Skocz do zawartości
Forum

Regina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Regina

  1. hej! Ja przytyłam około 17 kg. Zrzuciłam szybciorem. teraz zostało mi ze 2 kg. Dodam, ze przed ciążą ważyłam 52,5kg, a w ostatnim tygodniu ciąży 69. W sumie byłoby ok, tylko ... no właśnie ciało na ... odwrocie (że o brzuchu nie wspomnę) mam jakieś takie rzadkie. Już miesiąc idę na fitness i dojść nie mogę. A mam nawet kartę członkowską, bo przez zaciążeniem się zapisałam. A i odległość od klubu żadna. czyżby brak motywacji? A może zmęczenie i natłok spraw codziennych
  2. Znam to pisanie z dzieckiem na kolanach. Mój jeszcze dosypia po spacerze. Na razie!! Buźka!!
  3. Ja mojemu też mówiłam będąc w ciąży, ze teraz może sobie pofolgować, bo jesteśmy ciężarni. Tylko że ... ja kiedyś urodzę i brzuch zgubię, a on niestety. I słowo stało się ciałem
  4. Jaka Katedra! Wydział!! Oj, z moim rozumem gorzej
  5. UKSW w Warszawie, Katedra Prawa i Administracji
  6. U nas różnica nie tak znaczna - ja 164, mąż 180cm. Za to waga - ja przed ciążą 52,5kg (teraz 54), on około 104. Ale non-stop powtarza, ze będzie się odchudzał. na razie od dwóch miesięcy kupuje dres, żeby biegać. No i stopami się różnimy - ja 36, on 46. :Uśmiech:
  7. Nazwa długa pracownik dydaktyczno - naukowy. A tak po prostu, dwa dni w tygodniu gnębię studentów, a w pozostałe siedzę w chałupie i nanoszę poprawki w doktoracie.
  8. SARA! A propos katarku, kupiłaś Fridę? Podobno rewelacyjnie się sprawdza. My używamy Marimer, ale nie na katar, tylko dla codziennego wieczornego oczyszczania noska. Rytuał przed kąpielą :Uśmiech:
  9. Współczuję Wam bardzo. Ja właśnie wróciłam z Miśkiem ze spaceru. Godzinę łaziłam. U nas jest piękne; słonecznie (bezchmurne niebo prawie) i cieplutko. Trochę wieje tylko, ale nie groźnie. Już bym chciała móc nie zakładać mu kombinezonu. Będzie dużo łatwiej. Można będzie np. do sklepu wejść itd.
  10. Spoko :Uśmiech: ja właśnie siadam do pracy i też zaczynam je mieć
  11. Ja jestem naszpikowana hormonami. rano na tarczycę (Euthyrox), a wieczorem na ciążę (a raczej jej brak :Uśmiech:). Dla mnie opalenizna latem to po prostu obowiązek, więc solarium od czasu do czasu, za to wyleguję się na słońcu w każdej wolnej chwili. I jak dotąd nic kompletnie mi nie dolegało. :Uśmiech:
  12. Cześć! Cola w ciąży? Szalałaś! Dla nas Bella Happy okazały się tragiczne. To były jedyne pieluchy, które Michałowi udawało się przesikiwać nawet w dzień!! Wiesz, że ja miałam podobną noc! Zasnął po 20.30, obudził się koło 1.30 na jedzenie, potem raz się przebudził. Potem o 6.15 na jedzenie. Włożyłam go do nas do łóżka (mamy w sypialni takie wielkie, więc spokojnie we troje można się wsypać) i spałam z nim do 9.15. Odrobiłam zaległości z ostatnich prawie dwóch miesięcy! Teraz jesteśmy po jedzeniu i za jakąś godzinę wyjdziemy na spacer. U nas jako tako. Słońce gdzieś nieśmiało przebija. Tobie również życzę miłego dnia i podobnych nocy!!
  13. Masz rację! Te z Biedronki są rewelacyjne!! Moja mama raz mi kupiła i jak zobaczyłam na odwrocie, gdzie, to pognałam do sklepu i kupiłam i napchaliśmy się co nie miara. W Biedronce kupiłam raz też pieluchy. Mój Michałek się nagminnie przesikiwał w nocy i koleżanka poraziła mi Dadę. Okazało się, że w naszym przypadku nie były takie rewelacyjne. Nie podobało mi się też to, że są strasznie twarde. Suma summarum odkryłam dla nas super pieluchy - Babydream z Rossmana. Używamy ich już dwa miesiące i jak na razie nocna wpadka zdarzyła się chyba ze dwa razy! Do jutra! Dobrej nocki !!
  14. Ja tez nie chodzę do Plusa. Jedynie mój mąż kupuje tam słodycze (mają bardzo dobre pianki - takie niby ciepłe lody w czekoladzie i orzeszki w czekoladzie) i tańsze alkohole (Finlandia czy Absolut). Żałuję, że Lidla nie mam.
  15. Nigdy nie słyszałam, żeby nie można było chodzić na solarium. Jak przychodzi maj, to ja chodzę tak około miesiąca i jak na razie nie widzę żadnych skutków ubocznych. Wydaje mi się, że to nie ma związku.
  16. U nas prześwity. Idziemy właśnie na spacerek. My jesteśmy dosłownie otoczeni sklepami. Po drugiej stronie ulicy Tesco i Plus (w tym tylko słodycze są dobre). Za tesco (dosłownie!) Polo Market. Kawłeniek dalej Globi. 2 km od nas Kaufland, a w drugą stronę Biedronka. Do Selgrosa mam 5km. A do Auchan z 10. Nic tylko robić zakupy. najczęściej bywam w Tesco i Polo. W Kaufie robię sobotnie zakupy. mają tam super wodę niegazowaną dla niemowląt - Mam i ja - jedyna, która po ugotowaniu nie ma farfoclów. Mają tam też super chlebek na miejscu wypiekany. Spadam z Małym na spacerek. Potem będę. Mam nadzieję, ze pośpi, to popracuję i pogadam. Buźka. :kiss:
  17. Hmm ... chciałabym móc zrzucić te wahania nastroju na tarczycę albo na rozkapryszenie. Ale niestety. Dom, dziecko, praca zawodowa na raz to ciut za dużo. Może i stąd miewam humory, bo czasem mi po prostu ciężko. :Smutny:
  18. Siamanko! U nas, odkąd wyszły ząbki noce są lepsze, ale nie takie super jaki kiedyś. :Smutny: Skorzystałam z okazji, że mąż był w domu i skoczyłam do sklepu. Mam takie małe Tesco po drugiej stronie ulicy, więc zrobiłam małe zakupy. Musze się wybrać do Selgrosa, bo są tam zupki Gerbera i herbatki Hippa w dobrych cenach. Promocja tylko do 7 kwietnia. Może jadąc do pracy w niedzielę. Tak, tak, w tę niedzielę znów w robocie
  19. Nie wiedziałam, że od tarczycy można miewać nastroje. A miewam, zwłaszcza ostatnio. Ale to raczej nie od tarczycy. Albo jeszcze po porodzie (choć minęło już 4,5 miesiąca) albo ... cóż zrobiłam się rozkapryszona ... ::confused:
  20. Dokładnie! A ceny dużych słoiczków są wariackie. 4zł z groszami. Sorry, ale za 10zł to można zrobić obiad dla 3-osobowej rodziny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...