8tyg, jest wywiad , karta ciąży, ciśnienie, waga, mocz. Potem usg na 12-14 tydz. usg wykonuje inny lekarz. tutaj położna usg nie robi. Po usg zazwyczaj jest jeszcze w tym samym tygodniu lub następnym kolejna wizyta u położnej, i znów ten sam schemat plus pobiera krew, mi 3 razy w ciąży krew pobierala, raz na właśnie kiłe itp i ogólną morfologie, drugi raz na grupę krwi bo zapomniała o tym, a trzeci raz bo zgubili moja krew. na drugiej też wizycie uzupełnia kartę w wyniki z usg. Za opiekę położnej się nie płaci i badanie krwi czy moczu. Ale za usg się płaci. I za każde dodatkowe badanie np tak ja badałam toksoplazmoze to też trzeba płacić. Wizyty jeśli się chce u ginekologa też płatne. I też mniej więcej tyle jest wizyt u położnej co w Holandii. Potem też słucha bicia serca płodu takim aparatem, jak brzuch rośnie to go mierzy centymetrem. Na koniec sprawdza ręcznie położenie dziecka. I nie które też sprawdzają palpitacyjnie szyjke macicy moja akurat tego nie robiła.
 
                     
                     
                     
                    