Skocz do zawartości
Forum

Amanalka

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amanalka

  1. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    No właśnie u mnie paradoksalnie to teściowa jest bardziej zaangażowana. Dopiero co u nas była na 5 dni, a wczoraj z nią gadałam i powiedziała, że znowu do nas przyjedzie to nam trochę dom ogarnie i pogotuje, tylko musi trochę podreperować zdrowie. Zakładałam, że moi rodzice jednak trochę bardziej zechcą mi pomóc, ale jak to człowiek może się przeliczyć... Kamka, unikam szpitali jak mogę. Dopóki po nospie mi skurcze mijają to nie chcę się tam ładować. Kiedyś pisałam tutaj, że mam jakiś paniczny lęk przed pozostaniem w tym miejscu na noc. Próbuję sie psychicznie przygotować na to, co mnie czeka MAM NADZIEJĘ we wrześniu, może szkoła rodzenia trochę przełamie mój lęk przed szpitalem, bo mamy ją w tym samym miejscu. Jassmine, szyjki się niestety nie czuje, ale tak, to mogły być skurcze. Jeśli nie bolały to po prostu macica ćwiczy. Ale może któraś z bardziej doświadczonych mam bardziej Cię uspokoi ;)
  2. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Kamka, no niestety, dlatego każda ciąża jest inna i każda z nas jest inna. Nie ma co sie porównywać, chociaż rozumiem kobiety, które ciągle pytają, czy ktoś tak miał. Też bym chciała, żeby ktoś mnie zapewnił, że jest ok, że nic się nie dzieje. Milu, fajny wózior :) U nas upałów ciag dalszy. Dzisiaj mają do nas w końcu przyjechać moi rodzice. Najbardziej wkurzające w mojej rodzinie jest to, że ja przez te skurcze nie powinnam dużo chodzić a samochodem tylko po okolicy. Mega się oszczędzam. A oni ciągle będą namawiać, żebyśmy poszli na spacer do pobliskiego parku, kiedy ja tam juz dojść nie mogę do najbliższej ławki. I ciągle będę słyszeć, że mogłabym do nich przyjechać. Tak jakbyśmy i lekarz i ja przesadzali. I nie wiem, jakoś tak przykro mi, że moja rodzina tak to zlewa. Niby się martwią, a czuję, że bagatelizują to jak się czuję. Wczoraj w nocy złapały mnie bardzo mocne skurcze, znowu na plecach. Minęły po nospie, co ciekawe moje skurcze trwają z 7-10 minut ciągle. Nie nasilają się, od razu są silne. czytam te wszystkie proadniki, a tam, że skurcze przepowiadające trwają do 30 sekund lub minuty góra, co ileś minut. A u mnie to jest ciągły skurcz przez 10 minut a później spokój. Po nospie nie wracają. Mąż miał jechać w delegację na tydzień do Niemiec, ktoś z rodziny miał ze mną zostać, ale rozważamy jednak, żeby został, bo się cholernie boję, że urodzę właśnie wtedy, a nikt nie zmotoryzowany. I jakoś tylko przy nim sie czuję bezpiecznie.
  3. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Kamka, zapomnialam Ci odpowiedziec: tak, to moja pierwsza ciąża. Więc wiele rzeczy to kompletna niewiadoma - nie wiem co jest normalne a co nie. Ogólnie podchodzę do niej na luzie, ale odkąd dowiedziałam się od lekarza, że te moje skurcze nie powinny aż tak boleć to zaczęłam bardziej się martwić. Mam sobie trochę za złe, że je tak olałam, ale serio myślałam, że to normalne, że tak boli. No i jest normalne ale nie w 28tc czy 30... wcześniej o wiele rzeczy nie pytałam lekarza, nie wiedziałam o co chodzi z tym stawianiem się brzucha, a dzialo mi się to znaaacznie wcześniej. Więc teraz już bardziej na siebie dmucham, bo bardzo chciałabym uciągnąć chociaż do tego 36tc. Jak się uda dłużej to super, ale w 36 będę spokojniejsza :( Olalao fajnie, że wyniki Ci się polepszyły! Ja na szczeście nie mam problemów z żelazem, bo chyba już nigdy bym na kibelek nie siadła :| chociaż powiem Wam, że chyba upały robią swoje, bo pomimo luteiny poprawilo mi się... aż troszkę za dobrze.
  4. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Ej miło ze strony męża :) Trzeba go docenić! Jeju kiedy to gorąco pójdzie precz. Już ledwo zipię. Byłam u hematologa, nic ciekawego nie powiedział, oprócz tego, że żadną dietą małopłytkowości nie naprawię. I że wyniki nie są tragiczne, dopóki nie zjadą na 80 jednostek to mogę rodzić sn, ale muszę co 2 tygodnie robić badania krwi i kontrolować. Jest spora szansa, że jestem magicznym 2,5% ludzi, którzy naturalnie mają niską ilość płytek i już. Jakby zjechały do poniżej 50 jednostek to można rozważyć sterydy, ale on by tego nie chciał, bo skutki uboczne przewyższają te pozytywne. No i w ciąży mi tego nie chce podawać. Więc trochę się uspokoiłam. Zobaczymy, co za 2 tygodnie powie ginekolog.
  5. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Sorry jeśli zabrzmiało jakbym się wkurzała. Po prostu od kilku dni czytam na grupach FB takie właśnie teksty, które bazują na tekście "koleżanka koleżanki", a jak prosi się o faktyczne materiały czy badania w tym temacie, to wszyscy milczą. Silvara, ja bym wolała, żeby na razie młoda sobie poprzecznie posiedziała, bo chodze jak kaczka i mam wrażenie, że mi zaraz wyskoczy dołem :|
  6. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Oni nawet w szpitalu dają nospe, kuzynka tak własnie 3 dni leżala na oddziale z magnezem w kroplowce i nospa dodatkowo. Gdyby to tak szkodzilo to mysle, ze w calym kraju nie podawano by jej. Nie mowiac juz o Irlandii i Anglii, bo wiem, ze tam rowniez na mocne skurcze przepisuja. Nie biore nospy bo mi sie nudzi, tylko dlatego, ze dostalam takie zalecenie. Jestem w 31 tc i nie widzi mi sie porod teraz, tylko dlatego, ze moja macica uwaza, ze to swietny czas na to. Na szczescie jest XXI wiek.
  7. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Milu nie bardzo mam wybór - luteina, magnez i asparganin nie działają. Obawiam sie, że już dawno bylabym na oddziale z wczesniakiem, bo mialam czesto naprawde solidne skurcze. Wierzę lekarzowi, ze wie co robi. Tym bardziej, ze stary nie jest ;) A poza tym nie znalazlam w necie zadnych powaznych zrodel potwierdzajacych te teze. Jestem z osob wierzacych medycynie, wiec bez solidnych dowodow nie przekonuje mnie faza na nieszczepienie itp.
  8. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Eh... wyniki tych cholernych płytek krwi dalej mam kiepskie. Jutro wieczorem ide znowu do hematologa. W dodatku brzuchol mi się cały dzień napina, czasem dosyć boleśnie, więc nospa poszła w ruch. Mam nadzieję, że dzisiaj w końcu pośpię... Młoda chyba teraz głową w dół wisi, bo czułam jej czkawkę taaaaaaak nisko w podbrzuszu. Sutki mnie swedzą :/ ja już chcę wrzeeeesień...
  9. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Olalao, no u nas też jest szansa, że wyjedziemy w przyszlym roku, ale to będzie zależało od tego gdzie dostanę pracę. Mam zamiar jednak szukać zatrudnienia również poza Polską, pewnie Anglia, Irlandia, Niemcy. Zobaczymy jak mi pójdzie. Więc prędzej czy później mloda będzie musiała zaliczyć żłobek. A duchota jest i u nas. Źle dzisiaj spałam, znowu miałam skurcze brzuszka (na szczescie tym razem nie pleców!) I pomimo nospy co 2-3h budziłam się. Jestem zmięta... Silvara, tak pamiętam :) nie wiem tylko na ile stopni nastawić chusty. 40 czy 60?
  10. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Uwaga! Robię pierwsze pranie :o mam dużą pralkę, więc wyjdzie mi z 3 wkłady (otulacze, chusty i ręczniki pójdą osobno). Jeszcze nie przyszly mi zamówione kocyki i wkładki do wózka, więc te pójdą w innym terminie.
  11. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    A ok, bo zrozumiałam, że 1 pakę wziąć Dobra, to wezmę wszystkie 3, a jak coś to wyślę męża po więcej. Zobaczę jak się będę czuła, możliwe, że w tym tygodniu się spakuję na zaś.
  12. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    To mówicie, że wziąć tylko jedną paczkę tej belli mama do szpitala?Uh nie wiedziałam, że one nie mają kleju :/ Już czuję jak się to cholerstwo będzie przesuwać.... A tych podkładów na łóżko??
  13. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Wiecie co? Zadziwia mnie, patrzac na fotki kolejnego wczesniaczka na grupie FB, ze nasze dzidziolki juz takie wielkie sa i no... bobasowate. Niesamowite. Nie moge od kilku dni przestac myslec o tym, ze ja SERIO mam juz takiego czlowieka w sobie. Co do pazurkow, ja bede robila jeszcze jeden raz i zdejmuje w przed ostatnim tygodniu sierpnia. Moze i wczesnie, ale dam odpoczac moim paznokciom i spokojnie poczekam do po pologu ;) Kupilam 3 opakowania tych podkladow Bella mama. Czy to wystarczy na caly okres krwawienia czy mam sie liczyc, ze to trwa dluzej?
  14. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Z tym praniem mnie rozwaliłaś ja rozumiem, ze nie trzeba panikowac, ale w takiej sytuacji mialas mega pragmatyzm haha Ja nie wiem czy nie spanikuję ;) ja ogolnie panikara jestem, ale w dziwnych sytuacjach ogarnia mnie nieziemski spokoj i licze, ze bedzie podobnie. Oby ;) bo maz moze faktycznie spanikowac
  15. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Kamka, o jaki miło! Cieszę się, że nie będę tu sama ;) Chociaż wiesz...może różnie być! Oglądaliśmy z mężem właśnie zaćmienie księżyca. Ładnie było! I przyjemny chłodek nad osiedlowym jeziorkiem. Ufff... Z witamin biorę vitaminer z dha, magneb6, witaminę b6 P5P, aspargnin i jeszcze witaminę D3 dodatkowo. No i dietka skupiająca się na warzywkach (zielone!) i wołowinie. Niestety ryb nie dzierżę, a moje ukochane śledzie w ciąży powodują mdłości już na samą myśl. Ale szpinak uwielbiam, zwłaszcza z makaronem albo w koktajlach. I jarmuż mmm.
  16. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Eleonora ale fajna klusia już jest :) Jeju ja z moim terminem na 25 września wydaje mi się, że będe ostatnia tutaj rodzić (wolę tak niż, żebym w sierpniu rodziła przedwcześnie!!) ;) Nie chciałabym być pierwsza, ale ostatniej też mi się nie uśmiecha - Wy będziecie już tulić swoje maleństwa, a ja dalej będę stękać, żeby zejść po schodach do sklepu ;) A propos pralki, moja dzisiaj odwala manianę. Wyskakuje jej błąd, że ma za niskie ciśnienie wody. Sprawdzałam w innych pomieszczeniach (pralkę mam w kuchni) i okazało się, że w ogóle mam niskie ciśnienie wody. A właśnie zabrałam się za UWAGA ostatnie pranie nasze zanim jutro zrobię pierwsze pranie rzeczy Dagi Mąż śmieje się, że dorzuci mi kilogram swoich brudnych ciuchów i znowu nic z tego nie będzie ;)
  17. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Ja do porodu kupilam taka koszule jednorazowa, a po porodzie dwie bawelniane koszule z napami na piersiach. W domu mam ladniejsza, rozpinana wzdluz, ale szkoda mi jej na poczatek. Zakladam, ze cos sie moze przelac przez te podklady bella, bo ja miesiaczki mialam przekichane i wiecznie, gdy lezalam cos musialo wyciec :/ ogolnie moje miesiaczki byly straszne i jak o tym mysle to juz mi niedobrze - bole takie, ze 6 tabletek ibuprofenu 400mg nie pomagalo, ilosci koszmarne, migreny... bardzo pomagaly mi tabletki hormonalne i to byl glowny powod, dla ktorego je bralam, bo inaczej co miesiac musialam brac 3 dni L4. Zabezpieczenie przed ciaza nie bylo dla mnie priorytetem odkad jestem z mezem :) Zastanawiam sie wlasnie czy cotton ballsy nie wykorzystam na lampki. Mam akurat dwa sznury to moglabym jedne do sypialni a drugie w salonie ulozyc. Nie pomyslalam o tym, a daja mi rodzaj oswietlenia o jaki mi chodzi. Dzieki! Przyjechala na jeden wieczor moja przyjaciolka. Dziewczyna jest bardziej zajawiona moim brzuchem niz ja ;) fajnie jest pogadac z kims z "wielkiego swiata" ;) stesknilam sie! Dzisiaj Daga dawala czadu wieczorem, lacznie z fikolkami na zyczenie hehe niesamowite, bo zaczela reagowac na moje szturchanie i zaczepki, co wczesniej bylo ignorowane. Juz w brzuchu pokazuje swoj rozwoj, juz nie moge sie doczekac jak bedzie sie rozwijala przy nas :)
  18. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    No własnie z jednej strony fajnie by bylo miec swoja mame do pomocy, ale co zrobic? W pologu to bede miec meza na 100%, juz rozmawialismy, ze przez miesiac calkowicie poswieca mi i dziecku czas i naprawde z tego sie ciesze. Ufam mu i wiem, ze sprawdzi sie na medal. Dobra, robie ostatnie pranie dzisiaj, bo znowu brzuchol sie napina nieprzyjemnie. Jak bedzie pogoda jutro i pojutrze to jade z tym koksem i wrzucam dzieciece ;) wbrew pozorom nie mam tego jakos duzo, uwierzylam doswiadczonym matkom, zebym nie brala milion ciuchow bo i tak w polowie nie bede miala dziecka ;) Śliczna ta lampka, ja sie zastanawiam co zamontowac w sypialni i w salonie na nocne karmienia. Nie chce rozbudzac meza i dzidzi mocnym swiatlem gornym. Z drugiej strony, nie bedziemy miec takiego stricte kacika dzieciecego, bo to wciaz salon. I mysle i wymyslec nie moge. Macie jakis pomysl??
  19. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    U nas przyjemnie wieje, więc jest troszkę lepiej. Czekam na ostatnie przesyłki, wanienkę kupimy w jakimś markecie, na zakupy kosmetykowo-pieluchowe mam czas, nie pili mnie wcale. Chcę zrobić jakieś pierwsze pranie ubranek, ale... najpierw muszę pozbyć się góry prania z kosza. A mój mąż jest z czyściochów, co przebieraja się 2 razy dziennie, więc bardzo ciężko mieć pusty kosz :P No a pogoda idealna na pranie, ja dzisiaj się czuję lepiej więc, ruszę co nie co. Wczoraj teściowa wyjechała i nie powiem... bardzo sie tu przydała. Gotowała, posprzątała nawet okna nam umyła. Możliwe, że przyjedzie na kilka dni jak mąż w delegacji będzie. Nie będzie go niecały tydzień, ale czuję, że chciałabym kogoś mieć tu pod ręką, a moi rodzice nie mają jak przyjechać, bo mają dwa koty. Mogliby na dzień, ale na pewno nie na cały czas. Trochę mnie to smuci :(
  20. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Silvara, no własnie wcale nie pale sie do cc. Wolalabym sn, ale pozostawiam to do decyzji lekarzy. Własnie martwie sie, ze ten profesorek odbierze moja wizyte jako cisnienie na cc a wcale tak nie jest :/
  21. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Silvara, biorę. 4x2 i do tego aspargnin. Magnez mam na dolnej granicy, lekarz prowadzacy podejrzewa, ze mam cos nie tak z wchlanianiem, bo po tej ilości magneB6 powinnam miec wiecej. Przepisal mi osobno dodatkowo wit B6 ale jakas taka co musialam kupowac przez internet, bo w 5 aptekach nawet nie slyszeli o takiej. No i lykam, co mi pozostalo. 31 lipca ide znowu do hematologa, bede robic sobie znowu morfologie, to zrobie plytki krwi reczne i ten magnez i zapytam. Bo maz sie uparl, zebysmy poszli do kogos innego dodatkowo, bo mi te plytki krwi spadly o 40 jednostek i oscyluja wokol 70. Ale fakt, ze diete troche olalam :/ teraz wrocilam do zdrowszej diety i licze, ze sie podniosa te plytki. Lekarz prowadzacy troche nieufnie podchodzi jednak do opinii tej hematolog, ze dopoki nie zjada mi do 50 jednostek to nie ma podstaw do cesarki :/ zobaczymy, co ten profesorek powie.
  22. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    A ja nadal +5kg. Pytałam się lekarza czy to ok, bo jednak większość kobiet tyje więcej już na tym etapie. Ale powiedział, że jest dobrze i że woli w tę stronę niż w drugą, bo jednak jest mnie kawał baby (chociaż serio tego nie widać, bo jestem wysoka), a tusza nie pomaga w porodzie. No i jeszcze wg niego nie weszłam w etap największego tycia na kilka tygodni przed porodem. Ja mm nie kupuję na zaś. Będzie potrzeba to mąż podjedzie do apteki czy gdzie to się kupuje. U mnie wczoraj znowu skrucze, nospa pomogła, ale czułam się kiepsko. Im dalej w tę ciążę tym gorzej się czuję :/ Wydaje mi się, że już do końca ciąży czeka mnie areszt domowy i 90% leżenia, a i tak jak leżę potrafią mnie te skrucze złapać.
  23. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Ej ja jestem pierworódką a jakoś gwiżdżę na te wszystkie laktoterorystki no sorry, każdy ma swoje życie i podejmuje swoje decyzje. Nikomu nic do tego i jeśli ja nie mam prawa oceniać innych to oni mnie tym bardziej ;) Zostala mi wanienka do kupienia i chciałabym szumisia kupić. No i trochę pampków na start. Nie chce mi się tego praaaać ;/
  24. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Spawareczka, my bierzemy wlaśnie pakiet blękitny, ten ze sznurem. Rozmawialismy z naszym lekarzem prowadzacym i w sumie madrze powiedzial, ze technologia ta nabiera rozpedu i ciezko przewidziec co bedzie w ciagu 5 lat. Zastosowan co raz wiecej, zagranica chetniej korzystaja z komorek macierzystych niz w Polsce, a przeciez wiadomo, ze gdyby co to nie musimy leczyc sie w kraju. Ja dzisiaj nie moge oddychac. Mloda szaleje, a ja sie dusze :/ Zrobilam zamowienia kocykow, kokonu i koszul dla siebie. No i przewijak na lozeczko. Mysle ze za tydzien spakuje sobie torbe. Na wszelki niewielki. Ja z ciuszkami do szpitala nie wariuje, bo w moim daja ciuchy na czas pobytu i wyjscie. Ale musze zaczac myslec o praniu tego.
  25. Amanalka

    Wrześniowe 2018

    Silvara, na razie mnie ruszył ten kompot, ale zapamiętam, bo to też wydaje się być dobra metodą. Co do karmienia, uf... myślałam, że tylko ja jestem "dziwna" bo nawet będąc na macierzyńskim nie planowałabym karmienia jakoś długo. Z naszej trójki, mama karmiła mnie najdłużej do 6 miesiąca. Brat był tak głodny na piersi, nie wiedzieli co mu jest i 2 tygodnie go tak głodzili, no bo przecież musi się najadać, albo więcej mleka popłynąć. W końcu madry lekarz opieprzył mame, dała mu butlę i wreszcie był spokojny. Może z miesiac go karmiła, a facetowi nic nie brakuje ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...