ana79

tak mi przykro :)))współczuje [*][*]

[*][*]

dbozutaja cel mam dąze do operacji już niedługo ale nie wiem co Bedzie PO czzy wogole bede mogła mieć dzieci? decyzje na wrazie czego musimy mieć podjętą moze załatwienie dokumentów naa adopcję może się uda. (24.12) bedzie 3 lata jezeli PO operacji bede mogła starac sie o dziecko to dopiero rok od operacji to bedzie jakoś 10.12.2011. trzyma kciuki,aby wszystko ułozyło ci się pomyślnie!!! i duzo wiary,bedzie dobrze!!!

angela00000Kochana ale to jest piękny krok.Duży pokłon za to A bywa i tak że pary zaadoptują i wtedy kobieta zachodzi w ciążę :) I doczekasz się swojego aniołka zobaczysz tak to prawda....znam jedną nianie,która opiekowała się synem mojego brata,a 13 lat leczyła siee,bo też nie mogła zajść w ciążę,no i okazało się,ze wreszcie się udało,własnie tydzień temu urodziła,poprostu rozbudziła w sobie ten instykt,tak lekarz tłumaczył

dbozutanie mam siły juz czekać, walczyć, wyniki ok, laparoskopia ok, M. wyniki ok, a my nie mamy naszego szczęścia. jak słysze moich koleżanek ze im po miesiącu się udało to nie powiem co mnie trafia, kochana ja to samo przechodziłam,wszystkie badania,laparoskopia i resobcje .... nie mogłam przez 4 lata zajść w ciąże,mimo,że wczesniej nie miałam z tym problemów,bo miałam dwie starsze córcie....to jednak nic nie pomagało,wszystkie koleżanki z pracy,zachodziły ,rodziły ,a ja coraz bardziej popadałam w depresje,że juz nie będę mogła....brałam leki na wspomaganie i nic,nic....aż któregoś dnia moje zycie przewróciło się do góry nogami,bo starciłam stałą prace,skupiłam się na szukaniu nowej,już miałam jechac na szkolenie, a tu nahle niespodzianka :))))))))jest upragniona druga kreska na tescie,zaraz na drugi dzień ploeciałam do gina na potwierdzenie....a co się okazało,mój gin mówił,że blokada w głowie,bo czasami za bardzo pragniemy i stąd problem z zajsciem.... więc trzeba zmienic myślenie,znaleźć sobie jakiś cel,aby odwrócić uwagę i tok myslenia, aż wreszcie któregoś dnia przyjdzie miła nowina :)))

taaa to prawda... jedna mówi,że głosowała na drugą,a druga,że pierwsza... i tak kółko macieja...

panna-emzagłosowane choć jedna pamiętała :))) dzięki wielkie

Arisaanusia natalis88 DzIaBoNg sylwia-BoboVitaMamaski-Chusty Anetka-Casting Gloss 622,Garnier 385 Dorota-Garnier Zagłosowane a ja pozdrowionka

Czuwaj aniołku nad rodzicami...teraz potrzebuja mnóstwo wsparcia....[*]

nie ma szans,konkurencja TWA nie do pobicia :)))))))))))))))))

patrycja`8175sylwia1Dziewczyny ja z prośba o nie wymienianie się serduszkami tylko o głosowanie anonimowo, w poprzednim konkursie taka zasada się przyjęła więc może i tym razem? Co innego konkursy nie związane z parentingiem tam ta zasada nie obowiązuje. Po co potem mają być dyskusje i jakieś oskarżenia z tego powodu, niech to będzie gra fair play. no niby racja..... ale np jak sa osoby ktore sa we "wszystkich watkach" i maja swoje TWA -wiec wiadomo ze sie wymieniaja serduszkami-normalne zjawisko ale sa i takie osoby ktore mimo,ze sa aktywne na forum,to udzielaja sie w niewielu watkach-i np chca zakomunikowac,o udziale w konkursie-to gdzie to maja zrobic? no właśnie,może Arisa powie,ona dobrze zorientowana hihi

Kasiu wybacz,ale martwiłysmy się ,pisałam i nie odpisywałaś, różne myśli chodziły wówczas po głowie.... kochana modlę się za Ciebie,abyś szybko doszła do siebie i odnalazła sens życia,wracaj do nas ....

skierkahej dziewczyny, ma ktoras z was kontakt z Kasia i wie czy u niej ok?dawno tu nie pisala i zaczelam sie martwic... mam Kasi nr.gg,bo kiedyś pisała do mnie, tez się martwiłam i dzis jak ją zobaczyłam na gg to napisałam do niej, aby dała znać,bo się marwtimy,ale niestety nie odpowiedziała :(( nie wiem co myśleć :((

JoaśAniu, mocno trzymam kciuki za Wasze badanka. Na pewno wszystko będzie dobrze. A co do lekarzy w Koszalinie to tak jak wszędzie pewnie jest, na ogół wszyscy są dobrzy jak ciąża przebiega prawidłowo, a brakuje podejścia indywidualnego do każdego przypadku, bo każdy zakłada że wszystko jest OK. Nie mówię że wszyscy są tacy bo pewnie są wyjątki ale niestety wielu jest takich co standardowo wszystkich traktują. to prawda z tymi lekarzami....ja chodziłam do swojego przez pare lat,leczył mnie,bo nie mogłam zajść w ciąze....byłam bardzo z niego zadowolona,a tym bardziej,że chodziłam państwowo....w końcu się udało,okazało się,że problemem była moja psychika,za bardzo pragnęłam,ale gdy popuściłam,to się w końcu udało....mój lekarz zawiódł mnie pod koniec ciązy,mówił,że dziecko jest duże,więc prosiłam o usg,ale twierdził,że nie ma potrzeby....wystarczyło to jedne usg,a obyłoby sie bez bolesnych powikłan przy porodzie,które czuje po dzis dzień....no niestety nie ma idealnych ludzi,tak samo jak lekarzy....ale pomimo tych przezyć dalej chodze do niego,bo te kilka lat sprawiło,że mam do niego zaufanie

ANNA23 KOSZALINDziękuje Ci askasam za te słowa jedziemy z mężem do kliniki genetycznej w Szczecinie i bardzo się boję że Julcia była naszym jedynym dzieckiem nie przeżyję tego. Aniu nawet tak nie myśl,choroba genetyczna,która trafiła teraz na Julci,nie przesądza,że nigdy wiecej nie bedzeicie mogli miec dzieci....takie przypadki trafiąja bardzo sporadycznie,raczej nie zdarza się tak,że kolejna ciąza może skończyc sie tak samo....pojedziecie do tej kliniki i poproś o badania,zresztą sami powinni zrobić czy istnieje ryzyko powtórzenia się....pamietaj ,że nastawienie psychiczne tez jest ważne....dobrze,że jedziecie,dowiesz się wiecej,proszę nie nastawiaj sie tak negatywnie....

panna-emto ja bym chciala przybrac tak z ...... pare kg to snikersi napewno pomoże,napiszę ci przepisik,Yasmelka juz uzalezniona i robiła, pewnie dzis też zrobi,bo pisała,że ma składniki...do niej masz bliżej chyba,a potem do mnie

tak jest robio się, a i jeszcze zrobie ci snokersika na przybranie paru kg.hihi mi tez się przyda

panna-ema ja myslalam ze ty takie "dorosłe" dajesz bo Gosia takie daje..... nie no co ty, takiego nie daje,bo wnetrzności by jej wypaliło, my takie zawsze pikantne na maksa robimy

Maripozaana79moja Marika też uwielbia to spaghetti,normalnie wciaga jak stary hihi, jakie nowoczesne te dziecioczki,wiedzą co dobre hihiJa dałam jej spagetti lubelli. A Ty jakie dajesz? Polewasz czymś czy sam makaronik? Bo ja dalam dzisiaj sam makaronik. Dajesz jeszcze jakiś inny makaron, który Twojej córci smakuje? ja swojej daje to ze słoiczka ,,Bobowity'', i zawsze muszę patrzeć czy nie zawiera białka, bo moja marika ma skazę białkową

Maripozapatrycja`81Maripoza Patrycja WITAJ po długim niebycie;) Ponoć Twój Ben chowa się bez smoczka? Jak go usypiasz? Witam rownie;) roznie bywa;) albo przy piersi usnie albo po wypitym mleczku,meczy sie.placze wierci,az usnie-byly juz sukcesy(czyli pieknie zasypial)ale wrocilismy do puntu wyjsciaA jak ją uczysz zasypiać? U nas też jesteśmy z tym tematem w czarnej...dziurze :P Teraz jest co prawda trochę lepiej niż kiedyś ale wciąż goszczą u nas wieczorne płacze. Przy piersi jak mi usypiała to jak ją odkładałam budziła się. Więc już nie dopuszczam, żeby zasypiała przy piersi, bo te 10 minut snu przy piersi sprawiałao, że jak się rozbudziła po odstawieniu to potem 2 h mogłaby nie spać. no ja wtedy daje smoka na zastepstwo cycusia

moja Marika też uwielbia to spaghetti,normalnie wciaga jak stary hihi, jakie nowoczesne te dziecioczki,wiedzą co dobre hihi

Daffodill znam ten ból wynajmowania,prze 6 lat się tak męczyłam i srednio co 9-10 mieśiecy przeprowadzka,sukcesem była ostatnia stancj,gdzie mieszkałam 2 lata....no a wreszcie jesteśmy na swoim od lipca ...zyczę Ci powodzenia i jak najmniej stresów

hejka hejka Marika smoczkowa,choc nie chciała, ale to zalecenie pediatry,bo non stop chciała cyca, taki silny odruch ssania miała, co usg w ciąży,to Marika z palcem w buzi była.... a na dzień dzisiejszy,to smoczek tylko doraźnie, bardzo żadko już i myslę o odstawieniu go.... a moje starsze córy,to bezsmoczkowe były i byłam wielka przeciwniczką im, ale niestety teraz wyszło inaczej

dołaczam sie i ja....modle sie za aniołeczki [*][*]

Aniu wejdź na forum dziewczyn,które przeżyły to co Ty,niżej link podaję http://parenting.pl/poronienie/9548-jak-radzic-sobie-po-smierci-dziecka-6.html