Skocz do zawartości
Forum

pani'em

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez pani'em

  1. pani'em

    Walentynki

    dla mnie portfel czy tez kosmetyczka jak wymyslila moja sis są takie mało walentynkowe a co do tortu to tez biustowe, dupkowe i inne czesci ciala to wlasnie tak na urodziny czy np wieczor kawalerki/panienski Rorita to jak mąż zobaczy tortowy biust to może nos wsadzi miedzy piersi
  2. pani'em

    Walentynki

    albo nowego piekarnika hehe
  3. pani'em

    Walentynki

    pewnie nie jednemu kibicowi spodobałby sie krawat a jeszcze bardziej jak sie na te EURO wybiera moja sis kupila mężowi kosmetyczke Tommy Hilfiger i mialam napisac że od walentynek jeszcze kupa czasu, patrze w kalendarz a tu zaledwie 2 tygodnie
  4. to ja jednak wole ciut chłodniejsze stosunki z tesciową jakos nie usmiecha mi sie "zaprzyjaznianie" z teściową ale to moze tez zalezy od samej tesciowej podobno mozna miec dwa oblicza.....moja tesciowa ma ich chyba z 10
  5. hehe Kinqa czyli najgorsze przed Tobą taki "żarcik"
  6. pani'em

    Walentynki

    Nam tez zdarzlo sie jakos "specjalniej" obchodzic ten dzien ale tak normalnie do niego podchodze, żadnych ekstytacji Kinqa ja tez slyszalam taki przesąd i o butach jak wspomniala Ror tez, ale nie wiem czy Ror wiesz to kupno butow chyba dotyczy tylko jako prezentu w wolnym zwiazku, pozniej juz chyba ten przesad nie dziala......chociaz kto wie..... fajne te rzeczy Ror wymysliłas sesje zimową to macie jakos teraźniejszą? czy to jakis czas temu bylo? zdjecie avatara to ta sesja?? ma-mmi fiu fiu szał ciał
  7. Helena no ale nie tak jak T mojej SisTa to dopiero egzemplarz chociaz teraz to ponoc o mnie dobrze mowii obcej teściowej zaszlaś za skore? dobra musisz być marzen@he he zaraz ktoś nas tu opieprzy, że teściowa też człowiek, a z nas takie niewdzięczne baby
  8. ciriOtkaCiri to samo pytanie co do Kodomo :)A witam poferiowo - bo dziś dopiero wróciłam :) CHŁOPAK! skubany rozkraczył się i wogóle nie wstydził - chociaż ginekolog ostrzega że szanse pomyłki w tę stronę małe ale zawsze są :) Ciri u mojego chlopa w rodzinie kilka dni temu jego kuzynka urodziła dziewczynke....a na kazdym usg lekarz mowil ze bedzie chłopczyk i zamiast Miłosza jest Milenka w niebieskich spioszkach z samochodzikami
  9. ale piekne brzuszki żabol ja tez miałam taki ogromny brzuchol no i imie też super wybrałaś dla córeczki
  10. mój szwagier mowi do moich rodziców po imieniu a moja siostra do dwoich tesciow bezosobowo zreszta oni nie mowią do niej nawet po imieniu moja tesciowa jak mowi bezposrednio do mnie to mowi po imieniu ale jak rozmawia z moich chlopem (swoim synem) to mowi o mnie "ona" Mnie sie wydaje ze ja zawsze bede walić na Pani, jakos po imieniu to tak dziwnie..... marzen@ moja mama tak samo mowi do swojej tesciowej mamo albo babciu, czasami zdarzy sie po imieniu.... tak samo moj tata do tesciow swoich.....
  11. aldonka mi rece opadły i stwierdzial że nie warto sie odzywać bo one i tak wiedzą najlepiej!! Kinqa gdyby nie suwaczek to bym nie poznała
  12. a ja do swojej mowie na Pani - "oficjalnie" nie jest moją teściową w zyciu by mi przez gardlo nie przeszlo powiedziec do niej "mamo" po imieniu chyba tez by bylo troche ......hmmm niezręcznie?
  13. ja dzis siedząc w poczekalni (w szpitalu) slyszalam rozmowe dwoch babeczek siedzacych obok, takie starsze babulki moze po 50-tce. jedna mowi do drugiej: co to sie juz wyprawia na tym swiecie, gówniarzeria jakas zabrala dziecko i pewnie mu wnetrznosci powycinają, sprzedadza a dziecko do kosza wyrzucą a ta druga do niej tak: co tez pani opowiada!! ta smakata matka wszystko zaplanowala i na sprzedaz dziecko gdzies wywiozą i tyle, kto to widzial z taki malym dzieckiem o tej porze spacerowac, ona powinna ją kąpać w domu i do spania szykowac a nie spacerowac!! za chwile dzwoni mi telefon, moja mama odbieram i mowie "nie nie kladz Majki spac ja niedlugo wroce to ją poloże w domu" komentarz jednej pani "no tak dzieciaka zrobic to nie problem a pozniej niech babka wychowuje" że tez ja zawsze musze sie na kogos takiego natknąc, jak nie w szpitalu, to u alergologa, w aptekach....bleee
  14. ja raz slyszlam ze szla do swojej matki, pozniej że na spacer, że nikt jej nie widział, pozniej że jednak znalezli sie swiadkowie, że tam byla kamera ale nie dosiega do miejsca w ktorym to sie stalo ale widac jak za nią idzie jakis facet....Raz matka dziecka mowi że nie wie czy ją uderzył czy nie....pokićkane to.....
  15. Dziubala nasza pediatra wlasnie z powodu wysokiego wyniku alergii na bialko i zoltko jaja kurzego odmowila zaszczepienia, natomiast alergolog powiedziala ze to nie powod zeby nie szczepic dziecka i ona juz dawno by ją zaszczepila, wtedy uslyszala ode mnie ze na szczescie to nie ona decyduje o tym i ze kolejna wizyta minela a ona nie powiedziala mi niczego czego bym nie wiedziala....spytala tylko po co w takim razie przyjezdzam, odpowiedzialam ze tez wlasnie sie zastanawiam nad tym!! u nas o szczepieniach nie przypominają a przynajmniej do mnie ani razu nikt nie dzwonil....w przyszlym tygodniu ide z Mają na bilans, jesli beda chcieli ja zaszczepic to powiem to co zawsze że w nocy gorączkowała bo idą jej piątki a że do buzi nie zaglądają to nawet nie wiedzą że już wyszły ale tylko 3 wiec ta czwarta to takie koło ratunkowe ja z tym szczepieniem mysle poczekac do wrzesnia bo może Majka dostanie sie do p-kola wiec wolałabym by byla zaszczepiona.
  16. rorita ja tez miałam(mam) wrazenie że ta matka to wszystko upozorowala....jakies takie to dziwne i zakrecone....a wiadomosci nie widzialam wiec nie wiem co tam bylo mowione, w kazdym badz razie czy to upozorowane czy nie, niech dzieciak znajdzie sie cały i zdrowy!!
  17. a to nie są jakieś krwawienia mylące z @ ?
  18. ooo Nena mi przypomniała o tej senności
  19. ja to tak w sumie dokładnie nie pamiętam ale chyba bolały mnie piersi ale to akurat mi nie przeszkadzało jak bolą to znaczy że rosną
  20. andziaroritaNajlepiej to z dr z przodu i taaak należy im współczuć Hehe, się uśmiałam:) Ja się tylko modlę, żeby moje dzieci ze swoimi żonami/mężami nie musiały mieszkac z nami, bo tego bym nie zniesła eee tam, moja tesciowa jeszcze żyje wiec chyba da sie znieść współczuć należy mi i Roricie. Mi że jeszcze zyje a Ror że przeżyła
  21. ale brata nie wydelegowalas do innego pokoju??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...