Skocz do zawartości
Forum

Axam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Axam

  1. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Nataszko nasza kochana, jeszcze trochę i Twój Grześ będzie już przy Was. Wypocznij przed jego powrotem, bo potem już raczej nie będziesz miała takiej możliwości:) .... Zaplanuj sobie jutrzejszą niedziele leniwie ale też odprezajaco. Jesteś zdolną organizatorką, wiec już czas zorganizować coś dla siebie:) Gdybyśmy nie były w ciąży to chętnie spotkalabym się z Tobą i innymi mamusiami na dobrego drinka, to byśmy się wszystkie odprezyly...:) Jeśli Ci ten ból nie przejdzie to może rzeczywiście lepiej to sprawdzić na IP, kiedy masz wizytę? Kurcze, mnie nic kompletnie na dole nie boli i nie bolało. Ale jednak Ty rodzilas już 4 razy i ta Twoja szyjka już jest po przejściach, ma prawo się zbuntowac. Na dobra sprawę to ja nigdy nawet nie miałam rozwarcia. Ja mam znowu problem i strach ogromny o ta moją przeklęta bliznę po tych 2 cc i usunietych rozległych zrostach, gdyby mnie coś zaczęło boleć czy kłuć w okolicach tej blizny mam nakaz od mojej gin od razu na IP do szpitala, gdzie ona pracuje i po drodze już - prosiła też o tel do niej. Tak już trochę siedzę jak na bombie, bo brzuch coraz większy i ryzyko też. Cicha, no to jak mężu już o kościelnym wspomina to musi być dobrze:) Marta chyba już jest zdrowa??? Nie wiem o co chodzi... 6 dni kataru, 2 dni ok, 1,5 doby temperatury do 38,5 stopnia + katar lekki, kaszel i koniec , dziwne to... Dziś zabraliśmy ja za działkę,ale zebrałam się do domu z Małą póki było jeszcze cieplutko ok 18, żeby jej nie przeziębić. Żeby już tylko było dobrze...
  2. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Taaa, sex bombę to my mamy na działkach, wyskoczyła dziś w spodenkach co jej pół pośladków zwisa, babka po 40, no ale szczupła, jednak ta dupą na wierzchu i tak średnio wygląda... a może tylko dla mnie, bo Grzeskowi to i oko się zawiesił... Ale jakoś mi to wisi, dostał ode mnie tylko ultimatum, ze ma się nie gapić jak ja to widzę, bo tak na bezczela to mnie to grzeje. No więc przyobserwowalam i łeb w druga stronę obraca :) jak tamta gdzieś lesie blisko naszej działki. A w nocy zrobił pół podłogi w płytkach i....brakło mu kleju, no to przyszedł do domu, tak to by chyba robił do 5 i by skończył. Z resztą dam zdjęcie:)
  3. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Nataszka, oświadczam uroczyście, ze Cię uduszę własnoręcznie za te wygibasy Twoje!!!
  4. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Mama. Jezu jak się cieszę!!!!! Wysciskalabym Cię że szczęśliwości teraz!!! Ależ prezent na urodzinki- chyba najlepszy w życiu!!!:-)))))
  5. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    No, wyjść na chwilę do fryzjera a tu całe elabraty powstają:) Już mi się tak strasznie źle siedziało , pobiłam się pod ta plachta, Jasiu skakał i wil się niemożliwie... Dobrze,ze już koniec. Kazałam tylko wysuszyć na koniec,bez lakierów i prostownic, modelowania. Bo już myślałam że splyne z tego fotela, wiec tylko odrosty z refleksami, żeby było jak najbardziej naturalnie, bo prędko nie pójdę...
  6. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Hej z rana. Nocka nawet, nawet. Bez sensacji ale to dlatego że po Ibumie, gorączki nadal nie ma. Ale nie spałam do 2 bo mój Grzesiek dopiero wtedy wrócił:/ Nie gadałam już z nim więc nie wiem czy tak długo robił te płytki czy miał fochy, choć on takich numerów nie robi...nie robił.... Będę z nim gadać dopiero po powrocie od fryzjera. A, dzwoniłam do niego o 1 to mi nie odebrał, ale on tam radio ma głośno więc i tak mi tam nigdy prawie nie odebrał wcześniej. No ale się martwiłam i nie spałam...ach te chłopy. Nawet te święte potrafią doprowadzić czasem..... Muszę się zbierać bo fryzjer za 50 min.Ale mi się nie chce, ale muszę już bo ostatni raz byłam w ...styczniu. Ależ mam nadzieję,ze Martusi zacznie to przechodzić a nie rozwijać się....sama chorowałam non stop od 3-6 r.z okazało się że miałam gronkowca złocistego w gardle... pamiętam te czopki, leki,ból gardła, mamę jak płakała, teraz rozumiem że ona już nie miała sił.... Tyle że ona nie potrafiła utrzymać emocji na wodzy i była strasznie nerwowa. Pamiętam,ze jak zaczynała mi się kolejna infekcja to była wściekła, na cały świat, a ja miałam cholerne poczucie winy. Do teraz czuję że mamą opowiadając o tym komuś to lokuje winę we mnie i ma takie pretensje i żal... dlatego też uważam strasznie,zeby mój Mały chorowitek miał komfort psychiczny przynajmniej, trochę się to odbija na Grzesku...no i Wam tu wylewam żale... Dziękuję za możliwość:)
  7. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Martusia w końcu zasnęła. O 19 zaczęła jej rosnąć temperatura, przy 38,5 podałam Ibum, no i Mała odzyla, nagle się jej zachciało zabawy szalonej, już mam nauczkę, podać Ibum kiedy będzie już w łóżku. Psiknelam jej jeszcze Mucofluidem do nosa i odetkal się jej całkowicie, bo to steryd, lekarz dziś kazał jej psikac, żeby nie dopuścić do zapalenia ucha. Ciekawa jestem czy coś wyjdzie w tych testach na alergię. Mnie jakoś oczy szczypią, chyba z tego płaczu, bo od wczoraj płakałam...nawet nie wiem ile razy. Ja już może zacznę się modlić o odporność dla Janka,bo jeśli on miałby być tak chorowity....wolę nie myśleć. Moja mama dziś powiedziała coś mądrego: ze gdyby nie choroby to moznaby mieć i 10 dzieci...prawda....
  8. Jagodka, chłopak Twój widocznie nie przemyślał decyzji o drugim swoim dziecku, być może boi się konsekwencji- po ewentualnym rozstaniu ( alimenty - raz już to przerabial), może jakiś " dobry" doradca mu nagadał. Poobserwowuj jego zachowanie na chłodno, wiem, ze to strasznie przykre kiedy facet raz jest do rany przyłóż ,by za chwilę zmienić się w potwora- wiem o czym piszę, dla dobra dziecka właśnie, swego czasu, odeszłam od takiego. Teraz , kiedy opisalas swoją sytuację, przeczytaj ja uważnie i spróbuj sobie wyobrazić że to ktoś obcy pisał, zastanów się na spokojnie co byś zrobiła i myślała na miejscu autorki takiego postu. Czytaj go tyle razy aż przyjdzie odpowiedź, taka z Twojego wnętrza. Ja że swojej strony życzę Ci i Twojemu dzieciątko wszystkiego co najlepsze. I jeszcze jedno: nie daj sobie nigdy w życiu umniejszac swojej wartości komukolwiek, nawet Tobie samej...
  9. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Lekarz wspomniał też o testach na zaburzenia odporności organizmu, ale najpierw trzeba zrobić te alergiczne.
  10. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Faktycznie, to może 3 dniowka, miała już kiedyś ale to podobno są 2 różne wirusy i można mieć 2 razy. Teraz jej się zatkal całkiem nosek, no i non stop 38 stopni, jak jej wzrośnie na 38,5 to jej podam Ibum, wolałabym jednak,żeby trochę powalczyla. Zobaczymy, czeka mnie kolejna nieprzespana noc i pilnowanie jej. A tak rozpaczliwie potrzebuje już snu.
  11. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Zaliczyliśmy z Martą na cito alergologa ( oczywiście prywatnie ), od razu testy z krwi, w sumie 280 zł. Super, kasa na łóżeczko akurat. Ale już nie mamy wyjścia, musimy dojść do tego co z nią jest. Wyniki w pon. Póki co pobadal ja, osluchowo czysta, w gardle nic, uszy ok, katar lekki tylko no i 38 stopni już... Przepisał Neosine - przeciwwirusowo. No i weekend w domu:/ Jeszcze mnie Grzesiek wkurzył, po lekarzu i obiedzie wyszedł na działkę bez żadnego cześć, nawet nie wiedziałam że wyszedł z domu. Dzwonie do niego a ten zdziwiony o co mi chodzi...Jestem wsciekla, smutna, zmęczona. A ten ma święty spokój, spędzi sobie spokojny wieczór na świeżym powietrzu, będzie sobie kleil płytki i pił piwko, jutro tak samo.... A ja tu będę siedzieć w tych czterech ścianach i ....ach szkoda gadać. Marta nic nie chce jeść, dobrze,ze przynajmniej pije... Na ten Dzień Matki to mi się już wszystkiego odechciało. Od Karolci przynajmniej dostałam kwiatki, śmierdzą jej byk! Ale sama zbierała- biedna:) i kochana.
  12. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    No to mamy dziś wspólne ryczenie...:) Takie solidarne to chyba tylko kobiety w ciąży ( w tym samym momencie ciąży potrafią być...) Ja też się poryczałam kolejny raz kiedy czytałam przed chwilą posta od Nathy. Natha ja też czuję nieraz taka niewytlumaczalna potrzebę wgłębienia się znowu w temat poronien. Tego chyba nie da się przepracowac tak do kumpla na i zamknąć temat i te emocje zamknąć gdzieś już na wieczność. Ja np mam tak,ze przez miesiąc lub nawet trzy nie myślę o tym a potem mam taka fale,ze przez parę dni cały czas, zazwyczaj zbiega mi się to z jakimiś slabszymi dniami, np z kolejną choroba Martusi. A propo, może też inaczej byśmy reagowali z Grzeskiem na te jej choroby, ale w październiku, na skutek kataru wylądowała na stole operacyjnym, miała operacje uszka pod narkoza, wszystko miało ekspresowy i dramatyczny przebieg, potem przez 10 dni pod rząd w szpitalu miała płukanie te uszko kwasem bornym,no i antybiotyk strasznie mocny dożylnie, myślałam że już tam przejdę jakieś załamanie nerwowe, po 3 dniu tego płukania uszka, co musieliśmy ja trzymać w 6 osób bo to były po prostu tortury, to ona prawie mdlala z bólu i przerażenia a ja ryczałam jak bóbr, lekarza potem przepraszalam za swoje zachowanie to mi powiedział, ze nie spotkał jeszcze mamy, która zachowalaby zimną krew przy tym zabiegu przez wszystkie dni. Dlatego teraz co ona zaczyna być chora to czuję panikę, bo to tak jakbym siedziała na bombie, bo w każdej chwili przy tym zasranym katarze może ja znowu zacząć ucho boleć:( Teraz już przynajmniej wiem co mam robić- wsadzić ja w auto i jechać w te pasy do naszego otolaryngologa, który jej uratował słuch a może i więcej.
  13. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Na lipcoweczkach dziewczyny zamiescily super filmik ( na ostatniej stronie, znowu się poryczalam.... ale tym razem że wzruszenia i z gruntownego znalezienia się właśnie dziś w takim położeniu... Martusia zasnęła obok mnie kiedy go oglądałam. Słabiutka jest:( Obudziła się o 7.30 i o 9 z minutami padła....
  14. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Jestem załamana:/ Martę mamy chorą:( Już 2 dni była całkiem ok. A tu w nocy temperatura tak do 38 stopni... zatkana tylko lekko jedna dziurka i nic poza tym...i o co chodzi?? Już nie mam siły, poryczałam się już rano, bo już mam dość siedzenia w domu:((( Gardło ma czyste, kaszlu nie ma, nic jej nie boli. Muszę zadzwonić dziś - znowu- do lekarza. A w swojej sprawie chyba już do psychiatry, bo jak tak dalej pójdzie to będę na serio go potrzebować... Od 2 lat jest chora prawie cały czas, z krótkimi przerwami, to jest nienormalne.
  15. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Zmywam makijaż a nie zmyślam:))) A dowiedziałam się 3 dni temu a praktykuje od 2. No i jeszcze dzisiejsze zdjęcie brzucha, robiła Karola.
  16. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Nataszka dobre z tym koniem:) nie ujmując niczego koniom... Takie poczucie " zdrady" chyba zazwyczaj odczuwa rodzić,który ma małe jeszcze dziecko a kolejne jest w drodze...też tak mam wobec Marty ale tłumaczę sobie to tak,ze to,ze będzie ich więcej to w perspektywie lepiej dla nich, kiedyś jak nas braknie to nie będą same na świecie:) A teraz z innej beczki- przez 36 , nie no może 20 lat źle zmyślam makijaż...a dowiedziałam się o tym... 2 dni temu. Otóż zawsze coś było nie tak a to zbyt tłustą cerę miałam a to zbyt suchą, mieszaną, z wypryskami a to znowu liszaje, podrażnienia... wiecznie coś, jak nie jedno to drugie ...W końcu się dowiedziałam- z netu a jakże... Należy wieczorem 1. zmyć delikatnie płatkami - płynem micelarnym 2. Wodą i żelem bądź innym czymś ale z wodą 3. Tonikiem 4. Krem dla okolic oczu 5. Krem na noc Rano: 1. Płyn micelarny 2. Tonik 3. Krem na dzień I dopiero makijaż. Wszystkie kosmetyki powinny być dobrane indywidualnie, żaden z nich nie powinien powodować uczucia dyskomfortu- ściągania,szczypania itd.. Wcześniej stosowałam np płyn micelarny ale zaraz potem nakładałam krem, albo używałam toniku,który mnie szczypal. Teraz od 3 dni praktykuje schemat i stwierdzam piękną, ożywioną, świetliste cerę, rano z radością idę do lustra i z przyjemnością się rano maluje. Polecam.
  17. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    To nas chyba Nataszka te hormony koncowociazowe dopadają...ja to mam od wczoraj takie dziwaczne myśli czy dam radę z maleńkim dzieckiem znowu, czy rzeczywiście za stara nie jestem już... Ze w sumie to takie całe te życie... takie, sama nie wiem...oczywiście chciałam 3 dziecka, ale jak pomyślę co mnie - nas znowu czeka.. te noce nieprzespane, a teraz jeszcze w dodatku w dzień nie pośpię razem z małym , bo Martą trzeba się będzie zająć... Nigdy nie miałam dzieci dwoje małych, bo Karola miała 11 lat kiedy urodziła się Marta. Chyba zaczynam panikować bo urodzinki Jasia zbliżają się tak szybko... W ogóle jakoś tak za prędko mi leci ta ciąża, za prędko. Z wiekiem jestem coraz bardziej wrażliwa i taka miękka. Płakałam dziś 2 razy, raz na reklamie - nawet już nie pamiętam jakiej ?@? Drugi raz przy forum dot poronienia, mi moje wróciło...no to się rozkleilam, kiedyś nie płakałam nigdy a teraz co chwilę.... Natha, pewnie też masz już te hormony, które obniżają nastrój...
  18. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    No , niedawno wróciłam, uff. Miałam już dość tego siedzenia, Mały tak mi się rzucał, ze inni rodzice normalnie co chwilę zerkali na mój brzuch...komedia, bo nawet ojcowie się gapili, ale ...ja sama bym się patrzyła gdyby komuś tak brzuch skakał i falowal.. Po zebraniu udało mi się złapać pana z historii i angielskiego, pogadałam z nimi i mamy plan naprawczy na Karole, tylko musi chodzić do szkoły... codziennie, do 9.06 może poprawiać oceny. Dziwne, tak jak na zebraniach w gimnazjum czuję się młodo to w przedszkolu - już staro....:)
  19. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    To Ci przyjaciółka, jak w ciąży ciśnienie podnosi...:/ Mi się też ciśnienie podniosło...miałam plan po obiedzie zaraz lecieć na działkę z Grzesiem i Martą ale jeszcze zadzwoniłam do szkoły Karoli a tam mi mówią że zebranie dziś ważne jest!! Nic mi Karola nie powiedziala .... No to teraz żeby nie blokować Grześka z płytkami na działce szybko załatwiałam tatę z autem a Martę na ogródek z Grzesiem, wiele z nią nie zrobi ...no ale zawsze coś. A ja tyłek poplasze na zebraniu zamiast cieszyć się słoneczkiem.
  20. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Uff,obiad na piecu.. Słoneczko u nas wychodzi:) Może w końcu koniec krainy deszczowcow:) Jeśli się wypogodzi to olewam porządki i uciekamy popołudniu w wiadomym kierunku:)
  21. A z mężem najlepiej rozmawiać, najwyżej poplaczecie sobie razem, takie uwolnienie emocji na prawdę pomaga. Ja z moim nie potrafiłam rozmawiać przez pierwsze dwa dni ale widząc jak go też to przytłacza to zaczęłam z nim gadać, poryczelismy się razem a po tym od razu było nam lepiej i zaczęliśmy planować kolejna ciążę. Nawet teraz mam już mokre oczy, na wspomnienie i na myśl o Waszym świeżym cierpieniu... ale to też kwestia moich hormonów 3 trymestru.
  22. Bryzka, jeśli zaczęłaś plamic to może organizm da radę sam się oczyścić. Ale gdybyś nawet miała krwawienie to i tak w szpitalu muszą sprawdzić czy czyszczenie nie jest potrzebne jednak. Trzymaj się, tak jak dziewczyny piszą, za niedługo będziesz cieszyć się żywa ciążą, te przeżycia będziesz pamiętać ale wyblakna po czasie. Ewentualnego czyszczenia się nie bój, podobno rzeczywiście umieją tak je zrobić że nie boli ani w trakcie ani po.
  23. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    No tak i do Małego będę mieć bliżej. Zrobiłam sobie SPA, kąpiel,włosy, nogi ogolone i padłam- nie mam sił robić obiadu... Ale muszę się zebrać, zupę przynajmniej postawić. Acha i pralka piszczy mi o końcu prania... każdy coś chce co chwilę- łącznie z pralką, też mnie spanie zbiera. Coraz częściej chce mi się spać.
  24. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Natha, dzięki wielkie za link:) Myślałam,ze poduszka wyklucza foteliki. W razie draki będziemy montować z przodu Martę, na dalszych trasach.
  25. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Natha, nie da rady, bo poduszka powietrzna jest z przodu:/ Będziemy się gniesc, na inne auto nas nie stać teraz.. Mama,no właśnie sandałki ekstra:) Ale Jasiu mi się rozszalal dziś w brzuchu... momentami muszę wstrzymać oddech, tak mi się kotlasi..:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...