Skocz do zawartości
Forum

gosiakk

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiakk

  1. ewcia_kGosiu napewno wszytko bedzie ok w koncu ilez mozna czekac na fasolke nie?? hihi Joasiu skoro zadnych boli ni epowinno byc tzn ze ja tez nie jestem w ciazy a mam zapalenie...jakis to chyba nie ten teges lekarz sie wypowiadal...spooooora liczba dziewczyn pisala ze na poczatku ciazy wystepowal bol podbrzusza, tak wiec spokojnie bo wszystko jest na dobrej drodze ze to jednak fasolinka Jeszcze tylko kilka dni i zobaczę co z pęcherzykiem Joasiu to co napisała Ewcia to prawda, moje obie bratówki, też odczuwały bol podbrzusza, jak były w ciąży. W końcu coś się tam dzieje i rozciąga. Ale nie myśl tam o tym. Pobaw się z kotkiem
  2. Pola83Oj coś czuję, że będzie kolejna fasolka! Mówisz o Asiorku tak?? Kiedy testuje??
  3. Witam! Ja tylko przybyłam na chwileczkę,bo muszę zakuwać do egzaminów, niedziela rachunkowość czeka... U nas pogoda w kratkę, świeciło słonko, a teraz kropi i tak na zmianę, pranie znowu bylo na balkonie,ale już nie jest. Moja @ przyszła pełną parą, tak więc wczoraj zadzwoniłam do mojej gin i powiedziała mi, że mam przyjść na USG 10-11dc, wypadło w przyszły piątek, mam nadzieję, że 13-sty okaże się dla mnie szczęśliwy!!! AgaiLila trzymam kciuki!! Ile wogóle jestes po terminie @?? Reszta dziewczynek przytulac się ile trzeba, aby nam się II kerseczki ukazały!!! Ok. zmykam do notatek:/ Miłego dnia. Papapa
  4. Moja @ pełną parą, więc zadzwoniłam wczoraj do mojej gin. Ucieszyła się na tą wiadomość i kazała przyjść 10-11dc, tak więc przyszły piątek jest moim dniem. Oby 13-sty okazał się tym szczęśliwym Oby gin miała dla mnie dobre wieści
  5. Pola83Gosiu jak skopiujesz link to otwórz sobie okno taki żółte tło a na nim góry i słoneczko. I tam go wklej. Inaczej nie widać. Już poprawiłam, zapomniałam o tym
  6. ewcia_kgosiakk Ewciu, a jak tam Twój synuś się czuje, bo ostatnio mówiłaś, że jakieś chorubsko próbowało go złapać. I jak maleńka fasolka się czuję? Kiedy masz kolejną wizytę??Gosiu nie chce zapeszac, ale narazie synus zdrowy, to byla jednodniowa goraczka... niewiem skad sie wziela...ale poki co jestesmy zdrowiMala Fasoleczka chyba ok, bo mdli mnie jak jestem glodna, wiec malenstwo chyba glodne i sie dopomina hihi, a kolejna wizyta 24 listopad Całe szczęście, bo u Asiorka szpital nadal pełną parą... Mam nadzieję, że jak wrócisz z wizyty, to wkleisz kolejną fotografię
  7. Pola83Domowa strona z gifami by Sztoudi na tej stonie są fajne emotki Dziękuję Ale są fajne
  8. Dzieńdoberek Kreseczki i Fasoleczko Coś się u nas z tą pogodą dzieje, bo dziś tak przepięknie, a wczoraj na zmianę deszcz i słońce. Zrobiłam wczoraj pranko i wystawiłam na balkonik, to po chwili musiałam ściągać, bo zaczęło padać, tak więc bu... Jak samopoczucie dziewczynki??
  9. Na wysokiej wieży siedziała księżniczka i czekała aż wyjdzie służąca. Nie wiedziała kiedy król poprosi ją aby skończyła się ubierać. Dzisiaj miał być wspaniały dzień pełen dobrych i ciekawych przygód. Kiedy król już wrócił dał jej złoty ząb i depilator z nasadką mrożącą. Księżniczka już dawno wiedziała jak tego użyć. Zebrała się na odwagę i postanowiła wykorzystać chwilę na wyrzucenie z szafy starego kapcia. Już dawno powinna była to zrobić. Ale nie miała siły gdyż zapach był bardzo intensywny. Co postanowiła? Wyrzuciła szafę. A z nią drogocenną biżuterię. Nie mogła uwierzyć, że jest taką gapą. Ale to jeszcze nic, w szafie były także jej ulubione pantofelki, dlatego też postanowiła założyć kalosze do swojej pięknej sukni i pójść na bal. Wyglądała śmiesznie ale to nie było najważniejsze. Król kiedy ją zobaczył zamarł z wrażenia, kazał jej natychmiast założyć pantofelki, ale księżniczka uparcie twierdziła że w kaloszkach jest jej wygodnie. Król posmutniał. Miał nadzieje że księżniczka zrobi to co kazał. Niestety tak upartej, nieznośnej dziewuchy nie da się zmienić. Aczkolwiek, wpadł na pewien pomysł. Rozkazał nadwornemu magikowi zaczarować kalosze. Tak więc magik nie wiele myśląc wyjął z pod peleryny magiczną różdżkę, skierował ją na kalosze. Czary mary i wstrętne kalosze zmieniły się w przecudne, szklane pantofelki. Teraz księżniczka cierpiała obrażona a jej łzy zamieniały się w kryształy. Spojrzała na podłogę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jak to mogło się stać!!! Kryształy zmieniły się w przepiękne czerwone róże. Chciała zerwać choć jedną ale ukłuła się w palec. Wtedy z jej krwi niespodziewanie pojawiła się wielka plama. -To niemożliwe - powiedziała, jak teraz posprzątam, przecież nie mam pod ręką żadnej ściereczki. Na szczęście wróciła służąca i na widok tego bałaganu zemdlała. Wtedy Księżniczka zrozumiała że sama musi uporać się z ta wielka plamą. Podciągnęła rękawy, wzięła ściereczkę i zabrała się za sprzątanie. Jednak plama wcale nie dawała się zetrzeć, wręcz przeciwnie, robiła się coraz większa i większa. Księżniczka zrobiła smutną minę ale nie poddawała się, obiecała przecież że stanie się wreszcie samodzielna. Miała w końcu 25 lat i musiała wreszcie dorosnąć. Koniec z beztroskim życiem dziecka, pełnym zabaw i przyjemności. Miała przecież wyjść za króla który był mądry, dojrzały i oddany dla swych poddanych. Bardzo się księżniczce podobał i była szczęśliwa, że oczarowała go swoją osobą. Taki król to prawdziwy skarb i dobry. Ślub miał się odbyć w pewną zimową noc pod gwiaździstym niebem. Księżniczka była przerażona i dostała, strasznych boleści brzucha. Ale wnet zjawił się lekarz nadworny i zbadał księżniczkę. Stwierdził biegunkę o ostrym przebiegu , zalecił dietę . Księżniczka ucieszyła się, że może schudnie przed swoim ślubem. Zadzwoniła do swojej przyjaciółki i poprosiła ją o pomoc w wyborze sukni ślubnej. Przyjaciółka się zgodziła , ale pod jednym warunkiem że pozwolę jej przez dwa tygodnie zamienić się w najpiękniejsza i najbogatszą kobietę, nie wiedziała tylko że...jest jeden warunek umowy że będzie chodziła w różowej peruce . Księżniczka zmieniła przyjaciółkę mówiąc że nie jest już dobrą przyjaciółką...złamała obietnice o dochowaniu tajemnicy. Wzięła swoje rzeczy które jej pożyczała wybiegła i powiedziała: Spadaj ! Nie chce cie widzieć nigdy więcej. I oto w ten sposób zakończyła się przyjaźń która trwała....zbyt krotko by żałować tego co było tylko przygodą. Bardzo chciała zobaczy swego ukochanego , powiedzieć mu jak bardzo go kocha . Nagle usłyszała rozmowę dwóch kobiet. Rozmawiały o uroczystości jaka miała się odbyć dzisiaj o północy . Nagle ocknęła się przecież dochodzi północ i stanie się ropuchą. Pobiegły aby założyć na siebie , suknie balowe!! Zegar wybił oczekiwana godzinę. W jej pantofelkach pojawiły się żabie kończyny i aby zaprzestać tej metamorfozie musi...Aż słabo zrobiło się jej na myśl o tak obrzydliwym, nieprawdopodobnym wyjściu. Tyle tygodni na marne. Ale cóż, ukochany czeka. Musi to zrobić. Zamknęła oczy, zatkała nos i zaczęła jeść przygotowaną przez magika golonkę. Efekt był piorunujący i nie całkiem taki jakiego się spodziewała.Poczuła takie pożądanie aż zrobiło jej się cieplutko..."Co robić"- powiedziała na głos, ale właściwie to chciała powiedzieć, bo zamiast słów z jej ust wydobył się gardłowy rechot....dostała szału pobiegła do swojej komnaty i...wyciągnęła wielka ...zieloną...książkę !!! Znalazła w niej zalecie, które uwolni ją od rechotu, nagle zobaczyła jak z nieba spada gwiazdka. Zaklęcie brzmiało: Hokus Pokus,Abra Kadabra...cmok cmok cmok...niech księżniczka...zamieni się w Biedną Pensjonarkę. Nagle ujrzała mężczyznę, bardzo przystojnego postanowiła, spytać go co powinna zrobić. Odpowiedz była następująca: Powiem Ci Kobieto jeśli zrobisz krok do przodu i dwa w tył...a potem jeszcze cztery w lewo i pocałujesz ukochanego w prawy policzek, powinna ukazać Ci się dobra wróżka. Kiedy już ją ujrzysz zapytaj ją grzecznie czy może ma zaklęcie, które sprawi, że rechot zamieni się w piękny śpiew. Księżniczka tak też zrobiła, wtedy ukazała się wróżka, która ubrana była w płaszcz i kapelusz. A ŻE KAPELUSZ NIE PASOWAŁ DO SUKIENKI POSZŁA....w stronę dużego balkonowego okna i rozejrzała się popatrzyła na przystojnego mężczyznę który stał na skraju lasu choć prawie go nie widziała postanowiła zamachać . Przestraszony Mężczyzna spłoszył się jak dzika sarna...i pobiegł w głąb lasu. Księżniczka zaczęła płakać.... Po chwili szlochajac krzyknela Poczekaj. Mezczyzna nie pewnie obrócił głowę i spojrzał na zapłakaną Ksieżniczkę...
  10. yyy... kożuchowska... kawa, czy herbata??
  11. Ja tak:) Jeszcze nigdy nie obcinałam żywoplotu...
  12. Ja zmykam, bo muszę się w końcu pouczyć... Egzamin tuż tuż... Bleee... Do poklikania. Miłej pracy Polu. PAPAPA
  13. Warto, serial po prostu wymiata... Polu skąd masz takie fajne emotki??
  14. Pola83Oglądasz nadal Dr Housa? Już skończyłam ale teraz nowa seria jest, więc czekam i sobie ściągnę, bo jak na razie to z nowej serii nic nie widziałam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...