Skocz do zawartości
Forum

MamaRobercika

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MamaRobercika

  1. A czemu Ci się termin przesunął? Przecież po 12tyg już się nie moze przesuwać bo dzieci rosną indywidualnie.
  2. Agatt. najlepiej robić między 20 a 21 tyg. Ale czas jest chyba do 23. Może dopytaj o to lekarza telefonicznie. Mnie już położna ostatnio na polowkowe umowila na wizycie w 14tc. Bo terminy. Jakby były zajęte to albo bym musiała jechać do innego miasta albo bym się spoznila na usg wiec np teraz mam wizytę i jest 18tc i położna stwierdziła oststnio że może być za późno bo nie będzie terminu na 20tc. A jak wpisywala w komputer to widziałam że na ten konkretny dzień są też inne kobiety zapisane. I były do wyboru wolne 3 godziny tylko.
  3. Wow, tak szybko badanie ktg będą robić. U mnie było dopiero koło 37tyg. Nie bój się badania. Podpinaja takie sondy. Jedna liczy ruchy plodu i tetno płodu, a druga moc skurczy macicy. A inne dziewczyny w 1 ciążach też tak wcześnie miały te badania, to jest standard już od 20tyg? Bo ja przez to ze w innym kraju jestem to czasem głupieje. A może Tobie kazali bo ciaza zagrożona o ile dobrze pamiętam to leżąca.
  4. A wiesz magdness że mnie skurcze które powodowały rozwieranie bardziej bolały niż te parte. Wsumie to nawet mówi się o czymś takim jak kryzys 7cm. Że do 7cm ból narasta i przy 7 osiąga max a że później już bóli mniej. Ja dostałam znieczulenie na starcie, ale później przy partych nie podają znieczulenia. Tutaj to działa na odwrót niż w pl. I te 30 min skurczy za nim przyszedł anastezjolog to był instny horror, fakt faktem nakręcony oksy ale później przy partych tez miałam oksy a już znieczulenie nie działało i mimo iż bolało to nie aż tak bardzo jak te początkowe. A wy dziewczyny jakie macie z tym doświadczenia?
  5. Może coś zjadłaś i niestrawność. Mnie za to dziś łapią skurcze podbrzusza ale ktosiek kopie wiec jest ok. I miałam znów okropna migrene. Musiałam wziąść tabletkę bo nie byłam w stanie funkcjonować a mąż poszedł do pracy wiec sama z młodym jestem. Poki co skurcze się uspokoiły za to dzidzi wariuje. A rano było na odwrót nie czułam ruchów a skurcze były i już się zmartwilam trochę nimi a zwłaszcza brakiem ruchów bo podbrzusze też już trochę bolało ale naszczscie przeszło. Chyba już muszę to wziąść za normę że tak może się zdarzać. We wtorek mam wizytę wiec usłyszę serduszko.
  6. Nie bój się, najważniejsze by zostało wcześnie wykryte. Może nie jest to ciąża pozamaciczna a poprostu bezzarodkowa. Wtedy nie będziesz musiała mieć zabiegu a jedynie poczekasz na poronienie. Będzie dobrze. Następnym razem się uda.
  7. Ciąża nie rozwija się prawidłowo, bardzo mi przykro. Czy byłaś już u lekarza na usg jak radziła Paulinka25? Jeśli podejrzewasz ciążę pozamaciczna to powinnaś iść na badanie usg. Może być konieczny zabieg. Jeśli pecherzyk ciążowy znajduje się w jajowodzie a tak zwykle jest przy ciąży przeznaczonej to gdy się powiększy może uszkodzić jajowod i może się tak stać że go stracisz. Idź do lekarza!
  8. uff, wkoncu miałam czas nadrobić. Na wstępie gratulacje dla tych co już po połówkowych. Wróciłam do pracy po urlopie, kręgosłup daje mi się we znaki od paru dni. Również czuje już mocniejsze kopniaczki ręka. U mnie z łóżeczkiem miało byc tak że dzidzi będzie na nim spało a syn już dostanie swoje łóżko. Mamy właśnie dostawione do naszego łóżka. Ogólnie mąż stwierdził że nie ma sensu mu łóżka kupować jeszcze bo i tak śpi z nami a w łóżeczku nie spał ani razu. Więc poczekamy do 3.r.z wiec uznaliśmy że Robert śpi po środku a dzidzi na jego łóżeczku. I nie wiem czemu ale od kad mu powiedziałam że dzidzi będzie tam spać to śpi codziennie całą noc w swoim łóżeczku, odrazu na wieczór się tam kładzie. I tak już dobre 2 miesiące. A dzidzi kupiliśmy okazyjnie kosz Mojżesza, wymaga renowacji ale za taka cenę to się opłacało tym bardziej że to tylko na chwilę. I będzie postawiony koło łóżka. Jest duży wiec spokojnie te pierwsze pół roku mamy z głowy a potem zobaczymy, może syn da się przekonać już do normalnego łóżka gdy będzie miał 3 lata bo nie uśmiecha mi się kupować drugiego łóżeczka a on też rośnie i wkoncu przestanie się mieścić bo to ma tylko 120cm, użytkowe tak naprawdę 100. Materac też już mam do kosza. Tylko teraz kupić pościel trzeba ale myślę że przez pierwsze 3 mies wystarczy rożek i kocyk. A rożek zamówię sobie jak poznam płeć. Kocyki mam 3 po synu wiec tego nie muszę kupować.
  9. Ja jestem nastawiona na sn, nie mieszkam w pl i z tad takie nastawienie, nie dlatego że tu nie mogę zapłacić za cc i mieć ale dlatego że tu chirurdzy nie umieją robić cc, blizny są przeokropne po tym, przynajmniej tak u koleżanek ktore miały jest, po tydzień czasu spedzaly w szpitalu nie mogąc nic robić, później im to pękało wsumie jedna tak miała, 2 się wdalo zakażenie. Oni potrafią nawet wacik tam zostawic. A jak przeczytałam artykuł o tym że dziecku głowę rozcieli to pierd..... cc i już wolę rodzić sn bo tu przynajmniej położne są przy tym naprawdę pomocne, jest tu program rodzić po ludzku, więc zzo na życzenie odrazu, ochraniaja też krocze, kontakt skora do skóry, tu bardzo naturalnie to przebiega, można rodzić z mężem i też doula, ja będę miała tłumaczke, czasem bywaja różne komplikacje ale przy cc też mogą się zdarzyć, a jestem świadoma jakie korzyści niesie za sobą sn dla dziecka, będę chciała rodzić lotosowo tym razem, wiem że urodzę bo skoro raz się udało to bym razem nie może być inaczej, a ponoć 2 poród już jest krótszy. Ja wogole panicznie boję się wszelkich operacji, już kiedyś gdzieś pisałam że kiedyś bałam się nawet wenflonu. Jak mi wzrok badali taka maszyna to myślałam że zawalu zaraz dostanę.
  10. aaa ucięło mi post Ja ruchy czuję dość często już, nawet teraz mnie coś tam szturcha kruszynka. Najczęściej gdy leże i nic kompletnie nie robię to czuję , albo siedzę, mam wrażenie że gdy siedzę lekko uciskając brzuch to ktosia to wkurza i dlatego kopie.
  11. Ja słyszałam że blizna po cc zwłaszcza jeśli jest świeża to może się rozejść, ale ponoć jeśli ma się tak stać to dzieje się to już dużo wcześniej niż podczas porodu, za sprawą rosnącego brzucha, nie dawno na jednym z forów fb pisała jedna dziewczyna że w 33tyg jej się to rozchodzi i dziecko dostało zastrzyk na rozwój płuc bo będą cc robić wcześniej. Z tego co wiem to przed porodem jeśli ciężarna wyrazi chęć porodu sn po cc jest robiony szereg badań blizny. Tak więc ja pewnie gdybym miała pierwszą cc to bym wyraziła chęć sn oczywiście jeśli by upłynął określony okres czasu czyli ponoć minimum 2 lata ale czy rodziłabym faktycznie sama to już okazało by się na samym końcu i by lekarz o tym zdecydował.
  12. Agatt. Ja mam złe doświadczenia ale nie można skreslac wszystkich modeli bo na rynku jest ich mnóstwo. Wózek moim zdaniem dobrze jest zobaczyć na żywo, pojeździć nim nawet po sklepie przez chwile, zobaczyć jak się prowadzi, czy damy radę go podnieść jeśli będziemy musiały nosić ja mam akurat windę, jak skręca, jaka buda, ocenić czy jest wygodny bo u mnie to była główna wada wózka, wiem że noworodek nie powinien spać na miękkim Ale bez przesady nie też prawie na desce, ocenić fotelik jeśli 3w1 czy nadaje się faktycznie do jazdy samochodem w moim to też była wada, jako nosidlo ok na chwile czy nawet by wyskoczyć do sklepu Ale na dłuższe trasy zdecydowanie nie, teraz np w mojej spacerowce która ogólnie spełnia moje wymagania to wadą są zapiecia tzn gdy chce zmienić z pozycji przodem to tyłem to siedzisko ciężko wychodzi. zadko je wyjmuje więc to nie jest wielka wada ale jednak. Ciężko też się go mi składa by schować do bagażnika Ale też zadko go gdzieś zabieramy bo syn jest już mobilny więc to też nie problem. Dokupiłem juz do niego gondole.
  13. Gizel żeby dodać zdjęcie trzeba być zalogowanym użytkownikiem. My też o imieniu jeszcze nie myślimy, jak poznamy płeć to zaczniemy. Dziś mąż wymyślił że może by nadać córce Rosa bo usłyszał ten wyraz w bajce i pytał co to znaczy, mówię że różowy bo akurat bajka z francuskimi nazwami kolorów. Lub też znaczy to róża. Dokładnie to Rose Ale zmienił sobie na Rosa żeby pasowało. Znów myśli cały czas o córce, mam nadzieję że nie będzie zawiedziony gdy będzie drugi syn. Macie może tak że jak kichniecie to popuszczacie pomimo nie pełnego pęcherza?
  14. Zrób test ciążowy, nikt Ci na to pytanie nie odpowie jednoznacznie bo nikt wróżka nie jest.
  15. Ból może być i przepowiedza miesiączki jak i może być na ciaze, bo brzuch w ciąży też boli. Pozostaje poczekać. Nie sądzę by zobaczył coś na usg szybciej, lepiej przyjść po tygodniu jak kazał. Beta też konieczna nie jest, ja bym pewnie zrobiła z czystej ciekawości czy urosła. Bo znam dziewczynę co kilka dni przed miesiączka miała 0,2 a po 2 dniach już 15. Powiedziano jej wtedy że zarodek musiał się właśnie zagniezdzać, ale na usg ciaze widać dopiero po tygodniu albo i później.
  16. mógł zobaczyć np zwiększone endometrium, to że nie ma miesiączki nie oznacza braku owulacji. Byc może zauważył że jesteś właśnie po owulacji, i przepisał Luteine by zarodek mógł się zagniezdzic, temperatura wskazuje na faze lutealna wiec albo przyjdzie miesiączka za parę dni albo test wyjdzie pozytywny. Ja bym Na Twoim miejscu powtórzyła beta hcg z krwi.
  17. A to u nas też tak jest że odsylaja w 1 fazie do domu, zwłaszcza jak to 1 poród. Ja mam 30 min do szpitala do tego zima, drogi zamknięte wiec jak coś zacznie się dziać to będę chciała żeby mnie w szpitalu położyli odrazu. Najwyżej rozłóże namiot na korytarzu bo do domu nie wrócę. Dziś piękny dzień, a ja bez energii i ochoty do życia, mam od wczoraj migrenę. Maluszek już kopie coraz częściej i mocniej. Wczoraj meżuś jak mu powiedziałam że kopie to przyłożył ucho do brzucha. Myslal że coś poczuje albo usłyszy też. Z synem tak było że jak zaczęłam czuć wyraźne ruchy to kopnął ojca prosto w ucho, haha.
  18. Ja do 40tc nic nie robiłam, znaczy wszystko normalnie jak zwykle, do samego końca wspolzylam. Od 40 zaczęłam np chodzić po schodach itp. W 40t5d odeszly mi wody a raczej zaczęły tylko cieknąć wiec pojechałam do szpitala, nie miałam skurczy ani rozwarcia wiec po 24h zaczęli mi sztucznie indukować poród tabletkami, po 9h dopiero zadziałały i dostałam skurczy ale rozwarcia brak, więc podali oksy w kroplowce i coś tam jeszcze i kolejne 13h czekałam na rozwarcie. Urodziłam równo w 41tc, łącznie 46h, bo w sobotę o 12 równo zaczęły mi cieknąć wody a urodziłam o 9:10 W poniedziałek. Sama nie wiem czy zacząć coś robić przed 40tc, czy lepiej nie i czekać. Boję się z jednej strony tego że jak za wcześnie odejdą wody to znów będzie sztuczna indukcja, za to boje sie tez przenosić, bo tu to nie polska i koleżance dziecko zmarło ponad 2 tyg po terminie bo się udusiło, nie była to komplikacja przy porodzie bo poród poprostu się nie odbyl. Odeszly jej zielone wody wieczorem a u nas w szpitalu nie ma chirurga ani anastezjologa, też nie miała ani skurczy ani rozwarcia, rano dziecku zaczęło spadac tętno, przewiezli ja karetka innego szpitala tego w którym ja rodzilam jest 30min drogi, i jak zrobili cc to było za późno. Boję się jak cholera ale z dwojga złego już wolę indukcje niż przenoszenie. Oni tu też za bardzo stoją za natutalnym postępem porodu, nie ma tak że ktg robi się co 2 dni, zrobią jak pojedziesz na IP, ja jezdzilam. Napewno udam się odrazu do głównego szpitala jak coś zacznie się dziać, ale boję się też że nie dojadę bo u nas zima potrafi dać w kość i drogi bywaja nie przejezdne. Ona miała termin z om na 16 stycznia, z usg na 26 a dziecko wyciagli 7 lutego. Noi nie wiem co ja z synem zrobię gdy będę rodzić, może się okazać że zostanę sama. Mam nadzieję że mąż weźmie tydzień urlopu. Ale znając jego to nie jestem pewna na 100% bo to pracoholik. Może się okazać że do szpitala pójdę na nogach z dzieckiem pod rękę bo on nie dojedzie z pracy. Z synem mimo 1 porodu miałam mniej obaw bo jednak rodzilam w lipcu, i zylam w przekonaniu że jak sama rodzić nie zacznę to po 10 dniach zrobią wywołanie a sytuacja koleżanki to przykład tego że jak nie zacznę sama to będą trzymać aż zacznę lub dziecko się udusi. Nawet jej usg nie zrobili. Ale co tam najwyżej zrobię im wojne w tym szpitalu. Druga koleżanka tak zrobila że w 40tc jej wywolywali poród. Powiedziała że nie wyjdzie stamtąd dopoki się nia nie zajma, od 39tc do 40tc przebywała w szpitalu i codziennie robiła im awanturę aż się zlamali.
  19. Do tej pory za każdym razem gdy sobie to przypomne to rycze. I wbrew pozora nie wspominam porodu źle, czy jako jakaś rzeźnie. Personel byl naprawdę miły i pomocny. Nikt też nie mógł przewidzieć z góry że na sam koniec się coś takiego stanie. Ja nawet nie wiem czy jest na to jakieś medyczne określenie.
  20. Ja się obawiam wywoływania, bardzo bym chciała sama zacząć rodzić, trwało to bardzo długo za nim się cokolwiek ruszyło. Syn był cały czas w dobrym stanie. Na koniec gdy już glowka wyszła to ujście się zamknelo na jego szyji i znikły skurcze i zaczął tracić tętno. Pamiętam to tak że położna poleciała po kleszcze, ja się zaparlam i zaczęłam przec z całej siły, przez cały poród nie parlam tak mocno jak wtedy. położna krzyczała że mi krocze pęknie że mam przestac, ja na nią wrzasnelam żeby sobie sama k.... przestała bo mi się dziecko dusi i ch... mnie teraz krocze obchodzi i poszło. Krocze nie pękło bo mi zaczęła pomagać i coś tam rozciągać i smarować. Jak tamta przyszła to już Robert był na świecie, trwało to może z 30sekund. Dosłownie chwila. szybko go zabrali bo musieli podać mu tlen. Jak go zabrali tak szybko i nie plakal to ja miałam świeczki już w oczach, sekunda i bym tam się rozryczala. Jak go uslyszalam to była taka ulga jak nigdy, po chwili go mi podali. I cały świat się zatrzymał.
  21. Haha, mam koleżanke co rodziła 15min, jak dostała skurczy pojechała na IP, tam ja odeslali bo to jeszcze nie były regularne i nie było rozwarcia, to mąż pojechał z nią do innego szpitala, godzina drogi, nawet nie cała, jak dojechała to miała 8cm, i porod praktycznie odrazu a parte 15min. Różnie bywa, nie ma co się nastawiac negatywnie bo to najbardziej utrudnia porod.
  22. Mnie wczoraj też coś brzuch bolał, i miałam wziąść paracetamol, ja nospy unikam jak ognia. Ale mąż mnie tak rozkojazyl że o tym zapomniałam a jak sobie przypomniałam że miałam wziąść to przestał boleć. Wzięłam tylko magnez. Niestety teraz już czesciej będzie ten brzuch bolał przez macice. I skurcze. Wczoraj już czesciej czułam maluszka kilka razy, cudowne uczucie. Nie spałam pół nocy bo nie mogę się ułożyć i się kręcę, coraz gorzej. Pożyczyłam nawet rogal na 2 dni od koleżanki by wypróbować za nim kupię ale nic mi on nie dal i tak się krecilam. Więc ja teraz wiem że nie będę go kupować. Dziś jej pójdę go oddać.
  23. U mnie dziś 13 stopni. Z jeden strony ja kocham lato i upały. Ale z drugiej cieszę się że teraz w ciąży jestem tu gdzie jestem.
  24. Ja przewiduje że znowu urodzę po terminie, więc może się okazać że będę ostatnia. Termin na 17, po 10 dniach wywołanie plus z jedej dzień na rozkręcenie tego bo ja oporna jestem na leki i max do 29 urodzę. Mam nadzieję że ruszy się wcześniej. Od 39 tyg zaczynam chodzenie po schodach itp. Wcześniejszego porodu nie przewiduje.
  25. Nacięcie nie przyspiesza porodu. Rodzilam z ochroną krocza. Zero szwów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...