Regina
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Regina
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 81
-
Cześć, Dziewczyny, której pierwszej mam gratulować? Może alfabetycznie Gunia, super!! Monika, A u mnie cisza jeśli chodzi o gminę. Tak jak myślałam, ale jednak ... łudziłam się do końca. Już nie zadzwonią. Trudno ... Póki co mam zwariowany maj. Dzisiaj była konferencja, ale nie byłam, bo broniła się koleżanka (tyle, ze ona pracuje tu, gdzie ja, ale pisała na innej uczelni). Tak swoją drogą, fajnie isć na taką imprę na luziku. Za tydzień, w środę, następna konferencja. I żeby było śmieszniej w przyszłą sobotę, całą, konferencja (a w niedzielę zjazd, czyli cały dzień pracy. I weekend do bani ). Jedyny plus, ze wszystko w Warszawie. Jutro od rana robię w firmie męża za tłumacza. Jakoś ostatnio wszystko w biegu, w nerwach i w ogóle.
-
Cześć, jestem Też jestem ostatnio zawalona robotą i domem. W niedzielę i wtorek cały dzień w pracy. Pisałam Wam o zamarganych tabelkach? Z końcem roku akademickiego każą nam wypełniać różne takie bzdurne tabele. Generalnie robi to sekretarz katedry, ale ona właśnie za niecały miesiąć się broni, więc kazałam jej przesyłać wszystko do mnie. Trudno, zeby się jeszcze tym miała zajmować. No i najpierw, musiałam prawie 20 stron tabelek tłumaczyć na angielski (uwielbiam to; jeżyk prawniczy i zwroty, których nie jestem nigdy pewna ). Ledwo skończyłam, a tu następna. Ta też zajmie mi kilka dni. Do tego Michał świruje. Dzisiaj z kolei byłam na obronie koleżanki. Ale to fajnie iść na taką imprezkę na luziku.
-
Kycia, szczęśliwej podróży i udanego pobytu. Ja dziś byłam na obronie doktorskiej koleżanki z pracy. Jak to fajnie iść na taką imprezkę na luzie
-
Cześć, Monika, masz rację. Wymagania w Ministerstwach itp. mają nie z tej ziemi, a człowiek aż boi się wejść do jakiegoś urzędu, bo normalnie wionie niekompetencją. Ja dziś normalnie padam z nóg. Jakoś mnie dzisiejsze ćwiczenia wykończyły. Do tego chyba jakaś alergia mnie znów dopada, bo z nosa leci Ło matko! A, a propos piżdzenia, u nas też wieje. Gorąco, ale wieje.
-
DLA FILIPKA SZCZĘŚCIA, ZDRÓWKA, FAJNYCH KOLEGÓW I POCIECHY Z RODZICÓW
-
No właśnie. To paranoja jakaś. Tym bardziej, że te ich testy itd. są nieadekwatne do wiedzy i umiejętności potencjalnego pracownika. Ach, szkoda gadać. W każdym razie mam doła
-
To wszystko jest do wyrzygania. Byłam dziś na teście w Ministerstwie. Płaca niezła, bo 3500zł brutto, ale ... Po całym dniu wczoraj w robocie, do tego trochę się podziębiłam, głowy do nauki ustaw nie miałam, więc szanse marne. Ale pojechałam. I co? Jestem mądrzejsza o kolejny test, jeszcze bardziej zniesmaczona systemem naboru itd. Do tego Michałowi wraca ta wysypka. Daję mu Calcium dla dzieci, ale chyba muszę iść z nim do pediatry. A co do prezentu. Chyba się podobało. Tak powiedziała mojemu mężowi. Ale szczerze, to mi nie zależy.
-
Ach, kasa kasa. Ciągle jej brak ... Kurcze, przez te częste i długie spacerki jestem tak dotleniona i wykończona, ze wczesna jeszcze pora, a mnie muli. A tu ustawę by się zdało poczytać.
-
Dawaj to konto. Jak teraz zacznę zbierać, to może moje praprawnuki przeleją całą kwotę Twoim praprawnukom A pomyśleć, ze są tacy, którzy miesięcznie biora ze 20 tysięcy ... Oj, pomarzyć, pomarzyć ...
-
Andzia, tylko 150 tysiaków?? Jakby co mam trochę wolnego grosza Podobno pracujące matki są w cenie. dzieci już mają, a ponieważ boją się o posadę, to pracują bardzo sumiennie itd. Tak czy siak rynek pracy w RP jaki jest każdy widzi. Czyli ... dalej szukamy dobrych znajomości
-
a propos. dziecię wstało
-
Ja nawet nie miałam okazji, czyli chętnego do wzięcia. To dopiero pech A teraz za późno. Kto by chciał, żona, matka ... Normalnie, same straty
-
Co tam chcenie. W końcu cel uświęca środki, nie? Gorzej jak ten, co COŚ może, woli dziewice ...
-
gabalasRegina Skończyłam pieprzone tłumaczenie pieprzonych tabelek. Bo przecież uczelnia nie może zlecić tego tłumaczowi, bo trzeba byłoby zapłacić. Lepiej, żebyśmy my (w całkowitym gratisie, rzecz jasna ) ślęczeli nad tym i tłumaczyli. Jeszcze tylko posprawdzam to i koniec na dobre Czyli do jakich wniosków doszłyśmy?? Zamiast szukać dobrej pracy, lepiej rozejrzeć się za dobrymi znajomościami bo jak to moja matka mawiala (tu jej racje przyznaje) najwazniejsze żeby sie dobrze podłożyć Tylko, żeby jeszcze wiedzieć komu ...
-
Skończyłam pieprzone tłumaczenie pieprzonych tabelek. Bo przecież uczelnia nie może zlecić tego tłumaczowi, bo trzeba byłoby zapłacić. Lepiej, żebyśmy my (w całkowitym gratisie, rzecz jasna ) ślęczeli nad tym i tłumaczyli. Jeszcze tylko posprawdzam to i koniec na dobre Czyli do jakich wniosków doszłyśmy?? Zamiast szukać dobrej pracy, lepiej rozejrzeć się za dobrymi znajomościami
-
IwciaWitaj Reginko!Chyba my mamuśki tak wszystkie mamy, że martwimy się o swoje pociechy jak tylko tracimy je z pola widzenia. Racja! Czasem człowiek zły, ale potem przechodzi ta złość i ... no właśnie
-
Ważniejsze niż wykształcenie są znajomości Dobre znajomości
-
Ja bardzo chcę zmienić pracę. Nie chcę sie habilitować. Po co mi to? Poza tym mam dość nauki, dośc tych chorych skostniałych stosunków międzyludzkich, itd. ale z drugiej strony mam ten doktorat, więc, choć naprawdę nie mierzę jakoś wysoko, chciałabym zarabiać choć trochę więcej.
-
Małgosia, to normalne!! Ja jak pomyślę o ewentualnym żłobku, to sama siebie nienawidzę.
-
Jako asystent na państwowym Uniwersytecie mam 2000zł z haczykiem brutto, to wychodzi tyle netto, ile Ci napisałam. Do tego czasem wpadało co nieco z zaocznych. I to tez na początku (czyli z 8 lat temu). na tyle wpadało, ze kupiłam samochód. Teraz bida. Jako adiunkt będę miała 1200 brutto wiecej. Co i tak nie jest jakąś ogromniastą sumą, ale zawsze przekroczę tę magiczną kwotę z 2 na początku. Dlatego, nie chciałabym znów dostawać jałmużny, ale zarabiać.
-
Gunia_Gnie wiem 3000 na reke 3500?? Na rękę (po odjęciu 49zł ubezpieczenia zbiorowego) 1528zł.
-
Gunia, tu też różnie bywa. To się tylko tak przyjęło, że Warszawa ... G ... prawda. Spróbuj zgadnąć, ile ja zarabiałam przez ostatnie lata jako asystent na Uniwersytecie.
-
W MSZ sekretarka bierze prawie 4000 brutto.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 81