Skocz do zawartości
Forum

laninia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez laninia

  1. a mi położna mówiła, że to co rano zjem to pod wieczór trafia do niej, a co wieczorem, to mniej więcej nastepnego dnia rano. czyli wychodzi ok 12 godzin. Qmpella też mi się wydaje, ze te leki się nakładają, bo sab simplex na kolki, czopki też na poprawę perystaltyki jelit, kropelki rozprężająco- uspokajające, a debridat wiadomo- na wszystko. Trzy razy się upewniałam, ze wszystko mam podawać i skoro tak ma być to niech będzie.
  2. redzia a ty ile simplexu dajesz mikołajkowi? i jak rezultaty?
  3. ja debridat podawałam już wczesniej- na kolki- też specjalnie nie widziałam rezultatów, no może trochę spokojniejsza była. A ulewanie samo w sobie nic nie ma do szczepienia, tylko już nie chciałam jej męczyć bo tyle sie nakrzyczała przez weekend że szok, a wiadomo, że po szczepienisch jeszcze bardziej niespokojne są dzieci. Ata biogaja kropelki rozprężająco-uspokajające, a sab simplex ponoć rewelacja na kolki. No nie wiem, moze ta mieszanka wybuchowa zadziała... Teraz ją nakarmiłam kilka razy po troszku i jest jakby lepiej. Własnie stara się zasnąć.
  4. oczywiście jak ja mam chwilkę, żeby pogadać to nikogo nie ma... ehhhhh a mała już się budzi i znowu będę się męczyła próbując ją nakarmić ;c(((
  5. a tak z innej beczki to mała waży 4700 i ma 61 cm. Tak w porównaniu z waszymi dziećmi to chyba nie za wiele, ale lekarka mówi, że prawidłowo. aha przez te akcje z ulewaniem itp. nie zaszczepiłam jeszcze małej ;c\ Chrciny też będziemy musieli przełożyć, bo u nas jest tylko w pierwszą niedzielę miesiąca, a w czercu akurat jest to Boże Ciało i moich rodziców nie ma... stwierdzam, że powinien być limit na cierpienie takich maluszków. Nie dośc że mała męczy się codziennie na ćwiczeniach tej nóżki, to jeszcze ma do tego kolki, ulewanie i Bóg wie co. DUPA DUPA DUPA!
  6. cześć dziewczyny! Gośka- ściskam kciukasy. Mała jest dla ciebie na pewno taką motywacją, że na pewno dasz radę, nie ma innej opcji ;c)) Pracuję w bydgoskim Centrum Onkologii i z doświadczenia wiem, że motywacja i dobre nastawienie jest najważniejsze. Ludzie dziecko mi się popsuło. Już wczesniej miałyśmy problemy z kolką i ulewaniem, ale w sb w nocy po prostu zaczęła się jazda bez trzymanki. Mała darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał, ulewała wszystko co zjadła (a może to już były wymioty...) nawet 3 godz. po posiłku, w końcu całkiem nie dawała się nakarmić, jak tylko dawałam jej cyca to zaczynała się drzeć... dwie noce nie spałam w ogóle. Wczoraj wróciło wszystko do normy, ale niestety dziś od rana znowu to samo... Byłam u lekarza- mam stosować debridat i sab simplex dalej tak jak dawałam,a do tego jeszcze inne kropelki Biogaia i czopki viburcol. normalnie masakra- nie wiem co sie porobiło... w dodatku ja jestem przeziebiona.
  7. no odstaw tą oliwkę, bo johnosn podobno często uczula i zobaczysz, ale jak nie, to to jest pewnie zwykły trądzik niemowlęcy tak jak u nas. Zuzi też sie zaogniało jak mocno płakała. Oczywiście nie jestem ekspertem i nie chcę cię w bład wprowadzić, ale na prawdę sporo dziewczyn o tym pisało ;c)
  8. martab może to takie krostki jak u większości naszych maluchów? U zuzi pojawiły się najpierw na czole , później poschdziły z choła ale powychodziły na całej reszcie buźki,na uszkach i troszeczkę na szyjce- przemywanie rumiankiem nic nie dawało, po prostu po 2 tyg. same zaczęły schodzić.
  9. agunia i martab- wooow jakie duże chłopaki!! Agunia i jak kacper zniósł szczepienie?? Stocia Stooooo lat dla Fabiego!!
  10. wiesz co... ja w sumie sama nie wiem co o tej chuście myśleć- nie wiem czy to dla mnie, ale w sumie nie wiem dlaczego. Na razie nie kupuję, może jak nie będę już dawać rady małej nosić to zacznę się poważniej nad nią zastanawiać. na razie daję radę, bo mała na szczęście jeszcze nie terroryzuje nas żebyją ciągle nosić, zobaczymy co dalej będzie ;c) a skomplikowane też mi się wydaje, ale wiesz jak to jest- wszystko da się opanować jak się chce ;c)
  11. racuszek no to ładnie już waży jak na niecały miesiąc. Zuzia po miesiacu ważyła 4100, teraz myślę że spokojnie 4500. jutro się okaże ;c)
  12. no ale wiadomo- Zuzia na razie je co 3 godziny, ale później pewnie będzie rzadziej wiec wtedy będę już musiała pomyśleć i pewnie wrócę do tabletek... a na razie odpocznę od tej chemii.
  13. a co do tego karmienia to to daje mniej więcej taką pewność jak tabletki czyli coś koło 98%, a jeśli jeszcze do tego miesiączki nie będę miała to będę spokojna (a wg gina to moze być nawet do pół roku w moim przypadku) no a jeśli jakimś cudem i tak zajdę to będzie znaczyło że miało tak być ;c))
  14. kingusia a karmisz jeszcze piersią?? ja mikrogynon brałam od początku i byłam zadowolona ale on na pewno przy karmieniu odpada bo zaiwera progesteron
  15. wróciłam własnie od gina i pytałam o tokarmienie i antykoncepcję i powiedział, ze gwarancji nigdy nie ma, ale rzeczywiście jeśli przerwy między karmieniami nie są dłuższe niż 3 godziny to można śmiało mówić że w ciążę się nie zajdzie. Oczywiscie nie ma 100%-towej pewnosci ale w innych metodach też nie ma 100%... A jeśli o mnie chodzi, to mówi ze z badania wygląda na to, że miesiączka i tak jeszcze dość długo u mnie nie wróci więc na razie na pewno dam sobie spokój z antykoncepją. A dzialać już jak najbardziej z mężem możemy ;c))))))))))
  16. hmmm kaszaa mi mówiła lekarka i położna że jeśli bierzesz te zwykłe z NFZ to wkłucia są 3, jeśli 6-składnikową to jedno. jutro pójdę z Zuzią to się dowiem ;c)
  17. Hej! zuzia daje czadu od wczoraj... a sab simplex nadal nie przyszedł ;c(( jutro będą2 tyg... Ze szczepieniami postanowiłam tak: zrobie te zwykłe + rota, a pneumo przed przedszkolem. koniec kropka.
  18. ja też mam bardzo dobrą pediatrę i ona mówi, ze jeśli chodzi o te 6-skłądnikowe to warto je w sumie jedynie ze względu na tą na ksztusiec, bo ta z nfz jest już trochę przestarzała, ale tak to nie ma wielkiej różnicy. no oczywiście chyba, że ktoś panicznie boi się płaczu dziecka... Ja jestem już uodporniona na jej płacz przy ćwiczeniu nóżki i wiem, że za chwilkę tego nie pamięta wiec zastanawiam się tylko ze względu na ten ksztusiec. A co do pneumokoków to mówiła ze tak naprawdę to jest ogromna presja firm farmaceutycznych i stąd ta moda na szczepienia dodatkowe. no chyba że jest dziecko w grupie ryzyka to rzeczywiście warto.
  19. ata położna moja mówiła, że to trądzik niemowlęcy i sam zejdzie, no i schodzi, jeszcze tylko trochę zostało. A co do pieluszek to moja tak jakoś czasem potrafi się obrobić że jej górą na plecach wypływa albo przy nóżkach. U was też tak jest, czy moja tylko taka zdolna?
  20. hmmm właśnie ostatnio koleżanka mi mówiła ze jej mała też była na rota szczepiona i też w spzitalu wylądowała... nie wiem czy jest sens w takim razie. ktoś jeszcze zna takie przypadki? ja z pneumokokami tez się wstrzymam. A te obowiązkowe qmpeela robisz refundowane czy te 6-skł?
  21. aha dzięki. a swoją drogą dziwnie teraz pesel nadają- nie jest dokładnie data urodzenia na początku tak jak u nas, np. zuzia ma początek 112310 zamiast 110310
  22. z receptami? z NFZ? hmm pierwsze słyszę kurcze...
  23. Kaszaaa a te obowiązkowe brałaś 6-składnikowe czy normalne? Ja też myślę o rotawirusach. cena oczywiście za jedno szczepienie i rzeczywiście 2x sie daje doustnie Kinga a w anglii jak jest z tymi szczepieniami? dają szczepionkę wieloskłądnikową czy tak jak u nas 3 kłucia przy jednej wizycie? i płacisz coś? i w ogóle na co oni szczepią?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...