Skocz do zawartości
Forum

gosiakk

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiakk

  1. patreenanie możemy się poddawać, w końcu przyjdzie - jak znam życie to w najmniej nieoczekiwanym momencie, zawsze tak jest..... ja mam już dziś wszystkiego dość , zero entuzjazmu heheh. rewelacyjna sukienka YESSICA 44r (713816650) - Aukcje internetowe Allegro doradzi mi ktoś czy ją za tyle sprzedać??? myślałam , ze troszkę więcej zalicytują...heheheh Szkoda troszkę sprzedać tak ładną sukienkę za tą kasę...
  2. Asiorku, Ewciu jak szybciutko udało się Wam ze swoimi pierwszymi dzieciaczkami??
  3. Hej Kobietki! Ja jak zwykle wieczorową porą... Mosiu, Ewciu, przykro mi... Ja też myślałam, że w tym cyklu mi się udało, bo moja @ spóźniała się już 4 dni, ale jednak nic z tego, najpierw plamienie, a później @, tak więc zaczynamy od nowa... Muszę się Wam pochwalić, znaleźliśmy mieszkanko!!! Jest superowe... Na zdjęciach jak przeglądałam ogłoszenia na necie to w łazience we wannie stała dziecięca wanienka, stwierdziliśmy z moim Misiem, że na pewno jest w nim cieplusio, no bo inaczej ludzie z dzieckiem, by tam nie mieszkali... Jak poszliśmy oglądać to okazało się, że jeden pokoik był urządzony dla dziecka I tak się fajniusio składa, że jest pomalowany na te same kolory co ja chciałam!!! Tak więc radości co nie miara. Przeprowadzamy się za 4-ry tygodnie.
  4. Witam! Bardzo proszę o interpretację wyniku badań na różyczkę. Nikt w mojej przychodni nie był mi w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy chorowałam, czy byłam szczepiona. Zrobiłam badania z krwi i otrzymałam następujące wyniki: IgG 11.7 IU/ml ze strzałką w górę N: 0-10 ujemny IgM Ujemny N: Ujemny. Czy mam przeciwciała na różyczkę, czy powinnam się zaszczepić, nie ukrywam, że już staram się o Dzieciątko. Dziękuję bardzo.
  5. Aha... Czy któraś z Was robiła sobie badania na przeciwciała różyczki?? A może któraś się na tym zna?? Bo ja sobie zrobiłam i wyszło mi: IgG 11.7 IU/ml ze strzałeczką w górę, norma to 0-10 ujemny IgM ujemny, norma ujemny... Matrusia Ty sobie robiłaś badania, jak Ci wyszło?? Lecę spaciu, do zastukania w kalwiaturę... Aha.. Jutro lecę oglądać mieszkanka z Połówką, przeprowadzamy się Buziaki
  6. Hej Dziewczynki Wybaczcie, że tak długo się nie odzywałam, ale przed wyjazdem do Polski trzeba było załatwić wiele spraw, no i sam pobyt w Polsce, bez praktycznie jednego wieczoru spędzonego w domku... Ale to tak zawsze jest, chce się przecież wszystkich odwiedzić No ale już wróciłam i będę częściej zaglądała... Tak jak myślałam moja @ przyszła, więc staranka nadal będą... Ale tak jakoś nie mam nadzieji... Rozmawiałam z moją Bratową i ona miała ten sam problem co ja teraz, długie przerwy między @. Starali się rok i później ona dostała zastrzyki z hormonami, więc obawiam się, że mnie będzie czekało to samo... Mosiu Jeju już się cieszę za Ciebie, tzn razem z Tobą i Dziewuszkami Obyś miała ładną betę!!! Ewicu, mam nadzieję, że Twoja @ taż nie przyjdzie i Synuś będzie miał rodzeństwo... Asiu za Ciebie też z całych sił ściskam kciuki... Nie wiem czemu ale mam mieszane uczucia... Przepraszam, że tak ględzę, ale... Jakoś nie wierzę, że mi się uda bez ingerencji lekarskiej... Długie przerwy między @ nie wróżą nic dobrego... Sam gin mi to powiedział, ale dał szanse 6 miesięcy i później badania...
  7. Hej Dziewczynki!! Wy tu o jedzonku, a ja bym się herbatki napiła... Nie wiem czemu, ale naszła mnie ochotka na czerwoną A jak macie ochotkę to kawusia dla Was Co do ciąży i starań o nią... Nie wiem czemu, ale jakoś wiedziałam, że nie uda się nam za 1-szym razem, bo za dużo stresu, za bardzo tego pragnęłam, no i jak pojawiła się @ to byłam baaardzo smutna, ryczałam w rękaw i taka głupia myśl mnie naszła, że już się nie uda... Teraz jakoś tak inaczej podchodzę... Co ma być to będzie, uda się to będziemy się ogromnie cieszyć. Robiłam testy owulacyjne w tym cyklu, no i powinnam dokupić, ale stwierdziliśmy, że nie chcemy... Więc robimy to bardziej spontanicznie... W poprzednim tygodniu przytulaliśmy się praktycznie codziennie, jak nas naszła ochotka, a teraz tak co 2 dni, i za którymś razem musi się udać... U mnie dodatkowym czynnikiem stresu było to, że mój lekarz martwił się o moja długie cykle, które kiedyś trwały nawet 48 dni... Powiedział, że jak nie uda się nam w przeciągu 6 miesięcy to wtedy zaczniemy się martwić... Ale ja jestem dobrej myśli, tylko ciiii.... Wam życzę kochane kobietki, żebyście też nie traciły nadzieji, choć to czasami wydaje się bardzo trudne... Nie stresujmy się, bo to szkodzi przyszłej i już brzuszkowej dzidzi, no i nam...
  8. martusiagosiak zrob sobie badanie krwi czy masz przeciwciala. ja tak zrobilam i okazalo sei ze mam. tez wczesniej nie pamietalam czy mialam rozyczke czy nie...dziewczyny a ja was troszke rozczaruje. chyba jednak odloze starania na jakis czas. wczoraj jak bylam w aptece to rozmawialam z moim farmaceuta i powiedzial mi ze nie mam teraz zachodzic w ciaze bo to jest bardzo niebezpieczny okres gdyz jest duzo przypadkow swinskiej grypy w irlandii i szczegolnie dla kobiet w ciazy jest to niebezpieczne. tylko w zeszlym tygodniu zachorowalo 500 ludzi. dzis bylam tez u lekarza porozmawiac i powiedziala mi ze powinnam zaczekac na szczepionke ktora ma byc niby we wrzesniu i zajsc w okolicy swiat lub odczekac 18 miesiecy az grypa zaniknie.... jestem zalamana. tak chce zajsc w ciaze ale z drugiej strony musze byc odpowiedzialna bo juz mam jedno dziecko i musze byc zdrowa dla niego... a wczoraj mialam chyba szczyt plodnosci i czuje ze pewnie od razu bym zaszla w ciaze... no ale uzylismy gumki.... jestem w rozterce bo w zasadzie nie wiem co mam robic. z jednej strony czuje ze moze by sie udalo nie zachorowac a z drugiej nie chce ryzykowac. tymbardziej ze ja pracuje i mam kontakt z ludzmi non stop (tez z obcokrajowcami). moze gdybym byla non stop w domu bylo by inaczej... Badania będę robiła, jak pojadę do domku, no ale mam nadzieję, że nie wykręciła mi takiego numeru... Co do świńskiej grypy... Też o tym myślałam i to dużo... Ja w sumie do chorowitych nie należę, no ale nigdy nie wiadomo... Ja możliwe, że zrobię to samo co Ty jak mi się okaże, że nie mam przeciwciał na różyczkę, bo wtedy by się okazało, że dwa chorubska mi grożą... Tylko to będzie niesamowity ból dla serducha...
  9. Dzień dobry!! Jak samopoczucie Mam i przyszłych mam?? U mnie tak nawet, tzn. cieszę się, że jedziemy, ale ta długa droga mnie przeraża, tyle czasu w samochodzie, ale widoki są fajne Już niedługo, jeszcze tylko 5 dni i jedziemy... Stokrotko mam nadzieję, że burza hormonów jest spokojniejsza i nie szaleje już tak?? Ewcia jak tam dzieciątko, oby już spokojniejsze. Asiorku wiesz, mój lekarz tak powiedział, ale dzwoniłam do niego z Irlandii, tak więc na początku byłam spokojna, ale coś mnie teraz tknęło, że może mi powiedział, że byłam chora na różyczkę, bo nie chciało mu się u karcie grzebać... Zrobię test jak będę w PL. Mosiu dziękuję za kawkę, i dla Ciebie jeszcze jedna, bo wiadomo, że czasami człowiek z rana nie funkcjonuje Tak więc No i oczywiście dla całej reszty... Stokrotka taka bardzo słaba kawka Ewcia Asiorek Martusia i jeszcze dla tego kto się tu zjawi Ale mam kawowy dzień, coś mnie tak wzięło...
  10. Witam wieczorną porą Co za pogoda!! Już było ładnie, a tu lipa, znowu pada!!! Ale mam nadzieję, że jak pojadę po Polski przywita mnie słoneczkiem Martusiu super, że wyniki są ok. Mam nadzieję, że teraz szybciutko ujrzysz swoje II kreseczki Asiorku Ty z tą dietką to tak ostrożnie, żebyś nam nie zasłabła, bo będziemy musiały Cię wirtualnie ratować Mosiu, ja mam teraz takie samo podejście do całej dziecięcej sytuacji jak Ty. Miałam mierzyć tempkę, ale stwierdziłam, że nie będę tego robić, bo za dużo będę o tym myślała... A tak to na luzik, kochamy się częściej i jeszcze większą sprawia nam to radość, bo jak wiadomo seksik jest suuuper, no i jeszcze dzieciątko... Ale jak nie wyjdzie tym razem to spróbujemy jeszcze raz... Mam do Was pytanko a propo badań... Jak dzwoniłam do mojego lekarza rodzinnego w PL, zapytać, czy chorowałam na różyczkę, powiedział mi, że tak, ale ja jakoś tego nie pamiętam i moja mama też nie... Chcę zrobić sobie badania na obecność przeciwciał, ale co jak wykaże mi, że ich nie mam, będąc już, np. w ciąży??!! Szczepić się nie wolno i nawet jak nie będę w ciąży to jak się zaszczepię, to muszę doczekać minimum 3 miesiące przed rozpoczęciem starań, tak?? Jestem w kropce...
  11. Witam niedzielnie!! U nas pogoda jak na razie ok, nie pada, a to najważniejsze. Ja dopiero wstałam , więc łączę się z i lecę na śniadanko, bo baaardzo głodna jestem A później lecę na zakupki i obiadek robić, bo jedziemy do znajomych zobaczyć dzidziulkę, bo się urodziła Tak więc będę wieczorkiem, albo w poniedziałek Buziaki i miłej niedzieli życzę
  12. Ewciaawitam gdzie się wszyscy podziali ??? oto moja zuzia i ja wczoraj Matko, ale ona ma cudne włoski!!! A jak szybciutko rośnie!!! Super!!!
  13. Lecę spaciu, bo troszkę późno... Do zastukania rano Dobranoc
  14. ewcia_kDziekuje Wam Asiu i Stociu hmm jakos tak kurcze myslalam pocichu ze moze jednak sie uda. Brzuch na malpe nie bolal, a zawsze dzien wczesniej daje znac o sobie. W poludnie lekki bol moze z 3 minutki i patrze a tu malpisko wstretne...no coz zycie...Dziewczyny ja wiem ze nie wszystko jest hop siup, ale kurcze czemu tak trudno o malenstwo... niby wydaje sie ze to takie proste a jednak jak sie chce to trzeba sie bardzo nastarac. Ehh jeszcze 3 dni a jak se pojedzie to od razu zaczynamy... mysle ze co 2 dni przez caly cykl wystarczy:) Tak wiec Asiu kochana tak jak i Ty zaczelam 3 cykl staranek... ciekawe jak duzo jeszcze przed nami, ale mam nadzieje ze moze tym razem bedzie inaczej i w koncu tak jak Stocia bedziemy mogly cieszyc sie z fasoleczkipod naszym serduszkiem:) A testow owu nie robilam nigdy. Moj m mowi ze poprostu to trzeba caly miesiac probowac i napewno sie uda:) Wiec chyba go poslucham:) Ja też podczas swojego pierwszego cyklu objawy miałam inne niż na zwykłą @, później były plamienia i 2 dni @... Ale się nie poddaję, choć, baaardzo smutno mi było jak się okazało, że jednak fasolinki w tym cyklu nie będzie... Nadal się staramy i zobaczymy co z tego wyjdzie
  15. ewcia_kjuz nie musze czekac do srody zeby zatestowac...kolor mowi sam za siebieNo coz trzeba sie z tym pogodzic. Tyle staran i nic... chyba koniec z tym... potrzebne podejscie... jak bedzie to bedzie... M mowi mi ze teraz bedziemy przez caly cykl sie przytulac i napewno sie uda hehe ale ja juz w to nie wierze... a za pierwszym razem tak latwo poszlo... Jedyne z dobrych wiesci to to ze moja cioteczka dzisiaj urodzila chlopca:) 3400 i 56:) Godzinka i synus juz byl znia:) No nic Asiu za niedlugo kolejne podejscie... i znow oczekiwanie na malpe... Ewcia przykro mi bardzo... Wiem, jak bardzo chciałaś ujrzeć te II kreseczki... Razem będziemy dalej się starały i trzymały za siebie kciuki... Spójrz na Stokrotkę ona się nie poddała i teraz na fasolkę pod serduszkiem!!! Razem zawsze raźniej
  16. gosiakk

    Irlandia

    martusiagosiak ja rodzilam w dublinie w rotundzie niecale dwa lata temu. jak zaszlam w ciaze to najpierw poszlam do GP i on skierowal mnie do szpitala. w szpitalu robia tobie wszystkie niezbedne badania. nie badaja ginekologicznie aczkolwiek ja poszlam sobie dodatkowo do polskiego ginekologa tak dla pewnosci. generalnie jestem zadowolona z opieki lekarskiej. porod super. traktuja cie tu jak czlowieka, polozne i lekarze sa bardzo mili. chcesz znieczulenie to dostajesz i tyle! nie masz sie czego obawiac Dziękuje bardzo za odpowiedź... Ja jak już ujrzę te upragnione II kreseczki, to chciałabym rodzić NMH... Ale jeszcze wszystko przede mną..
  17. stokrotka_87a to dobre z tą mosią....ubawiłam się po pachy... "Mosia, a Ty gdzie jesteś??uo, czy Cię nam piraci porwali??a z tym snem to nie wiem co się stało mam nadzieję że to jednorazowy wypad... i jutro już odeśpię... bo coś dziewczyna znaków życia nie daje... W końcu się na pewno wyśpisz, bo jak tak dalej będziesz spała, to nam padniesz na klawiaturkę...
  18. Ewciaawitam sobotnio a gdzie się podziały przyszłe i zafasolkowane mamuśki ????moja zuza usneła na chwile więc wpadłam....dziś jedziemy na imieniny a pogoda do d.....cały czas pada Melduję się sobotnio u nas pogoda jak na razie w miarę, mam nadzieję, że tak już pozostanie, choć przez kilka dni!! Niedługo zmykam, bo muszę do sklepu przed pracą polecieć i kupić jeszcze kilka ciuszków dla Moich Bratanic No a później do 11 w pracy, ale na szczęście 3 dni wolnego czekają!!! Miłej zabawy na imieninkach
  19. Mosia, a Ty gdzie jesteś??, czy Cię nam porwali??
  20. Dzień doberek!! Widzę, że tu już po kawce, a może jeszcze jedna?? Żebym i ja na twarz nie upadła:P Tak więc Stokrocia współczuję z braku snu, mam nadzieję, że chociaż troszkę się wysypiasz... Może jeszcze adrenalinka Cię trzyma z powodu tak cudownej nowinki?? Ewciu trzymam , mam nadzieję, że ujrzysz upragnione kreseczki!!! Dziś testujesz, czy jutro?? Asiorku mam nadzieję, że na tej diecie to Ty coś jesz i nam tu nie padniesz!! A ćwiczysz może troszkę, albo chodzisz sobie na basenik?? U nas pogoda w miarę, jak na razie... Słonko widać a deszczu nie. Wczoraj to była tragedia, bo było oberwanie chmury, przeplatane ze słonkiem Miłego dzionka życzę!!
  21. Ja zmykam do pracy, do popisania juterko:) Miłego dnia
  22. stokrotka_87ja brałam całą ciąże witaminy... później miałam nawet anemie to dodatkowo żelazo brałam... a nie wiem czy wpływają na wielkość dziecka.. mój Fabi się urodził 4kg i 58cm długi... to tak normalnie... Może na każdego wpływa to inaczej... W każdym razie witaminek nam teraz potrzeba
  23. Ja zmykam do pracy, będę dopiero ok 23:30, czyli w sumie w PL będzie już po 24... Tak więc milusiego dnia wszystkim życzę i zaciskam kciukasy!! Do juterka
  24. ewcia_kNo tak nie poszlam wogole na bete. Niewiem jak wytrzymalam do nastepnej @ ale sie udalo a pozniej juz i serduszko ladnie bilo i zdjecie maluszka mi gin dala:) Jejku ale to bylo wspaniale uczucie:) Gosiu poszlam tez temu tak pozno do gin bo ciocia moja poszla kiedys wczesnie do swojego gin i ten jej dal tabletki bo stwierdzil ze ciaza urojona... no i po tabletkach poronila... tak wiec chcialam poczekac i miec pewnosc ze to ciaza i ze juz bedzie widoczna. Matko, co za durny lekarz!!! Badań nie mógł zlecić, USG nie mógł zrobić!!! Brak słów na takiego lekarza... Ja test będę robiła ok 9 sierpnia, a później pomyślimy
  25. stokrotka_87gosiakkstokrotka_87mocno ale to mocno mocno zaciskam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!My za Ciebie też Stokrotko, czy robiłaś betę?? Czy kiedy zamierzasz?? Termin do lekarza już masz?? Tak się cieszę, że w końcu masz swoją upragnioną fasolinkę nie będę szła w ogóle na betę... bo w sumie to po co ? pójdę za 3 tyg do lekarza i tyle... 12 sierpnia mam wizytę W sumie racja, tylko ja będę robiła sobie ogólne badania krwi, więc nie wiem, czy jeszcze o tą betę nie poprosić... Jak test wyjdzie pozytywny... Ale nie ma co się stresować, będzie co będzie... Ja i tak Cię Stokrotko podziwiam,bo ja bym wysiadła nerwowo przy tylu próbach... No ale Ty masz też już jedną Kruszynkę, tylko, że troszkę starszą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...