Skocz do zawartości
Forum

gosiakk

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiakk

  1. Pola83No witam Asiorku Szkoda, że się nie staracie. Bardzo mi przykro Asiorku Takie wspomnienia są straszne. Nie przekonałam się na własnej skórze, ale mogę się domyśleć. Ja tylko byłam zawsze zawiedziona jak @ przyłaziłaJa teraz sobie powiedziałam, że jak się nie uda to będziemy tulić się kiedy będziemy mieli na to ochotę, a nie jak będzie owulaja. A i jeszcze jak się nie uda to pójdziemy oboje do lekarza i porobimy sobie badania! Mój lekarz dał mi 6 miesięcy naturalnego zachodzenia w ciąże, później będziemy robili badania, bo on martwił się troszkę o moje długie cykle... W każdym bądź razie trzymam za nas kciuki
  2. asiorek352Jestem i ja Melduje sie jako trzecia.... Wiecie co dziewczyny? My to już się wcale nie staramy tak jak w ostatnim cyklu....cziki może ze 3 razy było... Nawet nagadałam mężowi,że nie chcę już dzidzi no i biedaczek tak to wziął do siebie i na serio ,że podczas cziki...jakby Wam to wytłumaczyć nie skończył we mnie.... Aż mnie to zdziwiło,bo myslałam że nie weznie tego do siebie....hahaha ale się wtedy uśmiałam.... To tak krótko na temat moich staranek.... Dzisiaj mam smutki,smuteczki...bo za równy miesiąc miała by sie urodzić nasza dzidzia Przykre to jest.... Nie rozumiem co ja wtedy zrobiłam zle.... Ehhh... Całuski kobietki,zajze jeszcze tu do was.... Asiu jak też wczoraj mojemu M. powiedziałam, że dziecko chyba nam nie jest pisane... Uśmiechnął się do mnie, powiedział, że głupol jestem i że nie zawsze tak od razu się udaje i będziemy się dalej starać... Moja Bratówka ostatnio nam powiedziała, że oni starali się rok i nic, później dostała zastrzyki na skrócenie cykil, bo miała tak jak ja co 30-35 dni, no i się udało Julcia ma już 6 i pół Tak więc dodał jeszcze, że jak jeszcze przez te 3 miesiące nic się nie stanie, to pójdziemy do lekarza porobić badania...Może mi później przejdzie ale jak na razie to nie mam nawet ochoty na przytulanka... 7. października jadę do PL, pójdę do lekarza i zobaczę, czy wszystko ze mną ok, a przy okazji cytologię zrobię, bo już rok minął...
  3. asiorek352 Gosia a Ty juz się przeprowadzasz,że Cię nie ma? Przeprowadzam się 25. więc już niecałe dwa tygodnie 13 dni
  4. joanna28Cześć dziewuszki! Wpadłam tylko na momencik bo dawno nie zaglądałam a dziś właściwie weszłam na kącik zadumy dopisać parę słów u mojej Sandrulki bo wczoraj była rocznica jej śmierci.U mnie bez zmian,Guajazyl piłam ale mam wielkie przeczucie ,że znowu nic z tego....dzidzi nie będzie -jestem przekonana o tym fakcie.Trochę załamka ale będę próbować dalej...@ ma być 17 tego m-ca ale myślę ,że nie mam co liczyć na jej pożegnanie.Za Was trzymam kciuki ,wszystkie oczywiście pozdrawiam ,odezwę się wkrótce Aśka Joasiu mam pytanko, czy po tym syropie poprawił Ci się śluz?? Można go dostać bez recepty?? Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!!!
  5. Pola83Ewciu co do twojego testowania to musisz zobaczyć te upragnione dwie krechy No i chyba jeszcze Gosia czeka na dwie krech!!! Za ciebie Gosiu też trzymam kciuki Dziękuję bardzo Polu... Teraz możesz trzymać kciuki za następny miesiąc
  6. Halo, Halo!!! Witam po tygodniowej przerwie W końcu jakiś wolny poranek mi się znalazł... W pracy duuużo roboty, bo ciągle ktoś umiera, jakieś przyjęcia są, później mają zawody i przyłażą z gośćmi, no i wczoraj mieliśmy dzień dobroczynny, licytowali różne pierdoły na chore dzieci... Dobiło mnie jedno... Ktoś kupił na aukcję żyrandol z kryształu za 1.800E... No jak dla mnie powiesić sobie takie coś nas sufitem, to lekka przesada i wogóle brzydki był Zaraz poczytam zaległe posty, ale napiszę jeszcze coś... Ja na fasolkę jeszcze poczekam... Wczoraj @ przylazła... Tak więc zaczynamy jeszcze raz... Kurcze ostatnio tak się nie podłamałam jak teraz, no i za pierwszym razem... Co robimy nie tak?? W tum miesiącu to w sumie nie miałam tyle śluzy, gdzieś czytałam o syropie na poprawę śluzy chyba nawet na naszym wątku, muszę poszukać... Załamać się idzie Wczoraj poprosiłam mojego M. o kupno kwiatków, na poprawę humorku
  7. Ja już też uciekam, bo zawsze monolog piszę wieczorami Pan DR czeka, a jeszcze pranko trzeba powiesić, bo do pracy na jutro potrzebuję, włoski wysuszyć, bo po pracy prysznic był, tak więc od rana do wieczora, ZAWSZE coś Miłego dnia Kobietki Kochane, oby słoneczko nam świeciło i aby odlatujące boćki jakieś fasolki pozrzucały Dobranoc
  8. Halo, Halo!! Witam się zw wszystkimi razem i z osobna Co do pogody to u nas w kratkę, raz świeci słonko, a raz pada... A temperaturka ok 10 wieczorkiem i w nocy a w dzień to będzie tak do 19-20. Ale już do się odczuć ten chłód... Eh... O... właśnie zaczęło padać... Ewciu ja też bym wolała mieszkać w domku, ale jak na razie sami we dwójkę nie potrzebujemy tak dużego lokum, jak Fasolka już będzie a później Dzieciątko podrośnie, to może pomyślimy nad tym, ale na razie przeprowadzamy się w cieplusie mieszkanko Polu Kobitki mają rację, ta EX Twojego M. jakaś walnięta. Dzieci tak daleko wywieźć bez wiedzy ojca?? Kto wogóle ma ustanowioną opiekę nad Kacperkiem?? Mam nadzieję, że powalczycie o Dzieciątko, choć tak jak napisałaś prawo w większości jest po stronie matki... I masz tu babo placek... Ale ściskam kciuki, by wszystko się dobrze udało... Aha, jak Twojemu M. zależy na synku (a zależy) to niech się nie zgadza na paszport, bo mu wywiezie synka i już go nie zobaczy:( Asiorku a coś Ty tak mało aktywna na forum?? Czyżby tyle porządków jesiennych?? Co do chorego faceta, to strach gadać... Mój leży plackiem w łóżku, wypocić się nie chce, bo mu za gorąco, marudny jak mała Dzidzia i taki irytując... A lekarstwo jak ma wziąść to umiera!!! Jak on nie lubi tabletek, syropów i innych pierdól... Eh... Ale siostra Małgorzatka czuwa ostatnio jak zachorował co temperatura ok 40 stopni utrzymywała mu się ok tygodnia (wieczorami), to raz siedziałam do 2 i robiłam mu kompresy, bo już do 41 dochodziło!! Ale wyzdrowiał. Mosiu trzymam kciuki za znalezienie drugiej pracy
  9. OK, lecę na kolejną dawkę Dr. Housa Miłego dnia Wam życzę i owocnych staranek!!!
  10. Dobry wieczór Kochane!!! Hym... Jesień powiadacie... Ja jej nigdy nie lubiłam, bo jak chodziłam do szkoły to zawsze wiązało się to z tym, że ostatni tydzień września zawsze spędzałam w domku, bo byłam chora... No i wogóle tak szaro jest, pada deszcz i wogóle. W Irlandii też już jesień zawitała... Dziś calusieńki dzień padało, jest zimno... Brrr... Ewciu filmik świetny i wiem, że my też tak niedługo będziemy miały!!! I to bez wyjątku!!! Co do naszego mieszkanka, to przeprowadzamy się z domku na mieszkanko. Zamieszkaliśmy z naszymi znajomymi, ale to jednak był błąd, bo każda para prowadzi inny tryb życia, a rachunki to nas dobijają, bo oni cały czas w domu siedzą i ciągle komp włączony, telewizor, czajnik z 20x bo herbatka, kawka i inne pierdoły... Przez cały rok jak mieszkamy tu nie zaoszczędziłam nic, a wcześniej zawsze było odłożone, a teraz moje rezerwy zużywam, a nie lubię nie mieć odłożonego, jak to się mówi na "czarną godzinę". Tak więc idziemy podpisać umowę 25 września, to jest piątek, w sobotę rano popakuję trochę rzeczy, jak mój M. przyjedzie z pracy to już je pozawozi. W niedzielę niestety idę do pracy (zazwyczaj nie pracuję), ale popakuję coś wcześniej M. znowu pozawozi jak wróci, no i ja jak skończę pracę to tez pojadę na nowe mieszkanko, żeby posprzątać i część już poukładać. Mieszkanko jest już wysprzątane, ale ja muszę mieć zrobione po swojemu... Domek zdajemy we wtorek, więc do tego czasu musimy się przeprowadzić. Po prostu nie mogę się już doczekać!!! Mosiu a kiedy się wyjaśni sprawa z Waszym mieszkankiem?? Bo coś pisałaś, że za miesiąc się wyprowadzacie, ale to już tak na 100%?? Trzymam kciuki za staranka Asiorku nie przepracowywuj się za bardzo, abyś siły na przytulanka zostawiła Ale w sumie ja Ci powiem, że odkąd chodzę na siłownię mam większą ochotę na przytulanka, niż wcześniej... Ja się chyba muszę zmęczyć na siłowni, to mnie odpręża i nawet po ciężkiej pracy jestem sprawna, że ho, ho... TAk więc kolejne kciuki zaciśnięte Polu to kiedy u Ciebie wypada owulacje, mniej więcej w którym dniu cyklu?? Sorrki, że pytam, może już pisałaś, ale ile się starasz o Dzidziulkę?? Bo u mnie mieliśmy zacząć od wakacji na Krecie, niestety @ przylazła, a później jak była owulacja, to M. zachorował i ups... Tak więc zaczęliśmy od czerwca... Teraz już będzie czwarty cykl, jak sie nie uda do 6 to muszę iść z M. badania porobić, bo ja mam długie cykle i mój ginekolog się troszkę tym zmartwił, ale powiedział, że może to są moje naturalne cykle, bo przed tabletkami też takie miałam, więc nie ma się o co martwić Tak więc jeszcze 3 miesiące przede mną
  11. Witam wieczorową porą!!! Widzę, że wszystkie spędziły miło weekendzik:) U mnie w miarę. Sobota pracująca, niedziela też z tym, że krócej i jeszcze do kina skoczyliśmy. Wczoraj na siłowni, dziś też... Wogóle to w Dr. Housa się wciągnęliśmy i ciągle oglądamy, z resztą my to takie dwa filmowce jesteśmy Dziś porządki były, bo jutro mają przyjść oglądać domek, Ci co go będą wynajmować po nas. My czekamy na przeprowadzkę, ok 3 tygodni nam zostało... Jak ja się cieszę!! Mosiu Wam również gratuluję podjętej decyzji!!! Wiem, że nie będziecie żałowali, bo samemu to jednak samemu, a z rodzinką to zawsze coś nie tak... Trzymam kciuki za sierpniowe staranka Asiorku, Ewciu, Polu czytałam, że Wasze płodne już tuż, tuż... Oby w tym miesiącu nasze starania zostały uwiecznione II kreseczkami!!! U mnie właśnie po tych pięknych dniach... Wykorzystanie jak najbardziej, choć zobaczymy co z tego wyniknie... Postanowiłam, że nie będę testować, zrobię to dopiero gdy moja @ będzie się tydzień spóźniała... Co akurat wypadnie na nowym mieszkanku Dziewczyny, mam pytanko, czy Wy też odczuwacie kiedy macie owulację?? Bo mnie np. boli lewy jajnik i czasami miewam słabe skórcze... Ok, zmykam, bo Dr. House czeka:P Kolorowych snów Mosiu powodzenia w pracy!!!
  12. JustyśDziewczyny doczekałyśmy się wiadomość skopiowana z październiczek :Kochane mam ślicznego syna 1880 gram. Sam płakał. Śliczne cudo!!!! Ależ byłam niecierpliwa od rana.......... PAULI MOJE GRATULACJE NAJSZCZERSZE!! SZYBKIEGO POWROTU DO SIŁ I DO DOMKU Z MAŁYM !!! BĘDZIE DOBRZE!!! Gratulacje Paulii!!! A tak się martwiłaś... Wracaj szybciutko do sił!!!
  13. asiorek352Weekend Mój weekend dopiero będzie w poniedziałek i wtorek
  14. ewcia_kNo ja nie moge!!!!Gdzie Wy wszystkie jestescie?? Asiorku Mosiu Gosiu Nikusiu POla Joasiu Jesli o kims zapomnialam to I'm sorry hihiNie no ale zeby Asiorka nie bylo i Mosi to juz niemozliwe... hmmmmmmmmmm Ja w pracy byłam... Jutro też będę i to jeszcze dłużej... Ale mam nadzieję, że do 12 to skończę. A jak tam Twoje zapalenie??
  15. ewcia_kAsiorkuale sliczne dzieciaczki jak sie mi uda to wrzuce pozniej mojego szkrabkia a Twojego ziecia a tak ogolnie to sie denerwuje...bo okazalo sie ze mam zapalenie drog moczowych piecze jak fix ale poszlam do apteki i juz mam co trzeba wiec moze minie pierwszy raz cos takiego mam i straszny dyskomfort.... 8dc i tu takie jaja, a myslalam ze to czeste oddawanie moczu to dzidzia a to kuzwa zapalenie sie przyplatalo... ehh ciekawe kurde z czego?? No to nie masz ciekawie... Jakiś czas temu też to miałam... Zaczęło się w pracy, często latałam siusiu... Później zaczęło mnie boleć delikatnie jak byłam w toalecie, a wieczorem jak wróciłam z pracy, to płakałam z bólu jak załatwiałam potrzebę... Dobra rada - pij tyle ciepłego ile wlezie, ja piłam do 10 kubków, takich dużych, herbatki ziołowe, dużo cytryny, bo zakwaszony mocz jest lepszy... Sprawdź na necie jakie to herbatki polecali, ja z braku laku piłam szałwię, miętową, rumiankową, zwykłą z cytryną i z malinami. i okrywaj się kocem, od piersi w dół... Mi przeszło po 4 dniach... Pij, pij i jeszcze raz pij... Mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie
  16. ewcia_kA to mój synus:) Prawdziwy kawaler... Do wzięcia
  17. asiorek352Wrzucę pare zdjęć moich szkrabków ok? Jakie słodziutkie dzieciaczki:) I niedługo jeszcze jeden się tam znajdzie
  18. Aha, jeszcze jedno... Ja na forum będę zaglądała tylko wieczorkami, bo rano na siłownie mykam i później prosto do pracy na 10h. teraz cały tydzień mam zawalony, w niedziele niby tylko do 4, ale jest festiwal wielokulturowy, czy jakoś tak, więc idziemy, a od poniedziałku znowu to samo, z tym wyjątkiem, że mam dwa dni wolnego i po siłowni na saunę mykamy Buziakuję i lecę, bo przytulanko się szykuje
  19. Oczywiście każdej z Was życzę szczęścia z całego sedrucha Asiorku, Ewciu, Mosiu, Polu, Nikusiu, Joanno28, Martusiu (gdzie Ty się właściwie podziewasz??!!) Jeżeli kogoś z tego wątku pominęłam to przepraszam i poprawię się
  20. Wiecie co... Znowu mi na myślenie przyszło... Tak więc stwierdziłam, że nie będę się przejmować tym wszystkim, mam na myśli dzieciątko... Oczywiście chcę Go z całego serducha, a mój M. jeszcze bardziej, to w końcu on powiedział mi pierwszy, że chce mieć ze mną Dziecko Dlatego też będę żyła jeszcze aktywniej niż do tej pory, mam na myśli będę sobie wynajdowała jak najwięcej zajęć, żeby tylko nie myśleć o tym wszystkim... Wcześniej podczas przytulanka przyłapywałam się na tym, że myślę tylko o Dziecku, czy teraz się uda, czy to ten cykl, a może nogi do góry, a może to a może tamto... Powiedziałam sobie STOP... Seks ma być przyjemnością dla nas obojga a nie tylko czystą prokreacją... Dlatego też będziemy się przytulać jak najczęściej, ale co 2 dni wystarczy, jak nam się będzie chciało częściej, to problemu też nie widzęBędziemy spędzać dużo czasu na siłowni, milusio spędzać czas, zachowywać się, tak jak wtedy gdy nie planowaliśmy Dzieciąteczka Mam nadzieję, że to nam pomoże, bo stresuję się też tym, że moja @ jest w dużych odstępach (29-35 dni), tak więc co mam być to będzie
  21. mosiaświetne zdjęcia, żeby się pozachwycaćZdjęcia rodzinne - Kuba - nasz syn Bombowe zdjątka... Ja też już takie chcę... Już nawet widziałam fotografa, który by mógł je nam zrobić... W sumie to mam kilku
  22. asiorek352Dziewczyny uroczyście ogłaszam ,że....przylazła @....hahahaha.... I widzicie?Wiedziałam,ze to nie to... Czułam ,że to nie dzidzia.... To się wie Plecy mnie nie bolały.... Także od nowa....moje drogie panie i nici z jutrzejszej dżamprezy.... Asiorku przykro mi bardzo, a ja byłam już dobrej myśli i cieszyłam się Twoją Dzidzią... Tyle dni już po było... Eh... wszystko jest niezrozumiałe... Tak więc razem będziemy się dalej starały, bo żadnej z nas się w tym Cyklu nie udało... Lato się kończy ale wypatrujcie boćków, o takich
  23. Hej Dziewczynki! Tak jak już chce się na forum posiedzieć i popisać to nie można!! Cały czas w pracy siedziałam, jak nie 10 to 12 h. W niedziele miałam mieć wolne, ale potrzebowali pomocy, więc poszłam, podwójnie płacą, więc nie ma co narzekać... Wieczorkiem pożegnanie kolegi z pracy bo wyjeżdża z kraju, tak więc to w skrócie... Dziś się zapisaliśmy na siłownie, w końcu!! Basenik, sauna, siłownia no i tenis Jak ja się cieszę niedawno wróciliśmy z tenisa, początkująca jestem, ale zabawa była co nie miara Mosiu chyba nie jesteś sama z tym przeziębieniem... Mnie też coś chyba łapie... główka zaczyna boleć, czuję, że mam wyższe ciśnienie w oczach (wiem, że głupio brzmi, ale jak się przeziębiam, to moje oczy są twarde, stąd wiem, że to ciśnienie) nosek taki na wpół zapchany i kark pobolewa... Ale wierzę, że się nie rozłożę do końca... Asiorku kochanie, czyli już możemy gratulować?? Jak słodziutko... Wiecie co, tak sobie pomyślałam... Gadałyście tyle tu ostatnio o koniczynkach, nie wiem czemu ale mi się to skojarzyło z naszą Stokrotką (łączy je łąka), że ona nam zapoczątkowała taki łańcuszek szczęścia... Najpierw ona teraz Asiorek (w końcu @ spóźnia się już kilka dni, co nie??)i na nas przyjdzie kolej Ja za kilka dni mam owulację, więc zobaczymy, jak to tym razem wyjdzie... W tym miesiącu jestem jakoś tak bardziej zrelaksowana jeśli chodzi o dzidzię... Chyba też mi brakowało takiego czasu spędzonego z małym bobo, ale byliśmy w drodze powrotnej u M. kuzynki, która urodziła 4 miesiące temu i to mnie tak jakoś wyciszyło, wiem, głupie... Jeszcze fakt, że się przeprowadzamy robi swoje, bo myślę już tylko o tym, że będziemy mieszkali sami Ok. sorrki zanudzam...
  24. Ewciu jaka była ta stronka internetowa, gdzie można było znaleźć te dni płodne?? Podawałaś kiedyś, ale nie mogę znaleźć... Dziękuję bardzo
  25. Pauliiwitajcie moje drogie ja juz sie szykuje do szpitala i porodu lekarze zadecydowali ,ze cesarka odbedzie sie 28 sierpnia. strasznie sie boje tego wszystkiego. to juz za 9 dni. czas pewnie zleci jak nie wiem co. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że wszystko będzie ok... W końcu już niedługo będziesz trzymała swoje maleństwo!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...