
Regina
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Regina
-
Ale jak ja nie mogę jakiegoś papierka (zazwyczaj kartki z banku z tymi numerkami, co to trzeba je wbijać, zeby zapłatę zrobić ) to patrzy na mnie z politowaniem i zniecierpliwieniem. Fakt, nie mam największego porządku w papierach (ale i nie jest tak najgorzej). To chyba przez to, ze całą robotę mam w domu - książki, artykuły, kserówki itd.
-
Aaaa, a propos kurtki ... Mój mąż dzwonił rano, no i poinformowałam go, ze kurtka NIE ZOSTAŁA WYRZUCONA. Znalazłam ją. Taaaaak, no co ty? No i gdzie była? No wyobraź sobie, ze tam, gdzie jej szukałeś, w tej samej szafie, na tej samej półce. Ooooo, no patrz. A przydałaby się, bo tu chyba padać będzie. ... zmieniłam temat rozmowy
-
Andzia, nie dziękuję ::); , za to trzymam kciuki za Ciebie, żebyś dawała radę. Zresztą, co ja gadam, radę dasz, tylko pytanie, jakim kosztem. A praca, fakt, niezła odskocznia od wariatkowa. Właśnie przestudiowałam Biuletyn Służb i znalazłam jedno fajne stanowisko.
-
monika4hehehe kocham chusteczki higieniczne w kieszeniach i w pralce A guma do żucia To już moja specjalność. Zawsze mamę raczyłam gumą w spodniach, jak prała (bo jak trzeba było na szybko się jej z ust pozbyć, to wkładałam do kieszeni zmyślą, że zaraz wyjmę. Zaraz nie było takie zaraz), a tatę pod talerzami. Teraz dogadza im moja siostra Gunia, trzymam mocno kciukasy!!!!!!!!!!!!!!! Ja mam w poniedziałek rozmowę w gminie. jak przeglądałam strony internetowe na temat tego stanowiska (z czym to się je), to bardzo mi się spodobało. Jeśli pensja byłaby sensowna, to ... ręce do Boga będę składać. Tym bardziej, że nie musiałabym codziennie pchać się do centrum Warszawy, tylko samochodem miałabym dosłownie 3-4 minuty.
-
Kycia, problem w tym, że Michał nie ma jeszcze półtora roku, a druga sprawa, ważniejsza to kwestia pracy. W momencie, gdy znajdę to, czego chcę (i jeśli mnie będą chcieli ) i odejdę z dotychczasowej pracy, nie będę miała już więcej możliwości lawirowania. Tzn. pozostanie mi szukanie niani na rok z hakiem. Ok, jeśli będę zarabiać dużo (już to widzę), to no problem, ale jeśli nie, to problem będzie i to spory. Żal mi też Małego, choć z drugiej strony, może się okazać, że on się świetnie zaaklimatyzuje i będzie tam chętnie chodził. Jak na dzień dzisiejszy nie byłoby problemów z rannym wstawaniem, bo dziś pobudka była o 6.15
-
Hej, ja niby położyłam się przed północą, ale Mały trochę się wiercił w nocy. A o 6.15 pobudka. Za to dał mi zrobić porządki w szafie. Wkurzyłam się, bo mój małżonek nic znaleźć u sibie nie może. Kurtki szukał ... W końcu pojechał bez niej, bo nigdzie jej nie ma. Może wyrzuciłem? Taaaa, jasne, leżała w tym bajzelku w szafie. Nie, żebym ja była pedantką, bo też w szafie się dzieje, ale znajduję ciuchy
-
Hej u nas jest kilka przedszkoli. Z tego, co wiem, państwowe trzeba liczyć 300zł. Jedno z prywatnych ogłasza się teraz na billboardach. Chcą 595 zł. Chyba nie jest to najgorsza cena.
-
Ja tez się zaraz kładę. Dobrej, spokojnej nocy!!
-
Taaaa, kupa to i u nas sygnał. Jakoś przed Świętami był taki krytyczny moment i Mały miał 37'4 w pewnym momencie. Nawet za smoczkiem się ogląda, a to do niego nie podobne, bo on od urodzenia chciał smoczka tylko do usypiania.
-
andziaU nas dopiero idą górne jedynki. Ślinią się na potege, moze ten kaszel tez przez to... Andzia, a wiesz, ja kiedyś gdzieś wyczytałam, że jakoś w ostatnim stadium wychodzenia zęba, dziecko może mieć porządną chrypę.
-
Michałowi po prostu zaczęło się szybko ząbkowanie. Skończył cztery miesiące i poszło. Mojej przyjaciółki syn w zasadzie przed każdym zębem był mniej albo bardziej przeziębiony. Miewał nawet katar ropny. A ze środków przeciwbólowych pomagał mu tylko Nurofen. My na razie jedziemy na Paracetamolu albo Panadolu. Nurofen w czopku tylko w skrajnych przypadkach, gdy widzę, że nie przelewki i od razu przy usypianiu mu wciskam.
-
ja na półtora miesiąca przed egzaminami i obroną spałam po trzy do pięciu godzin. Oczy na zapałki, wieczorami trzęsło mnie z zimna. Teraz te sześc godzinek już sobie pośpię, choć ostatnio z przerwami, bo piątki idą Michałowi. Z drugiej strony, to JUŻ piątki, czyli bliżej jak dalej.
-
Już nie leci, bo oczywiście podzielili na części. Chyba idę z psem i lulu. Jakaś śpiąca jestem. Michał obudził się dziś o 6.00, a spać chodzimy grubo po północy.
-
Titanic leci na TV4. A spacery, fakt, w moim przypadku to też często jedyna deska ratunku. A u Ciebie jeszcze razy dwa.
-
Andzia, uważaj z tymi spacerami. Z tego, co mówili w TVN, idzie pogorszenie pogody, ma być zimniej. Oj, namęczycie Wy się co nie miara. Co do mojej pracy, to prędzej czy później chcę dać nogę, pozostaje tylko kwestia okoliczności itd. A ja właśnie zmieniałam kanały w TV i znalazłam Titanica. Ale chyba walnę wcześniej w kimono.
-
Czy Wy wiecie, że nadchodzą chłodniejsze dni? A to pech!
-
Jeny, to przerażające z tymi przedszkolami. Ja na razie zastanawiam się nad żłobkiem. Jeśli znajdę dobrą pracę, to będę w kropce. Na nianię nie ma kasy, tym bardziej, że dom w budowie. Mam w pobliżu żłobek i państwowy i prywatny. Ale na samą myśl o tym mam dreszcze i mam wstręt do samej siebie.
-
Monika, trzymam mocno kciuki, żebyś wygrała całość, a nie tylko pierwszy etap Michałek dzisiaj był nad wyraz grzeczny i spokojny, aż dziw bierze. Jak to jest, dziecko niegrzeczne to się wkurzam itd, jak z kolei grzeczne, to coś podejrzewam, np. że chory czy co. Gunia, znam ten ból poszukiwań części garderoby. Żeby kupić teraz Michałowi czapkę musiałam się nieźle nalatać. Akurat jak robiło się ciepło, to on był chory. A jak już wyzdrowiał, to wszystko wykupione. Wzięłam co było. Dosłownie.
-
A oto odpowiedź tej pani, kiedy ktoś inny pouczył ją, jak się piszę to magiczne słowo Cześć Sibeliuss. Może Tobie przydałoby się przeczkole. Widzę, że nie masz dzieci. Niestety moje dziecko musi iść do przeczkola bo ja pracuję. Więcej zrozumienia a jeśli dla Ciebie to jakiś problem to nie komentuj
-
Witam. Czy ktoś z Państwa mógłby mi powiedzieć coś na temat przeczkola Bajkowy Dom. Właśnie na stronie Wyborczej znalazłam takie zapytanie.
-
Wiem, jak to jest udawać, że coś mnie fascynuje, pociąga, podnieca, itd., kiedy tak naprawdę chętnie bym coś wyhaftowała na ten temat Dlatego dość wybiórczo szukam pracy, choć cały czas myślę o tym, co się dzieje u mnie w robocie. A dodam, ze szef życzeń świątecznych mi nie przysłał. Po raz pierwszy, a pracujemy razem już dziewiąty rok.
-
Od 9 lat, powiadasz? No, ja ma dzień dzisiejszy to mam niby JESZCZE 31 z tzw. hakiem Też uwielbiam pytanie - co panią skłoniło do aplikowania u nas? I tu zaczyna się bajkopisanie
-
Monika, nie mów, że masz więcej lat niż ja. A co do butów, to moje Sreberko dużo miedziaków mnie kosztuje. Ma nóżki w tatusia, czyli nie tylko duże, ale szerokie i z wysokim podbiciem. Buty Bartka się nie nadawały. Mogliśmy kupić albo a'la adidaski Geox za jedyne 230zl albo Ecco za 190zł. Wybrałam drugie rozwiązanie. Były lżejsze, głównie tym się kierowałam. A wiadomo, że na tym etapie dziecko potrzebuje dobre butki. Na szczęście wczoraj było ostatnie szczepienie, więc chociaż już na to kasa nie idzie. Co do wolnego od m. czasu, to Mały śpi (już trzecią godzinę, ło matko kiedy on pójdzie spać wieczorem!) a ja rzeźbię w necie, bo w poniedziałek mam rozmowę w Urzędzie. Szukam informacji na tematy związane z tym stanowiskiem.
-
Cześć, właśnie zostałam słomianą wdową na najbliższe dni. Dobrze, że mąż załatwił mi laptopa, bo domowego zabrał ze sobą, a komp stacjonarny jest w sypialnie, a tam śpi Michał. Normalnie byłabym odcięta od świata. Gabi, kolejne Sreberko? Może to tylko ciężki początki Będzie lepiej, przecież to kobieta, więc nie może być taka jak starszy brat Andzia, trzymaj się, Kochana! Oby lekarz Was pocieszył. Daj znać koniecznie! Monika, ludzi mi rzeczywiście nie dają tylu lat, ile mam. A w sierpniu kończę 32. Kiedy to, kurde, zleciało i na czym ...
-
Tusia, pomyślności dla Malutkiej!! Czas leci jak zwariowany, nie? A wiesz, że ja tez tak mam; rzeczy, sprawy, które kiedyś mnie nie obchodziły czy nie robiły na mnie wrażenia, teraz odbieram całkiem inaczej. dziecko wywraca świat i wartości do góry nogami A ja słomiana wdowa do ... prawie niedzieli.