Skocz do zawartości
Forum

MartusiaM

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MartusiaM

  1. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka, my mamy dokładnie ten ze zdjęcia. Jest super! Rurkę czyszczę zalewając wrzątkiem, później czyszczę patyczkiem do szaszłyków. W sumie nie pomyślałam i tym, żeby była wymienna. Ale kubek kosztował całkiem niewiele, więc nie będzie mi żal jak trzeba będzie wymienić:) teraz jest za ok. 20zł, ja kupiłam na promocji online za bodajże 15zł.
  2. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka, u nas butelki nie akceptowała w ogóle, teraz tylko kaszka po kąpieli idzie z flachy, ale połowa do brzucha, a reszta na piżamie, albo na mnie. Także dalej szału nie ma. Głównie gryzie smoczek. U nas sprawdza się bidon do wody tommee tippee z miękką rurką.
  3. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć Inusia! Też mieszkam obecnie na Śląsku, ale w okolicy Bielska-Białej. Co u Was dziewczyny? U nas ruchowy postęp, codziennie nowości. Rozmiar też poszedł w górę, bo nawet stylizacje z Lidla na poziomie 74/80. Misia ładnie je kaszki, owoce i zupki warzywno-mięsne. Je chętnie, ale nie jakieś wielkie ilości. Nocki dalej na cycu:) Angelika, Jak tam, Twój pech się skończył? Ja wreszcie zaczęłam w miarę normalnie gotować, bo ostatnio posiłki były co najmniej beznadziejne
  4. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Różnie. Kąpiemy się, albo myjemy (Co drugi dzień) około 19. Po myciu już nie ma zabawy, tylko jedzonko, ewentualne bujanie i spanie. I tu Cię Marja zaskoczę, bo po zaśnięciu próbuję wyjść jakieś 10razy:), a jak już się wyrwę - pierwsza pobudka na "dojadanie" jest jakieś 15 minut po tym jak wyjdę z pokoju. Później różnie.. Ale do 23 jestem u niej jeszcze pierdyliard razy. Najlepiej jest między 23 a 2-3, chyba najrzadziej wtedy ma cyca w buzi. "Chyba", bo zdarza się, że już sama się obsłuży:)
  5. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, u nas 3-4 drzemki, zazwyczaj około 15-20 minut, a od wczoraj maksymalnie 10... mały cyborg, za dużo by straciła podczas spania. A Miśka z tych, co muszą być we wszystkim zorientowani:)
  6. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ola, co się stało? U na wczoraj śniezyca, dzisiaj lało od rana. Teraz jesteśmy na chwilę na polu, choć jest wietrznie. Dla zdrowia umysłu mojego małej:) Byłam wczoraj u koleżanki, w poniedziałek jedzie do szpitala, później podejmą decyzję kiedy wyciągać jej bliźniaki:) aż nam się łezka zakręciła w oku, bo od 10 lat trzymamy się we 4, zazwyczaj siedziałyśmy tak przy kielichu, albo kilku butelkach wina, a wczotaj jedna z 2latkiem, ja z prawie roczniakiem, trzecia na dniach rodzi, a czwarta w trakcie starań:) Posprzątałem dzisiaj trochę, próbowałam odkurzacz, ale mała nawet w drugim pokoju panicznie się go boi i płacze. Kiedyś mogłabym nawet ją poodkurzać, a teraz sam dźwięk wprawia ją w atak paniki.. wie została mi miotła i mop:) jak posadzę ją w krzesełku do karmienia to czasem pozwoli mi umyć gary, albo trochę poprasować. Ale to takie cardio dla mnie- kilka ruchów żelazkiem i musze podnosci jej wszystkie zabawki, bo dalej ibtensywhie bada prawo grawitacji
  7. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, mam nadzieję, że pechowy czas już się skończył :) Domka, u nas nocki straszne.. cały czas cyc w buzi. Jestem w kiepskiej formie fizycznej i psychicznej pomału chyba też przez brak snu..mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy.. Mała u nas je chętnie, ale często szybko kończy:) bardzo ją interesuje jedzenie, żebra od każdego. Zęby póki co nadal 2, rosną sobie powolutku. Za to włos się puścił na czubie, mam teraz w domu małego punka Wczoraj byłyśmy na chwilkę na podwórku, ledwo weszłam do domu, jeszcze w kurtkach poszłyśmy zamknąć okno i w momencie śniezyca i wiatr, że śnieg leci poziomo. I od wczoraj ciągle naparza, bo ciężko powiedzieć, że ten śnieg sypie. Normalnie świata nie widać...
  8. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, nie mam pojęcia z tym olejem.. U nas najlepiej wchodzi kaszka 5zbóż i owsianka z bobovity-jest bezmleczne, bez cukru. Ja używam kaszek "instant", grysik u nas nie smakuje, spróbuję jeszcze jaglanej. Dzisiaj mała mnie zadziwiła... byliśmy u mojej koleżanki, godzina w badań stronę w aucie, a mała szampański humor od rana. Jak wróciliśmy do domu, posadziłam ją opartą o moje nogi, a Misia siedziała sama, trzymając pion! Pierwszy raz nie złożyła się jak scyzoryk:) pola i trzyma pion, tylko jeszcze na boki ją trochę bierze. Szok:)
  9. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, też myślimy nad kąpaniem małej w wannie, bo wychlapuje rękami i nogami wodę po całym pokoju... ściany, sufit, podłoga pływają. Magdziaska, co u Ciebie? Często myślę o Tobie.
  10. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ola, ja też umówiłam się prywatnie. Na nfz uwaga, uwaga -maj 2020 U nas na rozpęd jelitek śliwką suszona, ta ze słoiczka działa, ale mała niechętnie ją zjada. A w ostateczności, jak się nie pojawi przez 3 dni, to tego 3go dostaje syropek. Często masuję jej brzuszek, bo męczą ją gaziki. Czasem aż wstyd jak podpierduje
  11. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, U nas mała pokochała kaszkę 5 zbóż. Robię ją na wodzie, w sumie nawet lepiej wchodzi niż na wodzie z domieszką mleka. Mam też kaszkę ryżową i kukirydzianą z Holle, ale ta pierwsza strasznie zatwardza małą, a kukurydzianą nie za bardzo lubi. Mój mały policjant (z racji czujności:) miał dzisiaj jakąś gastrofazę. Na śniadanie dużo kaszki z bananem i suszoną śliwką, na obiad tylko 30ml zupki warzywnej z filecikiem, ale za to kolacja 120ml(!!!) Kaszki. Szok! Daję jej jedzonko około godziny po cycu, najlepiej po drzemce, wtedy lepiej zjada. Umówiłam się wczoraj do mojego gina na kontrolę. Najbliższy termin 22 marzec. Szok... ma branie:) ale obawiam się, że mam rozejście mięśni:/ jak je spinam to mieszczą mi się nad pępkiem między nimi 2 palce. I okresu dalej brak.. dzisiaj czuję w podbrzuszu dyskomfort, który był zwykle zapowiedzią rychłego O. Ciekawe..
  12. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Moje dziecko postanowiło ćwiczyć dzisiaj pompki. Opanowała pozycję na wyprostowanych qrękach, opierając się tylko palcami/stopami. W nocy je do tego stopnia, że dwa dni z rzędu się przesikała. Pampers chyba ze 3kg ważył.. chcąc ją przebierać w nocy albo nad ranem mam więcej niż jak w banku, że się obudzi.. bo budzi ją dosłownie wszystko.. mały policjant! Co do wózka- fajny ten, którym piszesz Angelika. Ale cena nowego powala.. my kupujemy w miare lokalnie, max 50km, zeby uniknąć rozczarowań..
  13. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Xyza, bardzo lubię film animowany "Odlot" i przez chwilę tak wyobrażałam sobie właśnie ten wózek aahahahahah Marja, Teraz to wina zębów podobno:) dzisiaj o 18.30 wtrąbiła 100ml kaszki na wodzie, do 19.30 miała zrobione do tego dwa cyce. Hrabina dała mi żyć po 20, póki co raz u niej byłam, a 2 razy pokwękała i zasnęła sama. Jest 21.15, zobaczymy jak długo będę się delektowała piwem bezalkoholowym:) Ja już chyba pomału przywykam do tych nocek, ale przez taki tryb nie wyobrażam sobie, żeby mała spała w łóżeczku.. mój kręgosłup już jest w rozsypce, rano ruszam z łóżka jak dżambodżet.. śpię na boku, ale chyba pod dziwnym kątem, dopasowując się do małej, żeby jej nie rozgnieść 'bidonem'...
  14. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, mam nadzieję, że uda się Wam trafić na dobrego lekarza i pomoże Hani. Mojemu dziecku otworzył się żołądkowy worek.. wcina jak szalona! Pokochała kaszkę 5zbóż, nie ważne czy na wodzie, czy mleku. Wchodzi jak złoto. I gruszka.. wczoraj odgryzła spory kawałek, bałam się jak cholera. A Miśka pomuldała, pogryzła tymi ćwiartkami zębów i połknęła. Bez załknięcia:) także szykuje mi się chyba blw Spanie u nas ostatnio w nocy to tragedia.. cyc w buzi, jak wypada to szuka, tak calusieńką noc.. przez dzień nie je tak dużo i pękam. Jestem niewyspana, wymęczona i strasznie spięta przez to nocne harcowanie.. Byłyśmy dziś na spacerze, pierwszy raz od dawna 40 minut, żeby nie przegiąć na tym -10 powietrzu:) choć w słońcu było przyjemnie, wreszcie taka zima jaką lubię-mnóstwo śniegu, mroźno i słonecznie:) chyba to pozwala mi przetrwać ten ciężki dzień:)
  15. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ostatnie 2 dni dawałam małej na próbę słoiczek, której dostałam od koleżanki. Jakieś warzywa z indykiem. Nie pasowała mi konsystencja i strasznie farbowało buzię, rurkę od bidonu, o ubraniach nie wspominając. Małej nie smakowało. Więc raczej alternatywy na "dzień lenia" nie będę miała. Dzisiaj dostała zupkę na fileciku z kurczaka (wielki kawał- kostka 2x2cm:) plus ziemniak, marchewka, pietruszka, seler. Zajadała ze smakiem:) Od 2 dni jest ją ciężko czymkolwiek na dłużej zająć, już nie wspominając o tym, żeby sama się pobawiła.. najlepiej na siedząco, a jeszcze lepiej to na rękach, ona będzie ręką nawigować, a ty sługusie noś
  16. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, z tym ocenianiem masz rację. Należą do forum kwartalinka laktacyjnego i rozszerzanie diety po 6 miesiącu, chętnie czytam rady, historie innych matek, ale czasem mam wrażenie, że jestem patologiczna. Oczywiście, z każdą matka chce dla swojego dziecka nieba przychylić i na pewno nie chce mu zrobić krzywdy, ale jak czytam co niektóre z nich wyprawiają.. niestety, żyjemy w takich czasach, że pewnych konserwantów nie unikniemy, a dla dziecka ważne jest, żeby było otoczone miłością szczęśliwych rodziców, a nie sfrustrowanych bio eko wariatów. Nie każda kobieta jest w stanie karmić piersią, z przyczyn różnych, a doskonale rozumiem te, które się poddają w trakcie, bo środowisko z jednej strony jest przeciwne mm-że to chemia, a z drugiej nie wspierają kobiet kp- wmawiajac, że dziecko głodne, słaby pokarm, małe cycki. Takie przemyślenia przy śpiącym bąku:) A odnośnie teściowej- jest jej lepiej, bo zaczyna wracać do zołzowatości. dzisiaj zostałam "skarcona" wzrokiem, bo nie wzięłam małej na ręce jak zaczęła marudzić w leżaczku. Skwitowała "biedna Anitka, babcia by Cię ponosiła. ale widzisz, że nie może, bo plecy bolą". Ustawia wszystkich po kątach, teściowi sie oberwało, że szmaty do podłogi chciał prać ze ścierkami.
  17. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, ja daję rano na "śniadanie", do tego jakiś owoc w formie musu, ale najczęściej kończy się to gryzienia owoców w kawałku. Na obiad jakieś warzywo, albo kilka warzyw zblendowanych, na kolację znowu kaszka:)
  18. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cycuch cały czas, rzuca się na niego za każdym razem jakby rok nie jadła dodaję mleko do kaszek, bo na wodzie słabo wchodziło, a po odciąganie mojego odchorowuję przez tydzień. Taki element rozszerzania diety:)
  19. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, ja robię małej mannę dając 2/3 wody i 1/3 mleka, więc troszkę to jej odchudzam:) Ola, mija Misia też nie siedzi samodzielnie, ale domaga się sadzania:)
  20. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Mój dzieć pokapował dzisiaj, że jak jest na brzuchu i podniesie rękę wysoko, wysoko do góry to się przekopyrci na plecy. Raz wyszło przypadkiem, 100 celowo i opanowała włączanie termometra.. wczoraj przy teściowej sięgnęła do pilota od telewizora, przysunęła do siebie i razem z nim okręciła się w stronę telewizora... no oprych jakich mało!:) Ruchowo na plus, ale cofka z jedzeniem, owszem - spróbuje , ale jeść nie będzie. Kupiłam dzisiaj inne kaszki, może zadziała. W ogóle... dorwaliśmy się do źródła mleka od KROWY! Misia próbowała, nie zauważyłam nic niepokojącego, oprócz samej siebie wyżerającej kożuszek prosto z gara ale ono pachnie, jak smakuje! Smaki dzieciństwa...:)
  21. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, to był debiut Małej (Nie licząc 1,5 godzinnej mszy chrzcielnwj w lipcu, którą w całości przespała). Mąż się uparł, że trzeba ją już uczyć (śmieszy mnie ten tekst) chodzić do kościoła. Oboje jesteśmy dość uparci, ale teraz to już apogeum. Coś w tym jest, że często małżeństwa się rozpadają w pierwszym roku życia dziecka My chcemy korzystać ze spacerówki z zestawu 3w1, ale dostaliśmy też jakąś od kolegi męża, po dwójce dzieci, ale w razie czego będzie u dziadków. Ta wysypka brzydka strasznie, mój kozak zaczyna teraz nagle się przejmować czy może też ją obsypać od jakiejs alergii, a kupa dzisiaj też była dziwna. Najpierw wpakowałby w nią wszystko co zawiera lodówka (Bo przecież musi jeść NORMALNE JEDZENIE- ja daję jej w takim razie chyba poj*b*ne) A dziś refleksja, czy Ani alergii nie ma. Zapytał, co piszą na ten temat- odpowiedział, że nie wiem, bo nie czytuję już internetów- odwet za oskarżanie mnie o wiarę we wszechwiedzące grupy fb nawiedzonych bab, które nie wierzą w doświadczenie matek i babć. Uch, to tylko fragment tego, z czym się tu bujam dodatkowo poza chorobą Miśki, brakiem snu,eżącą teściową ze złamanym kręgiem i nieporadnym teściem
  22. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Troszkę dzisiaj udało mi się odczarować znienawidzoną łyżeczkę:) U nas trzydniówka. Od rana Misia nie gorączkuje, wyskoczyła wysypka. Szok, że nawet w kościele bez bezpośredniego kontaktu można złapać takie dziadostwo. Lekcja dla mojego męża, że na wszystko jest odpowiedni czas. Nie trzeba robić z dziecka małego komandosa i wlec za sobą wszędzie.
  23. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Byliśmy jednak w ośrodku zdrowia. Prawdopodobnie to jest trzydniówka, bo odruchowo czysto, gardło ładne, uszy ok. Tylko węzły chłonne lekko powiększone. Jak temperatura nie ustanie do piątku to wtedy rano na badania krwi i moczu. Dałam małej czopek o 19, temperatura spadła, nawet chyba aż za bardzo, bo teraz miała 36.2. Pojawił się kolejny problem.. mała nie chce jeść "normalnego jedzenia" dzisiaj w ogóle, na sam widok łyżeczki nadciąga ją i wymiotuje... to chyba przez te leki..
  24. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, jestem sama dla siebie pełna podziwu, że jeszcze nie zaczęłam aplikować. Bałam się rano jak mi zwymiotowała, a mąż wychodził do pracy, teściowa uziemiona u zdałam sobie sprawę, że zostaje w zasadzie sama. Teraz ładnie się bawi. Do gardła spróbuję zajrzeć, ale boję się znowu wymiarów, bo mała ma bardzo silny odruch.
  25. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    U nas też strasznie wiało, a dzisiaj już jest biało. Po podaniu leku o 19 do 5 rano było ok. A potem jak się lekko przebudzała to w momencie 38.4. Ząbek już z jednej strony się przebił leciutko, ale obawiam się, że to nie to.. mała coś pokasłuje na sucho. Rano podałam jej pedicetamol, jak poczuła to w buzi to zwymiotowała, a chwile wczesniej jadła.. Pediatra od 13, wizyty domowe po 13. Boję się, że to angina:/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...