Skocz do zawartości
Forum

gosiakk

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiakk

  1. agmiDziewczyny, gdzie jesteście?? Chyba mam dobrą wiadomość!! AAAAAAAAAAAAAA!! Chyba jednak wykrakałam! I zaczęłam plamić, czyli to chyba pierwsza @! Szok za szokiem Jej, wreszcie będę mogła mieć jakąś nadzieję Agmi ciesze sie bardzo, moze Ty bedziesz 1-sza, ktora otworzy na nowo woreczek II kreseczek?? Kto wie??
  2. Witajcie Dziewczynki!!! Tak jakos sie smutno na forum zrobilo... Ewciu, Joasiu po czesci wiem co czujecie... Nie chodzilo o mojego tate,czy babcie tylko o mojego chrzestnego... To byly wakacje, zauwazyl, ze przy obojczyku robi mu sie guzek, myslal, ze to jakas narosl, poszedl do lekarza, porobili mu badania i okazalo sie, ze ma raka wezlow chlonnych - nieuleczalne... Bo po wezlach rak przenosi sie wszedzie. Porobili mu dalsze badania i okazalo sie, ze rak juz zajal czesc nerek, pluca i powoli wchodzilo na watrobe... Lekarze nie chcieli mu nawet podac chemii, bo powiedzieli, ze nie ma juz po co. Moja ciotka, a jego zona traktowala go jak smiecia, a jak sie dowiedziala, ze umiera, to latala kolo miego jak trusia!!! Mamy kuzynke w szpitalu, wiec wujek jednak dostal chemie. Czul sie po niej lepiej, duzo lepiej. 2.02 tamtego roku obchodzil 50-te urodziny... Bylismy u niego dobrze wygladal, mial apetyt, po prostu super... Innego dnia rzyjechala jego siostra, ucieszyl sie bardzo, ale moja ciotka wpadla w jakis szal... Zaczela wykrzykiwac, ze przyjechali na jego smierc, ze maja zabierac ten pierd.... tort, ktory mu przywiozly, ze same maja sobie go wpierd.... a wujkowi prosto w twarz powiedziala, ze udaje chorobe i wogole nie jest chory, tylko chcial byc w centrum uwagi... Byl zalamany, ale czul sie dobrze... 02.04 - zmarl... Zmarl w domu, przy rodzinie,czesci, ktora nadal go kochala, czesci ktora pewnie udawala, bo wujek juz nie pracowal, nie przynosil pieniedzy do domu... Umierajac plakal, bo powiedzial, ze to jeszcze za wczesnie na niego, ze nie chce umierac... Chcialby zyc tylko dla swoich dzieci (3-ki) i swojego wnusia, chcial doczekac jego 1-szych urodzinek... Odszedl za wczesnie o 3 dni... Kubus swoja 1-sza swieczuszke zdmuchnal 5.04. O smierci wujka dowiedzialam sie przez telefon, bylam w Austrii. Ryczalam jak bobr przed dobrych kilka dni. Niestety dopiero co pojechalam do Austrii i nie moglam byc na jego pogrzebie... Zawsze bede miala go w pamieci i tego grill'a, na ktorego zostalismy zaproszeni i ktorego niedoczekal i to jak bylam mala sprawdzal mi, czy wode mam w kolanku i prezenty, ktore dostawalam na swieta, jak wujek zjezdzal z kontraktow (ciotka sie wsciekala, ze mi daje slodycze)... Zawsze bedzie w mojej pamieci, tylko wole wspominac te dobre chwile... Twoj tatus Ewciu zycze mu z calego serduszka jak najlepiej, niech zdrowieje. Jest otoczony przez wspaniala rodzine, ktora kocha go caly czas. A co do Twojej sprawy Josaiu to troszke to podejrzane z tym testamentem. Bo po 1-sze testement testamentem, ale babcia by tylko synka wymienila, ktory sie nia zajmowal kilka tygodni przed jej smiercia?? Dziwne... Wiem, ze to wczesnie, ale zglaszacie gdzies ta sprawe??
  3. Joasiu, ja musze zmykac do pracy, niestety. Jutro mam wolne, wiec pewnie dluzej bede, chco musze sie pouczyc i wogole... Ale z rana na pweno bede. Do poklikania Milego popoludnia
  4. dziwne!!! 28 juz dawno minal!!! Sprobuj do nich napisac, niech powiedza co i jak
  5. a moze zmienili date zakonczenia konkursu??
  6. a ja juz myslalam, ze znasz wyniki!!! Pisalas moze do organizatora??
  7. joanna28A ja ogółem mam problemy z przytyciem bo mam nadczynność tarczycy i mogę jeść wszystko co pod ręką i nie tyję.Leków nie przyjmuję bo wyniki sie unormowały ,mam tylko dietę;zero stresu,wysiłku,zakaz jedzenia rzodkiewki,kapusty i kalaforeczka (mniam).No ale teraz to jem jak najęta :))))) Ważę w końcu 50.5 kg a przed świętami było zaledwie 47 kg. Wiem ,że jestem chucherko ale w końcu jest jakiś postęp. No oczywiscie, ze jak dla Ciebie to postep. Moj Brat bez jest chudzielec, potrafil zjesc pol chleba na sniadanie, pozniej obiad, kolacja i nic. Tylko fakt, ze cwiczyl - rower. Ja tez nie mialam problemow jak cwiczylam, no ale czasami leniuszek sie wkradal i o... Trzeba cos zmienic
  8. ja przytylam po swietach i wogole odkad przyjechalam do Irlandii przytylam, bo zmienil sie moj tryb zycia, brak treningow, praca na zmiany, a czasami musze zrobic cos extra, ale postanowilam sie wziasc za siebie!!
  9. i wolne jeszcze poniedzialek i wtorek. Ale na zakupy musze leciec, bo paczke do PL wysylam i jeszcze kilka ciuszkow mam do kupienia.
  10. Czasami tak jest, ze nie mam po prostu czasu, albo sily. Teraz pracuje 9 dni pod rzad i juz padam, a w weekend do szkoly, na szczescie jutro wolne.
  11. Witajcie Kobietki!!! Widze, ze owulacja i @ to u kazdego inna sprawa. Ja tez myslalam, ze moja @ zaczela sie w sobote, ale bylo to tylko duze planienie, pozniej nic, kompletnie nic, dopiero teraz we wtorek dostalam normalna @ i gdzie tu logika?? I tak tez bylo w zeszlym miesiacu... dostalam silnego plamienia 6-go pozniej nic dopiero odstawial duphaston i 9 przylazla. I w tym miesiacu okazuje sie, ze przyszlanie w 26dc, tylko w 28. Agmi obie moje Bratowki dostaly swoje 1-sze @ po porodzie dopiero jak przestaly karmic piersia, moja kuzynka tak samo. Wiec i u Ciebie wroci, nie ma sie co zamartwiac. Asiorku ciwsze sie bardzo, ze wrocials, mnie tez troszke nie bylo... Cos sie te chorubska przypaletaly do Twoich dzieciaczkow!!! Mam nadzieje, ze juz ok i ze synio w lepszej formie!!! Oby juz nic ich nie lapalo, bo patrzec na chore dziecko to nic przyjemnego. Ewciu jaki ten Twoj synek zdolny!!! Jeden wydatek mniej - pampersy!!! A jak sie czujesz?? Joasiu trzymam kciuki za Twoje staranka, mam nadzieje, ze w tym miesiacu sie uda!!! Ja probuje zrzucic kilka kg, wiec mam o czym myslec
  12. Witam w Nowym Roku!!! U mnie nudy, ciagle praca, ale na Walentynki jedziemy do Austrii, juz nie moge sie doczekac!!! Troszke oderwe sie od rzeczywistosci Tak przy okazji, chcialam Was poinformowac, ze moja @ przyszla w... 26dc. Jak dla mnie to dziwne i zaskakujace porownawszy do moich poprzednich gdzie przerwa byla 35-46. Moze mi sie @ reguluje?? Sama nie wiem. Na szczescie ide do lekarza jakos za 2 tygodnie to bede wiedziala co i jak. Moj M. idzie ze mna do lekarza, bo on chce sie przebadac, tak na wszelki wypadek. Sam mi to zaproponowal, wiec jak chce... Tak wiec zaczynam od poczatku A co tam u Was kobietki?? Taka cisza...
  13. Kochane Kobietki!!! W Nowym Roku chcialabym Wam zyczyc wszystkiego co najlepsze!!! Naszym przyszlym Mamusiom szczesliwych rozwiazan i pociech z Dzieciatek, a dla Starajacych sie, ujrzenia upragnionych II Kreseczek i I-szej fotografii Dzieciatka Na zdrowko
  14. joanna28Gosiu,ależ z Ciebie zdolna kobitka :)) Fajna kartka !!!!! Powiem Ci ,że ja nie piłam teraz siemia, bo w zeszłym m-cy ,kiedy mój m był daleko ode mnie też nie piłam i miałam całe potoki śluziku..liczyłam ,ze teraz będzie tak samo.Niestety był tylko 1 dzień ale temp.się nie podniosła a zawsze mi się podnosiła po owulce! Nie jestem ani przeziębiona ani nic z tych rzeczy ,dlatego myślę ,że owulki jednak nie było:( Najgorsze to to,że ja teraz miałam tyle spraw na głowie i tyle mnie spotkało niespodzianek ,że nie miałam czasu myśleć o tym czy uda się z fasolką-no jeśli nie to trudno....widocznie muszę się wspomagać soemiem bo ono reguluje okres,owulke itp. Z dobrych nowinek to tylko tyle,że miałam tegoroczne świeta najleiej spedzone od pozostałych,rocznica też suuuuuuuuppppper,no i mam w końcu moja sukieneczkę !!!!!!!! Słuchajcie...tak na nia czekałam a ona była do odbioru już 22 grudnia a ja pipa wołowa nawet nie zajrzałam dokładnie do skrzynki !!!!! I nie zauważyłam awiza!!!!!! Ale ze mnie burak:))))) Ale wczoraj mój m mi ja wybrał z poczty i jestem w sódmym, niebie-po prostu zajefajna kiecka!!!!! Dziekuje Joasiu Zawsze od czegos mozna zaczac A co do Fasolki to lepiej jak nie myslisz tak o tym, bo wtady latwiej o Dzieciateczko. Ja tez mialam troszke na glowce, wiec mam nadzieje, ze to pomoze, a jak nie to bede sie starala dalej, ale sie uda. Powiem Ci, ze ja dzieki siemieniu na prawde moge sobie okreslic kiedy mam dni polodne - nawal sluzu, bo pozniej to wychodzi w testach owulacyjnych, ktore musze robic, zeby dokladnie wiedziec kiedy mam brac duphaston. A tak wogole to ja sie czuje wysmienicie. Tylko zaczyna mnie bolec brzuszek, ale to jest bol okresowy, no i od kilku dobrych dni cycuchy dokuczaja, a poza tym jestem jak w siodmym niebie
  15. ok, lece spac, bo jutro na 11 do pracy skonczylo sie 6 dni blogiego lenistwa Dobranoc
  16. Tak jak obiecalam projekt karteczki dla mojej Bratanicy (moj 1-szy):
  17. Witam wieczornie Joasiu, co do sluzu... Ja dzieki temu, ze pije od czasu do czasu siemie (w sumie teraz dlatego, ze mam problem z zoladkiem i jelitami), wiem kiedy mam dni plodne (tylko 2 dni), bo wtedy mam nadmiar sluzu i jest taki rozciagliwy, jak kurze bialko. A pozniej susza. Tak wiec na pweno i u siebie zauwazylas takie dni, ze masz "bardziej mokro" niz w pozostale. Co do tempki, to ja sie jej chyba nie naucze. W sumie musisz brac wszystko pod uwage: zmeczenie, przeziebienie, stres, inna dzienna rutyna, to wszystko moze powodowac, ze masz rozna tempke. A skoro pisalas, ze w sobote mialas nawal sluzu, wiec wnioskuje, ze to byly TE szczesliwe dni Ewciu szkoda, ze nie dostalas zdjatka... Ale najwazniejsze, ze widzialas swoje Malenstwo i juz niedlugo ujrzysz je po raz kolejny, a za kilka krotkich miesiecy bedziesz tulila swoje Dzieciatko Mosiu trzymam kciuki za Ciebie A gdzie podzial sie nasz Asiorek??
  18. Witajcie!!! Ewciu ciesze się bardzo, że Maleństwo tak pięknie się rozwija masz może zdjęcie z USG?? Jak tak to poprosilibyśmy o podgląd Joasiu po świętach ok. Nawet ich już nie czuję poza choinką i ozdobami w domku. Tu jest inaczej, nie świętują tu świąt. Ważniejsze jest święto patrona Irlandii. Ładnie się urządziłaś z tą sukienką... Ty chociaż wiesz, że nie było Cię w domku, bo u nas w PL listonosz robił tak, że od razu wrzucał awizo do skrzynki, nawet nie sprawdzając, czy może jesteś w domku Jestem ciekawa, jak tam nasza Pola i samopoczucie, no i nasz Asiorek, Agmi też w sumie dawno się nie odzywała. A ja tak w ogóle to się przeziębiam... Wczoraj miałam 37,5, dziś już tylko 37,0. Mam nadzieję, że nie przerodzi się to w coś gorszego. Piję herbatki z malin i z cytrynką, jutro lecę do apteki zobaczyć, czy mają herbatkę z lipy, bo słyszałam, że też jest dobra na przeziębienia. Ok. Lecę do łóżeczka, bo jutro idę do centrum handlowego zobaczyć, czy mają tusz do pieczątek. Jutro wkleję zdjęcie kartki urodzinowej, dla mojej Bratanicy. Sama ją zrobiłam Jestem z siebie dumna Pa. Kochane
  19. Witam sie sobotnio!!! Przybylam Wam zyczyc milego sobotniego dzionka Moze ktos pozniej przybedzie to poklikam jeszcze
  20. Ewciu jak tam po USG?? Jak będziesz miała chwilkę to wylej swoją Kruszynkę. A jak przeziębienie?? Joasiu a jak święta u Ciebie?? Jak tam sprawy owulacji?? Trzymam za Ciebie kciuki Asiorku dzieciątka pewnie szalały podczas rozpakowywania prezentów?? Mam nadzieje, że już nie chorują i Ty też masz się dobrze. A jak remoncik?? Polu odezwij się do nas... Miłego spędzania reszty świąt!!!
  21. Witajcie powigilijnie Jak się Wasze kolacje poudawały?? U nas było super!!! Najedliśmy się co nie miara, ale w sumie o to w święta chodzi Gwiazdor tez był, prezenty poprzynosił i o... Dziś z moim M. siedzieliśmy sobie w domku i odpoczywaliśmy od pracy... Juterko na małe zakupki trzeba się wybrać, a w niedziele jedziemy zobaczyć nasze zdjątka z sesji jestem ciekawa jak wyszły Możliwe, że w niedziele wybierzemy się na narty. Koło Dublina jest kryty stok i chcielibyśmy spróbować. Można wziąć instruktora, więc nie będzie źle, sprzęt na miejscu też można wypożyczyć Muszę tylko sprawdzić na necie ile taka zabawa kosztuje...
  22. Święta szybko się zbliżają, w święta ludzie się kochają. Przy dzieleniu się opłatkiem, płyną z oczu łzy ukradkiem. Życzymy sobie Wszystkiego Najlepszego, dając w policzek całusa wielkiego. W nocy Jezus się urodzi i serduszka nam odmłodzi. Wesołe święta.. oby takie były i oby wszystkie życzenia się spełniły.
  23. Święta szybko się zbliżają, w święta ludzie się kochają. Przy dzieleniu się opłatkiem, płyną z oczu łzy ukradkiem. Życzymy sobie Wszystkiego Najlepszego, dając w policzek całusa wielkiego. W nocy Jezus się urodzi i serduszka nam odmłodzi. Wesołe święta.. oby takie były i oby wszystkie życzenia się spełniły.
  24. Święta szybko się zbliżają, w święta ludzie się kochają. Przy dzieleniu się opłatkiem, płyną z oczu łzy ukradkiem. Życzymy sobie Wszystkiego Najlepszego, dając w policzek całusa wielkiego. W nocy Jezus się urodzi i serduszka nam odmłodzi. Wesołe święta.. oby takie były i oby wszystkie życzenia się spełniły.
  25. Święta szybko się zbliżają, w święta ludzie się kochają. Przy dzieleniu się opłatkiem, płyną z oczu łzy ukradkiem. Życzymy sobie Wszystkiego Najlepszego, dając w policzek całusa wielkiego. W nocy Jezus się urodzi i serduszka nam odmłodzi. Wesołe święta.. oby takie były i oby wszystkie życzenia się spełniły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...