Skocz do zawartości
Forum

mojra26

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mojra26

  1. Hej dziewczynki dziekuję za miłe słowa :) faktycznie mieć swój własny adres to wielkie szczęście, układam sobie wszystko jak chcę, mam nowe sprzęty, a to co najpiekniejsze jeszcze przed nami Mart ja słyszałam że ginekolodzy nie bardzo chcą wypisywać zwolnienia do końca porodu i tak wymyślają - mój mi już na ostatniej wizycie w poniedziałek wypisał bez niczego zwolnienie do 14 września czyli do przewidywanego dnia porodu i mam spokój. A propos grania kiedyś też nalogowo wysyłałam smsy i chodziliśmy do kina. Nadal działa wysyłanie równo o 10.00? Agnieszka nie ma co się na zapas stresować. Ja też mam ostatnio ciągle spuchnięte kostki i dłonie, przechodzi dopiero jak z nogami w górze leżę. Co prawda ciśnienie 110/60 ale kazał mi też się warzyć i sprawdzać ile organizm wody zatrzymuje - jeśli na wadze przybyłoby 3 kg w ciągu tygodnia to mam się zgłosić. Ograniczyłam też bardzo mocno sól, bo ostatnio jak się ostatnio najadłam w kinie popcornu to na drugi dzień kostki zniknęły całkowicie. Aisha nareszcie się doczekałaś oby szczęście trwało jak najdłużej Drodka my też ogladamy takie filmiki - mam nawet płytke o tym, a porody ogladałam już sama - te filmy nie są drastyczne przynajmniej ja się jakoś oswoiłam z nimi :) Ja też póki co golę się sama ale na dole niedokładnie, więc przed porodem M. mi pomoże, a jak nie zdążymy to przeżyję to w szpitalu małoto komfortowe, ale wolę byc ogolona. Pytałam już o to - pewnie pisałyście jak mnie nie było,a le zapytam jeszcze raz. Gdzie kupowałyście gatki poporodowe i czy zamiast nich nie wystarczą mega duże podpaski?? I jakie lekarstwa kupujecie dla maluszków oprócz przeciwgorączkowych?? Pytałam już poprzednio ale mnie
  2. Hej wrześniówki! mam nadzieję, że jeszcze o mnie pamiętacie :) Cieżko nadrobić te zapisane strony, ale przeleciałam pobieżnie i widzę że póki co nowych dzieci nie przybyło i dobrze Ja miałam znowu przeboje z bankiem kredyt przyznany, ale był problem z wypłatą - właścicielka wydzwaniała do mnie strasząc windykatorem, a dziewczyna z banku nic tylko że trzeba czekać. Uruchomiłam znajomości i kreydt poszedł, ale nerwów się najadłam znowu co niemiara. Dlatego przedłużyłam sobie pobyt Świnoujściu, aż do ubiegłej środy. Nawet dwa razy pływałam w morzu ale cudowne uczucie, tylko na początku brzuszek ciąhle stawiał mnie do pionu hehe ale nie poddałam się, a małemu się podobało :) Jak wróciłam to czułam się kiepsko przez dwa dni, a tu roboty pełno - wszystko w kartonach. Jakoś to powoli ogarniamy. W piątek przyszło nasze łóżko skręcaliś,my je do 1 w nocy ale za to śpi się rewelacyjnie - zainwestowalismy w porządny materac . No i przyszedł też wózek 3w1 to testowaliśmy po kolei wszystkie opcje. Dopiero w niedzielę miałam poukładane w kuchni i jakoś już to wygląda. Dopiero wczoraj przyszła pralka więc dziś będzie musiała chodzić bez wytchnienia ;) no i wczoraj wieczorem zainstalowali nam internet więc oto jestem Co do badań to byłam w poniedziałek u gina - powiedział, że morfologii dawno nie widział tak dobrej u ciężarnej, a szyjka nadal zamknięta Aleksander waży już 2800 dkg i wszystko u niego ok. Robiłam też HBS i pobrał mi wymaz na tego paciorkowca z pochwy i odbytu dzwoniłam przed chwilą na szczęście wynik negatywny czyli też ok. Cieszę się, bo bałam się że przez te stresy cos może być nie tak, a my jeszcze pokoiku dla Aleksa nie wymalowaliśmy, ale łóżeczko i przewijak już są zamówione. Kupiłam też paczkę huggiesów i wkładki laktacyjne. Wiecie gdzie się kupuje te gatki poporodowe, czy może wystarczą te największe podpaski. Muszę też kupić jakieś czopki przeciwgorączkowe i termometr i nie wiem czy jeszcze jakieś leki. W nocy z wtorku na środę mój mąż tak się zatruł, że myślałam że już wszystkie wnętzrności zwrócił. Do tego dostał gorączki 39,2 i chciałam z nim już do szpitala jechać, ale wczoraj mu się polepszyło i mam nadzieję, ze już bedzie dobrze. Na szczęście miałam arsenał leków na zatrucia i pyralginę, ale tak sobie pomyślałam że jakby nagle maluszkowi coś się działo (odpukać żeby nie) ale trzeba mieć coś w zapasie, żeby szybko podać. No a poza tym to ciągle nas ktoś odwiedza i jak zacznę coś robic to mam telefon: hej jesteś w domu to wpadnę zobaczyc mieszkanko, a my tak jak pisałam jeszcze w proszku i muszę wszystko przerywać. No ale z drugiej strony jest to przyjemne. Także tyle u mnie w wielkim skórcie Mart Łasiczka Sekundka dzieki za pamięć
  3. O matko jakie wieści!!!! Anuś Pumka jesli doczytacie to gratulacje!!!!!!!!!!!!!! Sekundko wszystkiego naj i spełnienia marzeń , ale nie wszystkich, żeby było o czym marzyć :) Mmadzia ja tak jak i Ty wiem że trzeba by zwolnić, ale z drugiej strony żal mi chyba nie wykorzystywać tych ostatnich w sumie bezstresowym i nie posiadających obowiązków dni :) Mart ja też weki z teściową robię już tydzień - jabłka i ogórki, a śliwki to na bierząco zjadamy, więc liczę że jakimś słoiczkiem rzucisz na Pomorze Agnieszka historia jak z filmu! podziwiam odwagę Agula powodzenia jutro na badaniach My dziś od 8.30 do 18.30 lataliśmy po mieście i załatwialiśmy formalności - sąd, skarbówka, bank, spóldzielnia, energetyka, gazownia, przychodnia, sprzątanie mieszkania po malowaniu i nadprogramowo dwie rzezcy z autkiem. Jestem wykończona, ale szczęśliwa, bo nie lubię jak nade mną takie papaierkowe rzeczy wiszą, a tu 80% załatwione w jeden dzień Jutro rano jedziemy do Świnoujścia i będę już wypoczywać. Zadzwoniła do mnie koleżanka i współlokatorka ze studiów, która od ponad dwóch lat mieszka w Angli, że jest do końca tygodnia w Polsce i chętnie by przyjechała do nas. My wyjeżdżamy, ale przyjedzie do Świnoujścia jutro z mężem i rocznym synkiem, strasznie się cieszę, bo nie widziałyśmy się od jej wesela czyli lutego 2008, na moim ślubie juz nie byli, bo rodziła w sierpniu i to w Angli. Małego Aleksa tylko na zdjęciach widziałam. Także nie mogę się doczekać - tyle radości na raz Lasiczka te teściowe w większości takie są, moja mi właśnie zrobiła naleśnika z dżemem mniam Idę się pakować miłego wieczorku i niech już żadna się za szybko nie rozpakowuje, choć Wam Aisha i Agula już okrągły miesiąc pozostał
  4. hej ja dziś nareszcie odpoczywam. W piatek podpisaliśmy ten akt notarialny i mogę się pochwalić, że mamy już swoje własne mieszkanko Pojechalismy tam od razu po pracy M. i zabraliśmy się do roboty. Byłam 3 razy w Castoramie, bo ciągle czegoś brakowało i w końcu o 21.30 postanowiliśmy zakończyć. Wróciliśmy wczoraj i chłopaki do roboty, ja tam trochę pomagałam, ale nie za dużo, żeby nie przedobrzyć. Później przyjechali moi rodzice zoabczyć nasze M3 :) i zrobiliśmy rajd po Szczecinie - zamówiliśmy łóżko, komplet wypoczynkowy, kupiliśmy oświetlenie do każdego pokoju i kuchni, wybraliśmy lodówkę i pralkę - ale je zamówię przez internet bo można znaleźć o 400zł taniej i 5 godzin nam zleciało. Rodzice pojechali, chłopaki jeszcze robili ostatnie wykończenia. Już do wymalowania została tylko kuchnia i pokój małego. Reszta jest na tip top i wszystko wyszło tak jak chciałam. No może z wyjatkiem sypialni bo kolor wyszedł ciemniejszy niż nam się wydawało i chyba trzeba bedzie jaśniejszą farbę dokupić, żeby było komfortowo, ale to już na spokojnie bo łóżko i tak dopiero za 2 tygodnie przyjedzie. Jak wrócilismy do domu to było po 22.00 i mały dał mi znać, że przeholowałam. Północy kłuło mnie raz w lewym raz w prawym boku i po raz pierwszy piekły mnie żebra! Na szczęście brzuszek miękki i chyba wszystko ok. Dlatego dziś już tam nie jechałam tylko M. z moim bratem malują, a ja trochę odpoczywam trochę z teściową zaprawiam ogórki mniam No a jutro znowu latanie do Sądu założyć KW, do banku, do gazowni, elektrowni - żeby przepisać liczniki, przepisać się do przychodni i na koniec do spóldzielni. Z formalności zostanie tylko przyłączenie mediów i wymiana dowodu i prawka, ale to już załatwimy po powrocie. Chcemy we wtorek rano jechać do Świnoujścia, bo M. ma urlop i należy nam się obojgu plaża i laba Także prawdziwa przeprowadzka nastąpi najwczesniej za tydzień. :) Dla małego brakuje mi jeszcze trochę rzeczy, ale wózek już wybrałam tylko zamówić, a łóżeczko nie wiem jakie. Za dużo juz się nawybierałam ostatnio, musze trochę odsapnąć. Ja po macierzyńskim wracam do pracy - mamy kredyt do spłacenia więc nie ma wyjścia, ale będę wnioskować o jego wydłużenie na maxa o kolejne 6 tygodni, a Aleksandrem obiecała już się zająć moja babcia. Moja mama i teściowa też jeszcze aktywne zawodowo, a moja babcia i tak zawsze "zimuje" w Świnoujściu, tak to pozimuje w Szczecinie :) a mimo że ma 75 lat to jest bardzo sprawna i zdrowa, wyniki ma jak nastolatka :) No a później niestety żłobek, chyba że wygramy w toto lotka Aisha fajnie że się wybawiłaś na wselichu :) Mart pidżamka super chyba zgapię od Ciebie i też sobie taka kupię
  5. Aisha moja koleżanka miała umowę przedłużoną "do dnia porodu" i tak długo była na zwolnieniu. Chyba jest jakoś tak, że jak urodzisz a jesteś na zwolnieniu to masz obowiązek jak najszybciej o tym poinformować i zmieniają Ci w ZUSie że nie jesteś już na zwolnieniu, tylko na macierzyńskim.
  6. Hello ja dziś spałam i spałam i spałam...:) teraz to co drugą noc nie mogę spać i na zmianę śpię do 11.00 (bez wstawania na siku ;) Nie wiem czy mały tak intensywnie rośnie czy organizm odreagowuje te stresy z zeszłych tygodni... W każdym razie znowu zaczęło boleć mnie ucho Jak się jedne problemy skończą, to zawsze coś innego się musi napatoczyć. Miałam już zapalenie ucha środkowego w 5 m.c. i obyło się bez brania antybiotyku, robiłam kompresiki z krlopami do uszu i jakoś się wykurowałam. Nie chciałabym jeszcze na koniec z tym walczyć. Zakropiłam więc sobie już uszko i mam nadzieję, że się obędzie bez laryngologa. Aisha mnie w ogóle żebra nie bolały w ciąży więc nie pomogę. Jeśli chodzi o strach, że będziesz sama jak się zacznie poród to nie dziwię Ci się, mnie też to prześladuje mimo że M. bierze od 10 września urlop. Ale jak coś się zacznie dziać wcześniej?? Nie będę się mogła do niego dodzwonić? A moi rodzice 100km ode mnie, a teściowe 40km. Ostatecznie trzeba brać tą taksówkę, bo jak dziewczyny pisały karetka wiezie do najbliższego szpitala, a tam bym nie chciała wylądować. Mmadzia ano będę rozkazywać od dziś mówcie mi Pani Kierowniczko czyli taka mała kierownico Dobrze że odpoczęłaś u mamy. Ja mojej nie wiedziałam 1,5 miesiąca - jutro przyjeżdża i już się nie mogę doczekać Agula myślę, że mała mniej się rusza bo naprawdę ma już mało miejsca w końcu u Ciebie miesiąc do porodu został Ja też zauważyłam że Aleks rzadziej już kopie (chyba że po wątrobie ;) a więcej się rozpycha i mam fale dunaju na brzuszku. Asiaga współczuję nocnych przygód, ale dobrze że autko stoi. Agnieszka Mart no tacy mężowie to skarby Mart ja też jeszcze nie mam zrobionego pokoiku dla małego więc mnie pocieszyłaś :) chociaż teoretycznie masz więcej czasu...;) Wczoraj pisałam do Pumy pozdrowiłam od całego forum. Ona tez pozdrawia pisze, że schudła już 3 kg na szpitalnym wikcie i że niestety wczoraj znowu miała wyższe ciśnienie. Uciekam, bo muszę jeszcze poprasować, wykapać się zrobić obiadek i na 16.30 jedziemy do Notariusza podpisać akt własności. Od dziś będę miała już swoje własne M3 i swój własny adres Miłego dnia buziaczki
  7. Aisha no ale ja z M. to wszystko będę robić więc mam łatwiej, póki co jestem naładowana i dobrej myśli, ale zobaczymy co będzie za tydzień.
  8. Hej kobitki Agnieszka dzięki :) Z tym moim brzuchem to mi lekarz powiedział, tak jak pisałaś, że mały jest już od miesiąca głową w dół skierowany no i działa grawitacja, a że to ponad 2kg to brzuch jest niżej. Poza tym zamiast przytyć schudłam ( a mały przybiera), więc może to potęguje taki wrażenie. Najważniejsze, że szyjka zamknięta póki co, ale zaznaczył że jak wejdę już w 36 t.c. to nie będzie hamował farmakologiocznie porodu. Ja tam codziennie mówię do Aleksandra, żeby choć do września poczekał już nie ważne którego (termin mam na 14.) i mam nadzieję, że dzielnie poczeka :) Z dołami to normalne, ja teraz jestem mega happy przez ten kredyt - jutro podpisujemy akt własności , ale od zeszłego czwartku do środy to beczałam codziennie. Myślę, że takie rozterki jakie masz są normalne - chyba jest to oznaką zbliżającego się porodu Cieszę się, że synek zdrowy i serducho ma jak dzwon. Mnie bardzo pozytywnie nastroiła jak już pisałam wizyta u 3-tygodniowej Poli, jak ją wzięłam na ręce to myślałam, że się rozpłynę z zachwytu, a co dopiero swoje dzieciatko tulić Aisha wiem, że muszę się oszczędzać, ale teraz jakby mi ktoś kopa dał tak wszystko bym chciała załatwiać. Na szczęście mój M. mi nie pozwala na wiele rzeczy i jak jesteśmy razem to mnie pilnuje, albo każe sobie obiecać, że czegośtam nie zrobię jak on będzie w pracy. Z tym nieprzygotowaniem to mnie nawet szanowny perszingu nie denerwuj my od jutra będziemy dopiero malować mieszkanie, kupować meble, pralkę, lodówkę nie wspominając o łóżeczku czy wózku dla Aleksa. A wszystkie graty w kartonach są i jeszcze chcemy pojechać nad morze we wtoerk na kilka dni. Także uwierz mi jesteś juz przygotowana dużo bardziej niż większość z nas, a na pewno ja Majta może to jakaś niestrawność. Żołądek jest teraz przygnieciony przez macicę, a z jelitami jest tak jak Agnieszka pisała. Ja nie jem nic już po 19.00 chyba że jakiś jogurt albo jabłko, bo też bym się męczyła, a z lekarzem i tak warto to skonsultować. Łasiczka jak będziesz wracała to podrzuć jakiegoś naleśnika z Łasica Fast
  9. Łasiczka dzięki :) współczuję ciśnienia, ale może nie będzie tak źle - nie denerwuj się i bądź dobrej myśli Agula Dzięki. ja używam Perfecta Mama jest osobny do [piersi i do brzuszka. Już pisałam, że kupiłam go jak mi sie takie dwie czerwone wredne kreski pojawiły na piersi zaczęłam stosować ten krem i znikły. Także myslę, że jest skuteczny. Poza tym dwa razy dziennie smaruję całe ciało oliwką dla dzieci i póki co rozstępów nie widać :) Majta może to były skurcze ja miałam coś podobnego, ale bezbolesne i rozwarcia nie mam, więc do końca nie mogę pomóc Ja mam nadzieję, że jednak nasze bobaski będą się chciały rodzić we wrześniu
  10. Hej dziewczyny! jak samopoczucie? Ja od wczoraj radosna :). W ogóle miałam fajny dzień. Po południu poszłam z teściową do jej koleżanki, bo urodziła jej się wnuczka. Dziewczyny mówię Wam jak się widzi takie maleństwo to już by się chciało rodzić. Dzidzia taka słodziutka, że można ją schrupać. Mama i babcia wyluzowane i pozwalały dotykać i brać na ręce. Ja tam się nie rwałam, bo to dzieciątko ma dopiero ponad 3 tygodnie, ale moja teściowa chyba mnie chciała przetestować i mówi no weź ją, zobacz sobie czy będziesz umiała trzymać. Normalnie to bym na przekór powiedziała, że nie i już, ale sama chciałam tą kruszynkę wziąć na ręce. No i wzięłam, a jej babcia (koleżanka teściowej) mówi widzisz jak trzyma profesjonalnie, ona już ma instynkt :) Uczucie niesamowite, czuć ciepło takie dzieciątka na sobie. Może tak przezywam, bo nigdy nie trzymałam takiego małego dziecka na rękach, a tu nie zastanawiając się zbyt dużo po prostu wzięłam i już Jeszcze jak wychodziłyśmy, to teściowa mówi do tej swojej koleżanki, no ale dobrze trzymała tą małą prawda? nawet wyczułam lekką dozę dumy Idę się szykować, bo na 12.15 jedziemy podpisywać umowę Jeszcze raz dziękuję wam wszystkim za to, że cieszycie się razem ze mną. Aisha dla mnie teraz ta przeprowadzka to sama radość aż się rwę do roboty Mmadzia no wiadomo nie ma to jak rodzice, z teściami to jest różnie. Najważniejsze, że byłaś na wizycie i u dzidzi wszystko ok. Ciekawe, że ciągle się nie chce pokazać, może szykuje się Wam niespodzianka i jednak będzie chłopiec... Marta ja też ostatnio jestem taka śpiąca ciągle, myślałam, że to przez te emocje, ale podobno 8 miesiąc jest bardzo ważny, bo wykształacają się do końca płuca i dojrzewa układ krwionośny. Dzidziuś bierze dużo energii od mamy. Ja to nawet od ostatniej wizyty schudłam o 0,3 kg, ale gin powiedział, żebym sie nie martwiła bo dziecko jest w dobrej kondycji i przybiera na wadze więc on sobie od mamusi bierze wszystko czego trzeba
  11. Dzięki dziewczyny! Wasze kciuki na pewno bardzo pomogły buziaki dla Wszystkich i miłego dzionka!
  12. HEJ DZIEWCZYNY!!!!!!!!!! DOSTALIŚMY KREDYT!!!!!!!!!!!!!!!!! NARESZCIE!!!!!! ALE ULGA!!!!!!!!!! Czuję sie tak, jakby mi ktoś kamień odciął z szyi Już tak sie tym martwiłam, że myślałam ze wcześniej urodzę, ale na szczęście Aleksander póki co wie że musi jeszcze poczekać Teraz przed nami malowanie i meblowanie, ale już mam wszystko wybrane i cieszę, się że to mnie czeka Jutro podpisujemy umowę i mieszkanko będzie nasze Na ostatnią chwilę wszystko teraz trzeba będzie załatwiać, ale to nic jestem super szczęśliwa. A od poniedziałku M. ma tygodniowy urlop, więc będziemy się uwijać tak, żeby jeszcze pojechać na kilka dni nad morze do moich rodziców. Gin nawet pozwolił mi się trochę popluskać. Tyle szczęścia jest we mnie, że mnie chyba zaraz rozsadzi Aisha piękne imię wybraliście dla synka, bradzo mi się podoba Łasiczka no mam nadzieję że do tego porodu to jeszcze trochę czasu, bo musimy zdążyć pomalować mieszkanie i się przeprowadzić :) Marta no to rośnie Ci mała modelka, trzeba utrzymywać kontakt, a nóż sposoba jej się Aleksander Cieszę się, że z wodami już ok konsekwentna z Ciebie mamuśka! Agula pij dużo wody tak jak Marta, od samej wody nie puchniesz, wodę zatrzymują napoje z kofeiną czyli wszelkie cole, herbaty i kawy. Trzymamy kciuki, żeby Tobie też się to unormowało i główka do góry Mmadzia no to miałaś niezłą wycieczkę, najważniejsze że akończyła się powodzeniem Sekundko fajnie, że Oliwcia czeka na braciszka, wyglada na to, że nie będziesz miała problemu z zazdrością starszego dziecka. Mój brat też się podobno tak cieszył jak ja się miałam urodzić, zresztą widać to na zdjęciach od kiedy już siadałam samodzielnie on był przy mnie i mnie ściskał tak, że nic nie widziałam i nie mogłam oddychać. Zawsze jak patrzę na te zdjęcia to myslę sobie, że rodzeństwo to piękna sprawa
  13. Hej dziewczyny, ja też miałam dziś wizytę u gina tyle, że bez USG, bo miałam robione półtora tygodnia temu. Bałam się jak to będzie, bo miałam duzo stresu w zeszłym tygodniu i brzuch mi się obniżył i skurcze częstsze i te bóle w podbrzuszu. No ale okazało się, że szyjka szeroka, zamknięta odpowiednie odczyny ph i ogólnie wszystko ok. Jak powiedział gin na tą chwilę nic wskazuje na to, żebym miała zbyt szybko rodzić. Powiedział mi też, że gdyby jednak za dwa tygodnie mały pchałby się na świat, to już by mi nie dawał leków wstrzymujacych tylko miałabym rodzić. Niby nie przewiduje, ale mam mieć to na myśli. W moim szpitalu też jest system rooming-in i można wykupić salę indywidualną, taką gdzie tatuś też może nocować. Co do nudzenia się w pojedynczej sali, to ja też tak początkowo myślałam, ale moja koleżanka, która leżała z jeszcze 4 mamuśkami mówiła, że jest gorzej, bo jej mały zasnął, a inne beczały i on też się budził i beczał. Poza tym nie pozwalają zbyt dużej liczbie odwiedzających wejść, więc jej siostra musiała czekać na kolejkę, no i przestrzegają godzin odwiedzin, a w jedynce już nie. Kupiliśmy dzis też Aleksandrowi rożek skarpetki, czapeczki, okrycie kąpielowe z kapturkiem i 10szt. pieluch tetrowych Jakoś się to powoli kompletuje. Ogladalismy też łożeczka i wózki i już prawie jesteśmy zdecydowani. Aha szarlotkę też upiekłam - wszystkim smakuje nawet teściowej to już coś
  14. Łasiczka mnie do zakupu też przekonało jego podejście do dzieci. Książkę kupiłam na allegro - ksiegarni kosztuje prawie 60zł, a ja szukałam okazji i znalazłam na jakiejś wyprzedaży za 35 + przesyłka. Książka nosi nazwę "Co nieco o rozwoju dziecka" i ma dołączoną 3-godzinną płytę DVD, na którek pokazuje jak ubierać, jak podnosić, jak kąpać, jak nosić, w jakich pozycjach karmić dziecko, aby nie zrobić mu krzywdy i aby rozwijało się jak najlepiej. Naprawdę polecam dla takich niedoświadczonych mam jak ja :)
  15. Mart ja też sobie tą chustę kupię. Mam książkę z płytą DVD Pawła Zawitkowskiego, on jest znanym rehabilitantem niemowlaków i też poleca chustę bardziej niż leżaczki itp właśnie aby nosić malucha w domu i mieć wolne ręce.
  16. Hej dziewczynki ja dziś tylko na chwilkę wpadłam, żeby zobaczyć czy Mart się odzywa. Całe szczęście, że chodziło o migrenę, choć wyobrażam sobie że to dla Ciebie było straszne, ale mi się nawet śniłaś dziś, że dzwoniłam do Ciebie czy z Wami wszystko ok. Co do kredytu to są problemy, od czwartku walczymy z wyjściem awaryjnym ostatniej szansy. Także głowa mi też puchnie od myślenia i dlatego całymi dniami coś wymyślam do roboty, żeby się aż tak nie martwić. Dzięki, że pytasz :) A propos wózka jaki kupiłaś? Ja też chcę 3 w 1 Aisha wydaje mi się, że trzeba mieć wózek przed porodem, a przynajmniej fotelik samochodowy, bo chyba z niektórych szpitali nie wypuszczą bobasa jak nie pokażesz, że masz fotelik, aby go przewieźć bezpiecznie. Puma głowa do góry i wracaj do nas szybko w pełni sił. Agula daj sie facetowi trochę odstresować, on na pewno w środku bardzo się przejmuje nową rolą życiową chociaż o tym nie mówi. Większość facetów mimo tego, że się cieszą, to boją się, że zejdą na dalszy plan partnerki, a ze wstydu o tym nie mówią. Mój też nic nie mówił na ten temat, ale jak czytaliśmy razem książkę o pielęgnacji i wychowaniu niemowląt i był ten wątek poruszony to tak na mnie spojrzał lekko przestraszony, a ja mu powiedziałam, że na pewno będzie inaczej, ale o nim nie zapomnę będę go kochać tak samo i dzidziuś na pewno też :)
  17. Agnieszka już się nie martwię póki co miałam tylko jeden wyciek :) Mój mały tez bedzie miał na imię Aleksander i mi też mówią, żeby tylko nie lubił tak dawać w gaz jak prezydent, a ja nie przywołuję Aleksandra Wielkiego, bo on miał różne preferencje seksualne ;) Co do tego bólu w prawym boku to nie masz się co martwić. Mnie tak kłuje non stop od 5 m.c. Gin powiedział, że to naciągniete więzadła macicy i nacisnął mi na nie, żeby zapytać czy tak właśnie boli...prawie zeskoczyłam z fotela. Jeśli na USG nic niepokojacego nie widać, to pewnie masz to samo. Aisha mnie też tak brzuch na dole pobolewa od jakiegoś tygodnia, ale wyczytałam gdzieś że to macica się szykuje do porodu i jeszcze rozciąga. Na początku ciąży też mnie ciągle bolało i gin mówił, że to macica się rozszerza, więc teraz może też tak jest. Będę się pytać mojego gina w poniedziałek na wizycie to dam znać co mi powiedział. Majta fajnie że u dzidzi wszystko ok, ale ona już nie taka mała ;) Drodka ano udało się :) ja też rozkładałam na kilka razy i ciesze się że mam już to z głowy
  18. Sekundka wróciłaś już do siebie czy wpadłaś na forum tylko na sekundkę? Majta współczuję podrażnienia. Bardzo dobre i tanie są wkładki bella, ja dostałam tez dużo gratisowych carefree i tak chomikowałam teraz się przydają, ale wiem, że nie są zbyt tanie. Drodka ma racją Tantum Rosę polecają nawet położne - są nawet takie jednorazowe chusteczki. Drodka to uważaj na siebie, a ciśnienie też masz podwyższone? Co do kosza to jest to duże udogodnienie, przynajmniej na poczatek, kiedy bobas dużo pieluch brudzi. U Ciebie wychodzi nawet taniej niż w PL. Ja miałam to szczęście, że go dostałam od mamy :) Minu a już myślałam, że szalejesz na całego z tym prasowaniem ;) Ja właśnie skończyłam! Wszystko wyprane i wyprasowane, ale jestem z siebie dumna :) Co do mojego brzucha to jest taki jakiś bardziej miękki i chyba się trochę obniżył zaczynam się stresować
  19. Hej dziewczyny wczoraj miałam ciężki i stresujący dzień, ale już nie będę Was tu zamęczać. Znalazło się awaryjne rozwiązanie i mam nadzieję, że wypali. No niestety popłakałam trochę, mam nadzieję, że nie wpłynęło to aż tak mocno na maluszka, choć on też był niespokojny i wiercił się cały dzień. Mmadzia na pewno należą się 2 dni urlopu z okazji urodzenia dziecka, ale trzeba samemu o nie zawnioskować zaraz po jego narodzinach. Poza tym są jeszcze 2 dni opieki, ale to już na pewno wiesz ze względu na Wiki. Głowa może Cię tak boleć z niedotlenienia. Wiem, że w upalach ciężko gdzieś chodzić, ale zmuś się z rana albo na wieczór do spacerku - zobaczysz od razu będzie lepiej :) Puma powodzenia, oby wszystko dobrze się skończyło Łasiczka ciekawa jestem co Tobie powiedzą. A co do i-netu to masz rację, za dużo też nie można szperać, żeby nie zwariować. Ja juz mam komplet ciuszków dla Aleksa, wczoraj zrobiłam ostatnie pranie, a dziś będzie ostatnie prasowanie i szafa będzie pełna Mam już też zasypki, oliwki, grzebyczki, smoczki i inne duperele. No i dostałam wczoraj taki fajny kosz na zużyte pieluszki. KOSZ NA PIELUSZKI- Angelcare Captiva +++ WKŁAD (686499416) - Aukcje internetowe Allegro Na następne, grubsze zakupy typu łóżeczko, wózek czekam do wypłaty :) ale już poogladam, żeby później się nie zastanawiać tylko kupić i już. Minu prasowanie na raz wszystkiego to duże wyzwanie dla kręgosłupa - powodzenia Wiecie co, od dwóch dni mam wrażenie, że mój brzuszek się zmienił. Jest jakiś taki bardziej miękki. Wymyślam, czy coś to może oznaczać?
  20. łasiczka ja też nie przepadam za Careyem, ale zgadzam się, że ten film jest świetny. Też polecam :)
  21. Mart Epoki jeszcze nie oglądałam - ściagniemy z netu. Anioły i Demony podobały mi się w przeciwieństwie do pierwszej części - Kodu Leonarda, gdzie wszystko było ponaciagane, tak aby ludzie uwierzyli, że z nasza religią jest coś nie tak. A w Aniołach można już ogladać fajny film trzymający w napięciu, choć zakończenie i tak przewidziałam ;) Aisha no widzisz a ja się śmiałam z kolegi, że w takie zabobony wierzy ;) Ty to faktycznie jak encyklopedia ;) Ja tam mówię że jestem w 8 m.c. i już. Drodka ja też się biorę już za prasowanie, bo od wczoraj odwlekam miłego popołudnia
  22. Mart już oglądałam Anioły i Demony - byłam na premierze dzięki za gratulacje śmiesznie to brzmi ;) ja to się trochę wystraszyłam, a Ty się nie martw na pewno będziesz miała dużo pokarmu. Nie nadążysz z odciąganiem ;) Mmadzia moi znajomi, którzy chcą mieć dziewczynkę (28 t.c.) też jeszcze nie wiedzą jaka będzie płeć. Zapraszałam ich nad morze to Artur powiedział, że nie przyjadą, bo od jodu siusiaki rosną powiedz mężowi może coś zakombinuje z tym morzem i siusiak faktycznie urośnie hehe. Ja się bardzo duzo jodu nawdychałam i bedzie chłopak ;) Aisha na pewno Ty urodzisz pierwsza ze wszystkim jesteś jak perszing to i z bpbasem pewnie też ;)
  23. Hej mamuśki, a Wy znowu piszecie i piszecie...:) Ja wczoraj się coś kiepsko czułam i siedziałam w domku. Dzisiaj nie mogłam się dobudzić i wstałam dopiero po 10.00! A co tam! Poszłam do łazienki i patrzę na piżamę, a tam na wysokości prawej piersi jakieś trzy plamki zaschniete. Chyba co nieco mi zaczyna wyciekać Mart a to chyba byliście na premierze! Ja też się na ten film wybieram, bo uwielbiam Johnego Deppa - kiedys wierzyłam nawet że bedzie moim mężem hihih. A Tobie jak sie film podobał? Matador to piekne imię moja koleżanka dała synowi na imię Hugon. Współczuję mu w podstawówce. Ja mam już ciuszki poprane i część poprasowaną. Dzisiaj mam w planie poprasować resztę i posegregować, żebym wiedziała ile czego mam i co jeszcze ewentualnie dokupić. Mmadziafaceci tacy są. ja też wyciągnęłam wałki do malowania, a one zaschnięte, nie umyte i do wywalenia. Ale jak musiał kupić nowe to teraz czyści, aż wióry idą ;) Agula jeśli chodzi o zabobony to ja też nie chciałam małemu zbyt szybko czegokolwiek kupować, ale teraz to się martwię, że z wszystkim nie zdążę. Powiedz mężowi, że w USA to jest na dwa miesiące przed porodem organizowane przyjęcie tzw. "baby shower" z okazji przyszłych narodzin dzidziusia i koleżanki przynoszą prezenty dla bobasa. Wiem, że do nas już też ten zwyczaj zawitał. Co do porodu to ja się nastawiam, że może tydzień wczesniej się bobasiński urodzić i tego się trzymam. Na poczatku sierpnia jeszcze się wybieramy z M. na tydzień do moich rodziców nad morze i nie planuję tam rodzić. Wiem, że nie ja o tym decyduję, ale po co się nakręcać, ostatecznie co ma być to będzie :) Ja wierzę, że czuwa nade mną Anioł Stróż - bo już nie raz się popisał swoją mocą i tak się toczyły sprawy, że na początku myślałam, że jest źle, a potem się okazywało, że mi to na dobre wyszło. Liczę, że przy porodzie mnie nie opuści ;)
  24. No Łasiczka gratulacje!!! Mmadzia pakuj się i jedziemy na te naleśniki ;) Majta fajny brzusio mi od razu też takie myśli przychodzą jak Łasiczce że to cud jakiś że w środku jest mały człowieczek Martbyliśmy na "Winie truskawkowym" polecam tym którzy lubią polskie filmy metaforyczno-humorystyczne. :) a Wy co oglądaliście?
  25. Hej mamuśki nie było mnie cały weekend bo spędzałam go w pełni z moim mężem też byliśmy w kinie :), nad jeziorkiem, na działce i trochę jeździliśmy po sklepach. Mam już sporo ciuszków dla małego - teściowa wpadła w szał kupowania ;) trochę mi głupio, ale darowanemu koniowi... Łasica nie przejmuj się, że tak rodzina reaguje na imię. Ja mam z teściami to samo. Mi już w 9 t.c. gdy jeszcze nie znałam płci przyszło do głowy imię Aleksander. Później zastanawialiśmy się nad innymi, ale ja jakoś po prostu czuję, że to jest Aleksander, mimo że nie podoba mi się zdrobnienie Olek. My chcemy zdrabniać Aleks, Alek i Aluś ;), ale zdaję sobie sprawę że inne dzieci, czy osoby i tak pewnie będą mówiły Olek. Olewam to, bo czuję że ma być Aleksander. A moja teściowa najpierw zaczęła mi wyliczać swoje preferencje imienia, a jak ja na to nic to ona, że jak jest nazwisko długie (mamy 10-literowe) to imię powinno być krótkie. A ja na to, a kto taką zasadę ustalił? Ładnie się komponuje z nazwiskiem i będzie Aleksander! Mojej mamie za to się podoba, ale na nią to zawsze można liczyć i ona nigdy nie ingerowała w moje decyzje. Wiem, że chciałoby się, żeby wszystkim się podobało, ale jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził, a poza tym każdy w kwestii imienia ma swoje preferencje. Mi każdy z rodziny podawał inne propozycje, a na Aleksandra wszyscy tylko robią miny, ale mam to gdzieś - w końcu to nasze dziecko, a M. też się podoba to imię Ja akurat uważam, że imię Natan jest bardzo ładne takie dostojne, a jednocześnie łagodne. Tak mi się kojarzy, ale uwierz ile ludzi tyle poglądów. :) Aisha piękny masz ten pokoik. Jak już pisałam mi tez zieleń w głowie no i strasznie mi się podoba - można już sobie tam wyobrazić bobaska Puma a kiedy wyciągnęłaś kolczyk z pępka? Ja w 4. miesiącu i na początku troszkę się zwiększyła, a teraz już jej nie widać - pewnie mi zarasta. Lekarz mi mówił, że jak się nie wyciągnie to dziurka bedzie się rozszerzać wraz z rosnącym brzuszkiem. Mart powodzenia u okulisty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...