Wero-Nika

Paulina mam Angelcare AC300 z dwoma płytkami pod materac, bez kamery bo nie mam dużego mieszkania więc niepotrzebna mi. Byliśmy zadowoleni, spełniał swoją funkcję. Karolina nie zaobserwowałam takiego sinienia... A wagą się nie przejmuj, po porodzie wszystko zgubimy na spacerkach z wózeczkami :)

Ja przy synu miałam monitor oddechu Angelcare. Syn spał przez kilka miesięcy tylko i wyłącznie na brzuchu bo inaczej od razu się budził, więc z monitorem czułam się trochę bezpieczniej.

Ja w Gemini kupiłam większość rzeczy tak jak Karolina, jeszcze olej migdałowy do masażu, wzięłam też Femaltiker bo przy synu pomógł mi rozkręcić laktację. Zgadzam się, że ubranka z Anglii to zupełnie inna jakość, na koniec stycznia przyjeżdża moja koleżanka z Manchesteru i przywiezie mi dla malutkiej dużo ciuszków, które dla mnie wylicytowała lub kupiła na wyprzedażach. Nata jeśli o kosmetyki chodzi to przy pierwszym dziecku pomocny był dla mnie blog srokao, na którym znajdziesz analizy składów kosmetyków i chusteczek nawilżanych. Byłam w szoku, jak poczytałam składy niektórych popularnych kosmetyków.

Jadzkaa a to echo serca z jakiegoś powodu czy kontrolnie tylko?

Na brodawki położna polecała nam Lano-maść z Ziaji, ale widzę że ta maść, o której pisze Karolina też ma lanolinę jako główny składnik. Ogólnie z kosmetyków to warto spojrzeć na serię Babydream z Rossmanna, na blogu srokao są analizy składów.

Ja też zdecydowaną większość rzeczy kupiłam w aptece Gemini. Artykuły higieniczne i część kosmetyków, o których wiem, że składy są ok, bo bardzo zwracam na to uwagę. Płyn do kąpieli i chusteczki nawilżane kupię w Rossmannie bo mam już wypróbowane. Ale ogólnie do mycia pupy, tak jak przy synku, zamierzam w domu stosować płatki higieniczne i wodę, a chusteczki tylko na wyjścia.

Mery u nas lekarz określił, że na 99% dziewczynka. W 14 tygodniu mówił, że myśli, że to dziewczynka, ale nie mówi na pewno. Na następnym USG położenie miednicowe i powstrzymał się z opinią, dopiero na połówkowym w 22 tc określił to, co wiemy aktualnie.

AsiaKaWu pytasz o rady odnośnie cc... To dosyć trudny temat bo każda znajoma, z którą rozmawiałam, przeszła to trochę inaczej. Ja musiałam je mieć z powodu stanu przedrzucawkowego, ale nigdy nie zdecydowałabym się na nie na życzenie. Po cc miałam kaszel to wtedy podczas kaszlu przydatne okazało się przyciskanie poduszki do brzucha. Najlepiej wstawać jak tylko lekarze pozwolą i starać się przewracać na boki. Jeśli chodzi jeszcze o majtki siateczkowe to warto pamiętać, żeby były wyższe niż miejsce blizny bo mogą uwierać. Gdybyś miała jakieś konkretne pytanie to pisz.

Haha to może potwierdzę z własnego doświadczenia, krwawi się normalnie ;). Już za tydzień zaczynamy szkołę rodzenia!

Też się melduję, ostatnio choroby ostro dają nam w kość, mnie i męża wzięła angina i byłam już w takim stanie, że musiałam zacząć kurację antybiotykiem, oczywiście skonsultowałam to z ginekologiem i jeszcze z położną. Mimo to strasznie mnie to stresuje. Dziś miałam wizytę, szyjka długa i zamknięta, a córeczka zdrowa, więc jestem spokojna. Następna wizyta 30 stycznia. Mi z zakupów został materac, pieluchy jednorazowe i kilka ciuszków bo większość dostałam lub dostanę. Dużą część rzeczy kupowałam przy okazji, inne jak laktator itp. mam po synku.

Helka też bym na Twoim miejscu jechała, żeby to sprawdzić. Lepiej pojechać niepotrzebnie niż potem żałować gdyby coś jednak się stało. Jadzkaa Ty to masz przeboje z tym mięśniakiem... Współczuję. A co lekarze mówią odnośnie porodu?

Też używaliśmy body i nie było żadnych problemów. Widać co położna to inne zdanie.

Amancia też myślę o tym, jak to będzie, jak pojadę do szpitala, synek jest ze mną mocno związany... No i co będzie potem, jak już wrócimy.

Jadzkaa ale Ci się lekarz trafił, nie ma to jak odpowiednie traktowanie pacjenta. Tak jak piszesz, szukaj kogoś innego. Na szczęście moje dziecko budziło się w nocy tylko dwa razy z rozwolnieniem, wymiotów brak, temperatura nie wyższa niż 38.3, więc trochę odpoczęłam... Wyniki krzywej chyba ok, przynajmniej wg norm, które podało mi laboratorium... 93/154/105. We wtorek będę u lekarza to powie, co uważa. Hemoglobina troszeczkę wzrosła względem zeszłego miesiąca, więc ok. Miłego dnia dziewczyny.

Jeszcze 20 minut i mogę uciekać. Na razie czuję się bardzo dobrze. Mąż pisał, że synkowi trochę spadła gorączka, ale do lekarza na pewno pojedziemy.

Witam się z rana z krzywej. Udało się wypić, wzięłam cytrynę, ale nie użyłam, teraz czekam. Nocka znów była przebojowa, tym razem 23.30 temperatura 39,7... Całą noc zbijanie. Ledwie widzę na oczy. Były wymioty i rozwolnienie więc wygląda na to, że to jednak jakaś jelitówka, już dzwoniłam do naszej pani doktor, po krzywej jadę po małego i do lekarza... Pierwszy raz takie choróbsko, akurat jak jestem w ciąży. Mam nadzieję, że nie przejdzie na nas.

U nas w domu szpital, synek w nocy mocno gorączkował, temperatura dochodziła nawet do 39,6. Dziś byliśmy u znajomej lekarki, póki co zapalenie gardła, spróbujemy wyleczyć bez antybiotyków, ale zobaczymy. Spojrzała też na nas i u nas też zaczyna się coś dziać. Ja dostałam Argentin do psikania na gardło. Można stosować w ciąży. A jutro krzywa cukrowa. Pytałam, czy mogę iść w takim stanie i mówiła, że tak. Wizytę u gina mam w następny wtorek, chcemy zrobić usg 4d, żeby była pamiątka bo synek swoją ma.

Agnieszko bardzo słusznie, że umówiłaś się na te badania. Tutaj ciekawy artykuł na ten temat https://mamaginekolog.pl/badania-prenatalne-sa-dla-kazdego/ Życzę spokojnej ciąży i dużo zdrówka!

Jeśli nie było w środku wytrysku to szanse na ciążę są naprawdę nikłe. Okres może się spóźniać przez duży stres, a z tego, co piszesz, czyli testowanie 7 dni po stosunku, stres był na pewno. Jeśli chcecie mieć pewność, niech narzeczona zrobi badanie beta hcg z krwi. Jeśli to ciąża, to badanie na pewno ją wykaże. Moim zdaniem możecie być spokojni :).

Amancia miałam podobne bóle kilka tygodni temu i pytałam o to lekarza, mówił, że to więzadła i nie trzeba się martwić. Jeśli chodzi o poród to nie wyobrażam sobie, by nie było przy mnie męża, poprzednio było cc więc nie mógł być obecny, ale jeśli teraz uda się sn to na pewno będzie.

Karolina to chyba normalne, ja z reguły 2-3 razy dziennie wymieniam wkładkę higieniczną.

Jadzkaa u nas postanowione, wybraliśmy Kornelię, typów było dużo, ale stanęło na tym. Synek też już mówi do siostry po imieniu :).

Jadzkaa czyli Twoją wagą nie masz się co stresować, będziesz spokojniejsza. Masz już jakiś typ na imię dla syna? Ja mam wizytę dopiero za 2 tygodnie.

U mnie 21t5d 480g, dziewczynka

Karola niewiele wiem o tym wózku, pamiętam tylko, że znajomej coś trzeszczało jak woziła synka w spacerówce, ale to może być kwestia zwykłej konserwacji czyli nasmarowania itp. To taki charakterystyczny wózek, nie każdemu przypadnie do gustu. W ogóle wózek to dosyć indywidualna sprawa. Dużo zależy od tego gdzie się mieszka, na którym piętrze, jaka jest wielkość bagażnika w samochodzie, jaka różnica wzrostu między rodzicami... Jest przynajmniej kilka czynników, które trzeba wziąć pod uwagę. Wózek, który jest praktyczny u jednej osoby, u innej w ogóle może się nie sprawdzić. Warto też szukać recenzji wózków w internecie. To tak w skrócie. Na szczęście tych wózków jest tyle, że każda znajdzie coś dla siebie :).