-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ZawszeBosa
-
Witam porannie!!! U nas wczoraj znów wypaliło, Malutka o 21:00 już ładnie spała ale czy eksperymentowanie się udało mogę stwierdzić dopiero wtedy gdy Amelka co najmniej z 2 tyg. będzie ładnie chodzić spać, jak na razie dobrze nam idzie. Klabacka, a może Mareczek ma słabsze dni, mam nadzieje, że wszystko wróci do normy. Klabacka przyszła chusta, która zamówiłam z Twojego linka. Amelka w ciągu dnia pięknie w niej zasypia, raz jeszcze wielkie dzięki za ten link. Aa i super, że projekt się juz robi!! wiem co to za radość! My z mężem sami robiliśmy projekt poddasza( są takie programy komp. do projektowania) i myślę, że z wiosną będzie można juz na górę się przenieść. No życzę powodzenia w budowie domku!!! U nas także mroźno, na razie spacerki sobie daruje, chcę potrzymać Małą 3 dni w domku po tych szczepieniach. A potem jak nam pogoda pozwoli to do spacerków wrócimy. Acha dziewczyny wczoraj zmierzyłam dżinsy sprzed ciąży i..już w nie wchodzę!!! Jeszcze są dość obcisłe ale najważniejsze, że już weszłam i się normalnie dopinam! ale się cieszę, myślałam że tych 26 kg nigdy nie zgubie. Jeszcze zostało 5 kg! pomalutku ale jakoś efekty diety widać! no to udanego dzioneczka!!
-
Karolajna84 ja okresu nadal nie mam, a nie karmie juz piersią jakieś 3 tygodnie. Myślę, że zbliża sie nieubłaganie, czuję pobolewania w dole brzucha, coś się rozkręcić nie może. Dziewczyny, tak jak pisałam wcześniej znów kontynuuję eksperyment z przestawianiem Amelki, była kąpiel, butelka i ...Amelka śpi! nie wiem jak długo ale najważniejsze, że zasnęła. Wieczór dla siebie! zaraz wskakuję do wanny- relaks się należy! udanego wieczora- papa
-
Justyś jeśli chodzi o zbliżenie to dajcie sobie czas, widocznie Twój organizm potrzebuje czasu, ja tez czekałam wydaje mi się dość długo (prawie 8 tyg.)ale wart było, oj warto! życzę Wam powodzonka!
-
Aniu ja tez mam takie wrażenie, że po ciąży jest lepiej-hmmm. chociaż nie wiem czy moje odczucia są obiektywne, bo przecież długo nie kochałam się z mężem i może po prostu byłam bardzo "stęskniona". W każdym razie nie odczuwałam żadnego bólu!-uff a tak się bałam!
-
teresa s, jeśli występują krostki, zaczerwienienia i liszaje to prawdopodobne skaza ale nigdy nie ma pewności, najlepiej zgłosić się do lekarza, życzę powodzenia!
-
cześć, witam się ! jakieś zmęczenie Was dopada? dziewczyny, a może organizm tak reaguje, no w końcu o 2-3 miesięcy wstajemy po nocach, kiedyś ten organizm musi dać znać o sobie. Ja tez mam dni, że padam, wtedy wykorzystuję czas gdy Amelka śpi i śpię razem z nią. Wczoraj Amelka zasnęła o 1:00 w nocy, miała gorączkę...to po szczepieniu, także z przestawianiem wczoraj nic nie wyszło. Dziś znów będę próbować, kąpiel, butelka i spanie... A wczoraj był ten "pierwszy drugi raz"...ale męża przetrzymałam-hehe, ten lęk był silniejszy ode mnie. I muszę Wam powiedzieć, że było fantastycznie, żadnego bólu! Dziś wstałam w skowronkach pomimo niewyspania...hihihi
-
acha Klabacka, wczoraj położyłam Mala o 21:00, pokręciła się do 21:30 a potem zasnęła!!! szok, obudziła się o 23:00 na karmienie i dalej w sen!!! aż się dziwie, że tak łatwo poszło...hmmm może to zbieg okoliczności...no zobaczymy, nie wiem czy dziś nam się to uda, nie wiem jak Amelka zareaguje na szczepienie. No w każdym razie na pewno dam znać. pozdrawiam!!
-
Witam mamuśki!!! Aniu, Klabacka widze,, że Wasze skarby rosną jak na drożdżach- tylko się cieszyc. Moja Amelka tak samo. Pomalutku wskakujemy w 68! Jeśli chodzi o karmienia to moja tez ma 7 karmień, dziś byliśmy na szczepieniu, płacz był oj płacz, mi gardło ścisnęło, myślałam, że się poryczę ale dałam radę. Moja Amelka waży już 5,700!!!! Pytałam lekarza czy to nie za dużo, a on na to, że owszem duża dziewczyna ale nie ograniczać jej jedzenia, widocznie tyle potrzebuje i juz. Zresztą widać, że sama sobie reguluje potrzebę jedzenia, w nocy budzi tylko raz. Klabacka moja Amelka je co 2-3 godz. na dobę wyjdzie jakieś 7 karmień, wypija od 60-120 ml.
-
Będę próbować wg Twoich rad, mam nadzieję, że poskutkuje. Klabacka muszę przyznać, podziwiam Cię kobietko za cierpliwość i wytrwałość, tym bardziej, że Mareczek daje Ci czasem popalić.Dzielna jesteś!
-
Klabacka dzięki wielkie za rady!!! opisałaś z detalami i tego właśnie mi było trzeba. Po malutku próbujemy się przestawiać na wcześniejszą godzinke. Dziś była kapiel o 19-tej, tak mamy z reguły, teraz była butelka no i jak na razie Malutka leży w łóżeczku i pomalutku drzemie ale czy uśnie to juz inna sprawa. Troszkę się kręci i marudzi ale trzeba próbować. Boję się tylko, że mi się obudzi o 24-tej i " baw mnie" no cóż ryzyk fizyk jak to mówią. Muszę coś zacząć robić tym bardziej, że od 1 marca chcę wracać do pracy, a tam jak to w pracy muszę być w 100% w formie.
-
Karolajna , jeśli chodzi o wstawanie w nocy (karmię tylko butelką) to daję rade, Malutka budzi mnie tylko raz, potem to juz z samego rana. Często tak jest, że jak M ma nockę i wraca rano to sam ją nakarmi i wtedy pogę spokojnie spać więc nie odczuwam takiego zmęczenia. Ale przyznam, że karmienie piersią było komfortem, przykładałam Amelkę do piersi, potem zawsze odkładałam do łóżeczka i sen. Teraz to już inna sprawa, trzeba wstać zrobić buteleczkę, no ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. A synuś super chłopak!! fajnie, że już masz parkę...hmmm ja również myślę o 2 dziecku no ale jeszcze nie teraz...miłego dnia!
-
cześć kobietki!! Aniu moja Amelka zasypia sama w łóżeczku, nigdy jej nie usypiałam i tak jest do dziś, zasypia sama. No chyba, że zaśnie mi na rękach gdy ją tulę jak ma kolkę. A pozytywkę tez ma! kurcze bez pozytywki ani rusz! Ale to zasypianie samemu też ma swoje minusy, zasypia kiedy chce, a nie wtedy kiedy powinna- z reguły jest to 23:00! wolałabym wcześniej ale cóż może uda mi się ją jakoś przestawić. Wymyśliłam, że będę podawać jej z każdym dniem wcześniej ostatnią "dzienną" butelkę...może zadziała. A dziś przyszła nasza zamówiona chusta! w sama porę bo Amelka jest dziś marudna, 2 dzień bez kupki....staram się jej podawać herbatkę rumiankową ale jej nie lubi...dlatego nie zawsze wypije. Jak tylko wsadziłam ją do chusty, dziecko zasnęło..uff. Idę bo dzis szaleję z dywanami na śniegu, Malutka zasneła więc dokończę robotę. papa do potem
-
witam wieczorowo! Klabacka, a co się dzieje, że Mareczek taki marudny? oj biedactwo....Ty pewnie też masz dośc. Aniu, najprostsze kremy, te z naszych lat są chyba najlepsze, ważne, że jeszcze są na rynku. Dziewczyny, właśnie patrzę na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy...to niesamowite jak ludzie potrafią się zsolidaryzować. I dzis po raz kolejny dziękuje, że mam zdrowe dziecko....takie akcje wywołują u mnie emocje. Właśnie śledzę aukcje złotych kart- niesamowite!!! A moja Myszka spokojne śpi, mój Mały Anioł.....zdrowy i taki spokojny....dar od Boga. dobranoc
-
acha dziewczyny, miałam pisać, że moja Amelka też miała kostki i to liczne na buźce, pisałam o tym wcześniej i wiecie co pomogło? najprostszy krem babmino! smarujemy buźkę rano i wieczorkiem, dzis krostek brak!
-
cześć dziewczyny!!! ale nas zasypało, co? kurcze tyle śniegu, że trudo z naszej wioseczki wyjechać, mam wrażenie, że jesteśmy odcięci od świata.Chłopcy tzn mój mąż i tata szeleli z łopatami aby przed garażem i wjazd do domu odśnieżyc, później, na szczęście spych przejechał parę razy więc będziemy żyć-hehe A ja wczoraj od prawie 4 m-cy pojechałam na studia, było cuudnie. Znów świetny wykład mojej Dr...., ona to potrafi zaskoczyć, potem spotkanko ze znajomymi, bo sporo się wydarzyło od tego czasu, ach....odżyłam. Malutka w tym czasie była z mężem a potem z dziadkami, była grzeczniutka, mogłam spokojnie spędzić czas we Wrocku. A moje Maleństwo dziś pierwszy raz założyło śpioszki w rozmiarze 68!!! fakt faktem troszkę luźne ale 62 jakby za krótkie, stupki naciągały nogawki-hehe ależ ona rośnie. To niesamowite jak to leci...a z dnia na dzień "mądrzejsza", pięknie gaworzy, śmieje się ach chyba wszystkie jesteście zakochane w swoich pociechach , prawda?
-
Karolajna wyglądacie cudnie! kurcze już nie mogę sie doczekać kiedy listonosz przyniesie mi naszą chustę!
-
no to się wygadałam! Aniu super że u Was planowanie dnia funkcjonuje, rewelacja! Justyś, cieszę się, że rozgryzłaś przyczynę wysypki, jednak intuicja mamy najlepsza! Divalia, rzeczywiście rzadko u nas jesteś, jak tylko będziesz miała chwilkę to wpadaj poopowiadać! My we wtorek mamy szczepienie, buu oj aż sie boje. Szczepionki te podstawowe + pneumokoki prawie 600 zł nas wyniosą, tak powiedziała kobietka w aptece, gdzie szczepionki zamawialiśmy...no cóż na dziecko warto wydac te pieniazki
-
Witam kobietki!! u nas dzien odwiedzin, teść nas odwiedził nacieszył się wnusią i juz pojechał, było miło. a ja dzis razem z mężem wściekliśmy się na lekarza i przychodnię. Mieliśmy termin na usg bioderek, przyjeżdżamy, a podkreślę, że zasypało nas na maxa więc trasa nieciekawa, a tu lekarza nie ma( przyjęcia od 13:00, a o 13:40 lekarza brak). Zamiast przyjmować na godziny( byliśmy przekonani ze tak właśnie jest) to totalna samowolka, przed nami 7 dzieciaczków, nie ma gdzie Małej rozebrać, dziecko zgrzane, na korytarzu chaos, bo nie wiadomo kto ma pierwszy wejść, my przekonani, że mamy wizytę na 13:30, okazało się, że na tą godzinę ma chyba 4 dzieci- nikt nic nie wie!!! W konsekwencji zabraliśmy się stamtąd wściekli jak osy!!! Zadaję sobie pytanie: jak to możliwe, że przyjmują dzieci kilu tygodniowe i nie ma warunków do ich przyjmowania, do tego nie wiadomo kto kiedy i jak-szok.. Wróciliśmy do domu, a o 15:30 tel z przychodni z zapytaniem: gdzie my się podziewamy??? bez komentarza, ja zapytałam tylko: proszę Pani która jest teraz godzina? jak ja mogłam w tym pomieszczeniu być z dzieckiem 2 godz, kiedy wizytę miałam na 14:30???????? ach...polska służba zdrowia.....
-
dziewczyny od tego chustowania Malutka się wyciszyła, teraz pospała ślicznie, leży na łóżku i zajmuje się sama sobą, uśmiecha się gaworzy- znów mam moje dziecko!!! Może rzeczywiście potrzebowała bliskości...najważniejsze, że jest spokój. Jak tylko wróci płacz zaraz pakuję ja do szala, dopóki nie przyślą mi oryginalnej chusty!
-
a oto moja prowizoryczna chusta...z takim gadżetem żadna kolka nam nie straszna, i co Wy na to?
-
Justys ja uważam, że to jednak trądzik ale jeśli nie masz pewności to nie zwlekaj i idź po prostu do lekarza, on na pewno rozwieje Twoje obawy i niepewność. AniuWF u nas mamy niby rytm dnia, jedzonko co 3 godz., kąpiel o 19:00, spanie o 23:00- no i właśnie to spanie chciałabym wprowadzić wcześniej ale nie bardzo wiem jak to zrobić, bo ja Małej nie usypiam, ona sama zasypia i właśnie o tej porze jej organizm nam mówi "dobranoc". Rozpisz się jak będziesz kilka dni po eksperymencie.
-
witam!! dziewczyny ja już sama nie wiem czy to kolka....no pręży się, widać, że coś ją męczy ale(!) gdy ją wezmę na ręce i to tylko w pozycji pionowej płacz ustaje, w pozyjcji leżącej też lacz wręcz histeryczny- i co Wy na to? zrobiłam jeszcze jeden eksperyment: czekam na chustę, którą zamówiłam (Klabacka dzięki za linki!!!) więc wykorzystałam mój baardzo długi szal i zapakowałam do niego Małą, natychmiast zasnęła i tak śpi na szczęście 1,5 godz. Zastanawiam się czy ta pozycja sprawia jej ulgę czy to po prostu fanaberie, sama już nie wiem.
-
a u nas dziś dzień kolkowy....buuu nie wiadomo jak dziecku pomóc, później to już nie kolka ale zmęczenie i rozżalenie ogólne, teraz zasnęła, nie wiem czy już na dobre czy tylko padła ze zmęczenie,a potem nastąpi ciąg dalszy. Ogólnie to nam się kolki nie zdarzają, ostatnio taki dzień mieliśmy jakieś 2 tyg temu. Biedactwo, czy dzieciaczki muszą tak cierpieć? Ja jestem już zmęczona ale to nic w porównaniu z nią...szkoda mi Maleństwa
-
cześć dziewczyny! dziękuje Wam za miłe słowa....kochane forumowe cioteczki!!! Karolajna ciekawa jestem jak u mnie cenki stoją za szczepionki, jutro idę po recepty to się dowiem. A Twoja córcia rzeczywiście pięknie przybiera na wadze i to tylko po piersi- wow! pewnie masz bardzo dobry pokarm- pozazdrościć. Klabacka , Marek super chłopczyk ale urósł, szok po prostu, Ślicznie rośnie, oby tak dalej. Jeśli chodzi o @ to u mnie nadal nic, połóg trwał jakieś 4 tyg. piersią nie karmię od 23 grudnia i nadal brak krwawień co z jednej str mnie cieszy, jednak z drugiej chciałabym juz wiedzieć jakie będą u mnie cykle po ciąży. 14.01 mam wizytę u gina hmmm myślę nad antykoncepcja, zobaczymy co gin doradzi. W pt mam wizytę Amelki na bioderka, sądzę, że wszystko będzie ok. Mamuśki udanego wieczorku, papa
-
Justyś moja Amelka ma to samo, ja uważam, że to trądzik niemowlęcy. Dowodem na to jest to, że są "zaostrzone" gdy Malutka np się zgrzeje, a po spacerku jak ma chłodna buźkę to ich nie widać.