Skocz do zawartości
Forum

aganiecha

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aganiecha

  1. aganiecha

    Sierpień 2009

    aaaaaaaaa, budzi się, to złośliwiec, nie da mamie na forum posiedzieć.papa Kochane
  2. aganiecha

    Sierpień 2009

    A Dawid teraz ma etap przewracania się na boki i wyginania, podziwia przy tym wszystko i się wkurza jak go odwracam na plecki. Ostatnio 2 razy przekręcił się z brzuszka na plecki(dopiero zaczyna to robić). Jeszcze się pochwalę, że W KOŃCU POLUBIŁ LEŻENIE NA BRZUCHU i nawet na przedramionach się unosi, a czasem główka leży na podłożu a dupka wędruje w górę. Strasznie śmieszny jest:)
  3. aganiecha

    Sierpień 2009

    kasia001, a na początku ciąży kiedy byłaś ospała(jeśli miałaś ten objaw) też nie mogłaś spać przy włączonym świetle?? Ja wtedy mogłam spać wszędzie i w każdych warunkach(przy stole też bym potrafiła usnąć):)
  4. aganiecha

    Sierpień 2009

    Cześć Dziewczyny:) Na początku BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA URODZINOWE, SORKI, ŻE DOPIERO TERAZ mpearl, współczuję Ci tych przeprowadzek, zwariowałabym chyba na Waszym miejscu. Najbardziej żal mi Waszej starszej córeczki, pewnie dla niej to bardzo trudna sytuacja takie ciągłe zmienianie szkół. Trzymam kciuki żebyście w końcu osiedlili się gdzieś na dłużej. Tosia, super psiaki . Ronia, biedna Olinka oby szybko wyzdrowiała. Ja ciągle mierzę małemu temperaturę i panicznie boję się choroby. Ferinka, znam z doświadczenia sytuacje kiedy nie możesz już słuchać pozytywki przy łóżeczku, mnie też ona tak wkurza, że masakra. Jak wsadzę Dawidka do łóżeczka i włączę to cholerstwo żeby usnął, to niecierpliwie czekam aż minie te 20 min(zazwyczaj na tyle ustawiam). Mój M. mnie nie rozumie, bo on lubi jak to ustrojstwo gra. Apropos śmierci łóżeczkowej, to ja ostatnio myślałam, że zawału dostanę. Wstałam w nocy( po prostu się przebudziłam), podchodzę do łóżeczka i wydaje mi się że Dawidek nie oddycha. Z takim impetem ściągnęłam z niego kolderkę, że aż się obudził( zaznaczam, że rączki i główkę miał na wierzchu, ale tak cichutko oddychał, że wydawało mi się że, oj, nie chcę nawet wypowiadać takich słów). Chyba nigdy bym się nie otrząsnęła gdyby się coś stało. Wczoraj miałam wizytę u dentysty, pojechaliśmy z małym, później byłam sobie kupić kurtkę i rónież był z Nami. A po powrocie, z tego nadmiaru wrażeń( M. pokazywał mu choinki w centrum handlowym) nie mógł spać. Za to teraz( aż mi trudno w to uwierzyć)po tym jak go o 9 nakarmiłam i przebrałam-nadal śpi!!!!! Co chwilę chodzę sprawdzać czy wszystko ok., bo to jakieś szaleństwo żeby spał do 12( u mnie jest ta godzina). A jutro jedziemy zrobić mu paszport.
  5. aganiecha

    Sierpień 2009

    Cześć Dziewczynki:) Ferinka, dzięki za życzenia, leci ten czas, nie tylko nasze dzieci rosną, MY SIĘ STARZEJEMY!!!!!! O której wstajesz, że wszystko już zrobiłaś...spryciulo. kasiunia i bardzo Ci współczuję stresu który teraz przeżywasz i mam nadzieję, że okaże się bezpodstawny. kasia001, masz prawo spać wtedy kiedy śpi dziecko. Jeśli wyrabiasz się ze wszystkim, to nie ma czym się przejmować, jedynie cieszyć, że Maksiu dał mamie tyle luzu z rana. aliss, nie dziwię się, że wracasz do UK na szczepienie, ja już się przyzwyczaiłam do darmowych leków i trudno mi sobie wyobrazić, że w Polsce musiałabym grubą kasę za nie wydawać(a do tego tęsknota za Mężusiem, oby z tego nowych dzieci nie było) Ja bym chciała żeby Dawid budził się tylko o 3, on raz na kilka tygodni przesypia noc z jedną tylko pobudką, a tak to woła o jedzonko co 3 godzinki. Karmię piersią, pewnie dlatego. Agatha, ładnie ze strony tej lekarki, że oddała Ci kasę, ale po co Cię straszyła bezmyślna... basia, biorę jedną kawusię, bo widzę, że tylko aga się zdecydowała:) A co u mnie...dostałam wczoraj @. Przedwczoraj miałam robioną cytologię i myślałam, że to krwawienie po badaniu, ale dziś to już potop połączony z pobolewaniem brzucha i bólem głowy. NA szczęście nie jest tak źle jak przed ciążą....hurrrrrrrra. Oby każda miesiączka miała taki łagodny przebieg. Dawid wczoraj tak się rwał do siadania, że aż jęczał kiedy mu nie wychodziło(niestety główka jeszcze za ciężka na takie szaleństwa) Naoglądałam się filmików i naczytałam artykułów o powikłaniach po przyjęciu szczepionki przeciw A/H1N1 I aż się boję o nasze losy. JA nie mam zamiaru szczepionki przyjąć i mam nadzieję, że w Polsce nie zacznie się jej podawać przymusowo, a ludzie zastanowią się czy warto ryzykować i podejmą właściwą decyzję przed przyjęciem jej dobrowolnym. Czego wszystkim z całego serca życzę.
  6. aganiecha

    Sierpień 2009

    Pochwalę się, ciotka sprawiła Dawidkowi taką matę FISHER PRICE MATA EDUKACYJNA RAINFOREST 2010+GRATI (796659493) - Aukcje internetowe Allegro. Jest zachwycony. O, muszę do niego spadać, bo kwili już.
  7. aganiecha

    Sierpień 2009

    aliss, powodzenia na kontroli, my czekamy na skierowanie na prześwietlenie(mają przysłać pocztą).
  8. aganiecha

    Sierpień 2009

    MamaMonika, ja jestem jak najbardziej za basenem, ale też mam obawy jeśli chodzi o porę roku(żeby mi po basenie nie zawiało Dawida) w związku z tym poczekam na wiosnę. A jestem pewna że Mały będzie zachwycony, bo uwielbia się kąpać, zawsze tak slodko zaciesza w wanience(zaczyna też chlapać, muszę mu sprawić jakieś zabaweczki do wody).
  9. aganiecha

    Sierpień 2009

    Witajcie Dziewczęta:) CZEŚĆ KAJA, MIŁO ŻE jesteś W KOŃCU Ronia, to może wpadne do Ciebie z rodzinką na obiad, bo nie mam pomysłu na dziś...? mpearl, ja też jestem zakochana po uszy w Dawidzie. Laski, nie wiem co się dzieje z moim Synkiem, wczorajsza i dzisiejsza noc dosłownie jak po porodzie - pobudka co 2 godziny i jeść chciał. Nie wiem czy to jakiś skok rozwojowy, czy po szczepieniu jeszcze dochodzi do siebie czy może powinnam dawać mu na noc butlę? Teraz, kiedy on ma więcej energii za dnia i trzeba się z nim bawić takie nieprzespane nocki potrafią naprawdę dobić.
  10. aganiecha

    Sierpień 2009

    Dziękujemy wszystkim za życzenia, mamy dziś wieczorem z tej okazji małe święto. Wpada Ciocia Marta z super matą edukacyjną dla Dawidka(kupiła mu na tę okazję).Mam nadzieję, że mu się spodoba.
  11. aganiecha

    Sierpień 2009

    Basia, Ronia, Waszym dzieciaczkom wiele zdrówka i uśmiechu z okazji 3 miechów
  12. aganiecha

    Sierpień 2009

    Jeszcze jedno, wczoraj Mój Synek 2 razy złapany za rączki próbował podnosić się do siedzenia, a z brzuszka na plecy(i odwrotnie) się nie przekręca.
  13. aganiecha

    Sierpień 2009

    aliss, powodzenia dla koleżanki, współczuję jej.
  14. aganiecha

    Sierpień 2009

    Witam serdecznie. Oj dał nam wczoraj Dawid popalić, cały dzień był niespokojny, myślę, że to reakcja po szczepieniu. Jeśli usypiał, to tylko na rękach i to na 10 min. a przy najmniejszym ruchu się budził. Dziś za to wstał w szampaskim nastroju, ale z kupą po samą szyję. Matko, nie wiedzialam, że takie male dziecię może wyprodukować coś takiego. Nie wiem czy powinnam o tym pisać, ale to cudo jakoś dziwnie, inaczej niż zwykle "pachniało". Zastanawiam się czym to było spowodowane. Od kilku dni Dawid potrafi się tak zezlościż, że aż takie dziwne dźwięki wydaje jakby furii dostawał, no takie jęczenie na wysokich tonach. Pcha przy tym piąstki do buźki i nie wiem czy go dziąsla swędzą czy coś innego dolega. A wczoraj biedny, na domiar złego uderzył buźką w klatkę piersiową mojego M. i tak się rozpłakal, że ja bylam na granicy płaczu tak mi go zal było(bo on baaaaaaaardzo żadko placze tak długo i głośno. Ferinka, Ronia, ja zwierzęta lubię, u mnie w domu(w Polsce) zawsze jakieś zwierzę było, ale jestem tak nieufna, że bym się bala na chwilę dziecko z psem zostawić, a jak czytalam na którymś wątku, że kot jednej z lasek sypia w wózku na zmianę z dzieckiem to dla mnie już PARANOJA. mpearl muszę porozmawiać na poważnie z Dawidem o Twojej Hani, bo jak do tej pory jeszcze o dziewczynach nie wspominal Nikula współczuję starć z ośrodkiem, oby się udało wywalczyć tą szczepiokę, powodzenia. Poproś żeby dali Ci na piśmie wyjaśnienie dlaczego robią Ci problemy, powinni zmięknąć. aliss, u mnie ostatnio była fryzjerka, robila mi pasemka(wiem że nie są modne, ale chciałam jakos wypełnić tą moją szczupłą twarz). Niestety, to co mi zrobilo nie spełnia moich oczekiwań, ale mnie w sumie pod tym względem bardzo ciężko zadowolić. Obyś Ty wróciła usatysfakcjonowana. ania 83, ja też nie boję się o Małego jak jest zimno, bo uboieram go cieplutko. Tylko ja na spacerach marznę( bez względu na to ile warstw mam na sobie, bo zmarzluch jestem). justyna, nie stresuj się wagą Brusa, zacznie biegać to schudnie na pewno. Ja myślę, że dzieci nie upasie się mlekiem. Za otylość w późniejszym okresie odpowiedzialne są mamuśki, które pasą dzieci chipsami i slodkimi sokami w nadmiarze. Ronia, ja też nie mogę się doczekać wprowadzenia kaszek i innych produktów do diety Dawidka, ale u mnie to jeszcze trochę potrwa, bo na razie na cycku tylko jestem, a ponoć w tym przypadku powinno się poźniej zaczynać dokarmiać.
  15. aganiecha

    Sierpień 2009

    Tak strasznie go kocham.
  16. aganiecha

    Sierpień 2009

    Muszę się pochwalić. Mój Mały waży już 7410kg i babeczki(przyszły dwie) powiedziała, że to dzięki mojej dobrej cycusiowej robocie, haha Strasznie się śmial przy nich i kobieciny nie mogły wyjść z podziwu jaki jest wspaniały. Z dumy chyba ze trzy centymetry urosłam. Leccę do moich chłopakow, jutro wieczorem( bo rano mamy szczepienie) spróbuję podczytać i popisać. Miłego wieczoru Dziewczyny.
  17. aganiecha

    Sierpień 2009

    Ja tylko na sekundkę aliss, kaja poradziła mi kupić na problemy z układem moczowym cranberris pils, to są żurawinowe witaminy, bez recepty. Teraz ja polecam je Tobie. Pozdrawiam. Niestety nie mogę poodpisywać więcej bo nie mam czasu, muszę zaliczyć spacerek zanim przyjdzie do nas położna (tutaj, w Irlandii tych wzyt jest chyba więcej niż w Polsce), no nic, lecę. MIŁEGO DNIA.
  18. aganiecha

    Sierpień 2009

    A to dobre, a ile ze sobą byliście zanim doszło do zaręczyn????
  19. aganiecha

    Sierpień 2009

    Mój M. zrobil tak. Ja bylam jeszcze wtedy w Polsce, on w Irlandii. Codziennie gadaliśmy ze sobą przez tel. A ponieważ taniej mu było dzwonić na stacjonarny, a w domu wszyscy z komórkami i zrezygowaliśmy ze stacjonarnego, to chodziłam do budki tel.(swoją drogą spędziłam tam mnóstwo czasu). Któregoś dnia jak zwykle puścił mi sygnał na komórkę żebym poszła do budki, schodzę w domowych szmatach(budka pod domem jest) z przetłuszczonymi kudłami a tu M. z ogromnym bukietem róż i pierścionkiem. Wyobraźcie sobie jaki szok przeżyłam. Do dziś jesteśmy zaręczeni, ale jeszcze do ślubu, niestety, nie doszło.
  20. aganiecha

    Sierpień 2009

    Lecę, obudził się Psitaś( nowa forma zwracania sie do dawidka). papa Laski.
  21. aganiecha

    Sierpień 2009

    A on oczy w sufit i grobowym tonem "Jesteś w ciąży". I cisza. Chyba musiał przeanalizować, a później " To super Myszko" i już się oboje cieszyliśmy I tak do dzis.
  22. aganiecha

    Sierpień 2009

    My się staraliśmy-niestaraliśmy jakieś dwa miesiące. Myśleliśmy o dziecku już jakiś czas, ale z decyzją zwlekaliśmy. Jednak przestaliśmy się zabezpieczać twierdząc "co będzie, to będzie" i bach, jest. Jak się dowiedziałam to obudziłam mojego i zamiast zacząć jakoś kulturalnie gadać to w tym szoku machnęłam mu testem przed oczami i mowię "jeśli się jeszcze nie obudziłeś, to się obudź". Teraz jak o tym myślę, to mi się śmiać z siebie chce.
  23. aganiecha

    Sierpień 2009

    Dawid jeszcze kilka dni temu nie chciał podnosić główki, strasznie się martwiłam, ale jak widać zaczyna mu wychodzić. Niestety na brzuchu wytrzymuje max. 10 min. i jęczy, nie lubi tak leżeć. W ogóle to straszny leniuszek z niego, ostatnio baaaaaaaardzo dużo śpi, nie wiem o co chodzi. Może ma dzieciaczek jakieś jesienne przesilenie czy skok rozwojowy...mhm... Temperatury podwyższonej nie ma, nie jest bardziej niż zwykle marudny więc chyba pozostaje mi się cieszyć ze spokoju jaki w domu panuje, ale powiem szczerze że chwilami mam ochotę go obudzić bo mi się za nim tęskni. Może też założę mu bloga skoro pozwala mi posiedzieć przed kompem.....
  24. aganiecha

    Sierpień 2009

    Justyna, Ferinka, Agatha i inne Dziewczyny, które planują za rok starać się o rodzeństwo dla swoich Dziciaczków - gratuluję decyzji, my planujemy zabrać się do roboty jak Dawid będzie mial ze trzy latka. Mnie jakoś przeraża wizja dwójki tak malutkich rojberków w domu, boję się, że rady bym sobie nie dała, tym bardziej tutaj, z dala od rodziny. Choć przyznam, że tęsknię za byciem w ciąży, kiedy ja i Mały tworzyliśmy nierozerwalną jedność. Teraz, nawet te bóle stawów, które odczuwałam nie wydają mi się tak straszne w porównaniu z tym pięknym uczuciem gdy patrzysz na ekram monitora usg i widzisz w sobie szczęśliwego, fikającego bąbla. I te motylki w brzuchu, kiedy zaczął się ruszać. Ach...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...