regina224

martusia9876hej dziewczyny mojej małej Gabi też wychodzą ząbki ale jak narazie nie marudzi tylko się strasznie slini . Dziś jej zrobiłam zupkę z piersią kurczaka , i zobaczymy jaka będzie reakcja , ponieważ mała ma skaze białkowa i powinnam jej dawać o miesiąc póżniej niż zdrowym dziecią , a wy jakie zupki robicie piszcie jak macie jakieś fajne przepisy na mój e-meil martusia.cw@wp.pl Dziś tak pięknie że aż się chce wychodzić na dwór ( tylko trzeba mieć gdzie ) a u nas niestety nie ma gdzie , albo samochody , motory i jeszcze nie ma takiego parku , żeby gdzieś z dzieckiem posiedziec > Ja jeszcze nie podawalam malemu zupek ale mojego starszego karmilam zupka rybna.Naprawde mu smakowala.Bralam filet z dorsza oczywiscie bez osci.Gotowalam ziemniaczka takiego sredniego i duzo marchewki.Potem do tego dokladalam dorsza jak juz sie rozchodzil to wylanczalam po chwili wiksowalam i Oskar sie tym zajadal.Naprawde slodziutka zupka.

Czesc dziewczynki.U nas wszystko dobrze.Wzielam sie na sposob.Poszlam do apteki i kupilam malemu zel na bolace dziaselka i juz nie ma placzu z nerwow.Jest super. Didianko bardzo mi was szkoda.Wiem ze glupio teraz napisze ale moze zacznij mlekiem modyfikowanym malego karmic?Wiem ze sa takie specjalne dla alergikow.Moze to Wam pomoze.Didianko trzymajcie sie.Bedzie dobrze. Haromitko masz racje.Lekarka powinna sie lepiej starac.Ja sie pomylilam ale dlatego ze u mnie naprawde jest przewaga mezczyzn i sie gubie.

Haromitko sorki ja jestem tak zakrecona ze muszelka slimaka przy mnie jest prosta.Slawek sie smieje ze ja jestem zmeczona zmeczeniem.Normalnie wstaje i juz jestem spiaca.I o niczym nie marze jak o tym zeby zasnac.Kurcze mam dosc.Jeszcze raz sorki:duren:ze mnie ja przeciez wiem ze corcia tylko ze jakos tak od chlopakow mi sie udzielilo za duzo ich w domu.Az dziw ze jeszcze pamietam ze jestem kobieta.

A i moze jeszcze parafinka.Tez pomaga.W aptece kupisz juz z instrukcja stosowania.

Tez tak sadze Betty.Moj starszy syn jak mu szly zeby to zwracal bardzo i mial rozwolnienie.Wiec takie kupkowe obiawy moga swiadczyc o zabkach.Pozatym jesli chodzi o dzemy to jadlas te najgorsze z mozliwych.Truskawki uczulaja a reszta to pestkowe i one tez nie sa dobre dla naszych maluszkow.Didianka wie cos na ten temat,jej maluszek jest alergikiem.Kurczak z rozna nie dompowej roboty tez mogl zaszkodzic bo nigdy nie wiadomo jaki swiezy byl zanim go upiekli.

Madzius Haromitko ma racje oczka Twojego bobaska sa jak jeziorka blekitne.Sliczne

Madziara z marchewka mu do twarzy.Super zdiecie

Haromitko a to Twoje malenstwo to wcale nie wyglada jak malenstwo tylko jak mezczyzna juz

Didianko silny ten Teoj berbec!

BettyJa też już prawie wszystko jadłam aż tu nagle coś małemu zaszkodziło. Sucha, łuszcząca się skóra najpierw wokół szyi, potem za uszami, na klatce piersiowej no i wysypka. I dziś znowu jakieś nowe kropeczki ma. A jem tylko dżem, ser tofu, mleko sojowe w małych ilościach, indyka itp Zjadłam też kurczaka gotowanego, może to po tym? Kupki nadal brzydkie. Przez te biegunki nie mamy drugiej dawki Pentaximu która miała być podana w drugiej połowie marca. Wtedy Pentaxim był wstrzymany, jak pisała któraś z Was, a teraz jak już jest to my nie możemy szczepić. Jutro chyba znów wybiorę się do lekarza, bo poprawa znikoma. Podaję LacidoBaby i Smectę a przeciw swędzeniu kropelki Fenistil. Betty ja bym z tego sera zrezygnowala jednak.Krochmal napewno nie zaszkodzi ale sprobuj moze kosmetyki oilatum czy jakos tak.Nie wiem czy sie nie bedziecie smiac ale ja u mojego starszego stosowalam siusie jego oczywiscie.Betty moze to pomoze na zmiany na skorze?Jesli chodzi o zapalenie skory przy pindolku to stosowalam nadmanganian potasu i przemiennie masc alantan i cutibaza.I wiesz co gdzies mi sie obilo ze mleko sojowe nie jest za zdrowe.Podobno tez uczula.Czytalam o tym w zwiazku z kozim mlekiem oba uczulaja.No i jaki dzem jesz?Bo ja na przyklad truskawkowy bardzo lubilam ale maly nie tolerowal truskawek i wisniowy odpadal a co za tym idzie zadnego pestkowego nie jadlam. Co do kurczakow.Moja kolezanka ma 4 letnia coreczke i okazalo sie ze mala ma nadczynnosc tarczycy .Byla troszke za bardzo pulchna.Okazalo sie ze nasze kurczaczki sa modyfikowane genetycznie i przez to nie zdrowe.I nawet jak karmimy piersia i zjadamy te kurczaczki to nasze maluchy sa zagrozone.Normalnie lekarka w klinice tak powiedziala.No i oczywiscie zeby ograniczyc spozywanie.

Czesc dziewczyny.Troszke mnie nie bylo ale to chyba cwina wiosny :Uśmiech:czulam sie ciagle spiaca i choc moje szczescie przesyoia cala noc to ja i tak zmeczona bylam.Zaczelam crac witaminki i juz jest lepiej.My w poniedzialek przeszlismy szczepienie i bylo super,nawet nie zaplakal.Byl szczepiony ta szczepionka co Didianki maly.Wazy 5930,i wszystko ok. Ja nadal podaje picie w butelce.Wiem ze nie za dobrze ale jakos tak nam latwiej. Kordian strasznie nerwowy sie ostatnio zrobil.tak mnie gryzie ze cieplo sie robi.Sutki bola palce bola a jak palca mu z buzki wyjme to placz jest ciekawe jak dlugo jeszcze.No i nadal problem ze spaniem w dzien. Przewraca sie juz z pleckow na boczek:Uśmiech: Betty wspolczuje dietki.Ja juz kapustke probowalam nic malemu nie bylo.Za to maslanki nie moge od razu zielona kupka.

Haromitko gratuluje postepow.

hramitko1oJOJOJ słuchajcie moja Lila już pije z kubeczka herbatkę i super sobie radzi, ale wyjęłam jej tą część niekapka, bo Caze mówiła że niezdrowe :( Troche było porozlewane ale tylko jak małej wypadł bo tak to wszystko pięknie połykała, chociaż szybko leciało, zdziwiłam się aż. No i polecam kubeczek aventa, bo można go rozebrzć na części pierwsze, no i pasuje do innych butelek tej firmy, ja np ten dzibek włożyłam do małej butelki żeby mała mogła sama utrzymać bo się wtedy cieszy :)Regina to ile Ty masz dzieciaczków???? wyszło słoneczko, chyba małą sprzedam babci, cioci czy mężowi na spacerek i do pisania pracy :( Nie wiem czy się uda, bo mężuś nie pozwala oddawać nawet na chwilę małej, a sam beze mnie to też nie bardzo :( W sumie to czterwch chlopakow.Dwoje Slawka z poprzedniego zwiazku ja sama mam syna z poprzedniego no i naszego wspolnego Kordiana.Cala chata facetow i ja jaedna.Nawet pies to samiec

Madzius ja w sumie mam 3 chlopakow od 10 do 14 roku zycia nie powiem ze sa zle wychowani ale jak to dzieciaki jak sie im nie powie to nie zrobia.Fakt Oskar robi sobie sam sniadanie i kolacje ale to dlatego ze on tak jakos wymyslnie je ze ja tak mu kanapek nie zrobie .ale cala ta resazta ze sprzataniem psami czyszczeniem klatek a do tego ze ten malec ma czas na kolegow jeszcze to jest niewykonalne bo doba jest za krotka.Bardzo mi zal tego malca

A jeszcze jedno znalazlam to jak szukalam czegos dla mojego starszego Re: jakie obowiązki dla -10 latki? - Starsze dziecko - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl zajzyjcie tam koniecznie.Slawek powiedzial zebym fantastyki nie czytala.

Witam mamy.Moj syn ma prawie dziesiec latek ale jesli pozwolicie to doloncze bo jak czytam to problemy tez podobne mamy.Ale to nic w porownaniu do tego dzieciaka on to ma mame bylam w szoku jak to przeczytalam Re: jakie obowiązki dla -10 latki? - Starsze dziecko - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl .Ciekawe co o tym sadzicie

Czesc dziewczynki.U nas dzis ladniutko bylo.Z malym sie na spacerowalam i teraz dopiero zasnol choc mialam nadzieje ze usnie wczesniej ale jak to sie mowi nadzieje matka glupich.JestemJa tez hetnie sie dowiem co z tym kubeczkiem jest nie tak? Ciekawe jak jutro bedzie bo mamy zrobic sobie wypad nad jeziorko.Do Slawka przyjechli jego synowie wiec bardzo rodzinnie spedzamy majowke.Gdyby nie te wyjazdy to by nie oderwali sie od kompa.Papa i do jutra

Aneczkaregina224didiankamoze sie bedziecie ze mnie smiac ale jak widze ze ktos pisze ze "idzie na dwor" to mi sie troche buuzka usmiecha bo my krakusy mowimy ze "idziemy na pole" hihihi bo ze niby my z dwora wychodzimy na pole a reszta z pola idzie na dwor... glupotki takie pisze bo juz glupawa mnie bierze od tych przepisow co 'ryje i ryje' :) ale dziwny jest ten kraj - tak duzy ze nawet jezyk trochu sie rozni Didianko ja mieszkalam do 3go roku w Gliwice Gaj Trzebinia i tam tez mowilo sie 'na pole'.Jak sie sprowadzilismy tu na pomorze to sie dzieciarnia ze mnie nabijala Co do miesiaczki to ja nie mam bolesnych.Przed ciaza bralam pigulki wiec mnie naprawde nic nie bolalo.Teraz czekam na nastepny i spirala bedzie vbo pigulkom juz nie wierze. U mnie miesiączki ani widu ani słychu. Oby jak najpóźniej!!! Ale o antykoncepcji trzeba myśleć i właśnie nasuwa mi się pytanko - czy miałyście już kiedyś spiralę, bo ja jakoś jestem do niej uprzedzona, ale nie wiem dlaczego, głupie to, bo nic złego na ten temat nie słyszałam, a jakoś się obawiam. Pewnie to z niewiedzy...co sądzicie o spiralach mamuśki?:) No i życzę słonecznej majówki!!!!! Mnie dość długo nie będzie, wyjeżdżamy do rodzinki. Już tęsknię za forum, ale wrócę niebawem Ja osobiscie spirali nie mialam ale kolezanka miala i sobie chwalila.Ja bralam pigulki i tak jakos sie trafilo ze mam Kordianka.Wiec teraz czas na spirale.Mam nadzieje ze dzieki niej nie bedzie nastepnej wpadki

Dzis Kordian ma okropny dzionekdziasla na gorze biale wiec do zabkow juz niedaleko ale za to z humorami coraz gorzej

didiankamoze sie bedziecie ze mnie smiac ale jak widze ze ktos pisze ze "idzie na dwor" to mi sie troche buuzka usmiecha bo my krakusy mowimy ze "idziemy na pole" hihihi bo ze niby my z dwora wychodzimy na pole a reszta z pola idzie na dwor... glupotki takie pisze bo juz glupawa mnie bierze od tych przepisow co 'ryje i ryje' :) ale dziwny jest ten kraj - tak duzy ze nawet jezyk trochu sie rozni Didianko ja mieszkalam do 3go roku w Gliwice Gaj Trzebinia i tam tez mowilo sie 'na pole'.Jak sie sprowadzilismy tu na pomorze to sie dzieciarnia ze mnie nabijala Co do miesiaczki to ja nie mam bolesnych.Przed ciaza bralam pigulki wiec mnie naprawde nic nie bolalo.Teraz czekam na nastepny i spirala bedzie vbo pigulkom juz nie wierze.

Czesc Madzius super ten Twoj smyk

Haromitko wiec jak bedziesz sie wybierac do Ustki to zapraszam do siebie.Milo bedzie sie spotkac. Dziewczyny jak ja wam zazdroszcze tych waszych spioszkow.Kordian jak nie na dworze to nie spi,a przeciez nie moge caly dzien na dworze siedziec!!!!!!!!

Dzien dobry.Jestsm mama Oskara 27 lipiec.U nas z lekcjami i nauka nie ma problemu za to ogromny problem z czystoscia w pokoju!!!!!!Czasem to juz naprawde rece opadajai wybucham no i oczywiscie kara.Oskar sie buntuje ale ja sie trzymam.

Didianko gratuluje wyniku.Cale szczescie ze nie masz cukrzycy.Niestety jestesmy w grupie ryzyka.Co do urlopu to ja zostaje nawet trzy lata nie chce oddawac malego do zlobka.Jak mi sie bedzie chcialo wczesniej wrocic do pracy to pogadam z siostra Slawka zeby z malym siedziala.ale na razie mi sie nie chce.

Czesc dziewczynki.U nas wymuszanie wyglada tak ze maly chce ciagle na rekach byc,i jakos nie potrafie mu tego odmowic.Ostatnio przy kapieli "ganial"za kaczuszka.Ale byla zabawa.Potem go wyjelam a on mi myjke na lozko walna.Nie zauwazylam ze ma ja w rekach.Haromitko Ceze ma racje z buteleczki tez lepiej sie ssie niz z cycusia ale Kordianowi to nie przeszkadza.Herbatke pije a cyca ssie i jest ok.Pewnie ja tez bym mogla podawac z kubeczka picie ale z butli wygodniej.A co do pruchnicy wiecie, moj Oskar mial podawany ZYMAFLUOR tylko nie pamietam od ktorego miesiaca.Musze sie spytac.Najpierw w kropelkach a jak byl starszy to w tabletkach do ssania.Haromitko co do miesiaczki to z Oskarem czekalam 6 miesiecy wiec teraz mnie zaskoczylo. Wczoraj u nas piekna pogoda byla wiec do Jaroslawca pojechalismy.Maly caly dzien na powietrzu spedzil ale spal w nocy.Az milo.