-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Niezapominajkaa
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Ale powiem Wam ze jak nie ma wózka w domu to przynajmniej się dziecka do wiecznego bujania nie przyzwyczaja:) grunt to znaleźć jakieś plusy sytuacji. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
A my musimy trzymać wózek w aucie w bagażniku, bo poprzednim razem tzrymaliśmy na dole, koło piwnicy, był przypięty do haka który mój M osobiście tam montował, i nam buchnęli po jakimś czasie. Od tej pory trzymaliśmy w aucie i nawet wygodne to było. Ja na 4 piętro bez windy, na tej wąskiej naszej klatce mnie mam szans najmniejszych na wniesienie - jeszcze po cesarce, ha, ha, ha. Cóż komunistyczne bloki, nikt o tym nie myślał wtedy. Teraz mamy większe autko to i wygodniej będzie. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
qmpeelaNiezapominajkaaKaszaaaaaaMiałam jechać w sobote podokupować już ostatnie malutkie ciuszki do szpitala ale jak mi jedna koleżanka która urodziła 5KG syna powiedziała,że na dzień dobry ubierała w rozmiar 68 a potem druga która urodziła 3.600 że naj mniejsze zakładała 60-62 to zgłupiałam ! Chyba naprawde nie przydadzą się te ciuszki na 50-56 cm !Kaszaaaaaaaaaa mój Szymon ważył 3850 i miał 60 cm i zakładałam normalnie ciuszki 56 i były za duże, szczególnie śpiochy bo dziecko ma ugięte nóżki. Spokojnie ci się przydadzą. Cześć Kobietki Ja po wizycie dzisiaj, ale takiej bez USG, to za tydzień będzie. Wszystko OK, bóle kłujace wynikają z ułożenia dziecka raczej, bo nic z szyjka se nie dzieje, a wyniki z moczu dobre więc to nie pęcherz. Już wiem ze cięcie będę miała w 39 tyg, nie będziemy czekać na skurcze, chyba ze te pojawią się wcześniej. Także gdzieś tam między 17 a 20 pewne mały ujrzy świat. Mogłoby być 17 bo Szymek jest z 17 marca, to m-iałabym obu synków z głowy jeśli chodzi o urodziny:) stopni w domu to os razu nos mi się zatyka i głowa mnie boli. We Wrocku amba zimowa, ale jeżdżę dzielnie, najgorzej z parkowaniem, bo potem można nie wyjechać, rano wypychał mnie jakiś Pan z miejsca parkingowego. Meksyk normalnie. Co do ciuszków to chyba zalezy od dziecka, moja miała jedynie 55 długości i po wyjściu ze szpitala ubierałam ją w 56 zaledwie tydzień, bo już w następnym nie mogła swobodnie wyprostować nóżek. Mogłabym ją wciskać w 56, ale wolałam założyć skarpetki żeby mała mogła się swobodnie przeciągnąć. Co do pogody to chyba koszmar jest w caałej Polsce nie ma się co dziwić, jest zima to i śneig i ślisko. Mnie troszkę dziwi to wielkie haaalo z powodu zimy, śniegu, lodu, raz do roku trzeba się te kilka miesięcy przemęczyć, bo napewno z naszej szerokości geograficznej zima nie zginie. Podziwiam Cię, ze nadal jezdzisz, moje auto juz stoi sobie i czeka na lepsze czasy ;) Suuper ze wiesz juz kiedy mały moze się urodzić :) I najwazniejsze ze nic się nie dzieje a kłócie nie jest niebezpieczne:) Mnie szczerze mówiąc zima w ogóle nie dziwi przecież mamy styczeń, i tak naprawdę czuję się wyśmienicie a taką pogodę. Moja prywatna teoria jest taka ze to dlatego ze urodziłam się w zimę stulecia właśnie w styczniu , wiec mam śnieg we krwi:) A jeżdżę i nie wyobrażam sobie nie jeździć, np w takie dni jak dziś kiesy musiałam dwa razy całe miasto przemierzać. Poza tym odwożę małego rano do przedszkola i jazda autobusem w ogóle mi się nie uśmiecha. Także zimowe opony i już. W sumie sama jazda jest spoko, najgorzej jak pisałam jak się człowiek gdzieś zakopie. Ale ja z brzuszkiem, ha każdy mi pomoże:) I faktycznie muszę powiedzieć ze ludzie bardzo sobie pomagają wzajemnie, zauważyłam dzisiaj. Z jednaj strony fajnie wiedzieć kiedy się urodzi z drugiej mam ciary jak o tym myślę. Mój kot dostał jakiegoś amoku, drapie o drapie co mu tam sie nawinie pod łapk. Gonię ją o ona nic, ucieka i zaraz to samo. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
KaszaaaaaaMiałam jechać w sobote podokupować już ostatnie malutkie ciuszki do szpitala ale jak mi jedna koleżanka która urodziła 5KG syna powiedziała,że na dzień dobry ubierała w rozmiar 68 a potem druga która urodziła 3.600 że naj mniejsze zakładała 60-62 to zgłupiałam ! Chyba naprawde nie przydadzą się te ciuszki na 50-56 cm ! Kaszaaaaaaaaaa mój Szymon ważył 3850 i miał 60 cm i zakładałam normalnie ciuszki 56 i były za duże, szczególnie śpiochy bo dziecko ma ugięte nóżki. Spokojnie ci się przydadzą. Cześć Kobietki Ja po wizycie dzisiaj, ale takiej bez USG, to za tydzień będzie. Wszystko OK, bóle kłujace wynikają z ułożenia dziecka raczej, bo nic z szyjka se nie dzieje, a wyniki z moczu dobre więc to nie pęcherz. Już wiem ze cięcie będę miała w 39 tyg, nie będziemy czekać na skurcze, chyba ze te pojawią się wcześniej. Także gdzieś tam między 17 a 20 pewne mały ujrzy świat. Mogłoby być 17 bo Szymek jest z 17 marca, to m-iałabym obu synków z głowy jeśli chodzi o urodziny:) stopni w domu to os razu nos mi się zatyka i głowa mnie boli. We Wrocku amba zimowa, ale jeżdżę dzielnie, najgorzej z parkowaniem, bo potem można nie wyjechać, rano wypychał mnie jakiś Pan z miejsca parkingowego. Meksyk normalnie. Zamówiliśmy w końcu nie pralko suszarkę tylko suszarkę, bo się naczytałam że te pralko suszarki jako pralki są ok, ale kiepsko z suszeniem. Mąż wymyślił jak ją ustawić w naszej kuchni, musiałam zlikwidować jedną szafkę, ale przy okazji pozbyłam się połowy kubków, bo mieliśmy taką zbieraninę i zostały te najładniejsze. Już dawno to chciałam zrobić ale nie ma to jak dobry pretekst:) Strasznie się cieszę bo już ostatnio pranie tak długo schło ze zaczęło ciągnąc wilgocią. Specjalnie włączam grzejnik na fula żeby szybciej schło ale efekt jest taki sobie a kaloryfer nabija kasy, nikogo w pokoju nie ma.....bez sensu. A poza tym ja nie mogę tak odkręcać kaloryferów bo jak mam więcej niż 19-20 stopni to źle się czuję. -
Hej kobietki Alfik, ale masz dzielną dziewczynkę, ropa to już nie żarty. Dziubala stroje rewelka. U nas śniegu multum, piękna zima. Pojechaliśmy dzisiaj z rana zobaczyć na wyprzedaż, bo chcemy kupić pralko-suszarkę,ale nic ciekawego nie było.Między czasie spaerek w zimowej aurze. POtem chłopaki zaciągnęły mnie do Decathlonu, A kupował spodnie do biegania, kupiliśmy Szymkowi śniegowce i jeszcze zapasową parę rękawic. Potem zakupy spożywcze i w Auchanie zaliczyłam takie zmęczenie, zaczęło mi się w głowę kręcić, wylądowaliśmy w końcu na obiadku w Sfinksie. Trochę odpoczęłam, zjadłam i było OK. Niepokoi mnie to ze mam dziwne kłujace bóle nisko w brzuchu,szczególne jak chodzę, myślałam ze to pęcherz, ale raczej nie bo bolałoby mnie w toalecie, brałam nawet urosept przez kilka dni wg wskazań lekarza. Przy Szymku też tak miała, tylko ze później. Nie wiem, może mały jakoś tak się układa. W poniedziałek mam wizytę. moze sie coś dowiem.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Woda mineralna z cytryną i świeżą miętą, boska sprawa:):) -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Hej babolki Stysia fajnie ze już po glukozie, oby teraz wynik był dobry. Agunia, rany 200 km, to wyprawa faktycznie. Mi się czasem wydaje ze wyprawa do naszej Ikei to kawał drogi a to tylko 10km:):) Tylko że przez miasto i w tym cały problem. Ja po wczorajszych spacerach dzisaj odpuściłam, bo czułam wczoraj duże zmęczenie. Dzisiaj zrobiłam zakupy, nakupiłam dużo różnych jarzyn, będę teraz napychać się tymi dobrociami byle słodyczy nie jeść. Ugotowałam zupę trochę ogarnęłam chatę i teraz się obijam. Mam co robić ale nie chce mi się jakoś tak. Jeszcze dzsiaj z młodym na angieslki po południu muszę pojechać. Zaczał padać śnieg, nic tylko gorącą herbatę, kocyk, dobra książeczka i do łóżka:) Ata weźmiesz też moje prasowanie, rany mi się tyle uzbierało ze nie wiem jak ja to ogarnę. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
KAszaaaaa to ci wystarczy, przecież nawet jak będziesz po cieciu to 5 dni jesteś w szpitalu. Dwa komplety są awaryjne, może Twoje dzieciątko nie będzie ulewać i wystarczy Ci jeden. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Wiesz to zależy od szpitala, akurat w moim nie dawali. Zresztą jak kupisz bepanten to przyda Ci się też dla maluszka, możesz nim natłuszczać zaczerwieniana. Dzieciom po porodzie często skóra brzydko się łuszczy na stópkach i raczkach - ja też smarowałam Szymcowi stópki tym kremem. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
RedberryStokrota - super wieści! Wspaniale, że pas Ci pomaga a i brzuś masz słodki -wydaje mi się, że większy od mojego, a jesteśmy podobnie w tc. Niezapominajkaa Wydaje się faktycznie że tych rzeczy jest masa, ale to wszystko są drobiazgi. Z ciuchami dla dziecka nie ma co przesadzać, nie warto w ogóle brać za dużo rzeczy bo mało miejsca jest, zaraz bałagan sie robi a jak czegoś braknie to rodzina donieść może przecież . no może rodzina dowieść, ale nie zawsze ma blisko do szpitala-j np będę rodzić w szpitalu ok. 40 km od miejscowości gdzie mieszkam, więc sama widzisz, że z tym dowiezieniem czegoś na ostatnią chwilę wcale nie musi być tak łatwo i szybko.... Niezapominajkaaa, krem do brodawek do szpitala, bo potem zaczynają bolec. ale to nie reguła. nie wszystkie kobiety bolą sutki - moje dwie koleżanki nie miały żadnych boleści sutek - obie rodziły niedawno. Redberry oczywiście jeśli nie ma możliwości dowiezienia albo jest to utrudnione to lepiej zabrać więcej rzeczy. Co do kremu, mówię na podstawie własnych doświdczen, bo mnie zaczęły boleć bardzo szybko, Szymon przez pierwsze dni słabo umiał ssać, miałam troche kłopotu z tym. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Tak Stocia ma rację Z tym kupsztalami ulewaniem. Kurczę ja kompletnie nie pamiętam ile czego miałam. Ale jak bym się teraz miała spakować to wzięłabym po 2 komplety na dzień, najprostsze wersje czyli kaftaniki tzn te rozpinane po całości plus te śpiochy na szelkach. Ewentualnie pół na pół czyli kaftanik i śpiochy jeden komplet a jako drugi komplet pajacyki. I skarpetki koniecznie, bo mój Szymek niby miał aż 60 cm jak się urodził, ale ubranka na 56 cm były i tak za wielkie i te śpiochy potem wiszą tak beznadziejnie. A body przez głowę nauczysz się już w domu zakładać, to nic trudnego ale w warunkach szpitalnych lepiej dać spobie spokój. Kaszaaaaaaaa jak m dasz swoje ubranko do tego wózeczka w którym maluch jeździ to one Ci ubiorą w to dziecko, przynajmniej wtedy tak było. Ale podobno zmieniały się niektóre rzeczy. Wtedy ja w drugiej dobie po cesarce byłam jeszcze tak skatowana ze małego na całą noc odwiozłam na noworodki, bo czułam ze muszę przespać te kilka godzin jednym ciągiem. I one mi go o 6 rano przywiozły. Ale teraz podobno tak nie ma łatwo z tym oddawaniem. Myślałam ze mi wtedy serce pęknie jak go zawoziłam, ale dużo mi to dało, stanęłam już potem szybko na nogi. Niestety babki z noworodków ne są najsympatyczniejsze, taka jedna tam jest szczególne wredna i jest nadal bo wiem od koleżanki co nie dawno rodziła. Denerwują ja mamy które zadają jakie kolwiek pytania....pinda taka, no. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
stokrotka_87stysiapysiastokrotka_87a jaki mialas wynik po 50g glukozy?179 wow wow... ja 90,5 po glukozie tyle? to mało Stokrotka, ale to chyba dobrze. Ja miałam po 50g 105, a po 75g 107, lekarz powiedział ze super. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
KaszaaaaaaStokrotka świetniawo,że wszystko o.k. :) Stysiu ilościowo tyle samo się wypija a właściwie nawet mniej bo te z laboratorium robią tą glukozę w tych kubkach plastikowych które mają mniejszą pojemność od kubka w domu tylko troche słodsze. Dasz rade !! Niezapominajka a w co są dzieci ubrane w szpitalu ? Widze,że dziś był temat podpaskowo wkładkowy Ja miałam taki wczoraj z mężem który zaczyna panikować i wczoraj mnie upomniał,że własn ie takich żeczy jeszcze nie kupiłam Kaszaaaa na klinikach było wtedy tak, że Szymek z kąpieli przyjeżdżał ubrany w kaftanik i zawinięty w tą piekielna kołderkę strasznie ciasno. Więc ja go od razu rozwijałam albo zakładałam mu śpioszki na ten kaftanik, albo zupełnie go przebierałam. Wiesz przez 3 dni po cesarce to byłam tak bez sił, do tego dwie doby non stop na kroplówkach, wiec nie miałam siły go tak znowu przebierać, mała wprawa wiec to trwało. Jest strasznie goraco na oddziale, upiornie wręcz wiec wystarczy cienkie ubranko i okrycie tą kołderka co oni dają. Więc naprawdę ne patrz na te mamy co ubierają w trzy warstwy jeszcze w czapeczce dziecko trzymają. No chyba że pójdziesz połazić po korytarzach z maluchem, to czasem tam są przeciagi to czapeczkę można założyć faktycznie. Ale na samym oddziale są totalne tropiki. A ja miałam jeszcze miejsce przy samym kaloryferze, mówię Ci kosmos. o tu masz Szymka w szpitalu, a widzę że nawet używałam swojego kocyka i pieluszki a nie chniej kołderki. Ubrany w kaftanik i śpioszki. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
stysiapysiaJa bede w domku piła wiesz... pójde na cukier na czco ...a potem w domku wypije i wyjde pół godziny przed na zastrzyk z glukozą we krwi :) A Ty czasem nie powinnaś tam siedzieć po wypiciu tej glukozy. Mi jak piłam 75g nigdzie nie pozwolili łazić. Nie wiem może się spala w tym czasie i wyniki mogą być sfałszowane. Lepiej się dopytaj może. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Jesteśmy już w domku, dzisiaj szybciej bo autkiem wróclismy które rano zostawiłam pod przedszkolem. zaraz powinien przyjechać Pan z wodą moja, już się nie mogę doczekać, bo ostatnią wypiłam wczoraj do południa. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Tez nie wem jak teraz ale 5 lat temu koszule dawali, wręcz obwiązkowo, maszynkę można meć swoją i całe szczęscie, lewatywa była, za to znikoma ilość papieru toaletowego W czasie porodu ne było mowy o jedzeniu, myślę że ze względu na to ze może zawsze dojść do cesarki a wtedy nie za dobrze jak brzuszek pełny. Ja miałam cesarkę koło 14.00 a nie jadałam od poprzedniego wieczora a tak strasznie wymiotowałam na stole operacyjnym leżąc na wznak, straszne to było, ale taka reakcja na znieczulenie. Teraz się też tego boję. Zmykam po synka. do późnej -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
a, krem do brodawek do szpitala, bo potem zaczynają bolec. Znowu zjadała za dużo słodyczy, nie wiem co się ze mną dzieje, nie mogę się opanować normalnie. Póki nie zjadłam była tak niespokojna, cały czas o tym myślałam, nie mogłam się skoncentrować na pisaniu. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Redberry such prowiant to nie wiem czy Ci się przyda. No może po fizjologicznym porodzie ewentualnie tak bo po cesarce to dostaniesz po 12 godz suchary i jedzenie dopiero w kolejny dzień. Ja jechałam tylko na szpitalny jedzeniu. Pamiętajcie ze od razu wskakujecie na dietę dla mam karmiących, więc z herbatnikami i jogurtami to mogą Was pogonić. Wydaje się faktycznie że tych rzeczy jest masa, ale to wszystko są drobiazgi. Z ciuchami dla dziecka nie ma co przesadzać, nie warto w ogóle brać za dużo rzeczy bo mało miejsca jest, zaraz bałagan sie robi a jak czegoś braknie to rodzina donieść może przecież . Jak leżałam z Szymcem to na oddziale stała tez lodówka i tam można było trzymać kapustę, która jest nieodzowna jak się nawał pokarmu zaczyna. Polecam Wam kupić do domu kapuchę pomrozić liście żeby już mieć. Mnie to uratowało, bo pokarmu miałam jak 3 dojne krowy - masakra. -
W naszym przedszkolu dzieci ostatnio pytały Panią, czy mogłaby być pizza na obiad. Więc dziewczyny wymyśliły że w ramach balu karnawałowego zamiast obiadu zamówią im pizze, a dzieciaki maja się poprzebierać za ludzi z rożnych krajów, kontynentów apropo tego ze pizza jest typowa włoska potrawa. Dzieciaki będą zachwycone:)
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
- suszarka do włosów - klapki pod prysznic i takie do chodzenia - maszynka do golenia - ja miałam swoją na izbę przyjęć - chusteczki higieniczne i ręcznik papierowy - woda co do laktatora nie wiem czy się przyda się w szpitalu, można mieć w domu najwyżej mąż doniesie. Pamiętam ze położna zalecała jeszcze mieć mydło szare do mycia ran pooperacyjnych. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
qmpeelaNiezapominajkaaqmpeelaTo jest własnie najgorsze... Do szpitala koszule i zwykle jednorazowe majtki, które nijak trzymaja te pieluchy/podkłady... Zaraz po obchodzie zakładałam swoje bawełniane figi i miałam w nosie:P Niestety pidzamki nie przeszły, ostatniego dnia dopiero latałam w dwu czesciowej ;) A miałaś takie z fizeliny czy z siateczki, bo te z siateczki są jako takie znośne. Fizelinowe sa do niczego. W ogóle jak myślę o tych gaciach to mam ciarki, ratuuuunku ja nie chce!!!!!!!!!!!! tamtym razem było łatwiej bo nie wdziałam co mnie czeka i po prostu wszystko się działo jakoś tak szybko. Miałam i takie i takie i jedne i drugie były do niczego:P szerokie, podkład się nie trzymał łaaaaaaaaaaaaaaa koszmar jakiś... Zaraz jak tylko obchód wychodził z sali zakładałam najzwyklejsze figi z bawełny i spokój;P Teraz mam juz przyszykowane 6 par własnie bawełnianych fig i te nieszczesne :P tak dla swietego spokoju. W ogóle w niektórych szpiatalach w cale nie mozna nosic majtek tylko podkład trzeba sobie trzymac!! :O nie no fantastyczny pomysł z trzymaniem podkładu, ja nie mogę, czy lekarze nie mają wyobraźni??????????????? -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
qmpeelaRedberryqmpeelaZastanawiam sie tylko czy w szpitalu nie wezmą mnie za zbyt infantylną :P hahaha Kapcie z offcą pidżamki z offcą.. hahaha;p hehe-no mogą dziwnie patrzeć :P:P ale do szpitala trzeba brać lepiej koszule nie? To jest własnie najgorsze... Do szpitala koszule i zwykle jednorazowe majtki, które nijak trzymaja te pieluchy/podkłady... Zaraz po obchodzie zakładałam swoje bawełniane figi i miałam w nosie:P Niestety pidzamki nie przeszły, ostatniego dnia dopiero latałam w dwu czesciowej ;) A miałaś takie z fizeliny czy z siateczki, bo te z siateczki są jako takie znośne. Fizelinowe sa do niczego. W ogóle jak myślę o tych gaciach to mam ciarki, ratuuuunku ja nie chce!!!!!!!!!!!! tamtym razem było łatwiej bo nie wdziałam co mnie czeka i po prostu wszystko się działo jakoś tak szybko. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
qmpeelaRedberryqmpeelaNauszników to ja nie chce, ale o ja nie moge WYPAS!! pidżamkę już na bank sobie zamówie, a na kapcie męża naciągne :P Myślę, że ładny uśmiech wystarczy :) ja się sama zastanawiam nad tymi papciami Zastanawiam sie tylko czy w szpitalu nie wezmą mnie za zbyt infantylną :P hahaha Kapcie z offcą pidżamki z offcą.. hahaha;p Ja do szpitala nie biorę żadnej ładnej piżamy, tamtym razem sobie załatwiłam, bo wiadomo jak to po porodzie a to cieknie, a to coś tam. Zresztą po cesarce lepiej jest ogólnie w koszuli bo rana ma się suszyć, a poza tym nie wyobrażam sobie spodni na ta ranę założyć....brrrr A wtedy miałam taką koszulkę i spodnie 3/4 ale nie dość ze niewygodnie, to jeszcze sobie je zmarnowałam. Fakt że szpitalne koszule są beznadziejne, ale jak mam brudzić to już wole im pobrudzić. U nas w ogóle na porodówce nie wolno być w swoich ciuchach - mówię o klinikach we Wrocławiu. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
stokrotka_87ataWitam po kilkudniowej przerwie! Wczoraj byłam u gina. Po pierwsze żylaki krocza, które mnie dopadły miesiąc temu się rozrosły i coraz bardziej doskwierają. Ma któraś może taki problem albo słyszałyście o tej ciążowej przypadłości? Po drugie znowu coś tam doktorek mieszał z płcią, że może jednak żeńska. Nie wytrzymam! Ja cały czas nastawiam się na synusia. Po trzecie Maluszek ma ułożenie miednicowe i lekarz mi powiedział, że jak to się nie zmieni przez najbliższe 3 tyg., to będzie cc. A ja bardzo chcę rodzić naturalnie. Czy Wasze dzieciaczki są już ułożone główka w dół? Myślałam, że na to jest jeszcze więcej czasu (tak do 35 tyg.) Jak to w końcu jest? No ale poza tymi niefajnymi sprawami, najważniejsze, że dzidziuś zdrowy i fajnie rośnie- waży 1400, no i wyniki badań mam wzorcowe.jesli chodzi o plec.. to polecam zasiegnac rady calkiem innego lekarza.. najlepiej prywatnie.. to chyba dobry pomysl.. co oko to oko.. moze ten drugi cos wypatrzy... jesli chodzi o zylaki... mysle ze w aptece bez recepty na pewno cos dostaniesz... jesli chodzi o ulozenie.. to chyba masz duzo czasu..nie wiem czemu cie lekarz straszy cc... do ostatniej chwili dzieck moze sie odwrocic ... takze spokojnie też mi się wydaje że nasze maluchy na razie jeszcze dość swobodnie fikają w brzuchach i nie ma się czym martwić. -
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
Niezapominajkaa odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
hej dzewczyny Stokrotka miłych wrażeń na USG!!!! na żylakach się nie znam, nie miałam nigdy. Pewnie że najważniejsze żeby były zdrowe nasze dzieciaczki, a czy synek czy córeczka to już sprawa drugorzędna:) A ja odwiozłam Szymka dziś dopiero na 9,30 ale zostawiał auto koło przedszkola i zrobiłam sobie spacer zimowym parkiem, w sumie szłam sobie tak dość szybkim krokiem dobre 40 min, specjalnie wydłużyłam trasę, bo tak to ide 20 min. Ale w paraku super, taka zima totalna, biały śnieg i super się teraz czuję.