-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Niezapominajkaa
-
100 lat dla Wojtusia
-
Rany ale paskudna pogoda, słońce za chmurami a gorąc i duchota nie do zniesienia. A u nas dzień jak co dzień, Szymi w przedszkolu (nasze otwarte całe wakacje, więc mam luz jeśli o to chodzi). Na razie nie wycinamy migdała, byłam u dwóch lekarzy, mamy robić testy alergiczne. Migdał jest powiększony ale na pewno nie jest głównym sprawcą szymkowych problemów. Ja w pracy zaczęłam się trochę obijać, bo jak tak będę ćwiczyć pełną para z dziecakiami a każde z nich średnio 4-6 kg waży to w końcu się coś stanie. Więc ćwiczę trichę mniej aktywnie, więcej masuje, zresztą mówię rodzicom jaj jest sytuacja. Z szefową rozmawiałam, ale moi koledzy i koleżanki w zasadzie nic nie wiedzą. W sumie nie wiem, powinnam czyba im powiedzieć, szczególnie biorąc pod uwagę ze wyjeżdżamy we wrześniu czyli w czasie gdy rozplanowywane sa na nowo grafiki z pacjentami. Mnie nie będzie i podejrzewam ze dostanę sporo trudnych dzieci, ciężkich itd. A jak będę wiedzieć to może jednak pomyślą zanim będą chcieli sie pozbyć kogoś z grafiku. Taki to los w tej mojej pracy. Ale tak w ogóle to ją lubię.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Cześć, cześć widzę ze nastroje generalnie dobre. Ale macie juz duze dzieci - 24 mm pecherzyk, wow:) mój miał 7 mm wczoraj. Ja do następnego USG to chyba dni będę odliczać, bo dopiero po 10 sierpnia mamy zrobić, to będzie jakoś 7 tydzień, czyli serduszko powinno być też już widać. Dziś w pracy zaliczyłam pierwszą mega senność w tej ciaży, pogoda dołożyła swoje bo dziś we Wrocławiu piekiełko, duszno jak nie wiem co, oddychać się nie da. Wracałam z pracy i czułam jak mi pod sukienką strużki lecą - masakra. A słonko za chmurami, więc bleeeeeeeee pogoda. Od wczoraj nie jadłam słodyczy, muszę się od nich odzwyczaić teraz. Chodzą za mna jakieś smaki, ale pobuszowałam po lodówce i nic nie znalazłam. Wczoraj wieczorem to samo miałam. Muszę jeszcze odberać wynik moich przeciwciał RH - rany mam nadzieję ze będzie ok, boję się trochę tego ryzyka konfliktu. Tamta ciąża luzik, bo pierwsza , a tu może być różnie. Ale będzie dobrze - prawda? Acha, znów mnie bolą piersi - widać taki urok tej ciąży. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Gdzie się pochowałyście kobietki??? Pustką wieje.......... -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Ja mam A RH- , mój synek urodził się z RH+ po tacie. Dostałam wtedy po porodzie immunoglobinę i było OK. A teraz nie wiem, zobaczymy dzięki tej imunoglobinie powinno byc w porządku, -
Hej kobietki Jest łobuz jeden, jest pęcherzyk!!! Przestraszył się Waszych groźnych kciuków i się pokazał. Dzięki kochane:) Ma 7 mm, wiec zarodka jeszcze nie widać, bo może ma 1mm maksymalnie. Także to dopiero 4 tydzień, licząc właściwy wiek ciąży a nie ten od miesiączki. HCG 1986, więc też tak jak na 3-4 tydzień. Więc się zgadza. Na różyczkę jestem odporna, toksoplazmozy nie ma. Jedynie cukier mam za wysoki (104) i mam już mieć to na uwadze. Zastanawiam się czy to może być spowodowane tym że ostatnio serki Monte wcinałam jak szalona, czy faktycznie mam podwyższone. Mam powtórzyć za 3 tygodnie. Następne USG po powrocie mojej drogiej Pani Dr z urlopu, czyli po 10 sierpnia. Mam dbać o siebie, leżeć jak tylko mam okazję i generalnie spokojnie funkcjonować. Pierwszy raz w tej ciąży naprawdę się cieszę:) W oczekiwaniu na dziecko wyczytałam ze w drugiej ciąży piersi mogą być mniej bolesne dr też powiedziała ze mam się nie przejmować, dopiero jak by w ogóle przestały przez kilka dni to mogę się martwić. Ale jak tak jednego dnia bola a następnego mniej, to spokojnie. UFF.............
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Hej kobietki ja mam kotkę, ale ma obojetny stosunek do mnie, ale przynajmniej już mnie nie gryzie od pól roku, bo wcześniej czaiła sie na mnie np za komputerem a potem wyskok w górę i hap w udo........normalnie zazdrośnica jak nie wiem, bo mojego męża uwielbia, kładzie mu się na klacie. Baba w 100%. Jest łobuz jeden, jest pęcherzyk!!! Ma 7 mm, wiec zarodka jeszcze nie widać, bo może ma 1mm maksymalnie. Także to dopiero 4 tydzień, licząc właściwy wiek ciąży a nie ten od miesiączki. HCG 1986, więc też tak jak na 3-4 tydzień. Więc się zgadza. Na różyczkę jestem odporna, toksoplazmozy nie ma. Jedynie cukier mam za wysoki (104) i mam już mieć to na uwadze. Zastanawiam się czy to może być spowodowane tym że ostatnio serki Monte wcinałam jak szalona, czy faktycznie mam podyższone. Mam powtórzyć za 3 tygodnie. Następne USG po powrocie mojej drogiej Pani Dr z urlopu, czyli po 10 sierpnia. Mam dbać o siebie, leżeć jak tylko mam okazję i generalnie spokojnie funkcjonować. Pierwszy raz w tej ciąży naprawdę się cieszę:) -
Ania ja jestem straszna panikara i gdyby nie mój mąż to Szymek pewnie byłby skończoną ofermą. Jak ja idę z małym na plac zabaw to mocno zaciskam zęby żeby co chwilę mu nie mówić nie rób tak, tu nie wchodź.......uważam że powinno się pozwalać na różne eksperymenty dzieciakom, w granicach zdrowego rozsądku a nie panikującego, bo muszą się hartować. W końcu otarcie to nic takiego, to jest życie i bywa brutalne. A siniaki, otarcia, skaleczenia, stłuczone kolana to właściwie standard w wieku przedszkolnym. Takie jest moje zdanie, choć wierz mi ze długo musiałam się do niego przekonywać.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Witam wtorkowo - co za dzień. Rano badania krwi, strasznie długo czekałam w kolejce, ponad godzinę - jakiś turnus babć i dziadków się tam normalnie przypętał, byłam już blada i kręciło mi się w głowie jak było po, ale miałam przezornie kanapkę ze sobą a w drodze do auta jeszcze kupiłam i wciągnęłam twixa. Wtedy poczułam się lepiej. W pracy nie najgorzej, już a ż tak mnie brzuch nie boli, chociaż go czułam. Mam wrażenie ze teraz dopiero moje piersi przybrały ciażową formę i dziś je faktycznie czułam. Znalazłam moją stara kartę ciąży i wtedy ostatnią @ maiłam 10 czerwca a teraz był to 13 czerwca - więc właściwie dokładnie ten sam czas. I wtedy pierwsze USG miałam w 8 tygodniu, więc jednak spora różnica. Ja nie biorę żadnych witamin tylko folik. W poprzedniej ciaży lekarz kazał mi brać witaminy tylko od 3 do 6 miesiąca ciaży. Powiedział że jak się bierze za długo to potem rodza sie takie dzieci 4-5 kg, nie ma poco tak się doładowywać, w końcu to chemia wszytko. Jedzcie dużo owoców i warzyw i będzie dobrze. Jutro to USG, niby lepsze trzymajcie kciuki. Wiem ze i tak może nic tam nie być, ale byłam spokojniejsza jakby było. Psychiczna świadomość obecności pęcherzyka :) daje komfort. Pozdrawiam marcówki, marcówko-lutówki......... -
Ania głowa do góry, endoproteza to nie koniec świata Monika a mnie pobolewa ząb i to leczony już kiedyś kanałowo - nie miał się skurczybyk kiedy odezwać, naprawdę. Martwię się o tyle ze jak się tam zrobi stan zapalny to nawet antybiotyku nie będę mogła wziąść,,,,,,ale będę musiała i co wtedy??? Tfu, tfu, tfu!!!! Byłam dziś u gina, na razie nie widać pęcherzyka, ale to 4/5 tydz dopiero więc może tak być podobno. W środę mam przyjść do szpitala na 3D może coś wypatrzymy - trzymajcie kciuki dziewczyny, bo jak nie wypatrzymy to będziemy dalej czekać, a ja znając mnie będę szaleć z niepokoju.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
i jestem no cóż, ani źle, a ni dobrze w zasadzie. Ania (bo to żona mojego kuzyna, dlatego tak piszę) powiedziała że są wszystkie cechy ciąży, bardzo powiększone endometrium, płyn w czymś tam bla bla bla, ale nie widać jeszcze pęcherzyka. Tylko że po pierwsze jest to taki 5 tydzień ciąży jeśli nie 4 na 5 więc bbb wcześniej i może nie być widać, a po drugie to USG w przychodni jest do dupy i mam w środę przyjść do szpitala do niej na dyżur na USG 3D i będziemy patrzyć dalej. mam zakaz stresowania się, bo MOŻE NIE BYĆ WIDAĆ!!!! więc staram się nie myśleć o tym. Jutro rano idę zrobić wszystkie badania laboratoryjne żeby mieć wyniki na środę. Trzymajcie kciuki za środę, żebyśmy jednak coś wypatrzyły. W tamtej ciaży chyba miałam pierwsze USG w 7 albo 8 tygodniu - a pamiętam że było to maleństwo, i lekarka powiedziała wtedy zanim mi zrobiła że nie wiadomo czy coś będzie widać. Teraz jest 2-3 tyg wcześniej więc spora różnica. Pozdrawiam Was -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Hej mamy Marcowe, gdzie się podziewacie w poniedziałek w południe??? Pewnie zapracowane...ja właśnie dotarłam do domu po wizytach domowych u pacjentów, już tradycyjnie z obolałym brzuchem, nakroiłam sobie arbuza i klepię w klawiaturę właśnie. Dziś trochę bardziej optymistycznie, bo obudziłam się z bólem piersi (wariatka jestem, normalnie) i jakoś tak lepiej się z tym poczułam. Ale ponieważ zwijało mnie ze stresu skusiłam się jeszcze na jeden test, żeby zobaczyć czy wogóle coś się jeszcze dzieje tam. I ku mojej uldze krecha była teraz naprawdę żywo różowa, bo tydzień temu była blada bardzo. Czyli poziom HCG rośnie spokojnie - teoretycznie OK, praktycznie przekonam się po południu u lekarza. Ale jestem trochę spokojniejsza. Ja niestety potrafię strasznie się nakręcać,wpadam w takie błędne koło stresu i nie radzę sobie z tym. Tu znowu pada, brakuje mi słońka w tym roku jak nie wiem, dlatego tak marzy mi się ta Chorwacja. Ale decyzję podejmiemy w zależności od sytuacji w sierpniu i tyle. Nie będę gdybać. To na razie, spadam coś posprzątać porozrzucane graty w domu, bo robi się meksyk powoli. -
Justys ale masz pamięć - nie pisałam nic bo.....ech, bo Szymon bardzo nam się rozchorował i nie pojechaliśmy. Było podejrzenie o zapalenie płuc, wiec nie było mowy. W sumie dwa dni przed wyjazdem to wszystko wyszło. Nie mogłabym funkcjonować tam myśląc o tym że on tu chory. Ale dzięki za pamięć. Oj kochane martwię się trochę. Coś objawy ciążowe mi zanikają, piersi przestały prawie boleć, nie odrzuca mnie od niczego, jedynie czuję dzisiaj tylko lekki ból brzucha jak przed przed @. Wczoraj czułam się koszamrnie, ból był taki ze w końcu wzięłam nospę bo już nie mogła. Fakt nasilił się po ćwiczeniach z pacjentami, a dziś ich nie miałam. Jakoś tak mam złe przeczucia. Jutro wizyta, zobaczymy. Co ma być to i tak będzie lepiej teraz nić w 3 m-cu - jakby coś się miało stać. buuuuuuuuuuu.......................
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
laninia mi też włosy lecą:) a ja sie dziś martwię nie na żarty. Wczoraj wieczorem jak byliśmy u moich rodziców bardzo się źle czuła. Bolał mnie brzuch tak fest, było mi jakoś tak słabo, trochę niedobrze. A dziś rano wstałam jak młody bóg, pełna sił, bez bólu brzucha cały dzień, spadło mi też napięcie z piersi - i to mnie najbardziej niepokoi. Nie mdli mnie, nie odrzuca.....nic po prostu nic. Teraz na wieczór piersi bolą trochę - nie mam plamień to prawda, ale to jeszcze nic nie oznacza.Boję się tej jutrzejszej wizyty jak nie wiem, ze będą niepomyślne wieści. Byłam cały dzień rozdrażniona dzisiaj, ale chyba myślą o tym. ech................. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Kundzia no co Ty, przeiceż lepiej jak mdłosci nie ma. One nie muszą trwać nie wiadomo ile. Mnie dopadają tylko wieczorem w zasadzie i to tak przez chwilę a i tam najchętniej bym sie ich pozbyła bo nie cierpię tego uczucia. Jesli pozostałe objawy są to spoko. U mnie np piersi nie są już wcale tak bardzo obolałe. Są większe i owszem, ale nie czuję ich już przy każdym kroku czy ruchu. Bóle brzucha oczywiście już po pierwszym pacjencie się pojawiły. Przy trzecim, ostatnim bolało bardzo ale już teraz odpuściło. Nie wiem jak ja będę pracować, trochę mnie to martwi. Zaczynam myśleć o poniedziałkowym USG - czy w ogóle coś tam będzie w tym moim brzuchu....pfuuuuuu, mam stresik. Znikam do jutra wieczorem. papa -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Witam weekendowo. Mój nastrój dziś do bani, kompletnie. Jestem rozdrażniona, wszystko mnie wkurza i chce mi się spać. A tu do pacjentów trzeba jechać....ech. Burza wisi w powietrzu, może to przez to tak marnie funkcjonuję. Ale brzuch nie boli na razie, jedynie czuję jak jelita szaleją. Ok zmykam Miłego dnia wszytkim. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Kaszaaaaa ja chodzę tak trochę rodzinnie do żony mojego kuzyna - dr. Anna Gryboś -Jagielska. Także trudno mi o obiektywną ocenę - dla mnie super, ale myślę że ona jest po prostu dobrym lekarzem z powołaniem i słyszałam już o niej wieleż dobrych słów od innych ludzi. W poprzedniej ciąży chodziłam do Magdy Miś Michałek, ale dostać się do niej to masakra, wiec zrezygnowałam jakiś czas temu. Ja w poprzedniej ciąży na początku nie tylko nie tyłam ale nawet schudłam 2 kg. A nie miałam mdłości, nie wymiotowałam, dlatego spoko, pierwszy trymestr to nie duży przyrost wagi. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Kundzia83 fajnie że siedzisz na recepcji, ja normalnie pacjentów przyjmuję, dwójka dzieci w pozycji na kolanach i jestem wykończona. Wydawało mi się że na tym etapie wogóle nie poczuję. A jednak ucisk na brzuch jest duży i potem boli. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Hej dziewczyny, dzisiaj spokojny dzień, pacjenci jakby wyczuli że nie bardzo mam ochotę ich widzieć i nie przychodzili. Wylegiwałam sie na materacach na sali pół dnia, do tego są studenci wiec i tak odwalają czarną robotę. Odrzuca mnie od sera żłótego, identycznie jak w poprzedniej ciaży. Jak robiła synkowi śniadanko, myślałam że padnę w kuchni. Wczoraj zasnełam z bólem brzucha, bez nospy ale rano obudziłam się w super formie. Bez mdłości, wyspana. Jednak po 3 godzinach, kiedy sporo pochodziłam zaczał boleć. Dotarłam do pracy i wzięłam nospę, bo ciężko by mi było pracować. To nawet nie jest jakiś straszny ból ale taki upierdliwy. W ciągu dnia przeszło trochę, poleżałam na materacach, chwilami było w ogóle dobrze. Ale mam mega wzdęcie cały czas. W czerwcu bolał mnie brzuch tak jak przed @ przez 3 tyg. W końcu wybrałam sie do gina, okazało się ze to wzdęcia powodowały ból tak nisko w brzuchu. Staram sie dlatego myśleć pozytywnie choć trochę mnie te bóle niepokoją. Poza tym czuję się ok. Tez mam w zasadzie blada kreskę na teście ale To dopiero 4 dzień od @ która miała być, więc ledwo co...a stężenie HCG wzrasta wraz z upływem dni. Rozmawiał dziś z szefową, bo uważam ze im szybciej tym lepiej. Końmczy mi się umowa w pażdzierniku. Szefowa miło mnie zaskoczyła, powiedziała pisać podanie zanim brzucha nie będzie widać i będziemy się starać żeby góra podpisała na czas nieokreślony. Byłam w szoku, myślałam że będzie tylko do porodu, wogóle nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Jasne że zapytam, tak rozmyślam po prostu. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Ja na razie nie mogę uwierzyć że znów mam w sobie małą fasolinkę. 5 lat to jednak sporo czasu, trochę zapomniałam już jak to było. Zastanawiam się co będzie z naszym wyjazdem do Chorwacji we wrześniu, To akurat będzie koniec pierwszego trymestru - jak będzie wszystko dobrze to chyba spoko, tak myslę. -
Witam jestem w 5 tygodniu ciąży - więc sam początek. I zastanawiam sie kiedy iść porozmawiać z kierowniczką. Dziś rozmawiałam z zaufana osobą - jedyna w pracy wie ze jestem w ciąży i mówi ze jak najszybciej. Bo to lepiej wyjdzie niż jak nagle odpukać pójdę na zwolnienie jak coś się zacznie dziać. Jestem fizjoterapeutką, pracuję z dziećmi i niemolakami i problem polega na tym że jak nie ma mnie w pracy dzieciaki nie mają rehabilitacji. Bo na bieżąco nie da się wszystkim zrobić zastępstwa. Tak wiec lepiej zeby szefowa jednak wiedziała o moim stanie. Co do umowy jestem w zasadzie w sytuacji bez wyjścia. Mam umowę do końca października tego roku. Więc nie mogę czekać tak długo bo to już będzie piaty m-c, będzie powoli cos widać, a do tego czasu i tak pewnie 5 razy by się wydało. Poza tym w życiu bym czegoś takiego akurat tej szefowej nie zrobiła, żeby mi teraz podpisała uowe na czas nieokreślony a ja zaraz bach ze jestem w ciąży - bardzo dużo rzeczy mi umożliwiła i pomogła w wielu spawach. Ale obawiam się ze mimo wszystko, że wiem że jestem dobrym, certyfikowanym pracownikiem to jednak nie podejmie decyzji o podpisaniu następnej umowy. Także liczę się z tym ze będzie tylko do porodu. Martwi mnie trochę to ze mam tez działalność i dzięki temu ze pracuję tez na umowie nie muszę płacić tego całego piekielnego ZUSU. A tak to kicha będzie. Firma w zasadzie dopiero co zaczyna działać. ech..... Takze jak tylko potwierdzę ciazę w poniedziałek u lekarza idę porozmawiać z nią.
-
Monika, wzajemnie, bo nie miałam okazji wcześniej:) Chciałabym już być po tym pierwszym trudnym trymestrze - ale muszę być cierpliwa.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Witam po cichutku dołączam do grona marcowych mam 2010. Po cichutku bo choć były 2kreski na teście,to dopiero sam początek i wiele jeszcze się może zdarzyć. Dla mnie to w ogóle trochę niesamowite, bo dokładnie 5 lat temu dowiedziałam się ze jestem w ciąży i byłam wtedy marcówka 2005:) Wtedy 18 lipca dowiedziałam się ze jestem w ciąży więc o tydzień później niż tym razem. Bardzo się cieszę bo marzec to naprawdę fajny czas na narodziny maleństwa. Czuję się w zasadzie dobrze, mam jakieś mdłości w ciągu dnia, ale nieznaczne. Trochę zmęczona byłam dziś po pracy - jestem fizoterapeutka pracuję z niemowlakami i z dziećmi, często na kolana, na siedząco na materacu - mało komfortowe pozycje. Potem poszłam na spacerek po mojego Szymka do przedszkola( tak 20 min na piechotę w jedną stronę), wróciliśmy też nogami i teraz boli mnie brzuch jak przed @...hm...już nie pamiętam jak to było poprzednim razem. Nie martwię się na razie, ale położyłam się i klikam tu do Was. I to wzdęcie, generalnie mam takie problemy wzdęciowe często więc pewnie nakłada się to na ból brzucha. Poza tym przeżyłam duży stres, bo miałam dopiero co półpasiec - akurat w 4 tygodniu. Ale dziś rozmawiałam z moją zaufaną Pania doktor powiedziała ze nic to nie ma do rzeczy, mam w ogóle się tym nie martwic. Uff........... W poniedziałek idę na pierwszą wizytę i dopiero wtedy jakiś suwaczek zamieszczę:) Pozdrawiam i gratuluję. -
Ann :) dzięki.