Skocz do zawartości
Forum

MartusiaM

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MartusiaM

  1. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć! Alexo, zazdroszczę takich nocy... U nas cycowy smoczek. Marzę o przesłaniu choćby 2 godzin ciągiem. U nas od pojawienia się końcem grudnia jedynej na dole nie ma nowości, ale coś zaczyna się chyba dziać w miejscu dwójek na górze. Teraz zabojczo sie usmiecha - wyglada jak maly chochlik, a co dopiero z takim kosmicznym uzębienia "na wyrywki". Ruchowo... nadpobudliwość pełną parą. Milion ruchów w jednej sekundzie, każdy szmat musi zarejestrować, nikt nie zrobi nawet minimalnego ruchu niezauważony. Przynajmniej nie muszę się martwić o wzrok i słuch- są ponadprzeciętnie wykształcone:p Ten mały zbój chodzi na spacer z kablem od ładowania (ma swój taki krótki, chyba od powerbanka). Całe kiezebie wypchane zabawkami, ale to kabel jest królem. Wszyscy znajomi mają z nas polew, bo klusek trzyma go tak kurczowo jakby miliony był wart. Dziecięce skarby:) Co do pracy... Ja mam być na stanowisku 10 września. Ale mam ogromną nadzieję, że jeszcze nie wrócę:))
  2. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo, wczoraj piłam "1" i mała budziła się do 23 milion razy, całą noc marudziła o cyca, dzisiaj tak samo "1" (2 wypite duszkiem) i dzieć spał od 20.45 do 22.45.czyli tak ma. Kawę i tak jeśli piję to maksymalnie o 16 ostatnia, a bobas do spania około 19. Więc teoria męża osłona. Mojemu dziecku zwyczajnie chciała się być na polu jak za czasów zaraz po urodzeniu:) dzisiaj 2 spacery i dziecko od razu inne. Oczywiście do tego najlepsza zabawa w stanie przy kanapie- matka musi postawić i klaskać dla damy:) albo położyć na brzuchu na kanapie, a Miśka "cofa" i zjeżdża na tyle, że staje sama:) oczy mam już teraz nawet w piętach
  3. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Mae, też nie mam nic przeciwko używkom, można wyhaczyć w dobrej cenie, koniecznie tak, by była możliwości wcześniejszego zobaczenia wózka. My tak zrobiliśmy i jesteśmy zadowoleni. Mynkorzystamy ze spacerówki 3w1, póki co zaczęła się sprawdzać, zaprzyjaźniają się z małą:) u nas koniecznie wózek na dużych pompowanych kołach, bo droga do nas jest "wymagająca":)
  4. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, dostała 2 razy i póki co daje spokój. U nas jabłka ładnie wchodzą, mała uwielbia gruszki, banan zależnie od dnia. Miśka najchętniej co chwilę by sobie robiła małego gryza jakiegoś żarełka. Masa poszła w górę, 9.300 w porywach do 9.500 na budziku:)
  5. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, życzę szybkiego powrotu do zdrowia pociechom. U nas jakby lepsze nocki ostatnio. Mąż twierdzi, że powodem jest ograniczenie ilości moich kaw (piję w rzeczywistości 2, wcześniej 3, a małż myśli, że 1 rano). Fakt, ostatnio kilka razy poszła później spać, wydaje mi się, że zwyczajnie dużo się dzieje, więcej się wysila, a w dzień mało śpi i wieczorem pada. Ruchowo... mojej małej koleżance zachciało się stać. Próbuje z śladu wstawać, ale jeszcze słabo jej idzie i zaczyna marudzić, żeby ją postawić (arystokracja). Wczoraj tatuś pokazał, że można stać na kanapie i opierać się rękami na oparciu i dzisiaj od rana nic innego nie robimy tylko stoimy, mało tego. Jak mała stanie tonodwraca się do mnie i czeka aż będę jej klaskać, no komedia muszę ją asekurować, bo czasem niespodziewanie uginają się kolana i jest spaktakularny upadek, nie zawsze na dupkę. Slini się , ciśnie paluchy do buzi, aż ją naciaga, więc zęby wiszą w powietrzu. Co do jogurtu i bielucha my już dawno jemy, lubimy. Mała ostatnio jak tylko widzi, że ktoś rusza buzią, Albo niesie jedzenia to wyłudza. Coś nas uczula, wydaje mi sie, że cytrusy, bo po pomarańczy wyskoczyła wysypka na brzuszku. A dzisiaj w kupce wyczaiłam kilka malutkich niteczek. Co z, dalej próbujemy. Dla pewności mleko też jej odłożę na kilka dni.
  6. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Xyza, u nas teraz w spacerówce nogi na pałąku, albo pełny rozkrok- nogi po obu stronach podnóżka zamiast na nim.. Mała chłopczyca. Co do odpoczynku... miśka ma ostatnio fazę "tatozę". Tatusiowi to bardzo schlebia, bo wreszcie nie ja wyłącznie jestem na topie:) przez co spędzają więcej czasu razem. Nie boję się już zostawiać z nim małej, nawet sam ją na spacer ubrał:) i odziwo przyzwoicie przez dzień ciężko mi coś podrzemać , bo nie potrafię usnąć na zawołanie, zazwyczaj trwa to więcej niż cały sen małej. Także zostaje mi sen nocny na stałych łączach z Anitką
  7. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ja tam tęsknię za okresem, chcielibyśmy już powoli brać się za kolejnego, mam nadzieję, śpiocha tym razem:) Co do spania z bobasem... z początku się bałam, po karmieniu (jeszcze wtedy zasypiała po jedzeniu i się odpinała od cyca) odsuwałam się i kładłam tak, żeby żadną częścią ciała małej nie dotknąć ani przywalić przez sen. Później etap odkładania do łóżeczka.. chyba obie miałyśmy tego dość. A teraz śpimy razem, zasypiamy wtulone, mamy do dyspozycji cale duże łóżko:) zero chrapaczy na pokładzie Ja daję jajecznicę na masełku i (patologia, wiem) z odrobiną soli:)
  8. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo, my nie byliśmy dzisiaj na badaniach. Mała od rana dramatyczna maruda, nie chciałam jej przysparzać nerwów. Ewidentnie coś jest na rzeczy, chyba zęby.- zachowuje się podobnie jak przy jedynkach na dole. Miśka nie przepada za mięsem... lubi brokuła, a najlepiej to dawać samą marchewkę. A najlepsze jedzenie na świecie to dla niej chleb z masłem i jajecznica córeczka mamusi:) ja też jestem takim chlebożercą:) Przez te wahania pogody mam dzisiaj symulację niemocy... myślenie wyłączone i wszystko w zwolnionym tempie... za to klusek pobudka 7.10, drzemka 10.40 (20minut), druga drzemka 14.15 (15minut...) spacer i zabawa na całego. O 19 ją kąpaliśmy, teraz przysypia na cycu. Cyborg nie dziecko...
  9. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, my już raz mieliśmy badanie- w lipcu, później chyba we wrześniu i za każdym razem było z paluszka. Jutro chcę pobrać w innym miejscu, żeby wyniki było popołudniu, więc zadzwonię z rana czy biorą w paluszka. Stresuję się tym badaniem, bardziej chyba samym faktem pobierania krwi i płaczu Misi, niż wynikami, bo czuję, że to po prostu taki urok..
  10. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    My od około miesiąca w spacerówce, póki co miłości między Miśką A powozem nie ma:) ostatni miesiąc w gondolce jeździła z mocno ugiętymi nogami, wiec zmiana była konieczna. Wyczytałam (jak zwykle w internetach), że kłopoty z nocnym spaniem i wierzganie mocnonnogami podczas snu może mieć podłoże w niedoborze żelaza i ferrytyny. Hm... W sumie od czasu rozszerzania diety mamy kłopoty w nocy, a to również okres, kiedy żelazo lubi się obniżyć. Jutro pójdziemy na badania z Bąkiem, zobaczymy. Już się przyzwyczaiłam do naszych nocek, ale jakby to miały być kłopoty ze zdrowiem to wolę sprawdzić.
  11. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka, ja spasowałam. Chyba już przywykłam do całonocnyh wyżerek małej. Nie wyobrażam sobie wstawać i jej nosić, aż padnie i przestanie marudzić, ciężko ją odłożyć, bo ma sen po mnie- każdy szelest, puknięcie, stuknięcie i pobudka, odkładana się budzi i zasypia kiedy? Jak dostanie cyca. Więc koło się zamyka. Śpimy razem, a tatuś zamieszkał w salonie:) Oczywiście, zeże wolałabym zasypiać wtulona w moje 2 metry, ale w nocy jestem bardzo rozdrażniona pobudkami i tym, że chrapie i się wierci, co często przyczynia się do pobudek pierworodnej i znowu mam wnerwa. Więc chyba tak lepiej dla naszego małżeństwa:) jak ma 2ga zmianę to zaraz rano do nas przychodzi, a jak 1szą to kąpiemy razem. Miśka ma ostatnio fazę na tatusia, molestuje to bez przerwy, kokietuje. Jak wraca z pracy, albo przechodzi obok niej to musi coś powiedzieć i chociaż ją dotknąć, bo jest dym
  12. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć! Mu też dzisiaj po długim spacerze. Miśka nienawidzi spacerówki i butów.. W sumie to sama nie wiem czego bardziej. Muszę szukać wiązanych i to solidnie, bo bity na rzepy nawet minuty nie dają rady.. U nas mała przymierza się do jeżdżenia na tyłku, buja się na siedząco do przodu o tyłu, czasem podciąga się rękami. W sumie to może początek raczkowania, choć wydaje mi się, że u nas będzie z siedzenia chodzenie, bez czworaczków. Okaże się:) Co do spania, u nas czasem 3, a czasem 2 (...) drzemki po... 15-25 minut. Cyborg mały.. A noce dalej z cycem w buzi. Przez to ciągłe ciumkanie koło południa mam donice zamiast cyców
  13. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Nie ogarniam, mała w nocy śpi jedynie wtedy jak ma cyca w buzi. Jak tylko wypadnie- mała się budzi. Tzn. duża...:)
  14. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo, moja Miśka jest dziewczynką, a cycuchy to najlepsza zabawka jak je to strzela stanikiem na drugim, albo dba o mnie- nadciąga bluzke, żebym nie zmarzła:) w międzyczasie zdąży ściągnąć obie skarpetki i kilka razybobrocic się na brzuch i z powrotem.. A po skończonym jedzeniu tymi małymi szczypcami próbuje jak pęsetą łapać sutek, z przymrużonymi oczami, jak taki mały kombinator Siedzi już stabilnie, więc nie ma szans już na zabawę na brzuchu, a pozycja na plecach to już zamierzchłe czasy. Dostała od moich rodziców konia bujanego, ktory śpiewa, rusza pyskiem i macha ogonem. Jak tylko otworzy oczy rano to molestuje mnie, ciągnie do salonu, muszę ją posadzić obok konia, włączyć żeby śpiewał i podakakuje na dupce, zanosi się ze śmiechu i próbuje klaskać:) ten widok działa jak poranna kawa
  15. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo, rozumiem. Podziwiam za samozaparcie. Ja nie jestem na tyle asertywna. U nas mąż próbował małą nauczyć spania w łóżeczku, ale wszystko tak "na chłopski rozum" i wiązało się to z płaczem, czego ja nie jestem w stanie zaakceptować. Super, że są "humanitarne" metody-jak ta Wasza, chętnie zgłębię temat, zaciekawiłaś mnie. Poszperam w sieci. Dla mnie nie jest mega męczące to jej nocne jedzenie, gorzej jak postanowi wstać koło 6... jednak 7.30 to bardziej pora dla mnie:)
  16. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, takie historie aż przerażają... czlowiek zaczyna doceniać to co ma. Z córeczką koleżanki lepiej, ale lekarze suszą entuzjazm, żeby się nie nastawiać, że już po wszystkim. Najgorsze "czekanie" jakie będą konsekwencje niedotlenienia.. Alexo- zazdroszczę! Zawsze się zastanawiałam jak ludzie to robią, że dzieci zasypiają same i to jeszcze w łóżeczku.. o kilku karmieniach nocnych nie wspominając... bo u nas to nadal jedno wielkie karmienie.
  17. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Powoli wychodzimy na prostą... mała już ok, mnie jeszcze męczy duszący kaszel i dziwnie ciężka klatka piersiowa. Teraz mąż się męczy, ale jak to facet- moje zapalenie oskrzeli przy jego przeziębieniu to nic:) Dziewczyny.. Moja przyjaciółka 2 tygodnie temu urodziła CC bliźnięta. Na ostatnich badaniach prenatalnych u córeczki zauważono nieprawidłowości w serduszku. Spędziła 5 dni w szpitalu, badano ją pod tym kątem, wykluczono wszelkie wady. W ostatnią sobotę malutka wylądowała w szpitalu, ledwo uchodząc z życiem, na szybko przewieziono ją do szpitala pediatrycznego. 2 dni później operacja wady serca.. Jestem przerażona. Nie umiem sobie wyobrazić co muszą czuć... synek w domu, a malutka 60km od domu..
  18. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Magdziaska, opowiadaj nam tu zaraz co u Ciebie?:) Co do spacerówki, my mamy z zestawy 3w1, jest duża, wygodna, na stelażu z dużymi kołami. Dla mnie to ważne, bo mamy trudną drogę do domu:) My mamy leżaczek Fisher Price z lwem i plastikowymi płozami, u nas sprawdza się w 100%. Nie wyobrażam sobie życia bez niego:) Malutka już ok, został tylko kaszel i katar, z którymi walczymy. U mnie raz lepiej, raz gorzej. Kaszle mnie mocno, ale nie mam wyjścia, muszę sobie radzić, bo na męża wiele liczyć nie mogę..
  19. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, badania zrobię w poniedziałek. Ostatni przeciwgorączkowy wczoraj o 18.30, noc spokojna, ładnie spała i cycała- zdarzało się nawet, że wypiła, oderwała się i spała:) szkoda, że tatuś intensywnie ubieram się do pracy o 5 i Anitka solidarnie razem z nim wstała. I od 5 się bawimy. Za to u mnie notowania słabe. Straciłam głos, gardło i cały przełyk boli jak cholera.. temperatura powyżej 38. I to akurat wtedy się dzieje, jak po latach "dojrzałam" do wychodzenia w czapce.
  20. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, super pasuje! W sumie też mogłabym poluzować kieszenie czymś takim:) Kochane... teściowa chora, moja mama chora. Ja zapalenie oskrzeli... Anitka nie wiadomo co- obserwować, zbijać gorączkę, leki przeciwwirusowe, probiotyk dla jelitek i w razie czego skierowanie do szpitala, jalby jutro, albo w sobotę się coś podziało. Misia na widok jakiejkolwiek fiolki "lekopodobnej" płacze, albo skleja buzię, wyrywa się. W sumie to się nie dziwię...
  21. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Dołączam i ja... cała noc bez snu. Dosłownie CAŁA. Mała gorączkowała, na wieczór czopek i e nocy czopek. Nad ranem biegunka, dwie ostatnie kupy z krwią. Bawiłem się z nią od 3 do 6 rano... lekarz będzie koło 14. Ja chora, też gorączkuje, kaszlę jak stary gruźlik...
  22. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, ja noszę po kieszeniach. A torba tylko na wyjazdy. Co do kaszek- kupuję też bobovita bez cukru, bezmleczna. Teraz są w lidlu na promocji, przy zakupie 2szt. wychodzą po niecałe 5zł za sztukę. Wczoraj właśnie nas obkupiłam w rossmanie i lidlu:) U nas pobudki w łóżeczku i łóżku wyglądały podobnie, więc dla mojej wygody jest z nami. Po wczorajszym względnym spokoju, dzisiaj masakra jakaś. Obudziłam się z drapaniem w przełyku i kaszlem, że płuca wypluwam.. A mała gorączkuje od rana, jest bardzo ospała. Próbowałam jej podać strzykawką ibum, ale zarzygała cały pokój... mam nadzieję, że to zęby:/
  23. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, Jakbym czytała o nas.. Mała dzisiaj już przeszła samą siebie w drzemkach. Ogólnie zawsze spała niewiele, 3-4 drzemki po 15-góra20 minut. A dzisiaj pierwsza 15 minut, a po 5 godzinach zabawy 10 minut, ale mąż ją "umęczył" i dospała, szaleństwo godzinę. Także chyba już teraz będziemy mieć tylko 2 drzemki, noce całe na cycu, wczesne wstawianie, bo ostatnio około 6... Czasem da się przekonać i dociągnie do 7.30. Z jedzeniem bardzo różnie, najlepiej wchodzą jabłka, gruszki, kaki i kaszki, zupy są najlepsze na drugi dzień-odgrzewane:) Gryzoń ma póki co dalej 2 jedynki na dole, ale coś się świeci, bo pcha palce w okolice trójek po obu stronach, zobaczymy czy coś się wykluje. Aaa... no i gondola oddała miejsce spacerówce:)
  24. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Jeśli macie FB, polecam wpis Blog Ojciec, najświeższy, w punkt. Leżę i beczę... https://www.facebook.com/233113196844457/posts/1237096989779401/ U nas gonitwa. Nie nadążam już za maluchem, tzn. Byczkiem rośnie, turla się gdzie popadnie, próbuje raczkować, ale najchętniej to już by chodziła:)
  25. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka, ja dość wcześnie dałam bidon. Przez przypadek pociągnęła i tak zostało. Uwielbia wodę. Na twoim miejscu proponowałabym uparcie, wiele razy dziennie. Kiedyś załapie. U nas tak było z butelką, w sumie dalej jest, bo ciągnie tylko jak jej się pomyli W sumie masz rację z tą nauką przed odstawieniem . Nie wyobrażam sobie tego, a to już za 4 miesiące. Tak ustaliliśmy z mężem, me nie wiem co na to mój cycoholik. Jak wtedy usypiać dzieciaczka... mąż jest pro KP, ale do roku właśnie, tym bardziej, że planujemy niedługo powiększyć rodzinę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...