Angelika 1245
Użytkownik- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez Angelika 1245
- 
	Okłady z zimnych takich z lodowki trochę pogniecionych aby puściły sok liści kapusty przynosiły ulgę na piersi. Niektórzy mowia ze bujda ale mi pomagały. No i muszle laktacyjne. Jak założysz to sutki nie są draznione ubraniem i wkładkami laktacyjnymi i trochę się wietrza. Są niewyjsciowe ale po domu to tez oszczędność na wkladkach.
 - 
	ola2710 brakuje jej pewności siebie właśnie, tez z nią rozmawiamy i tłumaczymy ale póki co skutki takie sobie. Nie potrafi się postawić w piaskownicy nawet jak młodsze dzieci pozabieraja jej zabawki. Ja nie interweniuje tylko chce aby sama powiedziała ze maja oddać bo ona chce się pobawić. Ona ma z tym problem, bo chce aby dzieci się bawiły,przykro jej zabierać ale sama też chcr się bawić i nie wie co zrobic
 - 
	Ja jutro swój poszukam,jestem prawie pewna że brałam go od mamy. Ale w domu też go nie mam
 - 
	Dziewczyna z którą leżałam miała taką gruszke do ściągania przy nawale. Tylko mleko później wylewala z niej. Ja dalej nie mam szlafroka :P musze w końcu zamówić
 - 
	ola2710 mój też gdzieś wsiąkł,chyba kupie nowy.Ja miałam zwykły manualny z canpol babies i był spoko. Dałam za niego 27zł bo akurat jak mąż pojechał to był dzień laktatora w aptece Moja siostra kupiła elektryczny za kupę kasy a zaraz sprzedawała bo nie był jej potrzebny. Teraz jak będę kupować to tez raczej najzwyklejszy na poczatek
 - 
	No gdybym nie miała porodowki pod domem i gdyby nie byłby tutaj wyższy poziom referencyjny to rodzilabym w mieście obok. Jest też taki problem ze ta porodówka funkcjonuje od lutego twgo roku i ciężko o opinie a wszystkie co słyszę nie są za dobre właśnie o warunki po porodzie, sale nowe,wyremontowane ale małe. No zobaczymy :) Mam nadzieje ze długo nie będę musiała tam leżeć :) dzisiaj tez czuje taki ból jak na miesiączkę trochę ale taki bardizej klujacy
 - 
	Uprzejmnie donoszone ze dziecko od dzisiaj jest oficjalnie donoszone. 37t0d :) Mea dziękuję,ja oczywiście krytycznym okiem dużo bym zmieniła :) Tez się boje porodu,boje się tego co będzie po porodzie bo u nas sale malutkie, dwu lub 3 osobowe i odwiedzin nikt nie pilnuje z tego co słyszałam od znajomych-wchodza i wychodzą kiedy chcą i kto chce co jest dla mnie paranoja,koleżanka opowiadała ze leżała z dziewczyną której mąż nie był przy porodzie bo miał polpascia (jak dobrze pamiętam,albo inna chorobe) ale już po porodzie normalnie ja odwiedzał.Boje się ze będzie niekomfortowo jak cały dzień ktoś będzie siedział. Ale nastawiam się jak zwykle-bojowo i pozytywnie :) Iść,urodzić, poleżeć i wrócić do domu :) Moja rodzina wie co myślę o odwiedzinach po narodzinach w szpitalu i wiedzą że mogą przyjść raz na chwile i nara do domu a nie ze będą mi wycieczki urządzać.
 - 
	Tez mi się wydaje że gdyby to była prawda to już by to wycofali bo co jak co ale to produkt jednak dla dzieci. Ja mam kokos pianka gryka. Ale i tak będę sprawdzać czy nie ma robali
 - 
	Ja właśnie odwrotnie, w pierwszej super a teraz już bym chciała koniec. Materac mam koko-gryko ale zastanawiam się czy go nie wymienić bo naogladalam się i naczytalam o robakach....
 - 
	Vickusia i jak tam? pewnie już z maluszkiem
 - 
	Dzisiaj trochę poszylam,zajęłam się kącikiem dla malucha w naszym apartamencie salono-sypialni o wymiarach 14m2 :) Ktoś mnie prosił to wstawiam zdjęcia :) Wyszło całkiem całkiem,zarys jest. Jeszcze dopracuje lampę-przerobilam ja z tej papierowej z Ikei i pomaluje górę na biało ładnie przyszyje bo tylko przefastrygowalam. Bałam się czy będzie mi wygodnie bo fotel trochę jednak blokuje dostęp ale sprawdzałam na córce i jak 14kg wygodnie mi się wyciągało to z 3 tez dam radę na poczatku. Uszylam organizer,poszłam na żywioł-bez wykroju,wzięłam mazak,narysowalam na materiale,wycielam,zszylam i jest. Oczywiście już wszystko napchalam Z córką miałam taki z mnóstwem kieszonek i miałam wiecznie bałagan,nie wiedziałam co gdzie jest więc teraz postawiłam na jedną kieszonkę :) Materac jeszcze zapakowany,poczekam do porodu i mąż rozpakuje,położy prześcieradło postawiłam na śpiworek wiec tylko tyle :) Nie wiem czy nie przegielam z tym materiałem w ptaszki jeszcze chce uszyć ochraniacz bo mamy telewizję w tym pokoju i trochę będzie oslanial. Ale to już chyba beżowy zrobię,ewentualnie ptaszki w środku :)
 - 
	MartusiaM pamiętam jak leżałam i wydawało mi się niemożliwe ze ten mały ludek to moje dziecko. Nie mogłam się napatrzeć na nią,ciągle ją glaskalam po głowie, mimo że byłam zmęczona i mogłam spać to leżałam i godzinami się przygladalam,wąchałam,glaskalam a ona spała A jak z karmieniem? Mała zalapala?
 - 
	Moja ciocia mnie trochę pocieszyla że 1szy poród u niej trwał 20godzin a na 2gi nie zdarzyła dojechać :) Fajnie by było nie męczyć się tak długo,każda z nas jest inna, ale życzę Wam szybkich i pozytywnych porodów i cesarskich ciec Dziewczyny
 - 
	Nie no to była sprzeczka lekka,wszystko juz ok między nami :) Ja bym nie chciała znieczulenia,rozumiem i nie krytykuje jak ktoś się decyduje ale jak położna powiedziała ze akcja może się wstrzymać to wolę już się pomęczyć i mieć szybciej z głowy
 - 
	Mea ja też jeszcze pochodzę wiec sama nie zostaniesz. Jeszcze się z mężem poklocilam o kółka do łóżeczka,nie podobają mi się takie co kupił
 - 
	Po kawie mam taką zgage ze szok i jakoś nie mam ochoty :) trochę mnie obudziło ptasie mleczko,tez będę miała zgage ale trudno.
 - 
	Dziewczyny dopadło mnie takie zmęczenie jak nigdy,oczy mi się zamykają. Nie mam siły kompletnie na nic, mam nadzieje ze to minie. Może to być wina ciśnienia? Zawsze mam niskie bardzo a teraz zmiana pogody wiec może przez to
 - 
	Kurde,a ja nie mam ktg oprócz takiego podłączania na szybko przy wizycie.... Na pół minuty i tyle. Lekarz niby ma dobre opinie,bardzo dobry specjalista a mam tylko 3 usg na cala ciążę,ktg prawie wcale.... Nie chodzi o to ze wymagam nie wiadomo czego ale tego co dostają inni którzy też chodzą na NFZ. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie ale siostra chodziła na NFZ do innego lekarza i nie było różnicy - każda wizyta usg,badania prenatalne za darmo,ktg...a u mnie nic,jak nie zapytam to nic nie powie. Zastanawiam się skąd ma takie dobre opinie.
 - 
	MartusiaM gratulacje!w tym samym czasie napisalysmy wiadomość :) Mnie w nocy tak pęcherz zabolal ze myślałam że to już coś się dzieje ale się wysikalam i przeszło Ale ból był konkretny,aż męża budziłam bo nie mogłam wstać :) Córki do przedszkola nie mogę dobudzic,ja nie wiem po kim ona ma to spanie....ma 4 lata a budzę ja jak jakaś nastolatkę,ona mi mówi ze jeszcze 5min,że źle się czuje,ze dzisiaj nie idzie....nie wiem co będzie do szkoły,już się boje :)
 - 
	Anecia80 powodzenia! jednak terminy terminami a dzieci robią co chcą :) MartusiaM juz do szpitala się wybiera,ciekawa jak u niej się potoczy
 - 
	Ola,moja córka to samo powiedziała. To idź spać,a ja sobie bajeczki poogladam :) . Teraz trochę się obudziłam i jest lepiej,ja jutro kończę malowanie łóżeczka bo to nie takie hop siup jak myśleliśmy :P Ja mam 36t4d i wizytę mam 14tego i myślę że jeszcze na nią pójdę :)
 - 
	Ola czyli twoja ciąża juz donoszona tak? Czuję się jakbym miała baterie na wyczerpaniu.... Oczy mi się kleja a dopiero 20:30 Ciekawe kiedy mój maluch zdecyduje się na wyjście
 - 
	U mnie była piłka taka z uchwytem do trzymania dmuchana,nie wiem jak się nazywa. Trochę na niej skakalam a mąż mnie masowal,to też pomagało. W ogóle świadomość że jest obok gdyby coś się działo bardzo pomagała. Ja się dużo nie ruszalam bo nie wiedziałam że to pomaga,położna mi nie powiedziała... U mnie też z ruchami różnie,raz intensywne i częste a czasami zastanawiam co jest bo nic przez długi czas nie czuje. Mam wrażenie ze jak się dużo ruszam to jest mniej ruchliwa a później nadrabia jak w końcu usiade.
 - 
	Sylma Oj to się bidulko nameczylas. A co z pępkiem? Bo nie zrozumiałam.
 - 
	Starszej córce tez robiłam sama i mam parę fajnych zdjęć ale tej fotograf mi się mega podobają dlatego chciałam u niej a jak ona nie może akurat to sama zrobię znowu :)