Skocz do zawartości
Forum

gosiakk

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiakk

  1. Jak ja przyszłam z rana, to wszystkie się pochowały... No to popiszę monolog A więc ja spodziewałam się wczoraj pozytywnego testu owulacyjnego, no ale nic z tego!! To rośnięcie jajeczka, też różnie przebiega u innych. Od piątku gin. mi powiedziała, że owulacja powinna wystąpić po 3 dniach,czyli pon,wt. Dziś jest czwartek... o 5 robię test. Zobaczymy. W sumie jeszcze się tak nie stresuje, bo jak wcześniej robiłam testy, to zaczynałam od 14dc i po 4 dniach pozytyw się ukazywał, czyli 18dc. A teraz zaczęłam robić testy od 11dc, tak więc muszę poczekać. Chyba, że jajeczko nie urosło do odpowiednich rozmiarów.... Brrr... trzeba wyrzucić tą myśl.... Jeżeli w piątek lub sobotę nie będzie pozytywu, to zadzwonię do gin, w końcu te tabletki miałam brać...
  2. Joasiu trzymam kciuki za wizytę!!! Asieńko katarki i kaszelki pochowane już do szuflady?? Ewciu jak samopoczucie przyszłej Mamusi?? Już niedługo kolejna wizyta Mąż idzie z Tobą??
  3. Pola83Mogłam poczekać. Ale wzięłam test w rękę, usiadłam na wannie, popatrzyłam na tą maleńką uśmiechniętą buziulkę na obrazku i stwierdziłam, że skoro temp rośnie to może się już coś pokazać. Szczerze to nie jestem zbyt rozczarowana, bo jeżeli zrobiłam za wcześnie test to za jakiś czas pokarzą się upragnione II kreseczki, a jak nie to innym razem. I piszę to z przekonaniem, że jak nie teraz to później. Ciężko wytrzymać, kiedy tempka taka ładna. Fakt. Może było jeszcze za wcześnie i test nic nie wykazał?? Spróbuj powtórzyć po kilku dniach, oczywiście jak @ nie przyjdzie. Mam nadzieję, że tak zostanie, jak jest teraz. Nadal trzymam kciuku
  4. Dzień doberek Kreseczki!!! Ale mamy okropną pogodę!!! Wieje, pada, a ja muszę do sklepu zmykać i później do pracy, na kolejne 10h. Mam nadzieję, że wytrzymam, bo kolejny wolny dzień we wtorek za 2 tygodnie!!! i jeszcze egzamin po drodze!!
  5. Witajcie Kreseczki!!! Widzę, że nie tylko ja borykałam się z problemowym netem. U nas zaniknął na 3 dni i dziś znowu jest, na szczęście jutro przyjedzie ktoś od internetu i wymienią nam modem, bo sprawdzali drożność kabla przez tel i coś nie tak z modemem. Zobaczymy jutro!!! Polu, nie będę krzyczeć głośno, tylko tak po cichutku... żeby nie zapeszać... Oby z tą tempką i brakiem @ do soboty!!! Szkoda tylko, że tak późno się dowiemy... Spróbuje wejść na neta przed praca... Asiorku jak tam dzieciaczki, zdrowieją?? Jak Wasze staranka?? Pisałaś, że Mosię bolało jak przy drożności, tzn. po czym?? Ona miała jeszcze jakiś zabieg?? Czy to owulacja, czy co?? Nie wiem, czy czegoś nie przegapiłam. Pozdrów ją serdecznie i powiedz, że trzymamy kciuki. Joasiu mam jednak nadzieję, że Twój M, nie wyjedzie w trakcie Twoich dni płodnych!! A u mnie jakoś śmiesznie. Moja gin powiedziała mi, że od wizyty (piątek) za jakieś 3 dni powinnam mieć pozytywny wynik na teście owu, no ale jeszcze nic z tego... Choć dziś zauważyłam już superowy śluzik i to w dużych ilościach (Joasiu to pewnie zasługa tego siemienia!!) Wczoraj M. zostać wykorzystany i planujemy się przytulać przez kolejne 3 dni:) Dziś robię teścik owu,więc zobaczymy. Ale już jakoś się nie nastawiam na pozytywny wynik. Jak do piątku nie będzie pozytywnego wyniku, to dzwonie do gin, bo miałam przecież zacząć brać duphaston, no i nie wiem, co w takiej sytuacji!!! A tak w ogóle to znowu zaczęłam ćwiczyć i znowu większa ochota na przytulanko!!! Wczoraj 60 długości basenu zrobiłam i przed wczoraj to samo!!! Taka radośniejsza jestem. I w takim też humorze muszę się z Wami pożegnać, bo do pracy zmykam. Teraz pracuję bez przerwy od dziś do przyszłego piątku, więc jak mnie nie będzie, to się usprawiedliwiam. Trzymajcie się cieplutko!! Do poklikania
  6. Ok, ja juz zmykam, bo jestem prosto z pracy, a jeste troszke pozno. Teraz tylko jeszcze i do lozeczka, bo jutro o 7, gdyz czas do szkolki!!! Kolorowych snow Kreseczki Zajrze jutro, ale niestety tez wieczorkiem
  7. Joasiu mam nadzieje, ze to plamienie sie nie powiekszylo i, ze tempka tez jest ladna i wszystko bedzie super, trzymam kciuki za Ciebie i za Twoja @, a raczej jej brak Polu ja przy pierwszych probach tez chodzilam glaszczac sie po brzuszku, ale musialam zwalczyc ten nawyk, bo za bardzo sobie wmawialam, ze to fasolka i fiksowalam. Ale miejmy nadzieje, ze u Ciebie jest juz dzieciatko Na kiedy wogole masz termin @?? Ewciu wspolczuje wedrowek do toalety, bo to nic przyjemnego!!! Ale pomysl sobie, ze za niedlugo ona mina, a nawet jak bedziesz niestety sie meczyla z tymi dolegliwosciemi ciut dluzej to za ok 7 (JUZ TYLKO) miesiecy bedziesz tulila w ramionach swoje Dzieciateczko, o ktore sie staralas przez kilka miesiecy!!! Asiorku u Ciebie juz po owulacji dobrze pamietam?? W takim razie pozostaje nam poczekac jakies 2 tygodnie na nowinki brzuszkowe
  8. Witam sie wieczorkiem!!! Dziekuje bardzo za kciukasy, jestescie kochane!!! Jestem strasznie szczesliwa!!! Wszystko jest w jak najlepszym porzadeczku!!! Mam kilka pecherzykow, ale ten najwiekszy, przodujacy jest o srednicy 13mm (musi byc ok 18mm, zeby pekl). Jest to 11dc, wiec jest super. Ginekolog mi powiedziala, ze pecherzyk rosnie 2mm na dobe, takze za ok 3 dni powinna nastapic owulacja. Testy owulacyjne zaczelam juz dzis, bo w sumie lepiej wczesniej niz przegapic Jak test pokaze pozytywny wynik, to 3 dni pozniej mam zaczac brac duphaston, bo skoro pomogl mi przy poprzedniej @ to moze i teraz pomoc a na pewno nie zaszkodzi Dostalam kuracje na 3 miesiace i za te 3 miesiace rowniez do kontroli, no chyba, ze fasolenka sie pojawi Odebralam wynik prolaktyny i okazala sie troszeczke za wysoka, wiec dostalam jeszcze tabletki na jej zbicie. Duphaston musze spozywac 2x dziennie, a te drugie tabletki po polowce 1x w tygodniu. Na @ badz jej brak mam czekac ok 2 tygodnie od owulacji. Tak wiec nic innego jak szalec w sypialni!!! Akurat za 2 dni mam wolne i M. tez, wiec chyba nie wyjdziemy z sypialni, bo nawet postanowilismy, ze te dwa dni wolnego, to dni leniuszka Jestem przeogromnie szczesliwa, bo wiem, ze mi sie wszystko normuje i nawet jezeli nie bedzie fasolenki,to ze mna jest wszystko OK!!!!
  9. ok, ja niestety muszę zmykac do pracy. Strasznie mi się nie chce, bo jest tyle do zrobienia... Ale będzie dobrze Z takim nastawieniem lepiej się pracuje Trzymajcie się cieplutko i nie chorujcie
  10. Jutro przypada 11dc i czas na USG, troszkę się stresuje, że mi powie, że tym razem to cykl bezowulacyjny bo nie mam żadnych dolegliwości jajnikowych, nic nie boli... Oby było dobrze. Trzymajcie kciukaski
  11. Witam Czwartkowo!!! Ale u nas leje!!! Takiego deszcze to ja dawno nie widziałam... Mam nadzieję, że przestanie, jak będę miała iść do pracy, a ja nie to M. mnie zawiezie joanna28Dziewczyny ! Zrobiłam dziś test po 14 .Wynik -negatywny:( Świeczki mam w oczach...a @ jeszcze nie ma. Asiu testy czasami płatają nam figla. Czasami test nie wykrywa ciąży do kilku tygodni po terminie @, po prostu za mało hormonu. Spróbuj zrobić jeszcze raz w niedzielę, a najlepiej jeszcze później, tak w połowie tygodnia, wtedy wynik będzie pewniejszy. I mam nadzieję, że do tego czasu @ nie przyjdzie i ujrzysz II kreseczki. A jeżeli test nadal będzie wychodził negatywny i @ nadal brak, to lepiej zgłoś się do lekarza. Tak niestety było u mnie ale ja nie miałam takich ładniusich objawów jak Ty Ewciu współczuję dolegliwości, mam nadzieje, że szybko miną. Słyszałam, że chrupki kukurydziane pomagają. A co pomaga Tobie?? Asiorku, w końcu zawitałaś Całe szczęście, że rodzinka już zdrowa, teraz to już z górki!!! Pola83Witajcie czwartkowo! Nie było mnie tak długo, bo miałam urlop. We wtorek miałam być, ale ex mojego m powiedziała, że możemy miec Kacperka jeszcze do wtorku więc wzięłam sobie na żądanie! Super, że mogliście go mieć troszkę dłużej!!! Kiedy będzie u Was następnym razem?? Trzymam za Ciebie kciuki, bo jeszcze tydzień do terminu Polu też masz super objawy, normalnie razem z Asią się wstrzeliłyście!!! Trzymam kciuki za teścik!!! Asieńko coś mi się wydaje, że nie Ty jedyna zaspałaś... Ja miałam iść dziś z M. na basen o 10, miałam wstać sobie o 7, bo jeszcze się chciałam pouczyć, no i nic z tego nie wyszło!!! Obudziłam się po 10, no i lipa, bo na 1-szą do pracy, a zanim zjedlibyśmy śniadanko i wybralibyśmy się, to by było ok 11, a ja o 12 mam autobusik do pracy, tak więc jestem zła, bo chciałam sobie popływać, tak dla relaksu nóżek. Dla wszystkich Kreseczek przesyłam fluidki, żeby się nam milej czekało, na nieprzyjście @
  12. joanna28Gosiu! Nie napisałam Ci wcześniej bo akurat nie miałam możliwości-siemie ,które ja piłam to też były ziarna.Ja sobie codziennie odmierzałam 3 szklanki wody i 3 łyżki stołowe siemia.Gotowałam je w takich proporcjach ok. 5-10 min a następnie gorące cedziłam przez sito.Zimnego za cholerę nie przecedzisz!!!!!Piłam lekko podgrzane 3 x dziennie 1 szklanka.Jak teraz się udało to na pewno zasługa tych glutów ,bo ja nie miałam śluzu płodnego a nawet zdarzało się ,że wogóle nie czułam jakiegokolwiek śluzu.Tym razem był nawał a różnicę zobaczyłam po 2 szklankach.Mój m jak doszło do przytulanka podejrzewał mnie o kupno jakiegoś nawilżacza do miejsc intymnych:) Kurde ,cały czas myślę ;brzuszek urośnie?czy mam urojenia?Obym wytrwała do niedzieli! :) Dzieki bardzo! Ja na pocztatku jadlam po lyzce stolowej i popijalam woda, ale dzis ugotowalam sobie siemie wg Twojego przepisu. Ale geste wyszlo, jak galaretka, mam nadzieje, ze mi bedzie smakowalo, a jak nie to bede sie meczyla. Ja probuje z tym siemieniem, bo jak juz kiedys pisalam nie mam za duzo sluzu plodnego, wiec to tez moze byc przyczyna, ze nie ma fasolki, bo plemniczki nie maja sie jak poruszac. Mam nadzieje, ze sie uda, a jak nie to chociaz na wlosy mi zadziala i na trawienie, bo wyczytalam na necie, ze na to tez jest dobre Ja czekam na niedziele i na wiadomosc od Ciebie!!! Mam nadzieje, ze wejdziesz na neta i podzielisz sie informacja Lece spaciu, tzn. masazyk najpierw, bo M. mi obiecal a pewnie na tym sie nie skonczy Dobranoc Kreseczki
  13. joanna28Dzięki Gosiu , też za Ciebie trzymam kciuki,bądź dobrej myśli.Ja też coraz bardziej się nakręcam na fasolkę ale ,kto wie? może to tylko złudzenie? Muszę kończyć bo mój Ryś wrócił ze szkoły.Do usłyszonka kolejnym razem.Mam nadzieję ,że zaczniesz do nas częściej zaglądać. PA. dziękuję bardzo! Ja się nie nastawiam na ten miesiąc na fasolkę, bo nie wiem, jak to się wszystko unormuje po tym duphastonie... Ale miło będzie się rozczarować, jak wyjdą II kreseczki zamiast @ Trzymaj się Asiu do poklikania
  14. joanna28MATKO !!! 13-GO W PIĄTEK MASZ USG? Może ta trzynacha okaże się szczęśliwa? Tak i liczę, że to będzie ta szczęśliwa 13
  15. Asieńko ściskam kciuki za Ciebie!!! Skoro tzw. suszy po owulacji nie ma, mdłości Cię ścigają, nosek szaleje na zapachy... Wszystko ma dobrej drodze...
  16. joanna28Ale już wiem ,żę i jedno i drugie w ciąży nie zaszkodzi. Lawenda jest polecana w ciąży na odstresowanie ,dla relaksu -siemie znowóż pomaga przy zaparciach ,problemach z jelitami no i wiadomo! na śluzik płodny:))))))) Skąd wiesz, że lawenda nie szkodzi?? Siemie to się domyślałam, bo właśnie na zaparciai na jelita dobrze działa...
  17. joanna28Nie Gosiu. Siemie piłam tylko od czasu zakonczenia @ do owulacji a lawendę dłużej ale przestałam ze względu na to ,że nie wiedziałam czy w razie jakbym zaciążyła -można ją w ciąży pić. Aha... Ja właśnie sobie kupilam siemie, ale niestety, nie mogłam znaleźć takiego do picia (do zaparzania), więc kupiłam nasionka i wcinam 3-4 łyżki dziennie. Może coś pomoże:)
  18. Asiu, czy Ty nadal pijesz lawendę i to siemie???
  19. joanna28No w końcu ktoś się tu zjawił! Gosiu trzymam kciuki abyś wreszcie miała owulkę!!!!!!!!! Ja czekam do soboty a jeśli nic się nie zmieni to testuję w niedzielę. Od Ewci się zaczęło!!! :)))))))) Super!!! Najpierw Ewcia, teraz TY... Asiorek tez jeszcze tydzień, czy jakoś tak i nie wiadomo co z Mosią... Ja w niedzielę idę do szkoły, ale wejdę na forum, żeby zobaczyć to Twoje szczęście!!
  20. Dzień doberek!!! Widzę, że kolejna kreseczka się nam szykuje Asieńko trzymam za Ciebie kciuki!!! Jeszcze tylko kilka dni Ewciu mam nadzieję, że Twoje mdłości i złe samopoczucie nie są aż takie złe... Ja pamiętam moją Bratówkę, jak była w ciąży, mieszkali jeszcze z nami i widziałam jak się męczy... Codziennie rano do kibelka, przedpołudnie i wieczór... Moja mama jej bardzo współczuła, bo nie widziała jeszcze nikogo, kto by tyle razy na "wycieczki" chodził... Już niedługo kolejne USG:) Asiu, a Ty gdzie się podziewasz?? Mam nadzieję, że Dzieciaczki już zdrowe i brykaja wesoło A u mnie jeszcze 3 dni i na USG. Jak na razie ok. Czułam już lekkie pobolewanie w lewym jajniku, więc spodziewam się, że owulacja wystąpi A co z naszą Mosią??
  21. A tak po za tym to ok. @ już zakończyła swoją podróż, odjechała teraz czekamy do piątku, nie mogę się doczekać mam nadzieje, że USG okaże się pomyślne... dziewczynki, czy wiecie co tam u Mosi?? Bo się nie odzywała... Za szpitala mam nadzieję, że już wyszła i wszystko jest ok. Ewciu przykro z powodu bólów główki, mnie jak głowa boli to wypadam, z obiegu, szczególnie, jak zaczyna się od oczu... A Ty masz jeszcze Synusia, więc nie ma jak tak sobie odpocząć, bo zawsze coś... Ale będzie dobrze!!! Odzywaj się, jak będziesz miała czas i przede wszystkim siłę!!! Joasiu, jak tam samopoczucie?? Ty powinnaś dostać @ za tydzień w piątek, czy w sobotę?? Oczywiście życzę Ci z całego serducha, żeby nie przyszła... Jak angielski synka?? Powiem Ci jedno, że nie warto korzystac z translatora, który tłumaczy całymi zdaniami, bo robi to kijowo, lepiej wziąć słownik i do dzieła... Polu, jak objawy?? Coś się jeszcze ukazało poza lataniem do toalety?? Ja w zeszłym miesiącu latałam 10-15x dziennie, dlatego też myślałam, że to fasolka, a zamiast niej okazał się duphaston Ale będzie ok. Za Ciebie też trzymam kciuki.. Asiorku mam nadzieję, że szpital zażegnany i relaksujesz się razem z M. jak tylko znajdziesz chwilkę wolnego Miłego weekendu Kreseczki
  22. Witajcie Dziewczynki!!! Troszkę mnie wcięło... A to za tą sprawą, że tak jak wcześniej pisałam, miałam się uczyć w środę. Zadzwoniłam do mojego supervisor'a, że nie będzie mnie w pracy, gdyż muszę się uczyć. To był mój obiecamy dzień wolny, gdyż ostatnie dwa razy jak miałam szkołę to byłam w pracy. Powiedział, że ok. A po jakiś 15 min dzwoni do mnie mój manager i mówi, że jak nie zjawię się w pracy za pół godziny, to mogę już nie wracać do pracy!!! Mój M. bardzo się zdenerwował, chyba jeszcze bardziej niż ja... Po chwili zadzwonił jeszcze raz, żeby mnie przeprosić i powiedzieć, że nie muszę przychodzić teraz zaraz, ale, że potrzebują mnie na wieczór. Powiedziałam, że przychodzę teraz. W biurze powiedziałam co myślę, że jak mnie potrzebowali to super,jak robiłam nadgodziny, to fajnie, jak pomagałam extra, jak nie ibe do szkoły, żeby im pomóc, cieszą się, ale jak biorę obiecany dzień wolnego za to, że nie poszłam do szkoły i powinnam się uczyć to jest ogień?? Zapytał mnie kto mi to powiedział. Na szczęście mój supervisor był przy tej rozmowie i nie mógł się wymigać od tego co powiedział, bo to WIELKI kłamca... Wyszło na to, że mogłam wziąć dzień wolnego, ale gdybym zadzwoniła dzień wcześniej - To tez wiedzieli... W każdym razie dostane pismo, które upoważnia mnie do dni wolnych, w weekendy kiedy mam szkołę... W sumie to bym się nie smuciła gdybym straciła pracę, bo mam jej serdecznie dość!!! Już rozmawiałam z moim M., że jak uda nam się z fasoleczką, teraz,czy później to popracuję max 3miesiące i idę na zwolnienie lekarskie. Powiem mojej gin.że mam stresującą pracę i ciągle stoję, więc nie będzie problemu, bo już z nią wcześniej rozmawiałam, jak byłam w maju... A jak na złość, źle sprawdziłam mój plan i w ten weekend nie mam szkoły!!! Bo akurat teraz mam 3 tyg przerwy i zajęcia są za tydzień!!! Jestem zła, ale zrobię sobie dzień wolny, odstresuję się. M. przychodzi z pracy o 6, więc będziemy razem odpoczywać;)
  23. Pola83Dokładnie to myślę o Asi bo cziki cziki było w dni płodne. Ale Asiorek Też chyba ma teraz na dniach płodne, bo @ miała kilka dni po mnie. Sorrki... Asia ma ładne objawy, więc życzę jej tego z całego serca!!! http://sztoudi.ovh.org/images/buzie/buz_10.gif Tak jak i całej reszcie!!!
  24. Ok. Lecę się uczyć... blee... dziś specjalnie wolne biorę... Do poklikania wieczorem. Miłego dnia dziewczynki!!! Nie dawać się chorobie... Papapa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...