Skocz do zawartości
Forum

Agnieszka0357

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kluczbork

Osiągnięcia Agnieszka0357

0

Reputacja

  1. My kupiliśmy fotelik Migo satellite, francuski mało znany, ale moim zdaniem lepszy i przede wszystkim tańszy niż te że znanych firm. Fajne jest to że ma bazę isofix, taką dodatkową plastikową bazę, do której wpina się fotelik no i przede wszystkim- można zmienić w nim pozycje na leżącą na proste, gdyby dziecko spało poza autem w foteliku. Problem jest z adapterami do wozka, bo nie mam pojęcia czy takie pasujące do Maxi Cosi, Besafe będą też pasować do tego fotelika.
  2. Hej, cieszę się ze juz masz Sarę że sobą, napisałam na Twojego maila, nie doszła do Ciebie wiadomość? Już dawno pisałam, ale to nic, najważniejsze, że żyjecie, spróbuję napisać jeszcze raz maila!
  3. Hej Alexia, przepraszam że nie pisałam, ale miałam wczoraj egzamin z anatomii i się do niego sporo uczyłam, na szczęście dobrze mi poszedł i oficjalnie już mam po sesji. Będę trzymać za Was kciuki, żeby wszystko poszło dobrze, mam nadzieję, że się dobrze czujesz i że tak zostanie. Tak Ci zazdroszczę, ja jestem taka niecierpliwa, jeszcze nawet nie jestem na półmetku, a tak bardzo już chciałabym zobaczyć Tymka. Wózek mam już wybrany z Navigation z outletu takie wozki są dużo tańsze, są ładne, tylko po prostu nie z aktualnego sezonu. Martwię się jak to wszystko skompletować tak od zera, boję się, że zapomnę o czymś i moje dziecko na tym ucierpi. Kupuje najmniejsze ubranka na początek, bo ja i mąż nie jesteśmy za duzi, więc mam nadzieję, że nasze dziecko też nie będzie wielkie. Mam do Ciebie pytanie: czy w szpitalu można ubierać dziecko w swoje ubranka itd? Bo czytałam na różnych forach i to nie jest takie oczywiste. Ja idę na badania połówkowe ostatniego dnia lutego. Zapisali mnie automatycznie po badaniach prenatalnych. Już czuję ruchy dziecka od czasu do czasu, to takie wspaniałe uczucie poczuć, że ten ktoś tam faktycznie żyje, tak blisko pod moim serduszkiem. Powinnyśmy się przerzucić na mail. Masz rację, czasem te wyznania przestają się nadawać na forum. Czy jest tutaj możliwość wysłania prywatnej wiadomości? Nie chciałabym żeby któraś z nas udostępniła swoje dane NT maila do wglądu każdemu
  4. Hej Alexia, jak się czujesz? Jak Ci mijają ostatnie chwile przed porodem? Ja teraz nie pisałam bo miałam sesję, ale na szczęście dobrze się uczę i wszystko już zdałam, został mi egzamin dopiero w lutym, więc od dzisiaj mam wolne. Dzisiaj ostatni dzień 16 Tc, od jutra 17. Tak się nie mogę doczekać na maluszka, chciałabym go już przytulić. Zastanawiam się, kiedy mogę zacząć wszystko kupować, niby nie można zapeszać, ale przed końcem 8 miesiąca chciałabym mieć wszystko już gotowe dla Tymusia. Ty już na pewno wszystko masz zorganizowane, a ja się stresuję, bo to moje pierwsze dziecko, chciałabym kupić wszystko, ale nie wiem co jest potrzebne poza wózkiem, foteliki i łóżeczkiem, a co jest bezużyteczne? Nawet nie jestem w połowie ciąży i dopiero zaczyna być widoczny brzuszek, a ja myślami już jestem w lipcu.
  5. Jejku to już całkiem niedługo, ja dopiero mam termin na 15 lipca, to sobie trochę poczekam. Na uczelni mi nie odpuszczają, nie rozumieją, że skoro nie mogę za bardzo chodzić i źle się czuję, nie potrafiłam przyjść na zajęcia, to tym bardziej ciężko mi chodzić na aktualne, a jeszcze gorsze jest to, że muszę chodzić po kolei jeszcze odrabiać zaległe nieobecności. Nie rozumiem dlaczego kobiety tak mnie traktują, one jak były w ciąży, to były na zwolnieniach w domu, ja sobie nie mogę ma to pozwolić, ale sądziłam, że uczelnia bardziej mi pomoże niż będzie utrudniać wszystko na każdym kroku. Już sobie ponarzekałam. Nie wiem czy to sobie ubzdurałam, czy faktycznie tak jest, bo na internetach piszą że to niemożliwe, ale od jakiegos czasu czuje ruchy dziecka. To takie cudowne poczuć, że ktoś tam żyje własnym życiem, rozwija się nowa osobowość i ktoś całkiem inny, kto wyrasta ze mnie, taka mała komórka, która urosla i codziennie zaskakuje mnie swoim istnieniem. Ciekawe czy po urodzeniu u nieprzespanych nocach dalej będę taka zachwycona. Będę trzymać za Was kciuki żeby wszystko poszło dobrze podczas porodu, bo to już lada dzień!
  6. Ja jestem właśnie po badaniach prenatalnych okazało się że dzidzia jest starsza o ponad tydzień niż myślałam, więc był to ostatni moment na te badania. Wszystko na szczęście dobrze z naszym chłopcem, jak się okazało. Gdzieś miałam cicha nadzieję na dziewczynkę, ale z chłopaka też się cieszę. Mój mąż był ze mną na pierwszym usg wtedy i był przeszczęśliwy, teraz chce chodzić już na wszystkie. A jak tam Twoje wyniki Alexia? Ja chodze dzielnie na uczelnię, ale muszę odrabiać zajęcia bo nie było mnie kulka razy powiem szczerze, ze to spore wyzwanie dla mnie.
  7. Czuję się jak na kacu. Od jutra 12 tc a ja czuję się coraz gorzej. Nie wiem jak pojadę jutro na uczelnię! Muszę wstać o 5 rano, a dzisiaj spałam ponad 12h i idę dalej spać... Jak to wytrzymać? W środę idę na badania prenatalne, a jutro idę na badanie krwi i moczu i spróbuję się umówić na wizytę u gina... A jak Ty się czujesz Alexia po badaniach?
  8. Chodzi o to, że nie miałam miesiączki po poronieniu, wiec jako miesiączkę moja ginekolog uznała poronienie, ale wie, że to nie jest miarodajne i oceniła wiek płodu na podstawie jego rozmiarów. Mnie boli krzyż i podbrzusze, nie mogę się schylac no i chodzić dalej niż do toalety, nic kompletnie nie robię. Ja też biorę luteinę na podtrzymanie.
  9. Tak już jestem w domciu, chociaż nie przeszły mi bóle, ale dziecku nic nie zagraża, wiec nie pozostaje mi nic oprócz lezenia. Problem polega na tym, że 2 października miało miejsce poronienie, a owulacja była niecały miesiąc później, dlatego nie jest miarodajne jeżeli lekarz ślepo obiera poronienie za okres...
  10. Hej Alexia, u mnie totalna porażka bo teraz już nie wiem, w którym tygodniu ciąży jestem... Lekarka prowadząca ocenia po wielkości płodu, dlatego wg niej jestem w 11 tygodniu... Wg lekarza ze szpitala w 13,bo liczy od ostatniej miesiączki, której nie było, uznając za nią dzień poronienia, czyli 2 października. Zapisałam się na badania prenatalne na przyszły tydzień i nie wiem teraz czy je odwołać? Co robić? Właśnie wracam do domku, daj znać po wizycie co i jak u Was
  11. Ciągle leżę w łóżku, chociaż już lepiej- mogę w ogóle wstać i się umyć. Dostałam wczoraj kroplówką rozkurczową, to ona mi chyba pomogła. Lekarz nie chciał mi dać przepustki na sylwestra, którego spędziłabym tak, jak Ty - leżąc z picolo i mężem. Jutro kolejne badania z rana, mam nadzieję że mnie wypuszczą szybko, chociaż nie wiadomo co mi jest. Podejrzewam zwykłe zmęczenie, przed którym mój organizm broni się specyficznie. Dzisiaj cały dzień przespałam. Zapowiada się nieciekawy sylwester. Ja też tyję, chociaż ciągle rzygam i uważam na to, co jem. Widocznie taka moja uroda... Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka, którego 5 grudnia miała cesarkę, a dzisiaj wygląda jakby w ogóle nie była w ciąży, płaski brzuch... Tylko pozazdrościć 2 miesiące to wcale nie tak dużo. Ja już jestem przy końcu trzeciego miesiąca i uważam że czas leci jak szalony. Trzymam za Was kciuki
  12. Jestem w szpitalu, na szczęście z maleństwem dobrze, nic mi nie grozi. Badają mi nerki bo może to od nich mnie tak boli. Mam nadzieję, że mnie wyleczą szybko bo nie uśmiecha mi się sylwester w szpitalu! Ale lepiej dmuchać na zimne. My już kończymy 10 tydzień. A Ty juz na samej końcówce? Zazdroszczę że za niedługo zobaczysz swojego Skarba. Nie zazdroszczę za to potworneho bólu
  13. A jak u Ciebie, jak się czujesz i co u Twojego maleństwa?
  14. Hej Alexia, przez święta nic nie robiłam, wszyscy w okol mnie skakali. Ale wczoraj byłam na weselu kuzyna i tak się przemeczylam... Mam problem i nie wiem co robić. Od rana ciężko mi było chodzić, ale musiałam wstać i ogarnąć dom, bo miałam gości, a teraz w ogóle nie potrafię chodzić, boki mnie brzuch przy każdym kroku, chodzę zagięta w pół. Kiedy leżę jest ok. Nie wiem co robić... Boję się o moje maleństwo, ale nie jestem w stanie pojechać do szpitala a mąż jest w pracy
  15. Mam 20 lat i wystawiają mi się tylko początki komentarzy... Bez sensu, bo się rozpisze i wszystko się kasuje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...